Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

21 sierpnia 2018, o 12:24

nie moge sie pozbyc tego zasranego drzenia...poradzcie cos...nie moge swobodnie pisac na klawiaturze laptopa...cale rece drzą...
Mistrz 2021 (L)
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

21 sierpnia 2018, o 12:37

sebastian86 pisze:
21 sierpnia 2018, o 12:24
nie moge sie pozbyc tego zasranego drzenia...poradzcie cos...nie moge swobodnie pisac na klawiaturze laptopa...cale rece drzą...
pregabalina
you infected my blood
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

21 sierpnia 2018, o 12:45

Nagłe, szybkie bicia serca, ktoś miał? Zdziwiło mnie to, bo zadziało się to w chwili spokoju, bez stresu...Stoję, wyjmuję zakupy, a tu nagle takie trzepatania szybkie. Zaznaczam, że badań serca nigdy nie robiłam i póki co chyba nawet nie zamierzam😉
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2018, o 12:46

Badania warto zrobić. To nie jest problem. Przynajmniej podstawowe jak ekg, echo i krew.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

21 sierpnia 2018, o 13:01

Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 12:46
Badania warto zrobić. To nie jest problem. Przynajmniej podstawowe jak ekg, echo i krew.
Krew robiłam w grudniu po porodzie. Zamierzam wybrać się we wrześniu ponownie. Jak namawiasz to wyniorę się gdzieś prywatnie na echo serca😉 Po prostu byłam ciekawa czy to od razu musi być jakiś objaw od serca, czy jest to raczej normalne/nerwicowe.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2018, o 13:02

To są objawy nerwicowe ale nerwica musi być poprzedzona podstawowymi co najmniej badaniami. Warto sobie zrobić, bo nie kosztuje to dużo.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

21 sierpnia 2018, o 13:18

Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 13:02
To są objawy nerwicowe ale nerwica musi być poprzedzona podstawowymi co najmniej badaniami. Warto sobie zrobić, bo nie kosztuje to dużo.
Nie no jasne, że tak. Morfologie z tarczycą wykonam niebawem. No, a później wybiorę się na to echo dla pewności i już.
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

21 sierpnia 2018, o 22:51

agnefka28 pisze:
21 sierpnia 2018, o 12:45
Nagłe, szybkie bicia serca, ktoś miał? Zdziwiło mnie to, bo zadziało się to w chwili spokoju, bez stresu...Stoję, wyjmuję zakupy, a tu nagle takie trzepatania szybkie. Zaznaczam, że badań serca nigdy nie robiłam i póki co chyba nawet nie zamierzam😉
Ja tak dziś miałam. Zobaczyłam chłopa co mam natręt że niby się w nim zakochałam i tym zdradzam męża. Zobaczyłam tego chłopa i takie coś miałam w klatce piersiowej. Myślę też że to nerwica a nerwica mi mówi że to jak motylki w brzuchu z miłości. Tylko dziwne bo ja się modlę żeby tego chłopa nie spotkać...
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

22 sierpnia 2018, o 14:07

tapurka pisze:
21 sierpnia 2018, o 12:37
sebastian86 pisze:
21 sierpnia 2018, o 12:24
nie moge sie pozbyc tego zasranego drzenia...poradzcie cos...nie moge swobodnie pisac na klawiaturze laptopa...cale rece drzą...
pregabalina
już ją bralem
Mistrz 2021 (L)
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

23 sierpnia 2018, o 00:21

Victor pisze:
18 sierpnia 2018, o 01:06
Celine Marie pisze:
18 sierpnia 2018, o 00:17
pudzianoska pisze:
17 sierpnia 2018, o 16:58


Grzybice to Ci ludzie mają mózgu, pierdolety z internetu. Zablokowałabym połowę takich stron. Potem latają po laboratoriach przestraszeni ludzie, bo im na biorezonansie wyszło 5 pasożytów, 3 gatunki grzyba i masa innych dolegliwości. No drugi Harry Potter tylko wersja szpitalna :D Harry Potter i zakon Candidy :D
Kochana z tego co wiem, to boreliozę wykluczyłaś. Grzybica to chyba by musiała być układowa, a taką mają pacjenci z Oddziału Anastezjologii w stanie krytycznym.

