Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uzależnienie od porno, masturbacji - Seksoholizm.

W tym dziale rozmawiamy o uzależnieniach. (np. alkoholizm, seksoholizm, hazard, uzależnienie od używek itp.)
Możesz tutaj podzielić się swoim problemem. Wysłuchać innych. Uzyskać poradę.
heavym13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 27 stycznia 2016, o 10:57

8 lutego 2021, o 12:56

Nie da się już edytować :P

Ogólnie skalę problemu uświadomił mi nieudany pierwszy stosunek, przy seksie oralnym nie było szans, żebym miał orgazm, musiałem wyobrażać sobie sceny z porno i bardzo mocno się skupić, żeby skończyć. Ogólnie logicznie kobieta bardzo mi się podobała, ale nie czułem podniecenia przy pocałunkach, czy pieszczotach, gdy doszło do normalnego seksu, pojawił się zanik erekcji i koniec. Niestety nie trafiłem na wyrozumiałą kobietę i dobrze zapowiadająca się relacja wtedy się zakończyła (ona miała dużo większe doświadczenie i była sporo młodsza). Wtedy się wnerwiłem i postanowiłem definitywnie skończyć z porno (a towarzyszyło mi jak wyżej; przez 14 lat codziennie po kilka godzin, doszło do momentu, że oglądałem już tylko kategorie shemale/trans/ladyboy ;puk co tylko potwierdziło postępujące uzależnienie) Dopiero po pół roku bez porno i masturbacji zaczęły się pojawiać poranne erekcje, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że przez tyle lat ich nie miałem. Za niedługo minie 10 miesięcy, w tym czasie przez własną głupotę dwa razy włączyłem porno na jakąś godzinę i raz masturbowałem się przy tym.

Ogólnie sytuacja diametralnie się poprawiła, w sytuacjach społecznych/pracy lepiej być raczej nie może. Z kobietami również jest ok, łatwo mi się z nimi rozmawia i widzę w ich oczach zainteresowanie, jednak nie robię kroków dalej, bo nie jestem pewny, czy jestem gotowy na seks i ogólne związkowe pierdoły :DD Wiem jednak, że w końcu trzeba ruszyć z miejsca i zastanawiam się czy na pierwszy ogień nie wspomóc się czymś w rodzaju sidenafilu na erekcję, słyszałem, że po kilku razach na przetarcie pomaga i łatwiej się jest odblokować na normalny seks, tym bardziej, że u mnie doświadczenia praktycznie zero i przez stres też mogą być problemy. Jestem niestety w czarnej dupie i nie wiem co robić, a szkoda mi odpuszczać jedną relację, gdzie kobieta wydaje mi się materiałem na długi związek. Nawet jej wspominalem, że jestem trochę poblokowany emocjonalnie i trzeba by mnie trochę rozruszać (oczywiście wszystko fajnie w żartach) i nie widzę, żeby ją to jakoś odrzucało. ^^
"cios co dłutem gorliwie uderzał
z ludzkiej bryły wydobył człowieka
ból opada z resztkami kamienia
z ludzkiej bryły wydobył człowieka"

Luxtorpeda - Imago
Pepe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 17 listopada 2021, o 11:29

3 stycznia 2022, o 09:57

Jestem w pierwszym swoim związku pomimo tego że mam 27 lat. Ogólnie zauważyłem, że wszystko kręci się wokół seksu. Teraz całymi dniami potrafię myśleć co zrobić żeby wieczorem uprawiać z dziewczyną seks, potrafię nadmiernie się dopasowywać, unikać mówienia tego co myślę a mogłoby wkurzyć moją drugą połówkę. W skrócie cały ten związek kręci się wokół tego że staram się zadowalać dziewczynę tylko po to żeby mieć seks. Odkąd zamieszkaliśmy razem nie robię w życiu nic innego. Po powrocie z pracy czekam aż ona wróci żeby mieć szansę na seks. Jeśli przyjdzie i coś jeszcze robi, to ja czekam biernie nic nie robiąc aż ona skończy i będziemy mieli czas na seks. Tak jakby całe moje życie przestało istnieć odkąd jesteśmy razem. Robiłem wszystko byleby być bliżej i mieć więcej okazji na seks.

