Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co utrudnia / przeszkadza w odburzeniu?

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 10:51

Nerwyzestali pisze:
31 maja 2019, o 10:46
Ale masz rozum zeby sobie tłumaczyć cos na logike :)
Teraz wiem, ale najpierw pojawiła się silna emocja i logika poszła się j.bac :ups
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

31 maja 2019, o 10:52

W koncu logika jest zaburzona u nas ;p
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 10:52

Tutaj tez chyba ważne jest rozróżnienie myśli racjonalnych i irracjonalnych.
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 10:57

I mimo, ze to przetłumaczyłam logice, zrozumiałam to, to gdzieś tam z tylu siedzi myśl a co jak pomyśle, ze np boje się raka czy jakiejś innej choroby i przez to moje myślenie tak się stanie. Albo myśl o zrobieniu komuś krzywdy, jak mam zezwolic na ta myśl (do tej pory tak robiłam pozwalałam jej być a później ignorowałam) skoro jak zezwole to się może stać. Masakra! Niby wiem, ze to nie tak a zasiane zostało ziarenko niepewności i nerwiczka sobie nim manipuluje.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 maja 2019, o 11:05

kaldunia18 pisze:
31 maja 2019, o 10:57
I mimo, ze to przetłumaczyłam logice, zrozumiałam to, to gdzieś tam z tylu siedzi myśl a co jak pomyśle, ze np boje się raka czy jakiejś innej choroby i przez to moje myślenie tak się stanie. Albo myśl o zrobieniu komuś krzywdy, jak mam zezwolic na ta myśl (do tej pory tak robiłam pozwalałam jej być a później ignorowałam) skoro jak zezwole to się może stać. Masakra! Niby wiem, ze to nie tak a zasiane zostało ziarenko niepewności i nerwiczka sobie nim manipuluje.
Nic nikomu nie zrobisz !!nie ma na to szans !!poki nie zaryzykujesz w pełni i będzie to ziarenko niepewności to bedziesz się tego bała.Beda wątpliwości i nerwica się będzie utrzymywać !bo to właśnie jest cały mechanizm i pożywienie dla nerwicy !
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 maja 2019, o 11:06

Nerwyzestali pisze:
31 maja 2019, o 10:52
W koncu logika jest zaburzona u nas ;p
Bardziej zaburzone są emocje a nie logika ;) bo my logikę mamy w pełni zdrowa i logicznie wiemy ze nic się nie stanie mimo tego ze czasem myślimy ze logika jest zaburzona ze nie myślimy logicznie ale to również nie jest prawda,kolejna zagrywka nerwy ;)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 maja 2019, o 11:09

Nerwyzestali pisze:
31 maja 2019, o 10:28
To pomyśl sobie ze masz miliard euro na koncie i nie masz nerwicy. Czemu pozytywne mysli sie nie spełniają a negatywne maja juz sie spelnic? Mysli to moze byc bodziec do dzialan, do wprowadzania ich w zycie ale same nie maja mocy. To drogowskaz. Wymyslasz sobie ze chcesz miec chlopaka to idziesz na randke, nie pojawia się on magiczne. Myslami mozesz planować jak cos zrobic. Moze taki byl kontekst tej twojej ksiazki.
Autorowi chodziło o to ze jak pozytywnie o czymś myslisz o nastawiasz się na to to wtedy wszystko wychodzi ;) ale pamietaj o tym ze jeszcze jest nasza wolna wola która w nerwicy nie jest naruszona i nasza świadomość która tez jest zdrowa ;)
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 11:16

