Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

23 maja 2019, o 16:38

Mario788 pisze:
23 maja 2019, o 10:28
Czy zdarzyła wam się taka mega odcinka ? dosłownie miałem dzisiaj tak, że jestem u siebie w pracy , a ja normalnie nie wiem gdzie jestem , co się ze mną dzieje , myśl ze zaraz zwariuje ? jakbym stracił czucie do miejsca które znam od lat.
Ja jestem taki odcięty uciski z prawej strony głowy problemy z pamięcią że nie pamiętam co się działo z 20 sekund temu nie wiem jak będę pracował jak będzie się trzeba na czymś skupić jeszcze jakieś flashbacki mi doszły i teraz brak libido aż się boje że to guz mózgu.
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Mario788
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 164
Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50

23 maja 2019, o 16:41

Dzięki Wam wszystkim za odp. Wojciech nie raz tak miałem , ale dziś to jest jakiś kosmos , aż z rana dostałem od tego ataku paniki Co za dzień :grr: Kremu dziś też mam tak co chwila ,idzie zwariować od tego uczucia. Nawet nie pomaga jak się czymś zajmuje.
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

24 maja 2019, o 18:44

Hej. Czy w dd zdarza się mieć poczucie zamknięcia w swoim świecie? Takie straszne oderwanie od rzeczywistości, jakby nic nie było prawdziwe, jakby świat nie istniał.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

24 maja 2019, o 18:50

Zaplątana pisze:
24 maja 2019, o 18:44
Hej. Czy w dd zdarza się mieć poczucie zamknięcia w swoim świecie? Takie straszne oderwanie od rzeczywistości, jakby nic nie było prawdziwe, jakby świat nie istniał.
Jak najbardziej, możesz czuć się jak zamknięty w sobie, albo że nie istniejesz i jesteś tylko oczami, albo że jesteś w jakiejś grze i nic nie jest prawdziwe, plus każdy możliwy objaw, jaki mózg tylko sobie "wymyśli". To jest straszne uczucie, ale stosuj się do rad z forum to będzie powoli znikać.
you infected my blood
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

24 maja 2019, o 19:16

tapurka pisze:
24 maja 2019, o 18:50
Zaplątana pisze:
24 maja 2019, o 18:44
Hej. Czy w dd zdarza się mieć poczucie zamknięcia w swoim świecie? Takie straszne oderwanie od rzeczywistości, jakby nic nie było prawdziwe, jakby świat nie istniał.
Jak najbardziej, możesz czuć się jak zamknięty w sobie, albo że nie istniejesz i jesteś tylko oczami, albo że jesteś w jakiejś grze i nic nie jest prawdziwe, plus każdy możliwy objaw, jaki mózg tylko sobie "wymyśli". To jest straszne uczucie, ale stosuj się do rad z forum to będzie powoli znikać.
Mam dd od kilku lat, ale tak źle jeszcze nie było. Przedwczoraj właśnie mnie tak masakrycznie odcięło, do dziś nie potrafię się uspokoić i siedzę jak na szpilkach kiedy znowu przyjdzie atak tak mocnego dd.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Johanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02

24 maja 2019, o 19:22

Mario788 pisze:
22 maja 2019, o 09:36
To super :P już masz prześwity i to takie długie . Zobaczysz jeszcze trochę i pozbędziesz się tego dziadostwa ;) Ja wczoraj południe też bez dd ale wieczorem , pyk i nagła zmiana odbioru , dziś od rana też dd szaleje , jak zrobię ręką ruch, to mi smuga w oczach po niej zostaje. Dziś na dodatek tego wszystkiego z żoną do teatru się wybieramy, wiec to będzie jazda bez trzymanki . Nie dość że ja żyje jak w teatrze to jeszcze do niego idę :DD
I jak w teatrze bylo? U mnie aktualnie dni z DD sa , od poniedzialku . Ale przeswity miewam :)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

24 maja 2019, o 19:25

Zaplątana pisze:
24 maja 2019, o 18:44
Hej. Czy w dd zdarza się mieć poczucie zamknięcia w swoim świecie? Takie straszne oderwanie od rzeczywistości, jakby nic nie było prawdziwe, jakby świat nie istniał.
Tak. Sam mechanizm DD to powoduje bo ma on nas odłączyć ale nie tak że tracimy świadomość tylko tak bardziej uczuciowo od świata na zewnątrz albo siebie. Czułem to co i Ty :P
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

