Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

18 listopada 2016, o 18:51

emek16 pisze:U mnie z żołądkiem najgorsze momenty są po przebudzeniu mam takie ataki że złapią mnie uporczywie parcia na stolec czasem mdłości no i przy tym trochę lęku potrzyma z 5 minut puszcza potem złapie znowu i puszcza i tak gdzieś do po południa mam takie skoki nie mam ani zaparć ani biegunek a po południu jest już okej.
Emek tez mam to z rana, za duza ilość kortyzolu i pobudzenie nerwowe. Jelita to bardzo odczuwają.
Awatar użytkownika
Kwiatuszek)
Świeżak na forum
Posty: 9
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 08:41

20 grudnia 2016, o 22:16

Victor bardzo Ci dziękuję za tak szeroki wpis. Bardzo mi się to dobrze czytało, kilka nawet razy. Swoją droga dość odważny wpis :)
Sporo się nauczyłam czytając to i słuchając divovicków ;)
Awatar użytkownika
anita
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 115
Rejestracja: 15 maja 2015, o 14:44

17 lutego 2017, o 20:40

Lenamagda pisze:Wiktor czy Tobie na pewno sie udalo calkowicie wyjsc z zaburzen bez zadnych nawrotow? :D Moze zrobilsbys o tym krotkie nagranie? :D Bo ja nie kminie jak to mozliwe jdnak chyba :D
Można wyjsć. Jednak to jest proces czasowy, widze to sama po sobie. Ja akurat zaburzenie miałam tak gdzieś 7 może 8 lat i po roku starań zmniejszyło się mi wszystko bardzo znacznie. Nawet skłonność do przejmowania się każdym bólem tyłka. Zaczynam sobie zdawać sprawę że całą tajemnica chyba lezy w tym aby zawsze jak przychodza wątpliwości pamiętać że mieliśmy wybrać to co ważne (jak victor pisał) czyli odburzenie i po prostu odpuszczać temat mimo objawów, myśli, napięcia, strach że tym razem to coś innego.
Mnie jeszcze łapie okresowo derealka i miewam czasem nadal strach w sobie w różnych miejscach ale mega postępem jest to, że nie łapie mnie w ogóle hipochondria jak dawniej, że ten strach jest duzo rzadszy, a derealka łapie także rzadziej.
Zuepełnie jakbym z miesiąca na miesiąc uzyskiwała odporność. Zobaczymy dalej :) Ale kluczem jest puszczanie kontroli jak artakuje iluzja i to nawet gdy wątpimy, ze to iluzja.
Kondrad30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 kwietnia 2017, o 18:16

26 kwietnia 2017, o 09:33

Super to opisane! Czytałem to 2 dni :D Moim zdaniem powinieneś napisac książkę, bo masz niezwykły talent aby trafiać w sedno, bardzo to podbudowuje.
Ja ogólnie chciałem zapytać o jedną rzecz gdyż piszesz czasem o wyrażaniu emocji i potrzeb że to jest ważne. Czy ty sam to robisz? Chodzi mi o to czy po tym odburzeniu z tegow szystkiego naprawde bez oporów wyrażasz swoje problemy, potrzeby innym? Udało ci się to?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 kwietnia 2017, o 00:31

Bo jest ważne, ja nie byłem za dzieciaka nauczony wyrażania czegokolwiek. Potrzeby musiałem w większości tłumić i chować, emocje także, problemów mieć nie powinienem.
Obecnie potrzeby wyrażam, nie boję się ich.
Emocji nie wstydzę, też zwykle wyrażam. Chociaż są różne sytuacje. Mimo, iż emocje dobrze jest wyrażać to jestem zdania, iż nie można się dać zwariować żadnej teorii psychologicznej :)
Wszystko musi mieć jakiś umiar i rozsądek.

Co do problemów to w sumie trochę przywykłem do tego, że rozwiązuje je we własnej głowie. Chociaż czasem mam ochotę o czymś po prostu powiedzieć. Jednak szybko się czasem zrażam, bo zwykle ludzie nie chcą słuchać :D
Jednak jak czuję, że muszę to mówię po prostu bliskiej osobie.

