p.karnia1 pisze: ↑20 marca 2018, o 20:59
Wsumie ja nie wyszłem ale to chyba proste jeśli chodzi o uzależnienia nie?, nauczysz układ nagrody cieszyć się od nowa z prostych rzeczy innych niż używki, zacznie odnowa produkować neuroprzekazniki i dd powinno zniknąć nie?
zalezy w jakim sensie mowisz o uzaleznieniu - czy okresowym braniu i zaprzestaniu czy stricte uzaleznieniu. Uzaleznienie ma duzo glebsze podloze niz tylko neurologia, wiec i dluzszy temat.
Jezeli chodzi o neuro, to po THC powoduje glownie problemy z pamiecia krotkotrwala, motywacja i trudnoscia odczuwania przyjemnosci z czegokolwiek. U wiekszosci przechodzi samo po dluzszym czasie bez palenia. Co do bialego, to 1) powoduje mocny wyrzut dopaminy / powoduje wyrzut dopaminy I blokuje jej rozklad - normalnie mozg stara sie jak najszybciej pozbyc sie nadmiaru dopaminy, bo jesli jest jej za duzo, to zaczynaja sie takie wlasnie o to jazdy jak derealizcja, depersonalizacja czy psychoza ponarkotykowa. Taki stan moze sie utrzymywac kilka dni - ja mialam urojenia przez trzy dni kiedys

2) Ponadto po ostawieniu mozg przestaje sam produkowac dopamine - mial jej sporo z zewnatrz, wiec nie widzi sensu w robieniu swojej, w koncu chce uniknac stanu psychotycznego! dlatego odstawieniu towarzyszy odnizony nastroj i czesto tez stany lekowe, zwlaszcza jezeli jest sie dosc nerwowym czlowiekiem. wazne, zeby sie nie nakrecac i jesc dzo witaminek, zwlaszcza c i b12, bo te sa wyplukiwane przez biale 3) 'kosi' komorki nerwowe w korze przedczolowej, czyli tej czesci mozgu odpowiedzialne za myslenie logiczne i myslenie abstrakcyjne. Po dlugotrwalym braniu te funkcje moga byc uposledzone przez jakis czas, u mnie po odstawieniu amfy po miesiacu regularnego wciagania bylo tak przez tzy miesiace

wiele badan pokazuje, ze takie uszkodzenia moga byc permanentne, aczkolwiek poki jest sie mlodym to neurogeneza wciaz dziala (niby do 25 r. zycia, ale niektore badania ostatnio pokazaly, ze i po 30 ma to miejsce) i przy zdrowej diecie i zycia bez narko mozg sie ladnie regeneruje

Im szybciej ostawi sie tym lepiej

Dla wielu osob branie narkotykow jest swego rodzaju katalizatorem dla wystapienia problemow lekowych, ktorych wczesniej nie bylo wcale albo pozostawaly uspione. Jezeli tak bylo u ciebie to podejdz do wychodzenia z tych stanow jak reszta uzytkownikow forum - poczytaj, posluchaj nagran i wdrazaj w zycie

Jezeli jednak narkotyki nadal sa razem z toba, to mysle ze warto najpierw zajac sie tym, bo daja one tylko chwilowa ulge, a na dluzsza mete powoduja raczej wiecej problemow niz pozytku. Wciagaja tylko glebiej w to gówno i z nimi nie oszukujmy sie - nie ma szans na wyjscie z dd.