24 maja 2019, o 19:36

dankan pisze:
24 maja 2019, o 19:25
Zaplątana pisze:
24 maja 2019, o 18:44
Hej. Czy w dd zdarza się mieć poczucie zamknięcia w swoim świecie? Takie straszne oderwanie od rzeczywistości, jakby nic nie było prawdziwe, jakby świat nie istniał.
Tak. Sam mechanizm DD to powoduje bo ma on nas odłączyć ale nie tak że tracimy świadomość tylko tak bardziej uczuciowo od świata na zewnątrz albo siebie. Czułem to co i Ty :P
Czułam jakbym była o krok od straty świadomości, jakbym stała na granicy szaleństwa. W myślach powtarzałam sobie gdzie jestem i jak się nazywam. Po pewnym czasie wracałam do domu i zaczęłam się nakręcać, że nie będę wiedziała jak tam trafić.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

25 maja 2019, o 17:19

Znowu ja. Opiszę sytuację dokładniej.
Po kilku latach siedzenia w domu i trwania w dd postanowiłam coś z tym zrobić. Zapisałam się więc na dzienny oddział leczenia nerwic. Od 9 maja dojeżdżałam na zajęcia po około 20 km dodam, że mam agorafobię więc był to dla mnie nie lada wyczyn. Pierwszego dnia przed przyjęciem na oddział przeprowadzono ze mną wywiad lekarski, przypisano leki: fluoksetyna, perazyne i zmniejszono mi dawkę pregabaliny.
Moim głównym problemem jeśli chodzi o dd jest poczucie jakbym sobie wszystko wymyśliła jakby wszystko i wszyscy byli wytworem mojej wyobraźni. Wszyscy ludzie na terapii wydawali mi się nierealni. Siedziałam tam i walczyłam ze swoimi myślami i tym żeby stamtąd nie uciec, bo co Ci ludzie pomyślą.
Lęki maksymalne. Wytchnieniem były tylko powroty do domu. Po półtora tygodnia zaczęło się dziać ze mną coraz gorzej. Nawet powroty do domu już mnie nie uspokajały. Dom zaczął mi się wydawać jakiś inny, dziwny jakby był w jakiejś innej przestrzeni. Wiedziałam, że to mój dom, ale nie czułam tego. Ogólnie zamknięte pomieszczenia zaczęły mnie przerażać w przeciwieństwie do tego jak było dotychczas.
W środę na terapii poczułam się jakbym nie wiedziała gdzie jestem, jakby świat przestał istnieć. Powtarzałam sobie w myślach adres pod którym się aktualnie znajduje i moje dane osobowe. Byłam pewna, że zwariowałam albo za chwilę zwariuje i nie będzie już dla mnie ratunku.
Na chwilę obecną najbardziej mnie przeraża to takie zawieszenie w przestrzeni.
I tu moje pytanie. Czy to co się teraz ze mną dzieje to nadal stany dd czy może coś gorszego? Jakaś choroba psychiczna? A może ten stan wywołały nowe leki?
Proszę o pomoc.
Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałam sytuację.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Kremu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 28 lutego 2019, o 22:54

