Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uzależnienie od masturbacji(porno) a depresja/nerwica

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 12:46

Siema :) chciałbym przytoczyć jeden ważny temat z którego 3/4 zacznie sie śmiać aczkolwiek w mojej opini, badań ten temat jest bardzo ważny.

Uzależnienie od masturbacji(porno) a zaburzenia depresyjne i lękowe.

Każdy w swoim życiu masturbował się, oglądał porno i nie wyrządziło to na jego zdrowiu żadnych szkód, jednak jest zasadnicza różnica pomiędzy masturbacją a MASTURBACJĄ.
Ten drugi typ cechuje sie nałogową masturbacją, osoba potrafi masturbować się kilka razy dziennie i oglądać porno godzinami.

Kilka ważnych rzeczy.

Prolaktyna: hormon produkowany w przysadce mózgowej bardzo wzrasta tuż po orgazmie i utrzymuje się przez około 10 dni dlatego u większości osób po orgazmie następuje uczucie senności.


Dopamina: Hormon nagrody, motywacji, szczęścia. Im więcej dopaminy w organizmie tym człowiek ma więcej motywacji, ma różne cele w życiu, jest bardziej odważny i wszystko mu sie chce.


Testosteron: Dla facetów najważniejszy hormon, hormon siły i agresji, odwagi.



Osoba uciekająca się w nałogową masturbacje ma problemy sama ze sobą, problemy rodzinne, a masturbacja to tylko pogrąża. Człowiek staje sie endogennym narkomanem podążającym tylko za tym żeby dać sobie dopaminowy strzał. Dlatego zaczyna się od lekkiego porno a kończy na ostrych i brutalnych scenach bo organizm domaga się więcej i więcej tej dopaminy. W pewnym momencie organizm zaczyna sie bronić mimo że uzależnienie od dopaminy i zrobienie sobie "dobrze" jest silniejsze od nas. Receptory dopaminowe stają się dużo mniej wrażliwe na działanie dopaminy niż normalnie, wyobraż sobie sytuacje masz świetną sytuacje rodzinną pełno kasy itd jeżdzisz na wycieczki, zwiedzasz każdą część ziemi, czy ucieszy Cię wyjazd do rodziny na wieś? Nie. Za to odpowiada dopamina, jest ona produkowana w takich sytuacjach jak rozmowa, jedzenie, seks, zakup czegoś nowego.


Mózg nie widzi różnicy pomiędzy obrazkiem z nagą aktorką porno a kobietą stojącą obok Ciebie, zachowuje się identycznie tak samo i taką samą ilość hormonów wyzwala. Dla niego jest to jedno i to samo. Oglądanie porno/masturbacja daje taki wyrzut dopaminy w mózgu że nic innego nie jest w stanie temu dorównać, nawet leki psychotropowe podnoszące poziom dopaminy w mózgu, orgazm/porno jest najsilniejszym wyrzutem dopaminy.

Masturbacja:

Masturbacja kilku krotna w ciągu dnia - Po orgazmie następuje wyrzut prolaktyny do organizmu(w celu stabilizacji) ma on za zadanie dać osobie poczucie "spełnienia" by nie uganiał się za innymi partnerkami, prolaktyna jest zależna od dopaminy a dopamina od prolaktyny, jedno blokuje drugie.

Wyobraż sobie sytuacje w której masturbujesz się 3-4 razy w ciągu dnia, masz 4 orgazmy i 4 razy wyrzucasz ogromne ilości prolaktyny do organizmu która blokuje dopamine jak już wspomniałem wczesniej, a teraz przeczytaj za co odpowiada dopamina. No ok, 4 orgazmy w jednym dniu spoko, a jeżeli osoba uzależniona od masturbacji/porno robi to dzień w dzień ? mając tam okresy wolne 1-2 dniowe? Prolaktyna jak już wspomniałem po JEDNYM orgazmie utrzymuje się podwyższona przez około półtora tygodnia. Ty mając ich nawet 2 DZIEŃ W DZIEŃ, nie dajesz możliwości ustabilizowania się jej.



Pornografia:

Oglądanie porno = obrazków, filmów pornograficznych jest tak samo destruktywna jak sama masturbacja mimo że nie kończy się orgazmem to stymuluje wydzielanie się dopaminy do ogromnych ilości i według mnie jest dużo gorsza niż sama masturbacja z tego powodu ze masturbacja kończy się orgazmem i wyrzutem prolaktyny do organizmu która jak już mówiłem blokuje dopamine. Oglądanie porno to najgorsze co można robić bo stymuluje się dopamine która skacze do dużego stężenia w mózgu a gdy zaczyna się uspokajać oglądajać porno przeskakujesz do kolejnego filmu by dać sobie kolejny strzał dopaminy, osoba uzależniona od porno potrafi siedzieć i oglądać filmy pornograficzne godzinami dziennie, praktykując przy tym "edging" jest to masturbacja którą przerywa się gdy czuje się że zaraz nastąpi orgazm jest w tedy maksymalny wyrzut dopaminy do mózgu, potem człowiek odczekuje kilka minut i robi to spowrotem, nałogowi onaniści potrafią "bawić" się w ten sposób godzinami masakrując w ten sposób swój mózg OGROMNYMI ilościami dopaminy. Twoja dopamina w ciągu dnia jest na zerowym poziomie i z tego też powodu rośnie prolaktyna. Bo one siebie nawazajem blokują, im więcej dopaminy tym mniej prolaktyny, im więcej prolaktyny tym mniej dopaminy dlatego osoby chore na schizofrenie mają bardzo podwyższony poziom prolaktyny we krwi oczywiście przy leczeniu się lekami.




