Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

11 stycznia 2019, o 14:45

A dodatkowo zastanawiają mnie opcje, ze potrafię to olać i powiedzieć dobra bierz mnie! Jak „ „zwariowanie „ tak wyglada to tez okej, ale to trwa 20 min i za chwile znowu wraca lęk... ze nie, nie da się o tym nie myśleć bo to jest zbyt silne i „niebezpieczne”..
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

11 stycznia 2019, o 17:26

Jak na moje oko to ty wtedy poznalas kogos i dlatego ci to zeszlo bo odwrocilas uwage. Po czasie opadaja troche emocje i troche nudy bylo bo mialas zwolnienie i wrocilo to z powrotem. Bo z jednej strony piszesz ze ci zeszlo a z drugiej pytasz o takie podstawy troche...wiec zeszlo ci raczej nie praca wlasna nad tym. Tak mi sie wydaje ale moze sie myle.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

11 stycznia 2019, o 17:49

Mnie wróciło już 4 raz także jest możliwe :) na swoim przykładzie wydaje mi się, jeśli samo przeszło to i samo wraca niestety.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

11 stycznia 2019, o 18:21

No to się „pocieszałam”. .. ja caly czas uważam ze To nie to. Ze pęknę za chwile z tego wszystkiego i ze skoro wtedy to tyle trwało i jednak tego nie „przerobilam” to tym razem to już w ogóle nie dam rady. Tylko, ze ja teraz nie pracuje i jesyem całymi dniami w domu i tak sobie tłumacze, ze To może przez to również mi się „nasiliło” bo ja zawsze miałam „sporo” na głowie/
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

11 stycznia 2019, o 18:51

Myśle ze popełniłam ogromny błąd. Bo miałam trochę stresu w gorach przez tydzień, wróciłam poczułam lekkie odcięcie i odrazu zaczęłam czytać forum, nagrania, swoje wpisy i tak od tygodnia polowe dnia spędzam na czytaniu wszystkiego. Kiedyś jak wracały opcje „odcięcia ” to próbowałam to trochę olewać i mijało. A tak jak pisałam teraz przez godzinę się „nie boje i robię swoje” np. Uczę angielskiego a za chwile znowu to odcięcie i „wariowanie”. Tak jak piszecie ze samo poszło samo wrocilo to wydaje mi się, ze przez to ze nie „przerobiłam” to wróci z podwójnym pierdolniecie aż mnie sparaliżuje.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

12 stycznia 2019, o 00:14

Nie wkrecaj się, już Ci wróciło, wiec nie będzie żadnego pierdolniecia :)

Uporasz się z tym dobrze teraz i tyle.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

12 stycznia 2019, o 00:28

Z racji tego, ze totalnie mam obojętność na objawy fizyczne , tylko odcięcie ciała i taki lęk wolnpplynancy w srodku. Ciagle nie wierze ze to nerwica.
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

12 stycznia 2019, o 11:45

Aleksandranba23 pisze:
11 stycznia 2019, o 18:51
Myśle ze popełniłam ogromny błąd. Bo miałam trochę stresu w gorach przez tydzień, wróciłam poczułam lekkie odcięcie i odrazu zaczęłam czytać forum, nagrania, swoje wpisy i tak od tygodnia polowe dnia spędzam na czytaniu wszystkiego. Kiedyś jak wracały opcje „odcięcia ” to próbowałam to trochę olewać i mijało. A tak jak pisałam teraz przez godzinę się „nie boje i robię swoje” np. Uczę angielskiego a za chwile znowu to odcięcie i „wariowanie”. Tak jak piszecie ze samo poszło samo wrocilo to wydaje mi się, ze przez to ze nie „przerobiłam” to wróci z podwójnym pierdolniecie aż mnie sparaliżuje.
Zalezy jak kto podchodzi do sprawy. Ja też wiem jak to jest bo miałam epizody wcześniej. I też olewałam ale tylko to robiłam a w środku tak naprawdę się tego bałam. Ja mam takie zdanie, że kiedy czytając o tym boimy się tego to mamy zawsze możliwość wpadnęcia w te stany jak mamy predyspozycje. Dlatego ja tym razem DD przerobiłam inaczej i faktycznie puściło.
Oprócz jednej rzeczy z która sobie nie daję rady ale myślę że skoro inne rzeczy puściły to kiedyś ta też choć wiadomo że to słowa przez łzy ale tak samo było z innymi objawami. :P
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