26 maja 2019, o 09:56

Zaplątana pisze:
25 maja 2019, o 17:19
Znowu ja. Opiszę sytuację dokładniej.
Po kilku latach siedzenia w domu i trwania w dd postanowiłam coś z tym zrobić. Zapisałam się więc na dzienny oddział leczenia nerwic. Od 9 maja dojeżdżałam na zajęcia po około 20 km dodam, że mam agorafobię więc był to dla mnie nie lada wyczyn. Pierwszego dnia przed przyjęciem na oddział przeprowadzono ze mną wywiad lekarski, przypisano leki: fluoksetyna, perazyne i zmniejszono mi dawkę pregabaliny.
Moim głównym problemem jeśli chodzi o dd jest poczucie jakbym sobie wszystko wymyśliła jakby wszystko i wszyscy byli wytworem mojej wyobraźni. Wszyscy ludzie na terapii wydawali mi się nierealni. Siedziałam tam i walczyłam ze swoimi myślami i tym żeby stamtąd nie uciec, bo co Ci ludzie pomyślą.
Lęki maksymalne. Wytchnieniem były tylko powroty do domu. Po półtora tygodnia zaczęło się dziać ze mną coraz gorzej. Nawet powroty do domu już mnie nie uspokajały. Dom zaczął mi się wydawać jakiś inny, dziwny jakby był w jakiejś innej przestrzeni. Wiedziałam, że to mój dom, ale nie czułam tego. Ogólnie zamknięte pomieszczenia zaczęły mnie przerażać w przeciwieństwie do tego jak było dotychczas.
W środę na terapii poczułam się jakbym nie wiedziała gdzie jestem, jakby świat przestał istnieć. Powtarzałam sobie w myślach adres pod którym się aktualnie znajduje i moje dane osobowe. Byłam pewna, że zwariowałam albo za chwilę zwariuje i nie będzie już dla mnie ratunku.
Na chwilę obecną najbardziej mnie przeraża to takie zawieszenie w przestrzeni.
I tu moje pytanie. Czy to co się teraz ze mną dzieje to nadal stany dd czy może coś gorszego? Jakaś choroba psychiczna? A może ten stan wywołały nowe leki?
Proszę o pomoc.
Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałam sytuację.
Tak jasno chociaż zapewne uważasz że tego nie da się opisać, mam to samo. W ogóle mam uczucie że nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć nawet ludzie z forum chociaż wiem że to nieprawda. Ale to co się dzieje w mojej głowie to masakra. Tak mam z domem identycznie, ogólnie czuje się źle wszędzie. Ty zaczęłaś wychodzić i dlatego Ci się to mogło nasilić, miałem tak wcześniej z nerwicą jak zacząłem ryzykować. Nasiliło mi się to. Tobie jakoś umiem powiedzieć że to nie choroba psychiczna ale sam do siebie odnieść to to tragedia :) Uczucie jakbym nie wiedział gdzie jestem mam cały czas. To objawy i tyle i to depersonalizacji i derealizacji od nerwicy.
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

26 maja 2019, o 17:36

Niestety lekki powrot zaburzenia po dluzszej poprawie sprawil ze i ja tu wróciłam.. stad moje pytania/ wątpliwości. Czy macie tak w dd ze przychodzi do Was tylko czasem w ciagu dnia? Jak mi przechodzi to czuje sie jakbym sie nagle obudziła, doslownie. Najbardziej przeraza mnie oszolomienie, czasem czuje jakbym tracila swiadomosc tego gdzie jestem co sie dzieje itp ( oczywiście nie trace i wiem ze to nerwica ) ale zastanwia mnie dlaczego u mnie to jest taki rollercoaster pol dnia wszystko normalnie nagle bum i dd i tak od kilku dni po kilku miesiącach bez praktycznie ZADNYCH objawow
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

26 maja 2019, o 17:52

Klaudia55 pisze:
26 maja 2019, o 17:36
Niestety lekki powrot zaburzenia po dluzszej poprawie sprawil ze i ja tu wróciłam.. stad moje pytania/ wątpliwości. Czy macie tak w dd ze przychodzi do Was tylko czasem w ciagu dnia? Jak mi przechodzi to czuje sie jakbym sie nagle obudziła, doslownie. Najbardziej przeraza mnie oszolomienie, czasem czuje jakbym tracila swiadomosc tego gdzie jestem co sie dzieje itp ( oczywiście nie trace i wiem ze to nerwica ) ale zastanwia mnie dlaczego u mnie to jest taki rollercoaster pol dnia wszystko normalnie nagle bum i dd i tak od kilku dni po kilku miesiącach bez praktycznie ZADNYCH objawow
Pociesze się że ja po tak 5 miesiącach bez objawów też miałem kryzys z 2 tygodnie a może i trzy i potem wszystko wróciło do normy i potem już nie miałem takiej sytuacji.
To nie ma znaczenia że pół dni asa objawy a pół dnia nie ma. Nie skupiaj się na takich szczegółach bo będą Cię nakręcać na cholera wie co. A poza odrealnieniem teraz nic Ci nie dolega i tak samo się skonczy jak wcześniej tylko dużo szybciej. Ale skoro minęło kilka miesięcy to zamiast szukać objaśnienia dla tematu wróć do podstawowych zasad i tego co Ci pomagało. Jak forum to do forum, jak książki to do książki, jak terapia to terapia. Itd. Wszystko mija całkiem ale nie pochłaniaj się teraz znowu szukaniem objaśnień.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

