Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

25 lipca 2019, o 15:01

Ruda123 pisze:
25 lipca 2019, o 09:29
Ruda123 pisze:
25 lipca 2019, o 09:00
Hej, takie szybkie pytanie: taki jakby brak poczucia stabilności swojego ciała to też normalka? W sensie poszczególne części ciała ok, ale jako całość tak niestabilnie. Miał ktoś tak? Nie ma dramatu, da się żyć itd, ale warto się upewnić :) dzięki!
Trochę taka ciezka/lekka głowa, skolowanie trochę. Możliwe że to też trochę od upałów i odwodnienia bo jednak dd nie musi być winne wszystkiego w moim życiu, ale może coś wiecie na ten temat :)
Nazwałabym to, że to wyczulenie. Ja tak sobie nazywam takie różne dziwności, które trudno zidentyfikować. A pewnie wyłapujemy nadmiernie każdą zmianę w samopoczuciu.
nadzieja1234 pisze:
25 lipca 2019, o 09:32
Miał ktoś tak ze czuł jakby był w nie swoim ciele, ale nie to ze jak patrzycie na ręce to wydaje się nie wasze bo jak patrzę to nie mam takich odczuć tylko czuje to fizycznie ze poruszam nogami, rękoma ale one nie są moja i sprawia mi to dyskomfort i tak samo z oddychaniem i nawet przełykaniem śliny ze to nie ja to robię i zaraz się ta słona udławie ?
Tak, teraz już mi nie towarzyszą takie objawy ale na początku były obecne.
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

25 lipca 2019, o 16:11

nadzieja1234 pisze:
25 lipca 2019, o 09:32
Miał ktoś tak ze czuł jakby był w nie swoim ciele, ale nie to ze jak patrzycie na ręce to wydaje się nie wasze bo jak patrzę to nie mam takich odczuć tylko czuje to fizycznie ze poruszam nogami, rękoma ale one nie są moja i sprawia mi to dyskomfort i tak samo z oddychaniem i nawet przełykaniem śliny ze to nie ja to robię i zaraz się ta słona udławie ?
Tak, teraz już mi nie towarzyszą takie objawy ale na początku były obecne
[/quote]

Jak sobie z tym poradziłaś ? To jest tak straszne ze ciężki funkcjonować w ogóle ....
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

26 lipca 2019, o 09:14

nadzieja1234 pisze:
25 lipca 2019, o 16:11
nadzieja1234 pisze:
25 lipca 2019, o 09:32
Miał ktoś tak ze czuł jakby był w nie swoim ciele, ale nie to ze jak patrzycie na ręce to wydaje się nie wasze bo jak patrzę to nie mam takich odczuć tylko czuje to fizycznie ze poruszam nogami, rękoma ale one nie są moja i sprawia mi to dyskomfort i tak samo z oddychaniem i nawet przełykaniem śliny ze to nie ja to robię i zaraz się ta słona udławie ?
Tak, teraz już mi nie towarzyszą takie objawy ale na początku były obecne
Jak sobie z tym poradziłaś ? To jest tak straszne ze ciężki funkcjonować w ogóle ....
[/quote]

Puściły i myślę, że z powodu obecności tu na forum i słuchaniu do niechęci wręcz divovicka co mi taką trochę postawę bojową zrodziło do tego stanu. Co pomogło w tych niektórych objawach depersonalizacji, został mi jeden nadświadomości i również braku koncentracji ale jest też lepiej, choć nie chcę zapeszać bo to różnie bywa bardzo. To wszystko dobrze złożyć do kupy i praktykować tylko, że nie uniknie się złego samopoczucia i najlepiej to uznać, że tak jest i tak na razie będzie.
Mario788
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 164
Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50

21 sierpnia 2019, o 18:24

Hej , mieliście może tak ? czuję się jak naćpany , zaćmiony i zamulony. Do tego wszystko mi się rusza , jak się patrze na przedmioty. Zachwiania równowagi , jakbym pływał i odpływał , robi mi się od tego nie dobrze od czasu do czasu . Dziwność odczuwania np. jak się patrze na swoje ręce i nogi to jest ok , ale jak się patrzę gdzieś indziej i kontem oka widzę nogi i ręce, to mam odczucie że nie są moje ale kogoś innego tak jakbym ich nie czuł. Też mam tak ze popadam w taką mocną nierealność jak się patrze na świat. Proszę o odp.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

