Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uzależnienie od porno a nerwica i ROCD

W tym dziale rozmawiamy o uzależnieniach. (np. alkoholizm, seksoholizm, hazard, uzależnienie od używek itp.)
Możesz tutaj podzielić się swoim problemem. Wysłuchać innych. Uzyskać poradę.
ODPOWIEDZ
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

22 października 2019, o 13:48

Od końca podstawówki byłem uzależniony od pornografii i masturbacji. Gdy to do mnie dotarło zacząłem dużo czytać, dlatego dodam fakty z przeszłości które mogą mieć wpływ na teraźniejszość (albo tak mi się wydaje). W czasach przedszkola, tata jakoś raz na miesiąc albo po spotkaniu rodzinnym z okazji świąt wracał pijany do domu. Robiła się awantura gdyż wtedy bywał agresywny. Z mamą i siostrami zawsze tylko chcieliśmy go położyć do łóżka. Raz podczas takiej awantury popchnął mamę, miała trudności z oddychaniem, przyjechało pogotowie, nikt nic nie powiedział. Jakoś po tym zdarzeniu tata przestał pić. Wcześniej też zdarzyło się mu uderzyć w ramach kary, ale tego też przestał. Wyrzuciłem to z pamięci bo teraz mimo że czasem się wkurza to tylko sobie pogada i tyle, widać że martwi się o rodzinę, zawsze stara się pomóc.
W szkole nie miałem zbytnio dużo bliskich znajomych, nie byłem popularny czy coś. W 3 klasie podstawówki trafiłem do szpitala, wyrok: niewydolna śledziona, genetyczna wada którą też ma mama. Branie witamin b6 i kwasu foliowego i co jakiś czas zrobienie badań krwi. Człowiek młody więc po pewnym czasie nie zaprzątałem sobie tym głowy. Już jakoś od 4/5 klasy podstawówki oglądałem się za dziewczynami, np. nosiłem jej plecak. Nie byłem nieśmiały, ale sprawiało mi to trudności. Byłem też bardzo romantyczny.
Porno zaczęłem oglądać z ciekawości, filmiki ze striptizem. Trafiłem do gimnazjum, też nie byłem jakoś mega popularny i lubiany, choć tego chciałem trochę. Miałem za to trochę bliskich przyjaciół, ale często nie na długo. Z dziewczynami ciągle miałem problemy, byłem tym miłym kolegą. Nie wiedziałem co robię źle. Oglądałem porno dalej oraz oglądałem zdjęcia koleżanek i masturbowałem się do nich, myśląc o zdobywaniu ich, ale nie udawało się i wpadałem w frustracje i dalej się masturbowałem. Czułem też trochę presje pierwszego razu. Gimnazjum minęło, trafiłem do technikum. Oglądałem już normalnie pary bądź lesbijki.
W 2 technikum poznałem swoją pierwszą dziewczynę, co miesiąc robiłem jej jakiś mały prezencik z okazji kolejnego miesiąca. Byłem romantyczny, czuły i czułem że to jest to. Seksu nie było, tylko pieszczoty. Po 9 miesiącach zerwała. Tak nagle, mówiąc że mnie nie kocha. Bardzo to przeżyłem, do tego nagle parę miesięcy później moi rodzice się mega pokłócili. Nagle pojawił się temat rozwodu. Tata zniknął na tydzień a mama bardzo płakała. Nie spędzałem dużo czasu w domu, dorabiałem sobie i nie wiedziałem jak sobie radzić z tą sytuacją. Ale gdy jak już byłem w domu starałem się rozluźnić atmosferę. Jakoś w czasie technikum też mój najlepszy kumpel mnie olał dla dziewczyny a ja przestałem mówić o tym co złe, w sensie żalić się każdemu co mnie boli bo to odrzucało też osoby w czasach gimnazjum ode mnie. Wakacje minęły, w domu było lepiej, czasami się kłócili, ja poznałem kolejną dziewczynę. Po 2 miesiącach powiedziała że nie jestem taki jaki oczekuje od chłopaka. Ciągle pisałem i pytałem co tam, przychodziłem pod jej dom często udając że gram na gitarze bo to romantyczne. Zraniło mnie to. Oprócz pocałunków nic nie było więcej. Samo całowanie sprawiało że byłem mega podniecony i twardy. Zacząłem się więcej masturbować i więcej oglądać. Skończyłem technikum, byłem 3 miesiące nad morzem gdzie poznałem dziewczynę, chciałem z nią uprawiać seks, ale mówiła że skoro jesteśmy z dwóch końców Polski i nie ma pewności że będziemy razem więc woli nie, ja to bardziej traktowałem w kategoriach przygody wakacyjnej. Przestałem patrzeć na kobiety romantycznie, tylko