Przed związkiem bardzo szybko w swoim życiu (tak już w podstawówce) uzależniłem się od pronografii, masturbacji. To też szło w parze z innymi zaburzeniami, ale całymi dniami potrafiłęm fantazjować. Jeśli chodzi o porno to zagłębiałęm się w coraz bardziej chore odmiany, zawędrowałem na dark weeba. Moja fantazje też się zmieniały, od uprawiania seksu z koleżankami w gimnazjum bo bardziej brutalne czyny. Wcześniej dosłownie dwa razy uprawiałem seks i miałem dwa inne zbliżenia z dziewczyami, które się seksem nie zakończyły. Jak jeszcze byłem prawiczkiem to myślałem, że seks rozwiąże wszystkie moje problemy. Myślałem o nim obsesyjnie, ciągle szukałem opcji. Jak sobie pomyślę to dziewczynę chciałęm mieć głownie po to, żeby mieć szansę na regularny seks. Nie widziałem innych powodów aby być z kimś w związku.

Mój obecny i pierwszy związek trwa ok pół roku, w tym czasie wielokrotnie myślałem o zdradzie, instalowałem tindera, podrywałem inne dziewczyny, ale ostatecznie zawsze się ze wszystkiego wycofywałem. Chociaż raz było blisko i to dziewczyna się wycofała. Zauważyłem, że swoją dziewczynę traktuję przedmiotowo, jako narzędzie do zaspokajania moich potrzeb. Potrafię kłamać, manipulować, szantażować emocjonalnie. Przełąmuję jej kolejne bariery, byleby mieć satysfakcje. Najpierw namówiłem ją na zaspokajanie mnie oralnie - czego nie lubiła i miała opory, a teraz robi to dla mnie jeśli zechcę. Kolejną granicą którą staram się przekroczyć to anal. Widzę jak moje myśli obsesyjnie krążą dookołą tego tematu od kilku tygodni. Pokłóciliśmy się wczraj o seks, dziewczyna mi wygarnęła, że traktuję ją jak turkaweczkę i przedmiot seksualny. A moją jedyną myślą i zmartwieniem po tym było to, że teraz pewnie wizja analu się oddali, a było już tak blisko. Wczoraj zdałem sobie o tym wszystkim sprawę co piszę wyżej. Nigdy nie robiłem tego jakoś niesamowicie celowo. Po prostu tak było. Czułem duży pociąg, potrzeby, żądze i za nimi podążałem. Wstydzę się tego, wczoraj uznałem, że jestem złym człowiekiem. W tym wszystkim myślę, że naprawdę kocham swoją dziewczynę i nie chcę jej dłużej tak krzywdzić. Chciałbym sobie jakoś pomóc i zastanawiam się co powinienem zrobić.

Widzę trzy opcje:
Iść do seksuologa (takiego bardziej lekarza)
Iść do seksuologa (psychoterapeuty)
Iść na spotkania Anonimowych Seksuoholików.

Czy ktoś może mi coś doradzić?
Problemowiec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 29 stycznia 2022, o 09:54

29 stycznia 2022, o 09:59

Trafiłem na ten temat niedawno i chciałem zapytać o następująca rzecz czy np jeżeli coś co kojarzy mi się z masturbacja wywołało u mnie wyrzut dopaminy ale nie „ulżyłem” sobie to czy cały odwyk poszedł na marne ? Sorry za chaos w wypowiedzi ale nie wiem jak to ubrać w słowa inaczej
tomaszopolskie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:26

3 marca 2022, o 17:30

Jestem uzależniony od masturbacji trzepie sobie do fotek z fb od 5 do 15 razy dziennie staram się regularnie niekiedy nawet więcej latem wychodzę w plener i miejsca publiczne, 516 470 927
aleksander133
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 czerwca 2022, o 18:12

12 października 2022, o 16:16

Ja jestem uzależniony nie od porno, a od pisania z dziewczynami o seksie i masturbacją podczas. Występuje przy tym bardzo duża ekscytacja (w zaburzeniu wydaje mi się że jest zwielokrotniona) to powoduje że jestem ciągle wyczerpany, trwa to już kilka lat, jestem tak przemęczony że nie mogę nawet podjąć pracy. Praktycznie leżę całymi dniami w łóżku, jak zaczynam się lepiej czuć to znowu piszę i znowu jestem wyczerpany.
Pięknie mi to podtrzymuje zaburzenie emocjonalne już ponad 5 lat.
Czy to możliwe że można być aż tak zmęczonym od tego?
Arkare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 marca 2023, o 08:50

7 marca 2023, o 08:58

Uzależniony jestem od 12 roku życia teraz mam 25. Nie potrafię tego zakończyć. Żyć się odechciewa.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 385
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

7 marca 2023, o 13:01

Arkare pisze:
7 marca 2023, o 08:58
Uzależniony jestem od 12 roku życia teraz mam 25. Nie potrafię tego zakończyć. Żyć się odechciewa.
Zaintrygowałeś. Nakreśl jakiś kontekst. Próbowałeś jakieś terapii? Konsultowałeś problem z seksuologiem?
Arkare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 marca 2023, o 08:50