Nipo pisze:
31 maja 2019, o 11:05
kaldunia18 pisze:
31 maja 2019, o 10:57
I mimo, ze to przetłumaczyłam logice, zrozumiałam to, to gdzieś tam z tylu siedzi myśl a co jak pomyśle, ze np boje się raka czy jakiejś innej choroby i przez to moje myślenie tak się stanie. Albo myśl o zrobieniu komuś krzywdy, jak mam zezwolic na ta myśl (do tej pory tak robiłam pozwalałam jej być a później ignorowałam) skoro jak zezwole to się może stać. Masakra! Niby wiem, ze to nie tak a zasiane zostało ziarenko niepewności i nerwiczka sobie nim manipuluje.
Nic nikomu nie zrobisz !!nie ma na to szans !!poki nie zaryzykujesz w pełni i będzie to ziarenko niepewności to bedziesz się tego bała.Beda wątpliwości i nerwica się będzie utrzymywać !bo to właśnie jest cały mechanizm i pożywienie dla nerwicy !
Ja wiem ja sobie doskonale radzę z myślami tego typu, akceptuje i ignoruje. Chodzi mi o to ze ten cytat zasiał takie ziarno niepokoju (typowa zagrywka nerwy). Ze teraz jak będę postępowała tak z natrętami, ze przyzwalała na nie i później ignorowała to będę miała gdzieś z tylu głowy ten cytat, ale wiem, ze to minie z czasem i najlepiej to olać:)
Aniołek Kasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 862
Rejestracja: 16 kwietnia 2019, o 11:20

31 maja 2019, o 11:32

Mnie ratuje, ratowało jak dawniej zmagałam się z większą nerwicą..., racjonalne i pozytywne myślenie.
Jak sama miałam wątpliwości czy trochę nie świruję 😉, prosiłam przyjaciół o tzw kopa aby przywrócili mi logiczne myślenie 😁 i przerabiałam to na bieżąco ze swoją psycholog.
Po latach pracy pokonałam nerwicę.
Oczywiście czasem w stresujących chwilach życia na moment pewne lęki powracają ale na szczęście sama umiem je szybko pokonywać, lub nie dopuszczać ich do siebie.
Kocham życie 💙
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 maja 2019, o 11:44

kaldunia18 pisze:
31 maja 2019, o 11:16
Nipo pisze:
31 maja 2019, o 11:05
kaldunia18 pisze:
31 maja 2019, o 10:57
I mimo, ze to przetłumaczyłam logice, zrozumiałam to, to gdzieś tam z tylu siedzi myśl a co jak pomyśle, ze np boje się raka czy jakiejś innej choroby i przez to moje myślenie tak się stanie. Albo myśl o zrobieniu komuś krzywdy, jak mam zezwolic na ta myśl (do tej pory tak robiłam pozwalałam jej być a później ignorowałam) skoro jak zezwole to się może stać. Masakra! Niby wiem, ze to nie tak a zasiane zostało ziarenko niepewności i nerwiczka sobie nim manipuluje.
Nic nikomu nie zrobisz !!nie ma na to szans !!poki nie zaryzykujesz w pełni i będzie to ziarenko niepewności to bedziesz się tego bała.Beda wątpliwości i nerwica się będzie utrzymywać !bo to właśnie jest cały mechanizm i pożywienie dla nerwicy !
Ja wiem ja sobie doskonale radzę z myślami tego typu, akceptuje i ignoruje. Chodzi mi o to ze ten cytat zasiał takie ziarno niepokoju (typowa zagrywka nerwy). Ze teraz jak będę postępowała tak z natrętami, ze przyzwalała na nie i później ignorowała to będę miała gdzieś z tylu głowy ten cytat, ale wiem, ze to minie z czasem i najlepiej to olać:)
No i właśnie trzeba to olac ;)
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 12:06

