Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Terapeutyczny płacz.

Ten dział jest dla wszystkich, którzy którzy chcą się podzielić swoją drogą obecnego leczenia bądź całkowitego dojścia do wyzdrowienia.
Porady, wskazówki, nadzieja, to sens tego forum.
Dakota Teksas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 19 grudnia 2017, o 19:41

15 stycznia 2018, o 00:36

Codziennie płaczę. Nie wiem dlaczego. Coś w telewizji zobaczę i w płacz. Jestem od 15 miesięcy na terapii, czyżby coś we mnie pękło ? I stąd ten płacz. Już raz tak miałam, że przez 2 tygodnie płakałam, ale potem wszystko wróciło do normy.
Strasznie bym chciała, żeby to był jakiś ważny przełom w terapii, po którym poczuje się lepiej.
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

11 lutego 2018, o 12:34

Ja moałam tak koedyś, że bardzo dużo płakałam (właściwie codziennie - od dziecka), potem już nie płakałam, ale wpadłam w nerwicę. Jak trafiłam na terapię, to płakałam podczas sesji non stop. Teraz już chodzę 2 lata, czasami się poryczę, ale rzadko. W domu też rzadko płaczę. Na pewno przynosi to ulgę, ale trudno mi się ostatnio tak swobonie wypłakać.
ODPOWIEDZ