już bardziej pod kątem seksu.Znalazłem pracę, było spoko, ale ciągle pisałem z jakimiś dziewczynami, założyłem konto na kamerkach internetowych, portalu erotycznym, nie zależało mi na związkach. Aż w lutym poznałem swoją obecną dziewczynę, zaczęliśmy pisać, była parę miechów po rozstaniu z poprzednim, fajnie się pisało, fajnie się też spędzało czas, bardzo mi się podobało i podniecała mnie. Porno poszło w odstawkę, praktycznie mało co oglądałem wtedy. Przeżyłem z nią pierwszy raz, ogólnie było super. Jednak po pewnym czasie motylki zaczęły znikać, pojawiły się kłótnię, różnice zdań, musiałem trochę zmienić pewne rzeczy, dostosować się do związku, ograniczyć wyjścia z kumplami i koleżankami. Mówiła gdy coś jej przeszkadza, ja ciągle unikałem kłótni, nigdy ich nie lubiłem. Od zawsze też mówiłem że boję się związku. Zacząłem ją okłamywać, nie mówiłem o pewnych sprawach i nagle poczułem że to nie to co wcześniej, zacząłem się zastanawiać czy to jest to, czy ją kocham, czy będę szczęśliwy, pytałem znajomych jak wyglądają ich związki, czasem przez cały dzień w pracy mocowałem się z myślami. Wracałem do domu i odpalałem porno. Im więcej analizowałem tym bardziej wydawało mi się że nic nie czuje, zacząłem unikać czułości i mówienie kocham skoro nie byłem tego pewny. Seksu i pieszczot też zacząłem unikać bo zauważyłem że podnieca mnie to mniej niż porno. Oddaliliśmy się od siebie, czułem by może zerwać, ale czułem że nie potrafię jej zranić, że nie umiem sobie wyobrazić życia bez niej, jak by wyglądało. Nachodziły mnie też myśli że może z inna było by mi lepiej, ale nigdy do żadnej nie napisałem ani nie zagadałem. Było mi wstyd że mam takie wątpliwości. Ale gdy np widziałem pluszaka, coś ładnego czy słodkiego chciałem jej pokazać a misia kupowałem. Lubię jej sprawiać takimi gestami przyjemność, czy kwiaty bez okazji.Gdy unikałem pieszczot, było mi przykro że jej smutno a do tego nie umiałem się przyznać że to przez porno. Wątpliwości i analiza dopadała mnie gdy miałem gorszy humor, gdy jakiś czas się nie masturbowałem. Mimo że robiłem to codziennie. Ale gdy miałem humor, nie analizowałem nic tylko super mi się z nią spędzało czas. Przestałem się podniecać jak wcześniej i miałem problem z erekcją. Nie zdawałem sobie sprawy z tego powodu że to przez porno. Dopiero kilka miesięcy temu, obejrzałem filmik na yt o tym że przez porno trudniej z erekcją i podnieceniem. Dopiero po tym filmiku zacząłem walczyć, ale np po 4 dniach upadałam. Czułem się wtedy winny i było mi przykro gdy ona obwiniała siebie że jest brzydka dlatego nie mam ochoty. Bałem się powiedzieć prawdę. Dni z humorem przeplatały się z dołem. Coraz mniej mi się chciało wszystko, spotykać z dziewczyną też. Np gdy cały dzień nie masturbowałem się, to na koniec dnia jak z nią siedziałem i się pokłóciliśmy to miałem ochotę wyjść, odpalić konsole i porno. Było mi głupio z tego powodu, zastanawiałem się czy ją kocham, ale np gdy powiedziała że przeszkadza jej moje palenie a ja kłamałem że rzucam, postawiła sprawę jasno że jak nie rzucę to się zastanowi nad nami, to przestałem palić z dnia na dzień. Żyłem w takiej sinusoidzie gdzie było dobrze i fajnie mi się z nią spędzało czas, ale były dni gdy np po nocy masturbacji nie miałem ochoty z nią siedzieć. Bo np wiedziałem że będzie chciała masturbacje a ja unikałem bo głupio mi było że mnie nie podnieca. Ale gdy miałem lepszy dzień więcej się starałem, kupowałem kwiaty i tak dalej. Przed wspólnym urlopem nie masturbowałem się kilka dni chyba, przez 5 dni razem, masturbowaliśmy się kilka razy, ale cóż, nie podniecało mnie to jakoś mega. Ciągle chodziłem podminowany. Po po powrocie, zrobiłem to 5 razy sam pod rząd. Czułem się okropnie. Parę dni później, bo od 2 września, odstawiłem porno i masturbacje, czułem się okropnie, czułem ciągle że chce mi się masturbować, zacząłem czuć lęk i oglądając film w kinie kilka dni później pomyślałem