Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Utrwalony lęk nerwicowy

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Chora 59
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 11:44

16 stycznia 2019, o 12:08

Witam wszystkich znerwicowanych. Jestem nowa na tym forum, ale z długim bagażem doświadczeń w walce z nerwicą lękową. Jest to moja druga potyczka z tą chorobą. Ogólnie choruję już 7 lat z dwuletnią przerwą, kiedy po 11 miesiącach choroby udało mi się jej pozbyć na te piękne, niezapomniane 2 lata. Teraz choroba powróciła że zdwojoną siłą i trzyma. Walczę, ale na razie jestem na przegranej pozycji. Ale do rzeczy, a właściwie do pytania które chciałabym zadać: czy długotrwałe "tkwienie" w tej chorobie uniemożliwia wyjście z niej? Może to głupie pytanie, ale na ostatniej wizycie u swojego psychiatry usłyszałam, że mam utrwalony lęk nerwicowy i raczej nie uda mi się z tego wyjść. Dodam, że boję się panicznie swoich objawów, które są naprawdę uciążliwe. Oto niektóre z nich: wymioty, potworne zawroty głowy doprowadzające prawie do upadku ( czuję się tak jakbym sama wypiła ok.0,5 l. alkoholu a jestem raczej niepijącą), potworne zaburzenia widzenia ( nie widzę palców swojej dłoni), zaburzenia orientacji i wiele innych. Takie słowa usłyszałam kiedy chciałam zejść trochę z leków po których czuję się jak " zombie". Chciałam walczyć pokonując swoje lęki bez wspomagaczy których już zjadłam tony, a efektów nie widać, a jeżeli są to tylko do momentu przyćmienia lekami (nawet benzodiazepinami) a potem po odstawieniu leków wszystko wraca i powala podwójnie lub potrójnie. Czekam na wsparcie i kilka wskazówek, bo po ostatniej wizycie u lekarza jestem zdołowana na maksa. Chora 59.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

16 stycznia 2019, o 12:37

Wątpię, żeby długotrwałe tkwienie w chorobie uniemożliwiało wyjście z niej.Bardziej pasowałoby, że im dłużej tkwisz w nerwicy, tym trudniej z niej wychodzić, ale tylko do pewnego stopnia, ponieważ w końcu wkroczysz w jej środek, otoczona strachem.Doktorzy potrafią bardzo dobrze namieszać w głowach i zdenerwować człowieka.Myślę, że po przestudiowaniu materiałów obudzisz w sobie nadzieję i trochę się oswoisz ze swoim stanem ;)
ozz87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44

16 stycznia 2019, o 13:04

przede wszystkim właśnie nie walczyć, a akceptować i chcieć czuć ten lęk. W ten sposób można wyjśc z nerwicy, nerwicy się nie pokonuje właśnie. Trzeba się przekonać, że objawy nic nie robią i przepuszczać przez siebie napięcie. Wtedy można się wyleczyć :) tak jak powyżej kolega pisze, wejść w lęk, wejść w nerwicę. To leczy naprawdę :)
ODPOWIEDZ