21 sierpnia 2019, o 20:50

Mario788 pisze:
21 sierpnia 2019, o 18:24
Hej , mieliście może tak ? czuję się jak naćpany , zaćmiony i zamulony. Do tego wszystko mi się rusza , jak się patrze na przedmioty. Zachwiania równowagi , jakbym pływał i odpływał , robi mi się od tego nie dobrze od czasu do czasu . Dziwność odczuwania np. jak się patrze na swoje ręce i nogi to jest ok , ale jak się patrzę gdzieś indziej i kontem oka widzę nogi i ręce, to mam odczucie że nie są moje ale kogoś innego tak jakbym ich nie czuł. Też mam tak ze popadam w taką mocną nierealność jak się patrze na świat. Proszę o odp.
Wszystko co opisujesz w nerwicy jest jak najbardziej normą. Przechodziłem przez to dłuższy czas parę lat temu. Później sporadycznie się pojawiało od np. Zasiedzenia w domu przez weekend... teraz już tego nie mam ;)
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

22 sierpnia 2019, o 00:24

Mario788 pisze:
21 sierpnia 2019, o 18:24
Hej , mieliście może tak ? czuję się jak naćpany , zaćmiony i zamulony. Do tego wszystko mi się rusza , jak się patrze na przedmioty. Zachwiania równowagi , jakbym pływał i odpływał , robi mi się od tego nie dobrze od czasu do czasu . Dziwność odczuwania np. jak się patrze na swoje ręce i nogi to jest ok , ale jak się patrzę gdzieś indziej i kontem oka widzę nogi i ręce, to mam odczucie że nie są moje ale kogoś innego tak jakbym ich nie czuł. Też mam tak ze popadam w taką mocną nierealność jak się patrze na świat. Proszę o odp.
Tak miałam taki objaw jakby kończyny nie były do końca moje kiedy widziałam je kątem oka. Zresztą zmieniało to się, bo jak patrzyłam na ręce to też miałam okresy takie uczucia. Teraz już tego nie mam ale było to bardzo męczące w odczuwaniu. Akceptacja pomaga i te objawy z czasem odchodzą.
Mario788
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 164
Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50

22 sierpnia 2019, o 09:21

Martaa1 staram się to akceptować , raz wychodzi a raz nie , ale powolutku do przodu. Jeszce raz dzięki za odp Nerwus . Pozdr.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

22 sierpnia 2019, o 19:18

Witam! Mam dosyć nietypowy objaw. Na początek dodam, że od kilku miesięcy mam kryzy (nawrót?) nerwicy, który głównie objawił się dd. Niedawno siedząc przed kompem zobaczyłem powidok w dolnym prawym rogu oka (jakiś żółty). Skupiłem się na tym bardzo mocno, aż do tego stopnia że zaczałem się doszukiwać w tym powidoku jakiegoś obrazu. Momentalnie naszedł mnie lęk przed schizofrenią, ale po analizie materiału z forum się uspokoiłem. Jak nie schizofrenia to pewnie coś z oczami, momentalnie lęk, a skupiłem się na tym do tego stopnia, że aż mi zdrętwiało pół twarzy(!). Potem jakoś się uspokoiłem, ale ciągle miałem ten powidok w głowie, ale już nie taki punktowy tylko taki ogólny żółty obraz. Zacząłem się na tym skupiać i ciągle miałem przed oczami żółty obraz. Zaczęło to przechodzić w obraz myślowy, jak patrzyłem się na jasne tło ciągle widziałem żółty kolor. Potem ten zółty kolor zmienił się w jakąś czerwień, pomarańcz potem zieleń etc. Wkręciłem sobie chorobę oczu, ale robiąc testy na widzenie barw wszystko wyszło bez zarzutu. Generalnie w chwili obecnej widzę wszystko normalnie, ale moja wyobraźnia ciągle podsyła mi jakiś kolor. Skupiam się na tym na maxa i ciągle na pierwszym planie mam obraz koloru. Czy to jest objaw dd czy jakiś natrętny obraz myślowy? Nie wiem już jak to opisać, a na forum w sumie nie ma informacji na ten temat. Ciągle ten obraz nakręca mi lęk i już nie daję rady... Pomóżcie, pozdrawiam.
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

