Strona 1 z 1

Moj brat odstawil marihuane i jestvw zlym stanie

: 30 grudnia 2023, o 17:26
autor: Marek3
odradzalismy.
Teraz ma takie objawy
* [ nic nie mowi,czasami cos bardzo cicho powie, a czasami normalnie ale bardzo rzadko i pojedycze slowo]
*przez wiekszosc czasu jest jakby przestraszony
*czasami sie na kogos z rodziny dlugo i intesywnie patrzy , nic nie mowi, czasami ma usmiech.
*czasami podczas ataku/pogorszenia na chwile chowa rece w bluze
* przy kazdy ataku chowa glowe do bluzy albo wtula sie nia w lozko stol albo spuszcza ja w dol.
*podczas ataku (jak ktorys czlonek rodziny zaczyna plakac, ma kolatanie serca i odchodzi zeby sie uspokoic ) to brat podnosi sie i patrzy czy z nim wszystko w porzadku.
*2 razy wybuchl agresia do mnie jak do niego caly czas mowilem podczas ataku to mnie rzucil bombka z choinki i sie telepal z zlsoci , zaraz po tym sie rozplakal i zacz mnie przepraszac. Drugi raz jak probowalem go na sile podniesc jak sie skulil podczas ataku, to wpadl w szal i chcial mnie bic ale moj tato go utrzymal, tak samo chwile po tym przyszedl do mnie/bo poszlem do innego pokoju , przyszedl i mnie przytulil.
* Czesto sie patrzy na rece.
* w pierwsze kilka dni plakal bez powodu, ale juz tak nie ma .
*zapatruje sie w jeden punkt i w niego patrzy , co jakis czas (po za atakiem)
*ataki ma jakby w zegarku chwile jest normalnie z rana i zaczyna sie atak, pozniej pod wieczor , i chwile przed spaniem.(zazwyczaj ma 3 ataki dziennie w podbnych godzinach)


[Do tego bylo wiecej wydarzen ktorych nie napisalem, bo by to zajelo duzo czasu i nie wiem czy bym wszystko wypisal i czy ma to znaczenie . Na przyklad smoerc dziadka z ktorym na codzien nie mial kontaktu , ktroa bardzo przezyl ( plakal i byl smutny kilka dni).

[Psycholog ktoremu o tym mowilismy mowil ze najprawdopdobniej moze byc to odrealnienie/i depersonalizacja , ale to bylo tamtym razem po szpitalu , jak troche mu sie polepszylo. Do tego wtedy mial spotkanie z psycholog przez intenet na laptopie ale nie chcial z nia gadac, odpowiadal jej na odczepne.]

[Ja tez czytajac i sluchajac o deralizacij/depersonalizacij/ i po przezyciu jej ale z lagodnymi objawami. Wydaje mi sie ze to to, aoe najbardziej mnie trapi to ze nie mam pewnosci.]


[ brat ma 19 lat, trudny charakter, przez kilka ostatnich lat nie integrowal sie zbytnio z ludzmi (nie mial kolegow , nie wychodzil na dwor) , po za szkola przebywal tylko z mna , mama i tata. W szkole tez praktycznie tylko rozmawial z mna i 1 kolega , po za tym do innych byl nie smialy i sie nie integrowal z nikim.]

[Tym razem jego stan jest gorszy niz ostatnim razem]


Prosilbym o doradzenie , jak my jako rodzina mamy sie zachowywac i jak mu pomoc. I moze o napisaniu co o tym myslicie i czy to moze byc odrealnienie z nerwica, depersonalizacja tylko z nasilonymi objawami . I czy zostawiac go jak sie zamyka w sobie czy do niego mowic , bylbym bardzo wdzieczny.