Natomiast domyślam się dlaczego o to pytasz i tak rzucając okiem na to co opisałeś w poście to tak, Ty moim zdaniem również potrzebujesz się tego nauczyć :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Krzaku
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 22 kwietnia 2017, o 10:20

27 kwietnia 2017, o 19:51

Hej Victor,
po pierwsze (cóż, nie powiem nic nowego ani zaskakującego) bardzo dziękuję, że to przeżyłeś, przemyślałeś i kiedyśtam zdecydowałeś się to wszystko opisać, zrobić z Hevadem nagrania, że puściłeś to w eter i są ludzie, którzy z tego bardzo BARDZO korzystają i kiedyś też przekażą pałeczkę dalej :) jeśli kiedyś jeszcze jakimś cudem uwierzyłbyś jakiejś nerwomyśli w stylu "moje życie jest bez sensu" albo "jestem beznadziejny"- zajrzyj tutaj, na to forum. Historie odburzonych których na dodatek przybywa, mówią same za siebie jak bardzo miało to sens ^^ .

Po drugie, mówię ostatnio terapeucie, że wkurza mnie gadanie niektórych jego koleżków po fachu, że "nerwica to przyjaciółka na całe życie" i potem łażą tacy ludzie po forach i rozpowszechniają takie psychologiczne mity. I on mi kurde przyznał rację! nie bronił oficjalnego stanowiska większości psychologów (chociaż nie jest od CBT), i przyznał że to jest wciskanie ludziom etykiet. Mam nadzieję, ze sam nigdy nie wcisnie takiego kitu żadnej nerwicowej duszyczce która potem uwierzy, ze jest na coś skazana.

No ale to m.in. z Twojej historii też! czasem mam okazje obserwować jak terapie zakłamują pewne rzeczy i dzięki że to zauważyłeś. takze jako przyszły psycholog też przekażę pałeczkę dalej ;col
Awatar użytkownika
Lenamagda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 16 lipca 2016, o 23:49

16 czerwca 2017, o 09:04

Victor wyslalam Ci PW bo mam pewien problem jaki napotkalam w trakcie terapii. Jakbys mial chwile to zajrzyj na PW, prosze :) Moze bedziesz mogl mi cos podpowiedziec.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

16 czerwca 2017, o 09:24

psychiatra wczoraj mnie przestraszyla ze jal jej pow czy mi sie noc nie stanie to pow ze jak dalej tak bede mowic to mnie w szpitalu zamkna bo to co mowie brzmi jak urojenia. Tak we mnie to uderzylo ze myslalam ze sie nie pozbieram czasami widze swoje mysli w wyobrazni czy to jesy normalne czesto mam mysli ze jak ktos sie dowie ze tam bylam albo ze ludzie juz wiedza i dziwnie sie na mjie patrza ze psyhiatra moze mnie wyslac do szpitala. Sama moge zdecydowac kiedy zaprzestac leczenia ona mi powiedziala ze mam ogromne zaburzejia lekowe i ze na razie nie nadaje sie na terapie czy to prawda? widze po lekach przeciw lekowych zadnej poprawy biore jeszcze leki ssri leki nad ranem takze sa a w dzien czuje sie stlamszona czy to moze byc cos innego. Dodam ze ja mam caly czas mysli typu a jak sie cos stanie a jak to nie to na okroglo plus urywki waszych rozmow. Prosze
Caly czas przeszlosc mi wraca i mysli typu a jak ktos cos wie. Albo na przyklad jak zmieniam obraz w glowie na lepszy albo rozmowe to od razu oszukujesz swoj mozg , nie tak bylo suko. Prosze pomozcie. Czasami mam poczucie podwojnych mysli. Prosze
Kondrad30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 kwietnia 2017, o 18:16

24 czerwca 2017, o 22:25

Victor a czy po odburzeniu korzystałeś z jakiś zajęć, terapii aby się ulepszy jeszcze bardziej? A jeśli tak to z czego i dlaczego jak można wiedzieć :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 czerwca 2017, o 09:35

