Dziękuję Wam za wsparcie !
To forum mega pomaga. Cieszę się, że znalazłam tutaj osoby, które wiedzą o czym mówię.
Kodi, znam tą nutę. Ogółem staram się trzymać. Od wczoraj mam natręty "homo". Od razu sobie mówię "jednorazowy pocałunek z kobietą to nie jest wyznacznik orientacji. Gdybym PRAGNĘŁA być w związku z kobietą (wraz z aspektem seksualnym) to dopiero wtedy można by było się zastanawiać, a ja nawet nie chcę być w związku i nie czuję takiej potrzeby (seksu już w ogóle) i to DOWÓD, że to zwykłe nerwicowe wkręty!"
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ja tu tylko na chwilę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 kwietnia 2019, o 22:39
Hej! Byłam dziś praktycznie cały dzień poza domem, zobaczyłam piękne widoki i nawet nie miałam czasu zastanawiać się nad tymi irracjonalnymi myślami. Wracając do domu, pojawiła mi się absurdalna myśl w głowie "a czy na pewno widzisz te piękne góry?" po czym po krótkim czasie zignorowałam to. Fantastycznie spędziłam dzisiejszy dzień. I nawet od wczoraj doszłam do pewnych wniosków odnośnie swej orientacji. Wszystko wskazuje na to, że mam HOCD. To mój konik nerwicowy. Przeczytałam tutaj masę materiałów o uzależnieniu od porno. Mnie to też dotyczy. Wiem teraz, że samo oglądanie pornografii homo ma się nijak do orientacji, bo orientacja wyznacza z kim chcemy być. Ja nie wyobrażam sobie być z kobietą. Porno ma to do siebie, że aby się pobudzić to człowiek zaczyna sięgać po coraz to nowe materiały. Zaczynam świętować swój mały sukces jakim jest rozwikłanie samej siebie. Rozpoczęłam walkę z tym dziadostwem (z porno) i powiem szczerze - lęki są o wiele mniejsze. To tylko lęki, bo czuję na samą myśl o byciu homo/bi niesamowity ścisk w klatce piersiowej. Myślałam do wczoraj, że może jestem aseksualna ale teraz zaczynam sądzić, że pornografia z którą mam styczność od bardzo wczesnych lat, mogła doprowadzić do tego, że prawdziwe współżycie mnie nie rusza. Ogromnie się cieszę, bo zaczynam to rozumieć! A co u Ciebie słychać i jak się czujesz? : ))
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 marca 2021, o 21:21
Hejka! U mnie wszystko okej! Cieszę się bardzo, ze jest u Ciebie lepiej. Spędzaj miło czas i odpieraj te myśli. Jeżeli już sobie wytłumaczyłas ta sprawę z byciem homo to już nie analizuj tego tylko olewaj to i nawet się nad tym nie zatrzymuj! Bardzo dobrze, ze olalas ta myśl o tych górach, tak trzymaj.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 kwietnia 2019, o 22:39
Staram się ignorować choć czasem bywa to uciążliwe ale najważniejsze, że wiem co mi jest. Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze!
Jeśli o orientację chodzi - sądzę, że w żadnym wypadku nie jestem ani homo ani bi. Po prostu najprawdopodobniej mogę cierpieć na zespół zakodowanych reakcji seksualnych. To problem, który powstaje przez masturbację, bo ciało koduje sobie w jaki sposób może odczuwać przyjemność i przez to normalne współżycie może nie być satysfakcjonujące. Jeśli nie rzucę porno i onanizmu, to mój problem będzie się pogłębiał i nie zmieni się nic. Pora wziąć się za siebie na całego w tym temacie. To, że mam jeden epizod homoseksualny za sobą, to o niczym nie świadczy. Związek jedynie z mężczyzną i kropka. Choć do związków ogółem mnie nie ciągnie, nie mam takiej potrzeby ale jeśli już to tyko mężczyzna.