23 sierpnia 2019, o 14:14

mike48 pisze:
22 sierpnia 2019, o 19:18
Witam! Mam dosyć nietypowy objaw. Na początek dodam, że od kilku miesięcy mam kryzy (nawrót?) nerwicy, który głównie objawił się dd. Niedawno siedząc przed kompem zobaczyłem powidok w dolnym prawym rogu oka (jakiś żółty). Skupiłem się na tym bardzo mocno, aż do tego stopnia że zaczałem się doszukiwać w tym powidoku jakiegoś obrazu. Momentalnie naszedł mnie lęk przed schizofrenią, ale po analizie materiału z forum się uspokoiłem. Jak nie schizofrenia to pewnie coś z oczami, momentalnie lęk, a skupiłem się na tym do tego stopnia, że aż mi zdrętwiało pół twarzy(!). Potem jakoś się uspokoiłem, ale ciągle miałem ten powidok w głowie, ale już nie taki punktowy tylko taki ogólny żółty obraz. Zacząłem się na tym skupiać i ciągle miałem przed oczami żółty obraz. Zaczęło to przechodzić w obraz myślowy, jak patrzyłem się na jasne tło ciągle widziałem żółty kolor. Potem ten zółty kolor zmienił się w jakąś czerwień, pomarańcz potem zieleń etc. Wkręciłem sobie chorobę oczu, ale robiąc testy na widzenie barw wszystko wyszło bez zarzutu. Generalnie w chwili obecnej widzę wszystko normalnie, ale moja wyobraźnia ciągle podsyła mi jakiś kolor. Skupiam się na tym na maxa i ciągle na pierwszym planie mam obraz koloru. Czy to jest objaw dd czy jakiś natrętny obraz myślowy? Nie wiem już jak to opisać, a na forum w sumie nie ma informacji na ten temat. Ciągle ten obraz nakręca mi lęk i już nie daję rady... Pomóżcie, pozdrawiam.
Mike to po prostu natrę tylko w innej formie. Miałam tak kiedyś że siedząc przy laptopie z prawej strony oka zapaliła mi się taka biała iskra i też oczywiście poleciało w choroby oczu a potem guza mózgu. Potem sobie to przywoływałam jakby sama na własne życzenie. Nie masz wyboru i należy powiedzieć to niech się pali cały czas w tym oku w końcu przecież to nic groźnego skoro badania zrobiłem. Będzie się palić jakiś czas i przestanie. :shock:
Kaadoka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 41
Rejestracja: 15 grudnia 2016, o 17:02

27 sierpnia 2019, o 20:08

Witam wszystkich, powiedzcie mi bo już czasami nie ogarniam, jak mam się pozbyć chaosu w głowie? Nie mogę poukładać w głowie myśli, mam często takie uczucie że muszę jakąś swoją myśl zapisać w notatniku i wtedy gdy to zrobię czuje jakąś ulgę, mam też wrazenie że mam dużo na głowie, że muszę zrobić to i tamto i tak w kółko, czuję straszny bałagan w głowie, są takie dni że czuję spokój, czuję się jak normalny odburzony czlowiek ale zaraz znowu jakieś dziwne analizy, które nie mają końca, jak "rozkminie" jedną rzecz to zaraz jest następna. Zrobiłem się też ostatnio jakiś pedantyczny, i muszę mieć porządek w swoim domu, pokoju i wgl, a wcześniej tak nie miałem. Żadnych objawów i innych jazd nie mam na ten moment tylko właśnie ten niepokój i chaos w głowie, noi dd ale to wiadomo, nie zwracam na to uwagi i przechodzi. Jakie macie sposoby? Mieliście tak?
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