że przystojny aktor tu gra (od zawsze uważałem że jest przystojny i że mu zazdroszczę) i wtedy pojawił się lęk bo czułem ochotę masturbacji. Nie skojarzyłem faktu że to dlatego że ciągle mi się chciało masturbować. Dwa dni później obudziłem się gdzie śniło mi się że jestem homo, przestraszony odpaliłem filmik żeby udowodnić sobie że jestem hetero i miałem problem ze wzwodem. Dostałem ataku paniki. Ciągle pojawiały się myśli że jestem homo, ciągle czułem lęk. Przyznałem się dziewczynie do uzależnienia, zapisałem się do seksuologa a moją głowę nawiedzały obrazy mnie i faceta, by dwa dni później były to obrazy jak robię komuś krzywdę bo przestraszyłem się bycia mordercą.Po wizycie 16 września uspokoiłem się trochę, minęło około dwa czy półtorej tyg bez masturbacji i porno, dziewczyna mi wybaczyła, co dwa dni masturbowaliśmy się po kilka razy, czułem większe podniecenie niż kiedyś z nią, ale mniejsze niż przy porno, lepiej też mi się z nią spędzało czas mimo że wkurzała mnie czasem swoimi zachowaniami. Ale w dni bez niej i masturbacji z nią czułem się źle i wracał lęk z myślami. Pod koniec drugiego tygodnia nie robiliśmy tego 3 dni i 28 ostatni raz sam się masturbowałem. W ciągu tych paru dni też zachorowałem, 30 była druga wizyta i po niej był zjazd w dół, coraz gorzej się czułem, czułem jakby mgłę na mózgu, ciągle czułem lęk, libido spadło do zera, czułem się zobojętniały i bez uczuć. Czytałem dużo o uzależnieniu i skutkach i gdy doszło do depresji, lęk był większy, bo zawsze się bałem bycia chorym psychicznie, nagle lęk bycia homo zniknął, jednego dnia bałem się schizofrenii, czytałem objawy i nagle się pojawiały, drugiego dnia np o depersonalizacji i naglę moje myśli mowiły jakby przeciwieństwo tego co naprawde myślałem, balem się pozniej bycia psychopatą przez to że czuje się bez uczuć i nagle pojawiały się myśli że oszukuje wszystkich i że udaje. Pojawiły się problemy z pamięcią i koncentracją, czułem się jak na głodzie. Czytałem o chorobach i lęk się powiększał. dziewczyna mnie wspierała. Czytalem że to moze byc wynik odstawienia, chwile pomagało, ale tylko chwile. Zrobiłem badania, prolaktyna wysoko ponad skałą czyli pewnie poziom dopaminy niski ( w pon oddaje mocz do badania) a testosteron na niskim poziomie ale w widełkach się mieści. Od czwartku zaczęłam więcej jeść i trochę mi lepiej, ale aktualnie boje się że okaże się że prawdziwy ja to ten teraz, czyli bez odczuwania przyjemności całym sobą, smutny i depresyjny( pro po depresji, stanom depresyjnym sprzyja brak witaminy b6 i kwasu foliowego na których braki cierpiał organizm od 3 podstawówki). Boje sie ze ten wesoły ja to tylko przez skoki dopaminy. Boje sie tez ze nie kocham dziewczyny, głupio mi że siedząc z nią jest fajnie, ale nie czuje tego całym sobą (ale w sumie ogólnie mało co czuje), ale zblizylismy sie do siebie, o wiele więcej rozmawiamy, gdy siedzę sam mysle o niej, przy niej czuje się spokojniejszy, ale równocześnie mam ochotę być sam. lęki odnoście chorob i tak dalej minely, ale czasem jak mijam jakiegoś kolesia na ulicy nagle czuje ukłucie większego strachu bo lęk cały czas czuje i wpadła mi myśl że fajny mimo że stary i brzydki. Boje się tego że te myśli są prawdziwe. W pon 3 wizyta. Wiedząc teraz więcej jak porno wpływa na mózg, robiąc badania, mając wsparcie dziewczyny, czuje się lepiej troche, choc dalej rozbity. Miałem nawet dzień że myślałem że górę przeniosę. Czy mózg się naprawi, że będzie czerpał przyjemność z życia, ze związku? Bo prawdopodobnie miałem do niego wątpliwości gdy byłem w dołku po masturbacji między sesjami masturbacji, czułem się źle i gdy np była kłótnia to mózg zastanawiał się czy to ma sens przez to że winił ją podświadomie za zły humor a nie masturbacje. Kocham ją, dziś gdy zapytała co sądze o przerwie w związku, przestraszyłem się mega i mimo że nie miałem ochoty nic robić ogólnie w tym dzwonić, to dzwoniłem i byłem