Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Ja nie mogę przestać nadawać uwagi mojemu objawowi odpływania, opadania głowy jakbym miał zaraz zemdleć, strasznie się nakręcam że coś mi jest, jakiś rak mózgu czy inne badziewie i nie mogę przestać o tym myśleć bo co jakiś czas mnie dopada ten objaw, próbuje to zaakceptować i nic z tym nie robić ale nie da się kiedy czujesz nagle zawrót głowy i jakby głowa Ci sama opadała. Nie wiem czy to przez to że przez ten objaw właśnie dostałem ataku paniki takiego że cały drżałem i nie mogłem spać w nocy i teraz ten objaw pozostaje czy serio coś jest nie tak.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Polecam zrobić badania ale RAZ tylko ! Jak wyjdą dobre to zostawić to za sobą i zająć się odburzaniemRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:31Ja nie mogę przestać nadawać uwagi mojemu objawowi odpływania, opadania głowy jakbym miał zaraz zemdleć, strasznie się nakręcam że coś mi jest, jakiś rak mózgu czy inne badziewie i nie mogę przestać o tym myśleć bo co jakiś czas mnie dopada ten objaw, próbuje to zaakceptować i nic z tym nie robić ale nie da się kiedy czujesz nagle zawrót głowy i jakby głowa Ci sama opadała. Nie wiem czy to przez to że przez ten objaw właśnie dostałem ataku paniki takiego że cały drżałem i nie mogłem spać w nocy i teraz ten objaw pozostaje czy serio coś jest nie tak.
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Problem z tym, że nawet nie wiem jakie badania mógłbym zrobićnadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:42Polecam zrobić badania ale RAZ tylko ! Jak wyjdą dobre to zostawić to za sobą i zająć się odburzaniemRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:31Ja nie mogę przestać nadawać uwagi mojemu objawowi odpływania, opadania głowy jakbym miał zaraz zemdleć, strasznie się nakręcam że coś mi jest, jakiś rak mózgu czy inne badziewie i nie mogę przestać o tym myśleć bo co jakiś czas mnie dopada ten objaw, próbuje to zaakceptować i nic z tym nie robić ale nie da się kiedy czujesz nagle zawrót głowy i jakby głowa Ci sama opadała. Nie wiem czy to przez to że przez ten objaw właśnie dostałem ataku paniki takiego że cały drżałem i nie mogłem spać w nocy i teraz ten objaw pozostaje czy serio coś jest nie tak.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Ja miałam tomografie głowy, ekg, prześwietlenie klatki piersiowej, badania krwi i usg tarczycy co było kluczowe bo tarczyca może dawać objawy nerwicowe i wyszło oczywiście ze jestem zdrowa jak nie wiem co :p w tamtym momencie uwierzyłam całkowicie ze to nerwic i nie będę nawet zastanawiać się nad chorobami zreszta każdy lekarz po kolei wysyłał mnie do psychiatry wiec to tez mi dało do myślenia ze jednak tyle lekarzy mylić się nie możeRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:55Problem z tym, że nawet nie wiem jakie badania mógłbym zrobićnadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:42Polecam zrobić badania ale RAZ tylko ! Jak wyjdą dobre to zostawić to za sobą i zająć się odburzaniemRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:31Ja nie mogę przestać nadawać uwagi mojemu objawowi odpływania, opadania głowy jakbym miał zaraz zemdleć, strasznie się nakręcam że coś mi jest, jakiś rak mózgu czy inne badziewie i nie mogę przestać o tym myśleć bo co jakiś czas mnie dopada ten objaw, próbuje to zaakceptować i nic z tym nie robić ale nie da się kiedy czujesz nagle zawrót głowy i jakby głowa Ci sama opadała. Nie wiem czy to przez to że przez ten objaw właśnie dostałem ataku paniki takiego że cały drżałem i nie mogłem spać w nocy i teraz ten objaw pozostaje czy serio coś jest nie tak.