30 marca 2023, o 10:29

Próbowałem sam z tym skończyć. Ale bez skutku. Ostatnio nawet spotkałem się z mężczyzną na seks oralny co wcześniej w ogóle mnie nie podniecało. Teraz mam schize że mogłem coś złapać.
Wojtasegg
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 3 czerwca 2023, o 11:37

3 czerwca 2023, o 11:58

Witam wszystkich jestem nowy na tym forum zdecydowałem się założyć konto gdyż zrozumiałem że mam duży problem. Może trochę historii z mojego życia. Od małego byłem spokojny,grzeczny i nieśmiały a jak wiadomo tacy ludzie są gnębieni w szkole. Od czwartej podstawówki pojawił się trądzik który z roku na rok się nasilał co jeszcze bardziej zaniżyło moje poczucie wartości. W gimnazjum zakolegowałem się z kolegą który tak samo jak ja był nieśmiały. Pewnego dnia ów kolega polecił mi pewną stronę pornograficzną i ten dzień był największym przekleństwem w moim życiu. Wiadomo chłopak nieśmiały pryszczaty nie szło mi w kontaktach z dziewczynami więc taka strona była dla mnie rajem w końcu mogłem mieć ich dostatek wtedy miałem 15 lat. Nim się obejrzałem mocno uzależniłem się od porno do tego doszła oczywiście masturbacja. Wtedy usprawiedliwiałem się, że przecież wszyscy no może nie wszyscy ale 3/4 ludzi tak robi albo raz zrobiło. Do tego młody człowiek nie wie nic o życiu chce różnych rzeczy spróbować. Zewsząd słyszałem jaka to pornografia jest dobra i w ogóle. Obecnie mam 23 lata i już 8 lat minęło odkąd siedze w tym szambie. Stałem się nałogowym onanistą. Zdecydowałem się założyć tu konto bo widze że gro ludzi ma takie same problemy. Dodatkowo od 2 tygodni pojawiły się natręctwa. Jak przeczytałem jakie spustoszenie robi porno w mózgu to się przeraziłem. Zrozumiałem że przez 8 lat katowałem dosłownie swój mózg. I teraz czuje się jak wrak nic mnie nie cieszy,świat wydaje się zamglony,jestem takim odludkiem,czuję się taki bez wyrazu pusta skorupka. Zdecydowałem się rzucić porno i masturbację w cholerę. Dzisiaj jest trzeci dzień abstynencji od porno i masturbacji. Zaczęło się niewinnie od jednego filmiku jednej stronki a skończyło się na dnie jeszcze najprawdopodobniej ta nerwica na tle seksualnym. Wtedy nikt nie ostrzegał jaka pornografia ma fatalny wpływ na późniejsze życie choć z początku tego nie widać. Teraz widze jaki to jest OGROMNY problem w dzisiejszym świecie i postanowiłem z tym skończyć. Jestem dodatkowo wierzący więc też większe wyrzuty sumienia choć wiara w Boga mnie ratuje i wiem że ma on dla każdego dobrze rozpisany scenariusz. Cały czas mam w glowie taki cytat ,,Moc w słabości się rodzi". Wybaczcie że taki przydługi tekst. Trzymajcie kciuki żeby mi się udało wyjść z tego szamba bo teraz zdałem sobie sprawę że jestem takim pornograficznym ćpunem 😥.
TomaszCoMasz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 17 marca 2023, o 11:34

5 czerwca 2023, o 11:19

Na pocieszenie powiem Ci, że porno siedziałem pewnie z 25 lat.
Wychodzenie ze tego do łatwych nie należy.
Jak wiadomo każde uzależnienie ma drugie dno.
Na początku będzie trudno, napięcie będzie ogromne, chęć oglądania filmów też. Sex z kobietą będzie nieprzyjemny, trudno będzie Ci się skupić. Mogą dotknąć Cię różnej treście natrętne myśli.
Ogólnie to przejdziesz piekiełko.
Polecam terapię jeśli jest naprawdę ciężko.
D.Y.M.I.T.R.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 2 maja 2023, o 00:48

