Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

6 listopada 2020, o 23:22

Paulinaxo pisze:
2 listopada 2020, o 21:28
Mnie zastanawia, czy mam jakąś lekką derealizacje, czy co 🤔 niby nie czuje jakoś żeby świat był sztuczny, może nieco oddalony, ale mam te durne myśli egzystencjalne 🤔 jak myślicie to derealizacja, czy to wynika już z samych zaburzeń lękowych? 🤭
Nie ma to tak naprawde znaczenia ;ok
Ema
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 sierpnia 2020, o 00:34

11 listopada 2020, o 10:20

Hej
Mam do Was pytanie czy to co odczuwam to derealizacja czy moze cos innego? Wstaje rano i czuje sie jak bez mózgu, cieżko ogarnia mi się to co dookoła. Mam mikrosekundy gdzie nie poznaje znanych mi miejsc, zapominam słów, mówie zdecydowanie mniej swobodnie bo ograniczyło mi się słownictwo. Np teraz leże w pokoju jak roślina nie wiem co dzieje się wokół, słabo mi i ,,chodze” tylko oczami po pokoju. Mam światłowstręt. W głowie czasami majacze. W ciągu dnia- masakra. Z dnia na dzień ten stan się pogarsza, pogłębia utrudnia mi życie mimo że żyje tak jakby tego nie było i stosuje wszystkie metody ale nic nie działa mimo że robie to długo. Eeg wyszlo mi okej ale ze sklonnoscia do napadowosci a rezonans mam dopiero 3 stycznia. Byłam z tym u neuroloszki ale uznala na podstawie badań i rozmowy ze nie ma czego sie obawiac
Pomocy czy to dd czy gorzej?
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

11 listopada 2020, o 17:26

Ema pisze:
11 listopada 2020, o 10:20
Hej
Mam do Was pytanie czy to co odczuwam to derealizacja czy moze cos innego? Wstaje rano i czuje sie jak bez mózgu, cieżko ogarnia mi się to co dookoła. Mam mikrosekundy gdzie nie poznaje znanych mi miejsc, zapominam słów, mówie zdecydowanie mniej swobodnie bo ograniczyło mi się słownictwo. Np teraz leże w pokoju jak roślina nie wiem co dzieje się wokół, słabo mi i ,,chodze” tylko oczami po pokoju. Mam światłowstręt. W głowie czasami majacze. W ciągu dnia- masakra. Z dnia na dzień ten stan się pogarsza, pogłębia utrudnia mi życie mimo że żyje tak jakby tego nie było i stosuje wszystkie metody ale nic nie działa mimo że robie to długo. Eeg wyszlo mi okej ale ze sklonnoscia do napadowosci a rezonans mam dopiero 3 stycznia. Byłam z tym u neuroloszki ale uznala na podstawie badań i rozmowy ze nie ma czego sie obawiac
Pomocy czy to dd czy gorzej?
Jeśli badania są okej, to zapewne dd objawy które opisujesz są typowe dla tego stanu.
Ada135622
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2020, o 00:12

15 listopada 2020, o 01:34

Pomożecie? Od paru dni mam taki pierdolnik w glowie . Nie umiem się na niczym skupić. Czuje się jakbym miała jakieś przeciążenie w głowie , albo ciężki mózg. Mam też tak że np stoję i myślę że kręci mi się w głowie ale nie widać tego gołym okiem jak ktoś na mnie patrzy tak jakby to działo się w środku glowy . Nie mogę się wogole odnaleźć w tym świecie . Jakoś tak wszystko dziwnie postrzegam . Czuje się jakbym przestała ogarniać co się dzieje wokół mnie . Czy to jest właśnie DD ? Czy Ja naprawdę zaczynam wariować?
Ema
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 sierpnia 2020, o 00:34

15 listopada 2020, o 13:13

Ada135622 pisze:
15 listopada 2020, o 01:34
Pomożecie? Od paru dni mam taki pierdolnik w glowie . Nie umiem się na niczym skupić. Czuje się jakbym miała jakieś przeciążenie w głowie , albo ciężki mózg. Mam też tak że np stoję i myślę że kręci mi się w głowie ale nie widać tego gołym okiem jak ktoś na mnie patrzy tak jakby to działo się w środku glowy . Nie mogę się wogole odnaleźć w tym świecie . Jakoś tak wszystko dziwnie postrzegam . Czuje się jakbym przestała ogarniać co się dzieje wokół mnie . Czy to jest właśnie DD ? Czy Ja naprawdę zaczynam wariować?
Spokojnie po pierwsze przy DD nikt nie zwariował. Po drugie to normalne że podczas lęku czy nerwicy czy nawet zwykłego stresu występują somaty. DD ma wiele objawów posłuchaj sobie filmiku chłopaków o tym i myśle że rozwieje to Twoje wątpliwości.
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