Wczoraj napisałaś post, że wszystkie badania ok, że nie można w nich znaleźć przyczyny Twoich dolegliwości, a objawy są. Ale przecież Ty znasz przyczynę i jest nią nerwica. Nie wkurza Cię to, że ona Tobą rządzi? Nie masz już tego dość? Wykorzystaj swoją frustrację na podjęcie konkretnej walki. Czytanie o objawach jest zabronione, jak długo chcesz się zadręczać? Przecież tak mozna bez końca! Wszyscy tu trzymamy za Ciebie kciuki, kurde, Celine :P
Wiesz moja imienniczko Natalko,tak ,mam dość,mam dość jebanego cierpienia ,mam 34 lata ,20 depresji a teraz 2,5 takie piekło,to nie jest atak paniki raz na rok,to nie jest dd od wielkiego dzwonu ,ja mam objawy całymi dniami,bardzo ciężkie i choćbym leciała na księżyc one będą,nie znikają jak się czymś zajmuję .Ja naprawdę dużo robię z nerwicą odkąd się tu zarejestrowałam, bo ją mam, to jest pewne ,z depresją dużo nie zrobię ale ok,niech sobie sucz będzie ale te cielesne objawy,przede wszystkim w głowie no mnie dobijają i dają mi wątpliwości,dają bo wiem jakie życie prowadzę,jakie prowadziłam i jak teraz się czuję.Tak,robiłam boreliozę ,raz,mało i przecież żadne badanie nie daje nawet 70% pewności,więc skąd ja mam mieć pewność? Grzybica ogólnoustrojowa u mnie jest bardzo możliwa,był czas (zresztą nadal nie dbam o jadłospis) ,bardzo długi,że praktycznie nie jadłam,a słodycze owszem,więc kto wie czy organizm się nie zbuntował i nie dał mi w podziękowaniu tego całego gówna.Po prostu jestem zmęczona,w poniedziałek wyjeżdzam do Berlina na koncert bo mnie chłopak męczy i dręczy tymi wyjazdami,a ja nawet nie wiem gdzie jestem,nie mogę podnieść telefonu do ucha mam takie słabe mięśnie,widzę tylko złowrogą szarość ,a powieki same mi się zamykają ,ciało buja ,głowa boli i ciśnie,oko rozpiera od środka itd.itp.Jeśli chodzi o badania,kilka ok ,kilka nie ok,jaskra,nadciśnienie,coś z oczami ale jeszcze nie wiadomo do końca co,rezonans głowy z tego jednego zdania które dostałam w opisie jest ok ale już karku nie bardzo,jak pogrzebie głębiej może wyjdzie na moje,może oprócz zaburzeń jednak jest coś jeszcze,ja po prostu chcę żeby się skończyło,tak czy inaczej i skoro lekarze nie umieją mi pomóc to sama sobie pomogę niedługo,mam w dupie takie życie.Chcę się poddać i tyle bo ile można i na nic Wasze kciuki chociaż to miłe ,to jednak jest przykre,że Was zawiodę
1. Skąd w ogóle myśl, ze zaburzenie lękowe to objawy raz na wielki dzwon?
70 % osób ma objawy całymi dniami. Ja nie miałem przerwy nawet podczas snu i też mi się nie poprawiało podczas zajmowania się czymś.
2. Jeśli cały czas wątpisz to właśnie dlatego mimo, iż dużo robisz z nerwicą to stan się nie poprawia. "Wchodzenie" w wątpliwości i dziwienie się objawom to podstawowe lądowanie na tyłku zaraz po starcie.
3. Jeśli nie dajesz rady puścić tego i zaryzykować, ze co ma być to będzie to masz takie opcje:

a) Podjąć leczenia "Boleriozy". No bo jeśli wątpliwości mają Cię teraz miesiącami utrzymywać w nerwicy to lepiej podjąć leczenia tej boleriozy.
Z tą całą boleriozą to jest wiele nieścisłości i to taki medialny szum za to odpowiada. Jak zwykle zresztą.
Boleriozę się leczy i boleriozy nie leczy się wcale trudno.
Zgłębiałem w ostatnim czasie temat z uwagi na swoją pracę. I osoby, którym rozpoznano boleriozę po podjęciu leczenia strasznie szybko doszły do równowagi.
Oczywiście zaraz można powiedzieć - no ale nieuleczalna jest! Może wracać!...No i co? To podejmą leczenie.
Robienie z boleriozy nieulaczalnej i tajemniczej choroby jest ogólnie mało przydatne komukolwiek.

Więc po prostu podejmij leczenie i będziesz miała jasność, objawy powinny ustąpić :)

b) Podejmij leczenia "Candidy".
Dieta, kocie pazury, oleje we włosy wcierane. To też jest sprawa do ogarnięcia i również wcale nie jest tak, zę przerost grzybków kandyzowanych jest nieuleczalny.
Objawy powinny CI ustąpić, dośc szybko :)

c) Jak nie ustąpią...to oczywiście znajdą się inne wątpliwości. Ale wtedy jak nie zrezygnujesz z tego, to coż...tak będzie wkoło.
Zgodzę się z tym,ze jest wiele niescislosci,ale niezupelnie zgodzę się z tym,ze jest latwa do leczenia,bo nie jest...byc moze we wczesnym stadium,gdy od razu jest podany antybiotyk to tak,ale w pozniejszym to juz ciezko....Ogladalam program,gdzie w USA byli chorzy na boreliozę,ktorzy byli sparalizowani i zyli w ciaglym bolu,uzaleznieni od bliskich,gdyz nie byli w stanie sami funkcjonowac.Znalam tez osobę, ktora w wieku niespelna 50 lat zmarla na boreliozę. Slyszalam i czytalam takze o mlodych ludziach w Polsce,ktorzy cierpia a ich stan pomimo roznego leczenia ciągle się pogarsza....Pewnie duza rolę jak w kazdej chorobie pelni odpornosc organizmu i silna psychika.Zgodzę się tez z tym,ze nerwica lubi udawac boreliozę,tak samo jak borelioza sm i na odwrot...Nie wszystko jest nerwica,tak samo jak nie wszystko jest borelioza...
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