nawet gotów jechać do niej. Chce czuć emocje całym sobą. Zastanawiam się nad pójściem do endokrynologa aby zbadał mój układ nerwowy czy hormonalny. Boję się że to już nie wróci. Mimo że mam fajną pracę, fajna kobiete, siostry i rodziców, wszyscy zdrowi, nie żyjemy w biedzie to nie czuje radości, emocje są powierzchowne. Boję się też że teraz wiedząc to co wiem, będę z dziewczyną się masturbował nie dlatego że chce, tylko po to by uciszyć dopaminowy głód bo dalej ciągnie rękę w majtki. Był też dzień że włączyłem na instagramie profil dziewczyny która dodaje zdjecia w bieliznie, do której czasem masturbowałem się, już miałem to zrobić, ale pomyślałem że to nie fair wobec dziewczyny z którą jestem, więc włączyłem jej fotki, ale też tego nie zrobiłem bo pomyślałem że przecież nawet tworzy jej nie widać, więc co z tego że to ona skoro dla mózgu to będą tylko intymne fotki. Nie zrobiłem nic, wyłączyłem tel. Boję się też że okaże się że mój naturalny poziom dopaminy jest niski, że zawsze był i będzie mały. Te ostatnie parę tygodni jest okropne. Zaczęłam brać witaminy, kwas i b6 które mam brać zawsze, do tego b12 i dwie tabletki pomagające z pracą mózgu. Nie czuję już takiego rozbicia, ale brak uczuć, emocji, ciągłe zmęczenie i rozdrażnienie się utrzymuje. Co jakiś czas jakiś obraz czy zły sen się pojawi. Najgorsze są poranki gdy tylko jak się budzę to czuję momentalnie lęk. Na 3 wizycie Pani seksuolog powiedziała że może potrzeba będzie konsultacji z psychiatrą gdyż prawdopodobnie mogę mieć nerwicę. Po czytaniu o tym zauważyłem u siebie objawy jak sprawdzanie czy wszystko zamknąłem, czy zgasiłem światło po kilka razy, ciągle myje ręce, cały się myje po 4 razy dziennie czasem, wszystko zapisuje: przeczytane książki, obejrzane filmy, seriale, tankowania, wydatki, czasem jak się denerwuje to unikam np łączeń między płytkami, gdy słysze syreny na kopalni to boję się o tatę, raz po obejrzeniu serialu od północy do 6 rano poczułem chęć pojechania po mamę że coś się jej stanie, bo w serialu dziecko wracało ze szkoły i zniknęło ( serial Dark), po prostu poczułem że coś się może jej stać. Gdy włączyły mi się lęki bycia homo czy nawet pedofilem, sprawdzanie drzwi po 5 razy minęło, z dziewczyną też spoko czas mi się spędzało i pisało, ale gdy te lęki słabną np dziś będąc z dziewczyną w kinie cały seans ją przytulałem bo czułem że chce mimo myśli że po co to robię. Oglądając to Angry Birds 2 spoko był, czekałem na to mimo że pojawiła się myśl że głupia bajka. Kilka razy popłakałem się myśląc że mogę jej nie kochać. Boję się tego, choć czasem mi to obojętne. Gdy wiem że mogę mieć nerwice, liczę że to ROCD i uda mi się to naprawić, a jeśli nie to obudzić uczucia w związku zaś. Czuję się przez to zobojętnienie trochę też zagubiony. Co jeśli moje zainteresowania już mnie nie będą interesować? Jestem już miesiąc na odwyku od porno, tydzień od masturbacji, czekam aż miną dwa, bo wtedy poziom dopaminy ma wzrastać a potem czekać aż miną 3 miesiące bo wtedy mózg wraca do normy. Liczę na to. Nawet nie wiem czy naprawdę lubię swoją pracę. A zawsze mówiłem że tak. Gdzie w moim życiu byłem ja prawdziwy a gdzie ja w nałogu. Jaki jestem? Jaki będę po tych 3 miesiącach? Czy mój mózg jest uszkodzony? Czy oprócz nerwicy mogę mieć depersonalizacje? A co jeśli nie mam nic a wszystkie myśli są prawdziwe? I jej nie kocham, jestem gejem, pedofilem i mogę zabić? Ale trzymam się dla niej.
PS.Boję się bycia homo, pojawiło się to dopiero gdy odstawiłem porno i masturbacje, przez odstawienie i stres związane z tym mam zerowe libido i to też sprawia że boję się bycia homo. A co jeśli ta orientacje nagle się budzi? Jak patrzyłem na jakieś faceta pojawiały się obrazy że ja coś z nim, pojawiał się lęk, szybkie bicie serca i pot, teraz gdy staram się olewać te myśli już tak gwałtownie nie reaguje. Więc może nim jestem?
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