28 listopada 2020, o 12:40

Hej kochani ! Czy w trakcie derealizacji/depersonalizacji mieliście ciagle wrażenie, jakbyście mieli zemdleć, jacyś tacy jak osłabieni ? Miałam już dd I wyglądała całkiem inaczej.
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

28 listopada 2020, o 13:10

Oj jak dawno mnie tu nie było. Myślałam, że jest ok, że jestem na najlepszej drodze do odburzenia. Ale nie. Idę wręcz w przeciwnym kierunku.
Doszly u mnie ciężkie somaty.
Uczucie bardzo ciężkiego oddechu, coś w gardle.
I drgawki. Trzęsące sie rece. Nie moge ustac na nogach. Bóle karku.
Oj jak bardzo sobie z tym nie radzę.
Do tego wmówiłam sobie, że mam tężyczkę i że się uduszę. Magnez i potas w normie. Tarczyca zdrowa. Wynik wapnia zjonizowanego w poniedziałek.

Ratunku!
elomelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 26 kwietnia 2019, o 16:38

11 grudnia 2020, o 10:57

Witam, wczoraj chyba zeszła mi derealizacja, wszystko jest takie prawdziwe itp, że aż się przeraziłem i złapałem atak paniki. Mam takie wrażenie jakbym całe życie miał derealizacje i od wczoraj dopiero zaczął żyć, powoduje u mnie to ogromny lęk, że sobie nie poradzę, że nie byłem sobą do tej pory itd, moja pamięć jest tragiczna i mam bardzo małe źrenice + przekrwione oczy. Generalnie dwa lata temu miałem podobną sytuacje w sensie też złapałem DD ale proces odburzania nie wyglądał tak jak teraz, brałem wtedy przez rok escitalopram 10mg, teraz jestem prawie 3 tyg na esci i również 10 mg, może te leki tak działają? Czy ktoś miał podobnie?
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 466
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

15 lutego 2021, o 21:51

Witam jutro wylatuje na parę dni na operację za granicę, pierwszy lot i dużo samodzielności mega sobie wkręcam już panikuje a jeszcze nie wyjechałem z domu, macie jakiś patent żeby się uspokoić z tym wszystkim ? Bo muszę to wszystko jakoś przetrwać a nakręcam się wszystkim i nie mogę się uspokoić . Proszę o jakieś rady dzięki
slawko1920
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 16 listopada 2015, o 18:15

26 lutego 2021, o 20:18

Miałem kiedyś typowe mocne objawy dd. Teraz zostało mi, że czuję się tak, że mam świadomość siebie ale przez większą część czasu nie czuje się realnie w tym sensie, że np "mówiąc" coś do siebie w myślach, ale też ogólnie jestem jakby nie tu i teraz tylko z przeszłośći. Czy to jest objaw dd? Bo czytając objawy innych moje się różnią.
Tadeusz30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 30 marca 2020, o 17:44

27 lutego 2021, o 19:02

U mnie już wróciła świadomość po okresie DD :D Jednak mam teraz tak, że jak z kimś rozmawiam to wszystko jest dobrze ale kiedy kończę rozmowę to ją analizuję. Czy zachowałem się jak ja, czy przypadkiem nie uraziłem tej osoby lub nie palnąłem czegoś głupiego. Wtedy przeważnie dochodzę do wniosku, że coś jest ze mną nie tak, tak jakbym się zmienił. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego?
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

16 października 2021, o 13:02

Hej, czy lek przed tym ze zyje, ktory najczesciej pojawia sie od razu po przebudzeniu, albo po prostu w ciagu dnia, to tez objaw derealizacji/depersonalizacji ktory ktokolwiek z Was mial? Mam strach przed tym ze to nigdy nie minie.
Boje sie samego tego ze zyje, ze musze zyc i ze jeszcze tyle lat zycia przede mna.
Te mysli generuja kolejne mysli, takie poczucie ze nie wiem co ze soba robic w ciagu dnia, ze czas mi sie bardzo dluzy i wyobrazam sobie ile jeszcze lat, dni zycia przede mna co wydaje mi sie byc wiecznoscia.
Przez to poczucie ze nie wiem co ze soba zrobic (a mam rozne zajecia a mimo to dalej mam to poczucie, bo skoncze robic jedna rzecz to dostaje leku za dalej trzeba cos robic, ze caly czas trzeba cos robic, no bo zyje i ten czas musi mi jakos plynac a ja ciagle sie zastanawiam nad tym ze zyje…) i wlasnie przez to poczucie dostaje natretnych mysli ze co jesli nie mam na nic ochoty, ze nic mnie nie cieszy? Ze moze w ogole nie chce mi sie zyc? I zaczynam sie nakrecac…
Powiedzcie czy to wszystko minie wraz z DD? Bo jak na razie czuje ze w mojej glowie jest doslownie piekielko.. Non stop po calych dniach czuje lek, lek, lek… i nie dowierzam ze to dd, nie dowierzam ze da sie wrocic do normalnego myslenia
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