Jeśli o orientację chodzi - sądzę, że w żadnym wypadku nie jestem ani homo ani bi. Po prostu najprawdopodobniej mogę cierpieć na zespół zakodowanych reakcji seksualnych. To problem, który powstaje przez masturbację, bo ciało koduje sobie w jaki sposób może odczuwać przyjemność i przez to normalne współżycie może nie być satysfakcjonujące. Jeśli nie rzucę porno i onanizmu, to mój problem będzie się pogłębiał i nie zmieni się nic. Pora wziąć się za siebie na całego w tym temacie. To, że mam jeden epizod homoseksualny za sobą, to o niczym nie świadczy. Związek jedynie z mężczyzną i kropka. Choć do związków ogółem mnie nie ciągnie, nie mam takiej potrzeby ale jeśli już to tyko mężczyzna.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 kwietnia 2019, o 22:39
Może trochę nie na temat, ostatnio sporo się działo i z góry przepraszam, że tutaj o tym piszę.
Nie daję rady. Od półtorej roku mam problemy z lewym uchem (gorszy słuch). Byłam zrobić wreszcie rezonans głowy i... guz mózgu, torbiel... Nie wiem, czy złośliwe, czy nie. Wczoraj przygłuszyło mi drugie ucho. Już nie słyszę normalnie. Wszystko jest inne, dziwne, delikatnie zagłuszone i zniekształcone. Jestem załamana. W pracy nie mogę się skoncentrować, przychodzę do domu i płaczę. Nic więcej nie zostało. Idę do lekarza za jakiś czas chyba prywatnie ale moja nadzieja na normalne życie zgasła. Guza mam z lewej strony, a tymczasem na oba uszy już nie słyszę normalnie...
Nie daję rady. Od półtorej roku mam problemy z lewym uchem (gorszy słuch). Byłam zrobić wreszcie rezonans głowy i... guz mózgu, torbiel... Nie wiem, czy złośliwe, czy nie. Wczoraj przygłuszyło mi drugie ucho. Już nie słyszę normalnie. Wszystko jest inne, dziwne, delikatnie zagłuszone i zniekształcone. Jestem załamana. W pracy nie mogę się skoncentrować, przychodzę do domu i płaczę. Nic więcej nie zostało. Idę do lekarza za jakiś czas chyba prywatnie ale moja nadzieja na normalne życie zgasła. Guza mam z lewej strony, a tymczasem na oba uszy już nie słyszę normalnie...
- Kodi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 20:53
Hej.
Pamiętaj, że zawsze znajdziesz wsparcie tutaj na forum.
Jeśli chcesz z kimś pogadać, to masz jeszcze prywatne wiadomości i chat (jestem codziennie od 24.00).
Jeśli masz potrzebę coś napisać, jeśli źle się będziesz czuła, to nie przejmuj się, po prostu napisz.
Wypłacz się jeśli musisz, pozwól sobie na smutek, to normalna reakcja, nic złego.
Przychodzą ci do głowy głupie i negatywne myśli, ale wiesz jak to działa, tak samo jak w zaburzeniu lękowym.
Zignoruj te myśli, nie walcz z nimi, nie analizuj, po prostu zignoruj. Pamiętaj, że to tylko myśli i lęk, nic więcej.
Nie musisz w te myśli i w ten lęk uwierzyć.
Nie znam twojej sytuacji w pracy, ale powinnaś mieć możliwość wzięcia wolnego na żądanie, jeśli jesteś przemęczona.
Jestem z tobą i ściskam cię wirtualnie .
Pamiętaj, że zawsze znajdziesz wsparcie tutaj na forum.
Jeśli chcesz z kimś pogadać, to masz jeszcze prywatne wiadomości i chat (jestem codziennie od 24.00).
Jeśli masz potrzebę coś napisać, jeśli źle się będziesz czuła, to nie przejmuj się, po prostu napisz.
Wypłacz się jeśli musisz, pozwól sobie na smutek, to normalna reakcja, nic złego.
Przychodzą ci do głowy głupie i negatywne myśli, ale wiesz jak to działa, tak samo jak w zaburzeniu lękowym.
Zignoruj te myśli, nie walcz z nimi, nie analizuj, po prostu zignoruj. Pamiętaj, że to tylko myśli i lęk, nic więcej.
Nie musisz w te myśli i w ten lęk uwierzyć.
Nie znam twojej sytuacji w pracy, ale powinnaś mieć możliwość wzięcia wolnego na żądanie, jeśli jesteś przemęczona.
Jestem z tobą i ściskam cię wirtualnie .