5 czerwca 2023, o 12:11

Ręczny jest nieszkodliwy i spoko nawet jak rośnie napięcie. Dopóki nie zajeżdżasz siebie czy jak kto woli organizmu, nie zawalasz innych potrzeb, obowiązków- jest ok. Tkwimy w chrześcijańskiej nomenklaturze i z automatu mamy wyrzuty sumienia i pseudopotrzebę piętnowania siebie.
Nie ma w tym patologi. Strach jest, skoro nikt o tym nie mówi, a gdy mówi to z piętnem grzechu.
Luz, kiedyś chłopaki grali w piłkę non stop- ale co robili gdy nie grali? Z drugiej strony nie wszyscy grają w piłkę. Hormony, potrzeby pojawiają się z nienacka. Trzeba to ogarniać ale nie ascetycznie, życie to nie klasztor. I nie ma co zwracać uwagę na pierdoły. Prowokatorze tematu- zmiataj z tego forum bo nic tu po tobie. Idź się cieszyć życiem.
Wojtasegg
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 3 czerwca 2023, o 11:37

5 czerwca 2023, o 12:54

Dzisiaj już 5 dzień abstynencji aczkolwiek byłem już dzisiaj bliski. Zaczynam powoli czuć lekkie drżenie ciała, jakiś ucisk w żołądku. Wczoraj miałem brain foga. Narazie jakoś idzie na tej abstynencji za chwile będzie tydzień. Zobaczymy jak będzie wyglądał drugi tydzień. Miesiąc chce wytrwać przynajmniej. Mam nadzieje że w końcu wróce do normalności a natręty zniknął. Dobrze że mózg ma zdolność regeneracji jak 15-latek nie miałem pojęcia że porno działa zupełnie jakbym narkotyki brał. Nikt o tym nie mówi oliwy do ognia dodaje fakt że porno jest ogólnie zachwalane mówią,że to takie nieszkodliwe. Tak samo jak za PRL-u była propaganda że cukier wzmacnia kości. Coś mi się zdaje że uzależnienie od porno będzie w niedalekiej przyszłości jednym z najczęstszych uzależnień jeżeli już nie jest. Bardzo łatwo tylko 2 kilki i wszystkie dziewczyny twoje (czy też faceci jeżeli o kobiety chodzi). Z tego co zauważyłem przez te pięć dni to trzeba mieć ciągle jakieś zajęcie żeby nie mieć czasu na nude bo człowiek z nudy nawet popatrzy. Po alkohol trzeba się ruszyć i zapłacić. Narkotyki to musisz znać odpowiednich ludzi no i też tanie nie są. A porno ogólnie dostępne.
KubaKubanczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 27 marca 2023, o 17:00

5 czerwca 2023, o 13:01

Wojtasegg pisze:
5 czerwca 2023, o 12:54
Dzisiaj już 5 dzień abstynencji aczkolwiek byłem już dzisiaj bliski. Zaczynam powoli czuć lekkie drżenie ciała, jakiś ucisk w żołądku. Wczoraj miałem brain foga. Narazie jakoś idzie na tej abstynencji za chwile będzie tydzień. Zobaczymy jak będzie wyglądał drugi tydzień. Miesiąc chce wytrwać przynajmniej. Mam nadzieje że w końcu wróce do normalności a natręty zniknął. Dobrze że mózg ma zdolność regeneracji jak 15-latek nie miałem pojęcia że porno działa zupełnie jakbym narkotyki brał. Nikt o tym nie mówi oliwy do ognia dodaje fakt że porno jest ogólnie zachwalane mówią,że to takie nieszkodliwe. Tak samo jak za PRL-u była propaganda że cukier wzmacnia kości. Coś mi się zdaje że uzależnienie od porno będzie w niedalekiej przyszłości jednym z najczęstszych uzależnień jeżeli już nie jest. Bardzo łatwo tylko 2 kilki i wszystkie dziewczyny twoje (czy też faceci jeżeli o kobiety chodzi). Z tego co zauważyłem przez te pięć dni to trzeba mieć ciągle jakieś zajęcie żeby nie mieć czasu na nude bo człowiek z nudy nawet popatrzy. Po alkohol trzeba się ruszyć i zapłacić. Narkotyki to musisz znać odpowiednich ludzi no i też tanie nie są. A porno ogólnie dostępne.
Gierkę sobie jakąś ściągnij. Typu Lola itd gdzie długie mecze są :D
Awatar użytkownika
Plathon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 7 sierpnia 2023, o 22:48

3 stycznia 2024, o 22:03

Próbowałem rzucić ten koszmarny nałóg przez wiele sfrustrowanych lat, mam nadzieję, że to nie będzie rok kolejny i pewnego dnia będę mógł być wolny...
^^
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 420
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

3 stycznia 2024, o 22:21

Najgorsze są bodźce ja się uzależniłem i nie mogę też z tego wyjść, muszę się rozładować raz na dzień albo dwa - trzy dni
ODPOWIEDZ