14 grudnia 2021, o 13:20

Moja depersona objawia sie zaburzonym odczuwaniem dotyku, poczuciem oddzielenia od swojego ciala, szczegolnie konczyn, ale i odbicia w lustrze - juz mniej niz bylo ale nadal jest dziwnie. Mam tez uczucie rozplywania czy zanikania konczyn. Innym uczuciem jest bardzo dziwny kask dookola glowy jakby byla scisnieta, czuje to w zasadzie na calym ciele momentami choc glownie w klatce piersiowej i na glowie i karku. Czesto wiruje mi w glowie i pogarsza lęki, co ciekawe nie moge sie w nic wkrecic emocjonalnie bo zaczynam czuc dziwne pobudzenie (jakby sciskanie niepokoj ekstremalny) od wnetrza klatki piersiowej do wnetrza glowy, poglebia sie przy tym uczucie dziwnosci ciala. Mam zaburzone odczucia proporcji wlasnego ciala, czasem moje konczyny lub cialo wydaja mi sie dziwnie skupione i male lub wysokie/duze.

Derealizacja objawia sie tym ze nie moge skupic sie na jednym punkcie i stad tez postaci w tv czy na internecie widze bardzo sztucznie, teatralnie, jak manekiny. Zaburzone sa jakby ich ruchy. Podobnie jest w swiecie rzeczywistym. Mam takze zaburzone odczuwanie proporcji otoczenia, albo cos wydaje mi sie zbyt male, albo zbyt duze, splaszczone badz zakrzywione. Widze rowniez jakby w 2D i przy napadach panicznych dochodzilo juz do calkowitego zlozenia obrazu w kartke papieru i przyblizenia go az pod sam nos z niesamowitym kontrastem i cisnieniem w glowie, jeden taki epizod spowodowal, ze musialem jechac po pomoc, ale lekarza nie bylo. Bywa bardzo dziwnie, wrecz podejrzewam czasami ze to jakies zaburzenie od enteogenow ktore jadlem kiedys. Raz gdy bylem na miescie obraz rozstapil sie dookola jakiejs kobiety i przyblizylo mi ja w formie 2D. Derealizacja jest bardzo wyczuwalna w grach komputerowych ktorych nie do konca rozumiem, jest taka jakby pustka z ekranu, ktora czesto konczy sie dziwnym uczuciem scisniecia i niepokoju w glowie i klatce piersiowej.
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

14 grudnia 2021, o 16:31

Siema, wracam tutaj po kilku latach.

Do wszystkich osob, poczytajcie moje posty, moją historię, ja wyszedlem z tego BEZ LEKOW I BEZ PSYCHOLOGA/PSYCHIATRY.
Zajeło mi to chyba z półtora roku i sposob jest prosty, ignorować objawy.

Nie takie trudne? Nawet bardzo. Konsekwencja, pozytywne myslenie, unikanie kawy, energetykow, alkoholu i papierosow, chociaz na etap odburzania.

Teraz mam super prace, w ciagu przyszlego roku biore ślub, mam zdrowie. Odzyskałem siebie.

Ps. nie biore leków żadnych, wszystko jest serio dobrze!

Trzymajcie sie wszyscy ciepło, DD to straszne doświadczenie ale mozna z niego wyjsc bez zadnego uszczerbku. Miłego!
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

14 grudnia 2021, o 18:56

Templarious pisze:
14 grudnia 2021, o 16:31
Siema, wracam tutaj po kilku latach.

Do wszystkich osob, poczytajcie moje posty, moją historię, ja wyszedlem z tego BEZ LEKOW I BEZ PSYCHOLOGA/PSYCHIATRY.
Zajeło mi to chyba z półtora roku i sposob jest prosty, ignorować objawy.

Nie takie trudne? Nawet bardzo. Konsekwencja, pozytywne myslenie, unikanie kawy, energetykow, alkoholu i papierosow, chociaz na etap odburzania.

Teraz mam super prace, w ciagu przyszlego roku biore ślub, mam zdrowie. Odzyskałem siebie.

Ps. nie biore leków żadnych, wszystko jest serio dobrze!

Trzymajcie sie wszyscy ciepło, DD to straszne doświadczenie ale mozna z niego wyjsc bez zadnego uszczerbku. Miłego!
Milo slyszec, ze udalo Ci sie z tego wyjsc. Ja mam wrazenie, ze juz nigdy nie opuszcze tego stanu czymkolwiek on jest, porazka no ... Zepsulo mi cala radosc z zycia, zmienilo wszystko nie do poznania.
ODPOWIEDZ