22 października 2019, o 14:59

Witam Cię serdecznie @Kamil96.
Z tego, co wyczytałem, miałeś nieciekawe dzieciństwo pod kątem rodzinnym i to między innymi mogło mieć wpływ na kontakty międzyludzkie, w tym z dziewczynami między innymi.Uzależnienie od masturbacji czy porno lub tego i tego to uzależnienie, jak od innych używek, dlatego kontakt w seksuologiem to dobry krok, a pójście do psychiatry będzie najlepszym dopełnieniem oprócz tego wcześniej, do którego już chodzisz.
Z Twoich objawów wynika bez żadnych wątpliwości, że masz nerwicę obsesyjno-kompulsywną z nasileniem myśli i czynności natrętnych.Te lęki o bycie homoseksualistą,psychopatą itp. to najczęstsze objawy myślowe w nerwicy.Przeczytałem także, że doskwiera Ci anhedonia, czyli brak odczuwania emocji, w tym radości, a także trochę depersonalizacji/derealizacji.Oprócz tego coś ROCD, ale na tym to akurat się nie znam za bardzo.
Ze swojej strony polecam Ci przeczytanie postów administratorów lub najlepiej byłoby, abyś przerobił materiały forumowe na Youtube pt. "Odburzanie według DivoVica" w kolejności od najwcześniejszych.
Gdybyś potrzebował jakieś pomocy, to śmiało pisz.
Powodzenia :)
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