23 sierpnia 2018, o 08:22

Mój sąsiad ma boreliozę i żyje normalnie i się czuje bardzo dobrze. Nie widać po nim w ogóle.
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

23 sierpnia 2018, o 22:55

Nerwyzestali pisze:
23 sierpnia 2018, o 08:22
Mój sąsiad ma boreliozę i żyje normalnie i się czuje bardzo dobrze. Nie widać po nim w ogóle.
To dobrze,ze tak jest..ale niestety są rozne przypadki boreliozy.Choroba chorobie nierowna,moze miec rozny przebieg.To tak samo jak w sm jeden bedzie dlugo sprawny,kiedy inna osoba moze szybko stracic sprawnosc.
GeorgeM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 14:02

24 sierpnia 2018, o 01:45

Witam, sama nie wiem czy moge to podpiac pod derealizacje poniewaz objawy nie sa nasilone ale wyglada to tak:
-Brak uczuc (glownie do chlopaka-to mnie boli najbardziej) jednak z nikim nie czuje jakiejkolwiek wiezi
-brak checi na jakiekolwiek rozmowy ze znajomymi (z wyjatkiem jednej kolezanki)
- czasem trudnosci z mowa
- oczywiscie czucie sie jak ktos oderwany od rzeczywistosci, niby jestem rozmawiam jednak mam wrazenie jakby to nie mialo miejsca(?) w sumie sama nie umiem tego uczucia sprecyzowac 😩
- uczucie ze nie ja soba steruje (podczas chodzenia)
-po prostu pustka emocjonalna na to co dzieje sie zewnatrz, nie moge skupic sie na rozmowie gdyz caly czas prowadze moje wewnetrzne rozterki w glowie

I to chyba tyle... co prawda objawow nie mam caly czas, raczej jak wyjde z domu. Sa na codzien dosc slabo odczuwalne, tylko co pare dni chwyci mnie jakis mocniejszy ‚atak’.
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

31 sierpnia 2018, o 16:54

Ja rowniez od kilku lat zmagam sie z tym "czyms". Staram sie uwierzyc, ze to nerwica jednak niektore objawy somatyczne powoduja ciagle watpliwosci. Czuje jakby krew nie doplywala do mojego mozgu, ciagle napiecie w glowie i calym ciele,sztywnienie karku, straszne problemy z pamiecia, koncentracja i kreatywnym mysleniem, problemy ze wzrokiem po zmroku, tiki nerwowe kciuka, drzenia miesni w calym ciele.Ciezko jest mi uwierzyc w to, ze nerwica moze dawac takie i objawy.
Zauwazylam, ze otepienie mija w znacznym stopniu po zazyciu zwyklej aspiryny! Nie wiem juz jak mam to sobie tlumaczyc. Moze to faktycznie jakies zle krazenie mozgowe?
Pawelsss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 3 września 2018, o 20:22

26 września 2018, o 13:16

Witam, z racji że nikt nie chce mi wyjaśnić co się ze mną dzieje (psychiatra mówi że depresja, a psycholog twierdzi, że mi ta wiedza nie potrzebna) chciałbym podzielić się moimi objawami:
- całkowite odcięcie od emocji, nawet od lęku, nic nie czuję
- odcięcie od ciała, nawet od potrzeb fizjologicznych (głód, senność itp)
- pustka w głowie, czuję się otępiony, jakby mój cały intelekt, wiedza, wyobraźnia uleciały
- ogromny problem z podjęciem decyzji
- apatia i anhedonia (nic nie cieszy, nic nie sprawia przyjemności, wszystko jest obojętne)
- świat wydaje się inny, obcy, nie taki jak był, jakbym patrzył przez szybę
- znajomi i rodzina są jakby obcy
- nie rozumniem stanów emocjonalnych innych ludzi, wolno kojażę o co chodzi w trakcie rozmów, albo robię błedne założenia
- robiąc coś czuje, że się miotam, jakbym musiał uczyć sie każdej czynności od nowa, albo robię coś automatycznie, bez zastanowienia
- całkowity brak koncentracji, sekundowa pamieć,
- bezsenność (dziwny, przerywany sen, płytki, nienaturalny)
- szybkie tętno cały czas
- pieczenie skóry rąk, znieczulenie twarzy, drżenie rąk
- ciągłe zmęczenie i nadpotliwość
- patrzę na siebie jakby z boku, nawet w moich wspomnieniach widzę siebie z perspektywy drugiej osoby
- wszystko wydaje mi się niemożliwe, że już nic mnie nie czeka, że moje życie się skończyło
- moja wyobraźnia szaleje (obrazy tego co powinienem zrobić, jak to zrobić, wyobrażam sobie rozmowy z innymi ludźmi, które może mnie czekają)
ODPOWIEDZ