Aniołek Kasia pisze:
31 maja 2019, o 11:32
Mnie ratuje, ratowało jak dawniej zmagałam się z większą nerwicą..., racjonalne i pozytywne myślenie.
Jak sama miałam wątpliwości czy trochę nie świruję 😉, prosiłam przyjaciół o tzw kopa aby przywrócili mi logiczne myślenie 😁 i przerabiałam to na bieżąco ze swoją psycholog.
Po latach pracy pokonałam nerwicę.
Oczywiście czasem w stresujących chwilach życia na moment pewne lęki powracają ale na szczęście sama umiem je szybko pokonywać, lub nie dopuszczać ich do siebie.
I tak jest! Właśnie ta cała sytuacja jest tego przykładem. Wystraszyłam się, zareagowałam emocjonalnie na to co przeczytałam i dzieki Wam zrozumiałam o co naprawdę w tym cytacie chodziło;)
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

31 maja 2019, o 13:36

Tak szczerze to ja chyba nie jestem jeszcze gotowa czytać tą książkę. Zamiast czerpać z niej pozytywy mój umysł wyłapuje negatywy. Może ja zostanę przy forum, nagraniach i poradnikach psychologicznych, a jak to wszystko się uspokoi i moje emocje będą dobre, nerwica wyciszy to do niej wrócę. A tak z ciekawości, ktoś jeszcze ją czytał (Norman V. Peale, Moc pozytywnego myślenia), jak wrażenia?
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

3 czerwca 2019, o 15:14

kaldunia18 pisze:
31 maja 2019, o 10:52
Tutaj tez chyba ważne jest rozróżnienie myśli racjonalnych i irracjonalnych.
Nie to nie jest ważne. Oczywiście trzeba znać mechanizmy i wiedzieć skąd pojawiają się tak często tak pokręcone myśli i uczucia. Lecz żadna myśl bez Twoje woli nie jest sprawcza ;)
A taką wkrętkę i ja kiedyś miałem i moim zdaniem dobrze robisz na razie odkładając książkę na bok. Nie będziesz jej zresztą potem potrzebowała.
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

21 lipca 2019, o 16:27

Tak sobie dziś czytałam ten temat i tak
Się zastanawiam. Mamy te same podstawy, dostęp do materiałów, wiele rzeczy już wiemy, znamy mechanizm lekowy to dlaczego niektórzy odburzaja się już tak długo i końca nie widać🤪 a inni po prostu już się odburzyli, kurczę od czego ta zależy???.
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

24 lipca 2019, o 17:29

kaldunia18 pisze:
21 lipca 2019, o 16:27
Tak sobie dziś czytałam ten temat i tak
Się zastanawiam. Mamy te same podstawy, dostęp do materiałów, wiele rzeczy już wiemy, znamy mechanizm lekowy to dlaczego niektórzy odburzaja się już tak długo i końca nie widać🤪 a inni po prostu już się odburzyli, kurczę od czego ta zależy???.
Trochę już czasu forum obserwuję i tak naprawdę według mnie aby wyjść z takiego zaburzenia gdzie występują mieszanki czyli i natręctwa i inne rzeczy to potrzeba więcej czasu. Nie widziałem tu osoby, która by powiedziała z takimi mixami, że przestała żyć nerwicą i tylko tyle przy czym wyszła z tego na stałe. Nawet jak tak mówią bo się spieszą z tematem to potem po czasie nagle post, że jednak nie do końca. Na początku to wszystko czytałem i słuchałem nagrań i też miałem takie wrażenie, że to szybko pójdzie ale potem okazało się, że jednak dłuższa droga przede mną ale nie żałuję, że na nią wszedłem. Zobacz odburzonych na forum to są osoby co były mocno w to zaangażowane i mi chodzi o tych co mieli to kilka lat i teraz nie mają tego od paru lat i nie biorą leków. Bo u mnie to było zawsze wyznacznikiem. Dziś sam wiem, że to realna możliwość ale wymagało to czasu i wielu błędów. Być może osoby, które to mają wiele lat i nic nie rusza po prostu pewnie utożsamiają się bardzo z tym wszystkim i dlatego. Tak uważam i pokrywa mi się to wszystko z tym co wyczytać tu można i z tym co sam zrobiłem.
ODPOWIEDZ