Masturbacja/Porno a życie:

Jak już mówiłem dopamina jest obecna wszedzie, jesz,pijesz,palisz fajke,rozmawiasz, patrzysz jak urósł Ci bicek po treningu.


Jeżeli oglądasz porno i masturbujesz się albo robisz jedno z tych rzeczy nigdy nie ucieszysz się z takich drobnych rzeczy. Jak masz sie z nich ucieszyć skoro twoje receptory dopaminowe są przyzwyczajone do OGROMNYCH ilości dopaminy i tylko wtedy czujesz się spoko? twój mózg w trakcie jedzenia nie czuje tej dopaminy w ogóle bo jest to za mały bodziec. Konkretny strzał da tylko włączenie porno. Dla tego osoby masturbujące się czy oglądające porno a przeważnie i jedno i drugie to osoby wiecznie przygnębione i apatyczne, bez motywacji i celu w życiu. Mają objawy fobii społecznej i boją się własnego cienia, przestaje ich wszystko cieszyć. Czytałem kiedyś wywiad z żoną nałogowego onanisty i powiedziała ona że "Mój mąż gdy przestał się masturbować i oglądać porno był tak chronicznie przygnębiony że wielokrotnie rozważał popełnienie samobójstwa" Twoja motywacja gdy jesteś uzależniony od porno jest bardzo zaniżona, po co mieć cel i poszukiwać czegoś skoro można sie doprowadzić do orgazmu i mieć to samo? tak działa móżg i myślenie. Doprowadzić do wyrzutu dopaminy żeby czuć się fajnie w jak najmniej czasochłonny sposób.


A seks z partnerką też spowoduje że będe miał takie a nie inne objawy? Nie.

Twoje receptory dopaminowe ustabilizują się w końcu i nigdy ich nie "przegrzejesz" bo partnerke masz jedną, ma jedno ciało i przyzwyczajasz się do niej, filmów pornograficznych masz miliony, tak samo jak i aktorek porno i możliwości jakich prezentują w tych filmach. Chyba że masz harem i 30 kobiet zmieniając je co godzine.


Polecam przeczytać i oglądnąć.

http://www.wykop.pl/ramka/1507167/krotk ... tosteronu/

http://onanizm.pl/index.php?/topic/1161 ... eszczenie/

http://www.rebootnation.org/forum/index ... tion=forum

http://prawdziwysamiec.pl/blog/depresja-u-mezczyzn/

http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13747 ... mozgu.html

Czy porno a masturbacja ma wpływ na stany depresyjne i pogrążanie się w nich? Ma i to wielki, jak już mówiłem dopamina odpowiada za cel i motywacje a to jest w naszym życiu najważniejsze. Organizm męczony nałogową masturbacją czy oglądaniem porno wraca do normy po około 2-3 miesiącach CAŁKOWITEJ abstynencji od seksu. Receptory Dopaminowe się stabilizują i znowu Ci sie chce, chce Ci się gdzieś wyjść coś zrobić, nagle stwarzasz sobie jakiś cel. Nawet cel pójścia do pracy mimo że wcześniej Ci się nie chciało, cel znalezienia dziewczyny, cel życia.

https://www.youtube.com/watch?v=TKDFsLi2oBk




P.S Żeby nie bylo, nie mówie że masturbacja to JEDYNY powód depresji czy nerwicy bo tych powodów jest wiele a właśnie porno i masturbacja jest jednym z nich.
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

18 maja 2015, o 12:49

No i kobieta luźna w udach obrzydziłeś mi masturbacje :DD
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 12:50

Masturbacja jest dobra i potrzebna, ale litości nie kurva 2-3 razy dziennie. Czy oglądanie porno w ilości ponad godzinnej dziennie.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 201
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

18 maja 2015, o 13:09

I dałeś mi kolejny powód do rozkminek i podejrzeń ... :D
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 13:11

Niestety ciągle panuje przekonanie "Masturbacja i porno to zdrowie" a kto podaje dowody na to że tak nie jest jest skwitowany powiedzeniem "Co ten pacan pyerdoli"