zdesperowana3180 pisze:
16 czerwca 2017, o 09:24
psychiatra wczoraj mnie przestraszyla ze jal jej pow czy mi sie noc nie stanie to pow ze jak dalej tak bede mowic to mnie w szpitalu zamkna bo to co mowie brzmi jak urojenia. Tak we mnie to uderzylo ze myslalam ze sie nie pozbieram czasami widze swoje mysli w wyobrazni czy to jesy normalne czesto mam mysli ze jak ktos sie dowie ze tam bylam albo ze ludzie juz wiedza i dziwnie sie na mjie patrza ze psyhiatra moze mnie wyslac do szpitala. Sama moge zdecydowac kiedy zaprzestac leczenia ona mi powiedziala ze mam ogromne zaburzejia lekowe i ze na razie nie nadaje sie na terapie czy to prawda? widze po lekach przeciw lekowych zadnej poprawy biore jeszcze leki ssri leki nad ranem takze sa a w dzien czuje sie stlamszona czy to moze byc cos innego. Dodam ze ja mam caly czas mysli typu a jak sie cos stanie a jak to nie to na okroglo plus urywki waszych rozmow. Prosze
Caly czas przeszlosc mi wraca i mysli typu a jak ktos cos wie. Albo na przyklad jak zmieniam obraz w glowie na lepszy albo rozmowe to od razu oszukujesz swoj mozg , nie tak bylo suko. Prosze pomozcie. Czasami mam poczucie podwojnych mysli. Prosze
Zależy na jaką terapię. Nie czytałaś Ty kiedyś za dużo o chorobach psychicznych czasem?
Niekoniecznie psychiatra uważała, zę nadajesz się do szpitala. Tylko jak za dobrze znasz tematykę chorób psychicznych i tego jak wygladają mysli w chorobie, nie masz do tego świadomości jak działa zaburzenie lękowe i wkoło gadasz urojenia, urojenia, urojenia, urojenia i przypisujesz sobie każda rzecz z myslami do urojeń, to po prostu lekarze zaczną rozkładać ręce. Bo za Ciebie nikt nic nie zrobi.|
Zdecydowałaś się na farmakologię, idź na terapię na początku poznawczo-behawioralną, do tego poszerzaj wiedze o zaburzeniach lękowych a nie chorobach.
Kondrad30 pisze:
24 czerwca 2017, o 22:25
Victor a czy po odburzeniu korzystałeś z jakiś zajęć, terapii aby się ulepszy jeszcze bardziej? A jeśli tak to z czego i dlaczego jak można wiedzieć :)
Nie, nie korzystałem. Miałem szereg szkoleń a także szkołę o kierunku trenera emocji co mi przyznaję się bardzo przydało do wyrażania emocji, braku wstydu za emocje itp.
Obecnie jednak wybieram się na 3 tygodniowa terapię, choć to bardziej są warsztaty niż terapia, w sumie taka trochę supe.rwizja, bo odkryłem u siebie rzecz dotyczącą postrzegania osoby bardzo bliskiej jako dosłownie wszystkiego.
Co oczywiście jest potrzebne ale niestety nie w każdy momencie i każdej chwili, bo rodzi to zupełnie niepotrzebne kłopoty.
Na szczęście jest to do zmiany, jak wszystko, szczególnie gdy ma się już ułożone inne sprawy, trzeba tylko zajarzyć i dojść do pewnej kwestii.
A zmiany jak zawsze zrobią się automatycznie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Krzaku
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 22 kwietnia 2017, o 10:20

25 czerwca 2017, o 13:45

A co to za warsztaty? Można się na to zapisać?
Mógłbyś bardziej przyblizyc ten klopot bo moze to dotyczy mnie też
winogron
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 23 lutego 2016, o 15:15

25 czerwca 2017, o 14:13

Ja to Cię Victor podziwiam, jesteś na forum w sumie liderem :) i na pewno trudno sie przyznać ze ma się jakiś problem :)

Czy ta kwestia o której mówisz ma związek z miloscia?
Opiszesz swój problem? bo sporo sie naczytalem o związkach i wydaje mi sie ze mi nie wychodza bo chcę za duzo ale nie wiem dlaczego.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 czerwca 2017, o 19:45

Nie wiem czy jestem liderem ale gdybym nie umiał napisać, że mam z czymś problem to nie mógłbym nim być :D

Nie, ta terapia nie jest dostępna bo to w sumie nie jest żadna terapia, a warsztaty dla osob, które będę pracowały z ludźmi i jest to praktykowane kiedy trzeba pewne rzeczy sobie omówić.

Nie ma czegoś takiego jak toksyczna miłość, miłość to zawsze zakochanie, potem bliskość, namiętność, zaangażowanie. To jest zawsze idealne jeśli jest.
To zachowanie jest nieprawidłowe a te można po prostu modulować o ile się człowiek postara i zyska świadomość.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
winogron
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 23 lutego 2016, o 15:15

26 czerwca 2017, o 08:07

nerwus-86 pisze:
26 czerwca 2017, o 06:34

Jakie zachowanie można modułować, bo nie załapałem?
Pewnie różne, w zależności kto ma jaki problem. Ktoś oże być np zbyt agresywny, ktoś mało wyraża emocji itp. Ale uczucie to uczucie i zgadzam się z tym.
Kondrad30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 kwietnia 2017, o 18:16

26 czerwca 2017, o 09:52

No wlasnie o to mi chodzilo Vic, kiedys pytalem Cie o to na PW, Moglbys kiedys o tym arta napisac ale w kazdym aspekcie, bo zwykle opisuje sie tylko jeden a to ma o wiele wiecej watkow, w zaleznosci od czlowieka.
ODPOWIEDZ