a co z tym dziwnym odcieciem,sztucznym postrzegania swiata nawet teraz to czuje ,tak jkbym byla za szyba i sie tego boje,a najgorsze jest uczucie jakby mozg byl tak dziwnie sciscniety co ztym robic

no wlasnie i glowa moja jakby byla pusta ,ciezka to jest straszne

dodatkowo glowa czasami boli inawet dochodza mdlosci czasami

kiki90 pisze: ↑

25 lutego 2020, o 07:05

a co z tym dziwnym odcieciem,sztucznym postrzegania swiata nawet teraz to czuje ,tak jkbym byla za szyba i sie tego boje,a najgorsze jest uczucie jakby mozg byl tak dziwnie sciscniety co ztym robic

No to jest właśnie ta derealizacja. Musisz wyrobić sobie do niej postawę akceptacji. Wejdź w dział materiały i poczytaj trochę. Uprzedzam, że nie ma na to jednego prostego triku.b

Boże przez to dd czuję taką mega obcość do rodziny czy mam jazdy czy nie zapomnę że moje ukochane dzieci są moje. Patrzę na nich i normalnie nie wierzę że są. Zastrzelcie mnie

Pytanie z cyklu "czy ktoś tak ma"
Czy ktoś w czasie DD boi się patrzeć w niebo, przeraża kogoś ta jego wielkość i nieskończoność? W dodatku, gdy świeci słońce wydaje mi się jakby było namalowane i takie bardzo niebieskie.

Zaplątana pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:54

Pytanie z cyklu "czy ktoś tak ma"
Czy ktoś w czasie DD boi się patrzeć w niebo, przeraża kogoś ta jego wielkość i nieskończoność? W dodatku, gdy świeci słońce wydaje mi się jakby było namalowane i takie bardzo niebieskie.

Tak.

lubieplacki13 pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:55

Zaplątana pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:54

Pytanie z cyklu "czy ktoś tak ma"
Czy ktoś w czasie DD boi się patrzeć w niebo, przeraża kogoś ta jego wielkość i nieskończoność? W dodatku, gdy świeci słońce wydaje mi się jakby było namalowane i takie bardzo niebieskie.

Tak.

Plus myśli egzystencjalne dotyczące kosmosu, planet, powstania świata?

Zaplątana pisze: ↑

27 lutego 2020, o 15:23

lubieplacki13 pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:55

Zaplątana pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:54

Pytanie z cyklu "czy ktoś tak ma"
Czy ktoś w czasie DD boi się patrzeć w niebo, przeraża kogoś ta jego wielkość i nieskończoność? W dodatku, gdy świeci słońce wydaje mi się jakby było namalowane i takie bardzo niebieskie.

Tak.

Plus myśli egzystencjalne dotyczące kosmosu, planet, powstania świata?

Myśli na temat kosmosu, powstania świata itd to na forum sa wspomniane masę razy. Takie dosyć powszechne rozkminy w dd i lęku. Nie dajesz sobie za bardzie szans na to żeby się poczuć lepiej jak tak się dziwisz ciagle.
Te myśli są niestety normalne w tych stanach. Poczytaj trochę może tematów z działu dd, albo o myślach egzystencjalnych.
Pamietam Twój podobny post sprzed kilku dobrych miesięcy. Cały czas te same myśli Cię męczą? Próbowałaś jakoś dzialac?

bbea pisze: ↑

27 lutego 2020, o 16:02

Zaplątana pisze: ↑

27 lutego 2020, o 15:23

lubieplacki13 pisze: ↑

27 lutego 2020, o 14:55

Tak.

Plus myśli egzystencjalne dotyczące kosmosu, planet, powstania świata?

Myśli na temat kosmosu, powstania świata itd to na forum sa wspomniane masę razy. Takie dosyć powszechne rozkminy w dd i lęku. Nie dajesz sobie za bardzie szans na to żeby się poczuć lepiej jak tak się dziwisz ciagle.
Te myśli są niestety normalne w tych stanach. Poczytaj trochę może tematów z działu dd, albo o myślach egzystencjalnych.
Pamietam Twój podobny post sprzed kilku dobrych miesięcy. Cały czas te same myśli Cię męczą? Próbowałaś jakoś dzialac?

Czytałam już dużo. Nagrania o egzystkach znam na pamięć. Męczą, ale nie w takim stopniu jak na początku. W jaki sposób według Ciebie mam działać? Straszą mnie ciągle, nie mogę nabrać dystansu

Czuje potrzebę rozmyślania nad sobą, nad tym co robie w życiu źle, tlumaczenia rzeczy które popełniłem, nad przeszłością, doszukiwania się czy powinienem cos zmienić w życiu a jak tak, to co i jak.

Ciagle czuje chęć doszukiwania sie czy jestem dobry czy powinienem cos zmienić, jak naprawde powinienem żyć.

Nerwyzestali pisze: ↑

27 lutego 2020, o 17:36

Czuje potrzebę rozmyślania nad sobą, nad tym co robie w życiu źle, tlumaczenia rzeczy które popełniłem, nad przeszłością, doszukiwania się czy powinienem cos zmienić w życiu a jak tak, to co i jak.

Ciagle czuje chęć doszukiwania sie czy jestem dobry czy powinienem cos zmienić, jak naprawde powinienem żyć.

Wydaje mi sie,że przy dd jest to normalne ja miałem tak przynajmniej.Ciagle analizowałem co mogło doprowadzić mnie do takiego stanu itp.

Nerwyzestali pisze: ↑

27 lutego 2020, o 17:36

Czuje potrzebę rozmyślania nad sobą, nad tym co robie w życiu źle, tlumaczenia rzeczy które popełniłem, nad przeszłością, doszukiwania się czy powinienem cos zmienić w życiu a jak tak, to co i jak.

Ciagle czuje chęć doszukiwania sie czy jestem dobry czy powinienem cos zmienić, jak naprawde powinienem żyć.

W sumie to też mam tak, nawet przy takich normalnych dniach, to znaczy, zrobiłem wszystko co miałem do roboty, nawet nie miałem za bardzo sposobności, żeby zrobić coś źle, a i tak samopoczucie jest do bani i znowu zaczynam się zastanawiać nad rzeczami, które od dawna mam ułożone. Ale to chyba właśnie z tego wynika, że się czujesz źle oraz dziwnie i umysł próbuje znaleźć tego powód stąd te analizy. W rzeczywistości to problem leży w samym zaburzeniu. Zacząłem ostatnio pisać dziennik i wyznaczać cele na następny dzień, trochę to pomaga okiełznać ten chaos.

to mój drugi post na forum.Mnie w swoim zyciu aktualnie najbardziej denerwuje kompletny brak koncentracji.Czuje sie jak debil kiedy w pracy nie potrafię wykonać prostych czynności lub zapominam po kilku dniach co gdzie leży.. baa nawet po kilku minutach.. Czy nerwica moze zrobić aż taki bałagan w głowie ? Sam nie wierzę,że aż tak mocno może to namieszać i utrudnić proste czynności

czy ktos z was ma objaw falowania w glowie albo takiego plywania mozgu? mam codziennie to , lekarstwa nie pomagaja. nie wiem czy to objaw nerwicy, a moze efekt uboczny antydepresantow.