Strona 1 z 1

Dopy/thc/białe, potrzebni ludzie którzy wyszli z DD

: 20 marca 2018, o 20:53
autor: Patro1995
Jak są tu ludzie którzy wyszli z DD po tych używkach, niech napiszą 1 na czacie a potem wszystko wyjaśnie, dzięki wiekie ;)

Re: Dopy/thc/białe, potrzebni ludzie którzy wyszli z DD

: 20 marca 2018, o 20:57
autor: p.karnia1
Co się patro stało bo jestem ciekawy :))

Re: Dopy/thc/białe, potrzebni ludzie którzy wyszli z DD

: 20 marca 2018, o 20:59
autor: p.karnia1
Wsumie ja nie wyszłem ale to chyba proste jeśli chodzi o uzależnienia nie?, nauczysz układ nagrody cieszyć się od nowa z prostych rzeczy innych niż używki, zacznie odnowa produkować neuroprzekazniki i dd powinno zniknąć nie? :))

Re: Dopy/thc/białe, potrzebni ludzie którzy wyszli z DD

: 22 marca 2018, o 20:44
autor: RozaZeWzgorza
p.karnia1 pisze:
20 marca 2018, o 20:59
Wsumie ja nie wyszłem ale to chyba proste jeśli chodzi o uzależnienia nie?, nauczysz układ nagrody cieszyć się od nowa z prostych rzeczy innych niż używki, zacznie odnowa produkować neuroprzekazniki i dd powinno zniknąć nie? :))
zalezy w jakim sensie mowisz o uzaleznieniu - czy okresowym braniu i zaprzestaniu czy stricte uzaleznieniu. Uzaleznienie ma duzo glebsze podloze niz tylko neurologia, wiec i dluzszy temat.
Jezeli chodzi o neuro, to po THC powoduje glownie problemy z pamiecia krotkotrwala, motywacja i trudnoscia odczuwania przyjemnosci z czegokolwiek. U wiekszosci przechodzi samo po dluzszym czasie bez palenia. Co do bialego, to 1) powoduje mocny wyrzut dopaminy / powoduje wyrzut dopaminy I blokuje jej rozklad - normalnie mozg stara sie jak najszybciej pozbyc sie nadmiaru dopaminy, bo jesli jest jej za duzo, to zaczynaja sie takie wlasnie o to jazdy jak derealizcja, depersonalizacja czy psychoza ponarkotykowa. Taki stan moze sie utrzymywac kilka dni - ja mialam urojenia przez trzy dni kiedys :P 2) Ponadto po ostawieniu mozg przestaje sam produkowac dopamine - mial jej sporo z zewnatrz, wiec nie widzi sensu w robieniu swojej, w koncu chce uniknac stanu psychotycznego! dlatego odstawieniu towarzyszy odnizony nastroj i czesto tez stany lekowe, zwlaszcza jezeli jest sie dosc nerwowym czlowiekiem. wazne, zeby sie nie nakrecac i jesc dzo witaminek, zwlaszcza c i b12, bo te sa wyplukiwane przez biale 3) 'kosi' komorki nerwowe w korze przedczolowej, czyli tej czesci mozgu odpowiedzialne za myslenie logiczne i myslenie abstrakcyjne. Po dlugotrwalym braniu te funkcje moga byc uposledzone przez jakis czas, u mnie po odstawieniu amfy po miesiacu regularnego wciagania bylo tak przez tzy miesiace :( wiele badan pokazuje, ze takie uszkodzenia moga byc permanentne, aczkolwiek poki jest sie mlodym to neurogeneza wciaz dziala (niby do 25 r. zycia, ale niektore badania ostatnio pokazaly, ze i po 30 ma to miejsce) i przy zdrowej diecie i zycia bez narko mozg sie ladnie regeneruje ;) Im szybciej ostawi sie tym lepiej :D
Dla wielu osob branie narkotykow jest swego rodzaju katalizatorem dla wystapienia problemow lekowych, ktorych wczesniej nie bylo wcale albo pozostawaly uspione. Jezeli tak bylo u ciebie to podejdz do wychodzenia z tych stanow jak reszta uzytkownikow forum - poczytaj, posluchaj nagran i wdrazaj w zycie :) Jezeli jednak narkotyki nadal sa razem z toba, to mysle ze warto najpierw zajac sie tym, bo daja one tylko chwilowa ulge, a na dluzsza mete powoduja raczej wiecej problemow niz pozytku. Wciagaja tylko glebiej w to gówno i z nimi nie oszukujmy sie - nie ma szans na wyjscie z dd.