22 października 2019, o 18:53

Dzięki wielkie za odpowiedz @witorr98. Sam miałeś może podobny problem? Na ile to co mi jest obecnie jest skutkiem odstawienia porno . Bo np tez od dziecka mam problem ze śledziona i powinienem brać b6 i kwas foliowy a ich brak prowadzi do stanów depresyjnych . Wczoraj na wizycie u seksuolog powiedziała że mogę mieć stany lękowe depresyjne . Np myśli o byciu psychopata czy chorobie psychicznej znikły , czasem pojawi się jakiś obraz jakiś okropnych rzeczy, ale teraz boje się właśnie bycia homo i że jej nie kocham. Wczoraj też miałem sen że robię coś z facetem, obudziłem się zpanikowany, dziś miałem sen że poderwałem dziewczynę i zaczęliśmy się całować i obudziłem się i miałem trochę wzwód. Lęk przed byciem homo wzmaga to że mam dziewczynę i nie chce jej skrzywdzić bo bedąc samemu to co innego .
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

23 października 2019, o 09:18

Kamil96 pisze:
22 października 2019, o 18:53
Jeśli chodzi o podobieństwa między nami, to jedyne co widzę, to głównie nerwica natręctw,dd,obsesje i kompulsje.
Chociaż problem z pornografią jest mi w miarę dobrze znany, chociaż sam nigdy nie miałem z tym problemu, to śledzę forum w wolnych chwilach i czytam ich relacje, jak i przebieg postępów.W tematyce tego forum interesuje mnie głównie dział o uzależnieniach, po prostu mnie interesuje :)
Co do wzwodu przy obudzeniu to normalna sprawa i nie musi ci się śnić kobitka :)
Pobudka z paniką to też nic nowego przy takich stanach lękowych.
Gdy odpowiadasz na moje posty, proszę od zacytowanie wypowiedzi, wtedy wyświetli mi się komunikat i będę mógł ci odpowiedzieć, nie zawsze pamiętam, co ja tutaj za rzeczy pierdzielę na forum, a już na pewno nie to, gdzie je piszę :DD A najlepiej było by jeszcze, żebyś usunął treść, którą cytujesz, wtedy było by lepiej się porozumieć, bo tekst byłby klarowniejszy, tak jak ja to teraz zrobiłem.
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

23 października 2019, o 18:58

witorrr98 pisze:
23 października 2019, o 09:18
Kamil96 pisze:
22 października 2019, o 18:53
*
Dzięki za odpowiedz . No wiem że nie trzeba kobiety we śnie, ale przy lęku bycia homo jednak na plus. Bardzo liczę na to że po 3/4 miesiącach hormony wrócą do normy, przy czym mam nadzieje że ta norma była.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

23 października 2019, o 21:20

Kamil96 pisze:
23 października 2019, o 18:58
Norma była.W nerwicy jest taki paradoks, że zapominasz o normie, którą miałeś i wydaje ci się, że to co masz już będzie na zawsze.Ale to tylko iluzja lękowa.
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

24 października 2019, o 14:24

witorrr98 pisze:
23 października 2019, o 21:20
Kamil96 pisze:
23 października 2019, o 18:58
*
Dzięki za słowa otuchy. Mam 23 lata , od ponad 10 się masturbuje, od końca gimnazjum właśnie miałem doły i dobry humor, dlatego też ciężko mi znaleźć porównanie , czy doły to mój naturalny stan a dobry humor był spowodowany tylko przez masturbację i wyrzut dopaminy, czy dobry humor był naturalny a doły wynikiem spadku dopaminy. Od półtorej tygodnia borie też leki i czuje troszkę poprawę , zauważyłem też mam natrętne myśli ogólnie seksu, bo np nie tyle widzę siebie z kimś , tylko ogólnie postać. Ale to możliwe że przez to że mózg się oczyszcza. Oprócz psychiki właśnie zaczynam dbać o zdrowie fizyczne bo to ma wpływ na psychikę a to zaniedbywałem . Do psychiatry póki co nie chce iść bo przepisze mi leki które będą ingerować w hormony a chce Zobaczyć póki co jak te hormony będą działań te kilka miesięcy po rzuceniu masturbacji .
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