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Sam już nie wiem, 5 lat temu też tak miałem, że się nakręcałem na choroby itp i to jakoś minęło a teraz poprostu dostałem nowych objawów i momentami to sam już nie jestem pewien czy to głupie objawy nerwicy bądź dd a ja się tylko nakręcam robiąc z tego chorobą albo to serio coś poważnego i sam nie wiem co robićnadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:07Ja miałam tomografie głowy, ekg, prześwietlenie klatki piersiowej, badania krwi i usg tarczycy co było kluczowe bo tarczyca może dawać objawy nerwicowe i wyszło oczywiście ze jestem zdrowa jak nie wiem co :p w tamtym momencie uwierzyłam całkowicie ze to nerwic i nie będę nawet zastanawiać się nad chorobami zreszta każdy lekarz po kolei wysyłał mnie do psychiatry wiec to tez mi dało do myślenia ze jednak tyle lekarzy mylić się nie możeRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:55Problem z tym, że nawet nie wiem jakie badania mógłbym zrobićnadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 21:42
Polecam zrobić badania ale RAZ tylko ! Jak wyjdą dobre to zostawić to za sobą i zająć się odburzaniem
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Dla świetego spokoju warto zrobić badania żeby głowa była luźniejsza zreszta badania warto robić raz na jakiś czas dla samego siebie.RaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:14Sam już nie wiem, 5 lat temu też tak miałem, że się nakręcałem na choroby itp i to jakoś minęło a teraz poprostu dostałem nowych objawów i momentami to sam już nie jestem pewien czy to głupie objawy nerwicy bądź dd a ja się tylko nakręcam robiąc z tego chorobą albo to serio coś poważnego i sam nie wiem co robićnadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:07Ja miałam tomografie głowy, ekg, prześwietlenie klatki piersiowej, badania krwi i usg tarczycy co było kluczowe bo tarczyca może dawać objawy nerwicowe i wyszło oczywiście ze jestem zdrowa jak nie wiem co :p w tamtym momencie uwierzyłam całkowicie ze to nerwic i nie będę nawet zastanawiać się nad chorobami zreszta każdy lekarz po kolei wysyłał mnie do psychiatry wiec to tez mi dało do myślenia ze jednak tyle lekarzy mylić się nie może
Ja gdyby nie one to nadal bym się nakręcała ze mam raka płuc bo ciężko mi się oddycha i paliłam 5 lat papierosy
DD jest uciążliwa bardzo ale da się żyć z tym, ja przykładowo czuje się przezroczysta i nie czuje ciężkości ciała i mojego gardła łącznie z buzia
Koszmar prawda ? No ale jakoś robię wszystko wiec nie takie to straszne jakie by się mogło wydawać ostatnio miałam zatrucie pokarmowe 2 dni i to mi pokazało co to znaczy być chorym i nie moc czegoś robić, fizyczna choroba jest silniejsz od nas i nie mamy wpływu, sprawia nam ból innej wagi niż ten który daje nerwica bo ten nerwicowy stwarzamy sobie my sami, sami sobie karę wyznaczyliśmy i tworzymy piekło, co nie zmienia faktu ze to jest FIKCJA nad która możemy zapanować ! Dlaczego jak się czymś zajmiesz to zapominasz i tym? Dlaczego nadal żyjesz i noc Ci się nie stało ? No a dlatego ze to NIE JEST PRAWDZIWE ! A może jak poczujesz ten zawrót głowy to usiądź i powiedz „no i co ? To już koniec ? Ok, to dawaj pokaz na co Cię stać” i co ? Nic ... bo nie ma takiej mocy nerwica żeby coś się więcej mogło stać
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
https://www.youtube.com/watch?v=J4Ehc3F ... ture=shareRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:47Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
Przesłuchaj to
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20