26 maja 2019, o 18:14

Wojciech pisze:
26 maja 2019, o 17:52
Klaudia55 pisze:
26 maja 2019, o 17:36
Niestety lekki powrot zaburzenia po dluzszej poprawie sprawil ze i ja tu wróciłam.. stad moje pytania/ wątpliwości. Czy macie tak w dd ze przychodzi do Was tylko czasem w ciagu dnia? Jak mi przechodzi to czuje sie jakbym sie nagle obudziła, doslownie. Najbardziej przeraza mnie oszolomienie, czasem czuje jakbym tracila swiadomosc tego gdzie jestem co sie dzieje itp ( oczywiście nie trace i wiem ze to nerwica ) ale zastanwia mnie dlaczego u mnie to jest taki rollercoaster pol dnia wszystko normalnie nagle bum i dd i tak od kilku dni po kilku miesiącach bez praktycznie ZADNYCH objawow
Pociesze się że ja po tak 5 miesiącach bez objawów też miałem kryzys z 2 tygodnie a może i trzy i potem wszystko wróciło do normy i potem już nie miałem takiej sytuacji.
To nie ma znaczenia że pół dni asa objawy a pół dnia nie ma. Nie skupiaj się na takich szczegółach bo będą Cię nakręcać na cholera wie co. A poza odrealnieniem teraz nic Ci nie dolega i tak samo się skonczy jak wcześniej tylko dużo szybciej. Ale skoro minęło kilka miesięcy to zamiast szukać objaśnienia dla tematu wróć do podstawowych zasad i tego co Ci pomagało. Jak forum to do forum, jak książki to do książki, jak terapia to terapia. Itd. Wszystko mija całkiem ale nie pochłaniaj się teraz znowu szukaniem objaśnień.
Wow.. u mnie tez 5 miesiecy 😯😂 hehe troche mnie podbudowales :) fakt,zupelnie inaczej podchodzę juz teraz do tego,ale zawsze sa jakies wątpliwości jeszcze z tylu glowy.. poczekam cierpliwie i wroce do zasad :)
Mario788
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 164
Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50

27 maja 2019, o 09:52

Johanka w teatrze byłem odrealniony na maksa , ale sobie tłumaczyłem dasz rade , zacząłem się skupiać na spektaklu i było już później lepiej. Ogólnie fajna zabawa i mimo wszystko polecam. Co do dd to nie odpuszcza i mam wrażenie że jestem coraz jakiś ułomniejszy. Pamięć mi spadła, że nie pamiętam czasami co mówiłem 30 sekund temu. Często się mylę i doszła mi analiza , czy ja się dobrze wypowiadam. Mózg jakby o wiele wolniej pracował . Czuje się taki otępiały. Wkrętki czy ja już nie głupieje całkowicie , i ta pustka w głowie. Jak wstaje to myśl , tylko żeby przetrwać ten dzień i pójść z powrotem spać . Czuje że każdy dzień jest inny z tym zaburzeniem , zawsze jakoś inaczej . Odcięty jestem i nie czuje tego świata ech.
Johanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02

28 maja 2019, o 07:36

Mario788 pisze:
27 maja 2019, o 09:52
Johanka w teatrze byłem odrealniony na maksa , ale sobie tłumaczyłem dasz rade , zacząłem się skupiać na spektaklu i było już później lepiej. Ogólnie fajna zabawa i mimo wszystko polecam. Co do dd to nie odpuszcza i mam wrażenie że jestem coraz jakiś ułomniejszy. Pamięć mi spadła, że nie pamiętam czasami co mówiłem 30 sekund temu. Często się mylę i doszła mi analiza , czy ja się dobrze wypowiadam. Mózg jakby o wiele wolniej pracował . Czuje się taki otępiały. Wkrętki czy ja już nie głupieje całkowicie , i ta pustka w głowie. Jak wstaje to myśl , tylko żeby przetrwać ten dzień i pójść z powrotem spać . Czuje że każdy dzień jest inny z tym zaburzeniem , zawsze jakoś inaczej . Odcięty jestem i nie czuje tego świata ech.
Dobrze ze w teatrze bylo niezle :)
Z ta pamiecia mam podobnie. Nie caly czas ale miewam takie dni i tak samo wtedy analizuje czy dobrze sie wypowiedzialam albo analizuje to co chce powiedziec.

A czy dd moze powodowac takie koszmarne sny? I takie jakby przed sny , ze niby juz spie ale nie do konca i wtedy nie wiem przez chwile czy mi sie cos snilo , czy bylo rzeczywiste? :no Przez ostatni tydzien mam tak co noc...
ODPOWIEDZ