24 października 2019, o 21:30

Kamil96 pisze:
24 października 2019, o 14:24
Daj znać jak ci poszło po jakimś czasie.
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

31 października 2019, o 18:46

witorrr98 pisze:
24 października 2019, o 21:30
Kamil96 pisze:
24 października 2019, o 14:24
*
Hej, to znowu ja. Powiedz mi proszę czy jeśli mam nerwice i boje się jaki jestem, że mogę nie lubić swoich pluszakow, ze nie lubię piłki w ktora grałem, ze nie lubię herbaty mimo że ją zawsze wybieralem od kawy, takie kilka przykładów , to wtedy mogą mi przychodzić do głowy myśli że np nienawidzę pluszaków, grając w piłkę czy naprawdę to lubię a pijąc herbatę po co to robię . Boje się tez że mogę być psychopata i np rozmawiając z mama która mnie teraz wspiera pojawia się myśl ze np "polam sobie ręce ". Wybija mnie w takich sytuacjach, ciągle myśli ze po co coś robię i wątpliwości .
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

31 października 2019, o 18:50

Kamil96 pisze:
31 października 2019, o 18:46
Tak @Kamil96, to jedne z częstszych objawów nerwicy, zwłaszcza to o byciu psychopatą :)
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

31 października 2019, o 19:33

witorrr98 pisze:
31 października 2019, o 18:50
Kamil96 pisze:
31 października 2019, o 18:46
*
To z psychopata to wiem, czytałem o tym i gdy czytalem jeden tekst o psychopatach i ich wypowiedzi to poczułem lęk w klatce piersiowej, szybkie bicie serca i przyspieszony oddech. Wiec no . Ale zawsze mówiłem ze lubię pluszaki , mimo ze mam 23 lata dalej trzymam na łóżku pluszaka którego mam od chyba juz 16 lat i jakiś czas temu go zszylem bo się podziurawił, w sensie szwy puściły. Wieczorami go Przytule, ostatnio obudzilem się i pojawiła się myśl ze go nie nawidze i ze bym go spalił, wtedy go mocniej przytululiłem. Zawsze tez mówiłem ze wole psy od kotów a teraz patrząc na pieski mimo ze się usmiecham to mam myśli ze mógłbym skrzywdzić albo nie czuje nic . Boje się tez ze tak naprawdę nie mam nerwice i nic mi nie jest a mózg się obudził i tak naprawdę jestem inny niż myślałem. Zastanawiam się nad wizyta u psychiatry bo potwierdzenie nerwicy dało by mi ulgę ale właśnie co jeśli powie ze jej nie mam?
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

31 października 2019, o 20:22

Kamil96 pisze:
31 października 2019, o 19:33
Masz 2 wyjścia.Albo idź do psychiatry i na 99% stwierdzi Ci zaburzenia emocjonalne albo studiuj materiały forumowe.Albo to i to.W każdym razie dawaj znać w tym temacie, jak Ci idzie.
Kamil96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 października 2019, o 01:24

31 października 2019, o 20:44

witorrr98 pisze:
31 października 2019, o 20:22
Kamil96 pisze:
31 października 2019, o 19:33
Okej, dzięki wielkie. Poki co chodze dalej do tej seksuolog i mówiła ze mogę mieć nerwice/ stany lękowo-depresyjne . Nawet pytała co sadze o wizycie u psychiatry, z jednej strony spoko bo diagnoza konlretniejsza a z drugiej nie chce leków póki co bo chce żeby mój mózg po tej masturbacji wrócił do normy zobaczyć jaka ona jest. Nawet jeśli mam nerwice i miałem ja wczesniej to cieszylem się życiem i normalnie żyłem , tylko ciągle wątpliwości o związek a dopiero jak odstawilem porno zaczęło się na maksa jazdy. Serio, dzięki wielkie za odpowiedz . Ale jeśli jestes ciekawy to radze sobie, pracuje , widuje się z dziewczyna, gadam z rodzina , cztytam książki i lepiej się wysypiam od kilku dni , lepiej niż przez ostatnie lata nawet.
ODPOWIEDZ