30 sierpnia 2019, o 00:21

Kaadoka pisze:
27 sierpnia 2019, o 20:08
Witam wszystkich, powiedzcie mi bo już czasami nie ogarniam, jak mam się pozbyć chaosu w głowie? Nie mogę poukładać w głowie myśli, mam często takie uczucie że muszę jakąś swoją myśl zapisać w notatniku i wtedy gdy to zrobię czuje jakąś ulgę, mam też wrazenie że mam dużo na głowie, że muszę zrobić to i tamto i tak w kółko, czuję straszny bałagan w głowie, są takie dni że czuję spokój, czuję się jak normalny odburzony czlowiek ale zaraz znowu jakieś dziwne analizy, które nie mają końca, jak "rozkminie" jedną rzecz to zaraz jest następna. Zrobiłem się też ostatnio jakiś pedantyczny, i muszę mieć porządek w swoim domu, pokoju i wgl, a wcześniej tak nie miałem. Żadnych objawów i innych jazd nie mam na ten moment tylko właśnie ten niepokój i chaos w głowie, noi dd ale to wiadomo, nie zwracam na to uwagi i przechodzi. Jakie macie sposoby? Mieliście tak?
A może masz naprawdę za dużo na głowie? Trudno powiedzieć bo zwykle człowiek się czegoś boi i do tego trzeba działania odnosić moim zdaniem w nerwicy czy dd.
Mario788
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 164
Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50

30 sierpnia 2019, o 13:12

Powiedzcie mi jak akceptować takie straszne objawy ? takie np jak : ja nie czuje ze żyję , nie czuję siebie , nie czuje zewnętrznego świata , wydaje mi się ze już wariuje od tej dziwności jaką widzę. Najgorsze to jest chyba to ze czuje jak tracę łączność z tym co widzę . np jadę samochodem jakiś odcinek drogi i pytanie jak ja go przejechałem i tak co chwila. Jakby mi w głowie funkcje czucia wyłączało co jakiś czas. Wiem że to jest DD . Czytam i oglądam materiały chłopaków ale jakoś nie mogę dać sobie rady z tymi objawami. Proszę dajcie jakieś wskazówki,bo czuję że coraz bardziej mnie przygniata ta kurtyna DD.
Kremu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 28 lutego 2019, o 22:54

30 sierpnia 2019, o 23:25

Mario788 pisze:
30 sierpnia 2019, o 13:12
Powiedzcie mi jak akceptować takie straszne objawy ? takie np jak : ja nie czuje ze żyję , nie czuję siebie , nie czuje zewnętrznego świata , wydaje mi się ze już wariuje od tej dziwności jaką widzę. Najgorsze to jest chyba to ze czuje jak tracę łączność z tym co widzę . np jadę samochodem jakiś odcinek drogi i pytanie jak ja go przejechałem i tak co chwila. Jakby mi w głowie funkcje czucia wyłączało co jakiś czas. Wiem że to jest DD . Czytam i oglądam materiały chłopaków ale jakoś nie mogę dać sobie rady z tymi objawami. Proszę dajcie jakieś wskazówki,bo czuję że coraz bardziej mnie przygniata ta kurtyna DD.
Mam identyczne objawy ale od pewnego czasu czuje się lepiej z tym wszystkim. Pojawia się akceptacja powoli. Zacząłem nową terapię już jakiś czas temu i na razie załapałem jedną ważną rzecz, że bałem się tak naprawdę mówić o akceptacji bo bałem się, że coś od tego mi się zrobi albo tak już zostanie lub będzie jeszcze gorzej. Od dłuższego czasu cały czas mimo tego strachu w środku mnie powtarzam ciągle, że to jest od zaburzenia i że nie chce tego kontrolować, a jak się ma w coś to zmienić lub coś złego się stać to trudno. Jak załapałem ten mechanizm czego się właściwie boję to ciągle go atakuje w momentach kiedy bardziej się pochłaniam w analizy tych stanów i nie uciekam już tak w telefon lub seriale. W innym czasie staram się angażować w te rzeczy co wcześniej. Akceptacja jest ważna ale trzeba wiedzieć czego się boję moim zdaniem i jak działa ten wabik lękowy na nas.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