To nie dziwisz się, ze może powodować depersonalizację a dziwisz somatyce? To w tym momencie zazdroRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:47Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Derealizację dostałem pierwszy raz jakoś 5 lat temu, po zapaleniu marihuany, zeszła mi po jakiś 3-4 miesiącach, teraz dostałem jej ponownie jakoś 2 miechy temu niecałe, wiadomo na początku stres i wgl ale po dwóch tygodniach już czułem się lepiej i nie nakręcałem się, nie miałem żadnych somatów. Trzy dni temu dostałem nagle ataku paniki bo poczułem jakby mi głowa dretwiala i czułem że zaraz zejdę, do tego ciągle uczucie zatkanych uszu. Od tego czasu mam co jakiś czas takie uczucie i ten objaw mnie strasznie nakręca i powoduje lęk. Dla mnie czyste DD bez tych somatów to nic przy tym, co jest terazEwellla pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:23To nie dziwisz się, ze może powodować depersonalizację a dziwisz somatyce? To w tym momencie zazdroRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:47Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
lepiej idź do działu dla nerwiczki somatycznej bo tu będziesz denerwował ludzi Somaty a DD to nie ma dla mnie porównania nawet, choć to oczywiście kwestia postrzegania na daną chwilę. Od Ciebie to teraz będzie zależało czy się to rozhula czy nie.RaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:34Derealizację dostałem pierwszy raz jakoś 5 lat temu, po zapaleniu marihuany, zeszła mi po jakiś 3-4 miesiącach, teraz dostałem jej ponownie jakoś 2 miechy temu niecałe, wiadomo na początku stres i wgl ale po dwóch tygodniach już czułem się lepiej i nie nakręcałem się, nie miałem żadnych somatów. Trzy dni temu dostałem nagle ataku paniki bo poczułem jakby mi głowa dretwiala i czułem że zaraz zejdę, do tego ciągle uczucie zatkanych uszu. Od tego czasu mam co jakiś czas takie uczucie i ten objaw mnie strasznie nakręca i powoduje lęk. Dla mnie czyste DD bez tych somatów to nic przy tym, co jest terazEwellla pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:23To nie dziwisz się, ze może powodować depersonalizację a dziwisz somatyce? To w tym momencie zazdroRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:47Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Przepraszam, nie mam zamiaru nikogo nakręcać czy denerwować, mówię tylko jak to wygląda z mojej perspektywy gdyż wiem, że derealizacja nie jest taka straszna jak się każdemu wydaje i że poprostu mija bo sam z niej wyszedłem natomiast somaty mnie dobijają. Każdy jest inny i ma inne doświadczenia związane z DD / nerwicą dla tego każdy inaczej reaguje na odrealnienie bądź somaty. A piszę akurat na tym dziale gdyż wszystko zaczęło się od DD a poza tym to sam nie wiem czy moje objawy są spowodowane DD czy nerwicą lękową.martaa1 pisze: ↑14 lipca 2019, o 12:49lepiej idź do działu dla nerwiczki somatycznej bo tu będziesz denerwował ludzi Somaty a DD to nie ma dla mnie porównania nawet, choć to oczywiście kwestia postrzegania na daną chwilę. Od Ciebie to teraz będzie zależało czy się to rozhula czy nie.RaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:34Derealizację dostałem pierwszy raz jakoś 5 lat temu, po zapaleniu marihuany, zeszła mi po jakiś 3-4 miesiącach, teraz dostałem jej ponownie jakoś 2 miechy temu niecałe, wiadomo na początku stres i wgl ale po dwóch tygodniach już czułem się lepiej i nie nakręcałem się, nie miałem żadnych somatów. Trzy dni temu dostałem nagle ataku paniki bo poczułem jakby mi głowa dretwiala i czułem że zaraz zejdę, do tego ciągle uczucie zatkanych uszu. Od tego czasu mam co jakiś czas takie uczucie i ten objaw mnie strasznie nakręca i powoduje lęk. Dla mnie czyste DD bez tych somatów to nic przy tym, co jest teraz
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
Wczoraj napisałam posta ale chyba jakaś awaria była a więc napisze jeszcze raz, że ja sobie żartowałam bo każdy ma własne odczuwanie na daną chwilę. Choć i tak uważam, że DD jest jednak najgorsze ale to nie kwestia licytacji bo tak się nie powinno robić tylko potraktuj to co masz teraz nowego jak stare DDRaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 13:07Przepraszam, nie mam zamiaru nikogo nakręcać czy denerwować, mówię tylko jak to wygląda z mojej perspektywy gdyż wiem, że derealizacja nie jest taka straszna jak się każdemu wydaje i że poprostu mija bo sam z niej wyszedłem natomiast somaty mnie