-- 18 maja 2015, o 12:11 --
Nie czytaj mnie, czytaj badania na ten temat, artykuły, opisy osób które sie z tym zmagają jest tego od groma w necie.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 201
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

18 maja 2015, o 13:14

Ja tam chyba uzalezniony nie jestem haha :D Co prawda robie to jak 90 % mezczyzn, ale raz i styka hyhyhy :D Chociaż były momenty w zyciu, ze troszeczke sie przesadzało :DDD.
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 13:16

No i ok ;) temat nie jest o masturbacji tylko o nałogowej masturbacji. W tym drugim wypadku uzależnienie od kokainy a od masturbacji nie różni sie niczym, tylko tym że kokaine musisz kupić, a porno masz na dwa wcisnięcia myszką. Objawy uboczne i abstynencyjne są identyczne.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

18 maja 2015, o 13:19

Wszystko jest dla ludzi :) ale z umiarem 98 % mezczyzn to robi nawet jezeli maja zony kochanki i takie tam . Powinien martwic.sie ten co faktycznie robi to dzien w dzien i po kilka razy . Trzeba miec silne rece haha .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 13:22

Pewnie że tak, i jest to ok. Żona niedysponowana czy nie zadowolona bo nie ma nowych butów i wali focha to wiadomo że można sie zaspokoić w inny sposób, twoje drugie zdanie jest tym o czym mówie :) a ludzi co robi to kilka razy dziennie jest masa.
usuniete
Gość

18 maja 2015, o 13:23

Dobry artykuł i generalnie nie sposób się nie zgodzić. Inna sprawa, że jechanie na ręcznym to dla niektórych jedyna alternatywa "seksualnego spełnienia", jeśli tak to mogę nazwać. Na szczęście mnie to nie dotyczy, aczkolwiek niegdyś dotyczyło i z autopsji wiem, że należy znać umiar :D. Chyba, że ktoś jest religijny, głęboko wierzący i nie praktykuje aktu ipsacji.
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 13:27

Dokładnie, niestety bardzo łatwo jest w to zabrnąć, depresja czy nerwica nie pojawią się i nie działa na zasadzie "Będe sie masturbował 5 razy dziennie, dostane depresji" na to potrzeba czasu, to nie dzieje się w miesiąc, człowiek na początku staje sie apatyczny, ma mniejszą motywacje i to wszystko sie pogłębia, dochodzi do krytycznego momentu że życie go już kompletnie nie cieszy, pojawia się depresja, ataki lękowe. To nie dzieje się w miesiąc jak mówie czy dwa.
usuniete
Gość

18 maja 2015, o 14:17

Tylko dobrze jest znaleźć wtedy remedium i przerwać to błędne koło. Niestety większość ludzi mimo takiego stanu właściwie nie robi już nic innego poza masturbowaniem. Jak ktoś to robi raz na dwa, trzy dni to tragedii nie ma. Ale kilka razy na dzień, do tego powtarzalnie w każde kolejne dni, to już przeginka. U mnie był jednak limit, jak miałem jeden duży orgazm, to potem przez parę dni mi się nie chciało tego praktykować, że się już tak podzielę swoimi doświadczeniami :D :D :D :D :D :D
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

18 maja 2015, o 14:23

Bardzo ważny temat. Szczególnie trudno wyjść z błędnego koła: masz depresje, nerwicę, czujesz się beznadziejnie -> poprawię sobie samopoczucie przez masturbację -> chwilowa ucieczka, przyjemność -> problemy jednak nie zniknęły -> powrót do rzeczywistości -> mniej sił do działania, bo pozbyłeś się napędu -> depresja...
Jak ktoś jeszcze religijny, to sprawa się trochę rozwija. Albo religia mu pomoże w walce, będzie czuł wsparcie; albo będzie czuł się jeszcze gorzej, bo popełnia grzech śmiertelny.
Ale czy nerwicy, depresji można dostać od samego przeginania z porno i masturbacją? Bardziej skłaniam się do zdania, że nadużywanie jest przykrywką, zastąpieniem codziennych problemów.
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Kretu20
Gość

18 maja 2015, o 14:35

Każdy ma inne zdanie na ten temat, za dużo czytałem i widziałem osób które były od tego uzależnione i jak destrukcyjnie to na nich wpływało, depresja od nałogowej masturbacji nie pojawia się nagle, to trwa miesiącami i z każdym miesiącem sie pogłębia, dla tego warto oprócz tych artykułów które wrzuciłem oglądnąć ten filmik na youtubie który dałem w pierwszym poście na samym dole, tam jest to wszystko wyjaśnione. Aczkolwiek masz racje, często masturbacja staje sie odreagowywaniem codziennych stresów i niepowodzeń.
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

18 maja 2015, o 14:43

Kurde, szkoda że cały po angielsku :/ Spróbuję skumać po automatycznym tłumaczeniu.
A jak z tego wyjść? Po prostu zacisnąć zęby?
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
ODPOWIEDZ