31 sierpnia 2019, o 00:09

DD niby ma nas chronić ,a to zdecydowanie mój najgorszy koszmar,mam wrażanie ,że przez dd zwiększa mi się nerwica i nakręcają się objawy.4 lata bez przerwy ,można się załamać a ja ciągle wątpię czy to 'tylko' dd bo mam jednak trochę inne objawy tego niż większość
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

31 sierpnia 2019, o 12:50

Mario788 pisze:
30 sierpnia 2019, o 13:12
Powiedzcie mi jak akceptować takie straszne objawy ? takie np jak : ja nie czuje ze żyję , nie czuję siebie , nie czuje zewnętrznego świata , wydaje mi się ze już wariuje od tej dziwności jaką widzę. Najgorsze to jest chyba to ze czuje jak tracę łączność z tym co widzę . np jadę samochodem jakiś odcinek drogi i pytanie jak ja go przejechałem i tak co chwila. Jakby mi w głowie funkcje czucia wyłączało co jakiś czas. Wiem że to jest DD . Czytam i oglądam materiały chłopaków ale jakoś nie mogę dać sobie rady z tymi objawami. Proszę dajcie jakieś wskazówki,bo czuję że coraz bardziej mnie przygniata ta kurtyna DD.
Na pewno jest to bardzo ciężkie do zaakceptowania, a nawet niemożliwe według prawie każdego kto to miał/przechodził przynajmniej na początku. Ale im więcej i dłużej w tym jesteś to wiesz że jedyną drogą jest akceptacja. Jak to zrobić ? Na pewno na początku musisz sobie poradzić z tym co wywołało u Ciebie dd. Czy masz nerwicą, depresję, fobię społeczną czy cokolwiek innego a potem doszło dd. Jeśli jest coś takiego to musisz najpierw wyjść z tego co dd wywołało czyli właśnie z nerwicy, depresji itp. Bo tak zaczniesz brać się za dd, a ono jest powodem czegoś tam z czego nie wyszedłeś. Jednak jeśli dd przyszło Ci bez konkretnej przyczyny jak nerwice itd. no to właśnie akceptujesz te objawy i je olewasz. Żyjesz swoim życiem, nie ograniczasz się oraz nie poddajesz temu stanowi i ciągłej analizie jak jest, co się zmieniło, co doszło, czy jest inaczej czy nie. Akceptacje najlepiej stosować w ten sposób, że każdy objaw/myśl która wypisałeś wrzucasz do jednego worka i po prostu akceptujesz ogół. Wszystkie te myśli i objawy. Nie rozdzielasz ich że na przykład musisz akceptować że nie czujesz świata, że musisz akceptować że czujesz że wariujesz itp. Wszystko tam pakujesz, każdą wątpliwość, obawy czy to zejdzie itd do tego worka i akceptujesz to wszystko ogólnie, długofalowo. Ma ci przestać zależeć żeby z tego wyjść, ma cie to totalnie nie obchodzić czy to dd będzie czy nie. Jeśli dajesz rade jeździć samochodem to okej, jednak to jest ta wyjątkowa sytuacja gdzie rzeczywiście można odpuścić bo dd na jazdę samochodem ma ogromny wpływ i wiadomo na bezpieczeństwo swoje i innych itd. Ale mówię jak dajesz radę to nie ma problemu. Robisz to wszystko, nie tworząc sobie żadnej presji, że np. musisz z tego wyjść za pare miesiecy, że musisz z tego wyjść do jakiegoś ważnego wydarzenia w Twoim życiu. Bo to jest kolejny błąd - presja. Po dłuższym czasie - nie wiadomo jakim objawy zaczną puszczać, objawy będą maleć, będą nawet myśli czy to powrót do normalności już czy nie. No różnie to u każdego wygląda. Robisz tak aż Ci całkowicie to przejdzie. Wielu ludzi piszę, że nawet zapomnieli że im to puściło, dopiero po jakimś czasie dotarło do nich że dd już u nich nie występuje :) Także powodzenia, dasz radę i w razie kryzysów, wątpliwości - pytaj :)
ODPOWIEDZ