dobijają. Każdy jest inny i ma inne doświadczenia związane z DD / nerwicą dla tego każdy inaczej reaguje na odrealnienie bądź somaty. A piszę akurat na tym dziale gdyż wszystko zaczęło się od DD a poza tym to sam nie wiem czy moje objawy są spowodowane DD czy nerwicą lękową.martaa1 pisze: ↑14 lipca 2019, o 12:49lepiej idź do działu dla nerwiczki somatycznej bo tu będziesz denerwował ludzi Somaty a DD to nie ma dla mnie porównania nawet, choć to oczywiście kwestia postrzegania na daną chwilę. Od Ciebie to teraz będzie zależało czy się to rozhula czy nie.RaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:34
Derealizację dostałem pierwszy raz jakoś 5 lat temu, po zapaleniu marihuany, zeszła mi po jakiś 3-4 miesiącach, teraz dostałem jej ponownie jakoś 2 miechy temu niecałe, wiadomo na początku stres i wgl ale po dwóch tygodniach już czułem się lepiej i nie nakręcałem się, nie miałem żadnych somatów. Trzy dni temu dostałem nagle ataku paniki bo poczułem jakby mi głowa dretwiala i czułem że zaraz zejdę, do tego ciągle uczucie zatkanych uszu. Od tego czasu mam co jakiś czas takie uczucie i ten objaw mnie strasznie nakręca i powoduje lęk. Dla mnie czyste DD bez tych somatów to nic przy tym, co jest teraz
- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
No zgadza się, tak się postaram zrobić, dziś pierwszy dzień w pracy i zajęty robotą jakoś nie odczuwałem tych objawów, jedynie powiększone dd ale to zejdzie na pewnomartaa1 pisze: ↑15 lipca 2019, o 09:02Wczoraj napisałam posta ale chyba jakaś awaria była a więc napisze jeszcze raz, że ja sobie żartowałam bo każdy ma własne odczuwanie na daną chwilę. Choć i tak uważam, że DD jest jednak najgorsze ale to nie kwestia licytacji bo tak się nie powinno robić tylko potraktuj to co masz teraz nowego jak stare DDRaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 13:07Przepraszam, nie mam zamiaru nikogo nakręcać czy denerwować, mówię tylko jak to wygląda z mojej perspektywy gdyż wiem, że derealizacja nie jest taka straszna jak się każdemu wydaje i że poprostu mija bo sam z niej wyszedłem natomiast somaty mnie dobijają. Każdy jest inny i ma inne doświadczenia związane z DD / nerwicą dla tego każdy inaczej reaguje na odrealnienie bądź somaty. A piszę akurat na tym dziale gdyż wszystko zaczęło się od DD a poza tym to sam nie wiem czy moje objawy są spowodowane DD czy nerwicą lękową.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20
A widzisz a u mnie to było odwrotnie, najpierw ataki paniki wcześniej kiedyś i objawy fizyczne, potem dopiero depersonalizacja. Dla mnie odwrotnie z tamtym szybciej sobie poradziłam Ironiczne te Nasze nerwiczkiRaXX pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:34Derealizację dostałem pierwszy raz jakoś 5 lat temu, po zapaleniu marihuany, zeszła mi po jakiś 3-4 miesiącach, teraz dostałem jej ponownie jakoś 2 miechy temu niecałe, wiadomo na początku stres i wgl ale po dwóch tygodniach już czułem się lepiej i nie nakręcałem się, nie miałem żadnych somatów. Trzy dni temu dostałem nagle ataku paniki bo poczułem jakby mi głowa dretwiala i czułem że zaraz zejdę, do tego ciągle uczucie zatkanych uszu. Od tego czasu mam co jakiś czas takie uczucie i ten objaw mnie strasznie nakręca i powoduje lęk. Dla mnie czyste DD bez tych somatów to nic przy tym, co jest terazEwellla pisze: ↑14 lipca 2019, o 11:23To nie dziwisz się, ze może powodować depersonalizację a dziwisz somatyce? To w tym momencie zazdroRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 22:47Jasne, że się da żyć z DD, sam teraz zacząłem doceniać to jak się czułem przed tym atakiem paniki i zanim dostałem tych objawów, samo dd jest jeszcze znośne ale te ostatnie objawy dają mi w kość.
To prawda, że niby czuje się jakbym miał zaraz upaść, zemdleć a mimo wszystko nic takiego się nie dzieje i sprawdzanie tętna a ono jest w normie, poprostu nie mogę też uwierzyć w to, że nerwica tak potrafi nakręcić człowieka i manipulować jego stanem fizycznym stąd moje obawy przed jakąś chorobą.