12 stycznia 2019, o 12:23

To jest właśnie chyba predyspozycja.
Może tym razem uporam się po prostu bardziej szczegółowo. Bo niby minęło a były aspekty które mnie paraliżowały ze strachu wiec ich unikałam i tyle. A właśnie ciagle się bałam ze mi to wróci no i sobie przyciagnelam.
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

12 stycznia 2019, o 22:10

Aleksandranba23 pisze:
12 stycznia 2019, o 12:23
To jest właśnie chyba predyspozycja.
Może tym razem uporam się po prostu bardziej szczegółowo. Bo niby minęło a były aspekty które mnie paraliżowały ze strachu wiec ich unikałam i tyle. A właśnie ciagle się bałam ze mi to wróci no i sobie przyciagnelam.
Dokladnie. Moim zdaniem nie miozna tego unikac tak totalnie. To blad. Nie wierze ze mozna calkiem wyjsc z zaburzen angazujac sie tylko w zycie. Juz to przerabialam ;)
Awatar użytkownika
boniasky
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 16:36

12 stycznia 2019, o 23:05

martaa1 pisze:
12 stycznia 2019, o 22:10
Aleksandranba23 pisze:
12 stycznia 2019, o 12:23
To jest właśnie chyba predyspozycja.
Może tym razem uporam się po prostu bardziej szczegółowo. Bo niby minęło a były aspekty które mnie paraliżowały ze strachu wiec ich unikałam i tyle. A właśnie ciagle się bałam ze mi to wróci no i sobie przyciagnelam.
Dokladnie. Moim zdaniem nie miozna tego unikac tak totalnie. To blad. Nie wierze ze mozna calkiem wyjsc z zaburzen angazujac sie tylko w zycie. Juz to przerabialam ;)
Marta ja uważam tak samo, trzeba chyba to jakoś porządnie przerobić, bo ja angażując się w życie przez dwa lata miałem spokój i normalność, ale jednak jak nie zaczniesz na stresory reagować inaczej to nerwica wraca jak bumerang.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

13 stycznia 2019, o 11:27

Ja wiem które u mnie aspekty leżały i kiedy właśnie Milam momenty w których dostawałam ataki paniki ( co prawda oczywiście nie tak silne jak kiedyś ale jednak były )
Zastanawiam się czy ta depersonalizacja i takie odcięcie ( tez lżejsze niż kiedyś - co abstrakcyjnie mnie stresuje ) może być właśnie wynikiem presji szukania pracy, niezadowolenia z siebieX nacisku rodziców i chęci ich zadowolenia również i tym samym z tygodnia na tydzień ( chyba podświadomie bardziej) mniejszej samooceny samej siebie i nagle głowa się przegrzewa ? I czy jak to się zaakceptuje, znajdzie się prace i spowrotem wdroży w taki rytm pracy jest większa szansa na wyjście z tego ?
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

13 stycznia 2019, o 14:31

Aleksandranba23 pisze:
13 stycznia 2019, o 11:27
Ja wiem które u mnie aspekty leżały i kiedy właśnie Milam momenty w których dostawałam ataki paniki ( co prawda oczywiście nie tak silne jak kiedyś ale jednak były )
Zastanawiam się czy ta depersonalizacja i takie odcięcie ( tez lżejsze niż kiedyś - co abstrakcyjnie mnie stresuje ) może być właśnie wynikiem presji szukania pracy, niezadowolenia z siebieX nacisku rodziców i chęci ich zadowolenia również i tym samym z tygodnia na tydzień ( chyba podświadomie bardziej) mniejszej samooceny samej siebie i nagle głowa się przegrzewa ? I czy jak to się zaakceptuje, znajdzie się prace i spowrotem wdroży w taki rytm pracy jest większa szansa na wyjście z tego ?
Pewnie. Zawsze jest szansa :) Sama w to staram się wierzyć;)
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

13 stycznia 2019, o 14:33

Tylko Tobie z tego co wiem depersonalizacja minęła ?:)
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

13 stycznia 2019, o 14:33

Aleksandranba23 pisze:
13 stycznia 2019, o 14:33
Tylko Tobie z tego co wiem depersonalizacja minęła ?:)
Objawy tak ale niestety zostal mi jeszcze jeden który mnie bardzo męczy :P
ODPOWIEDZ