Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

szczesliwy radzi. jest wyleczony.

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
szczesliwy
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 października 2013, o 16:15

10 października 2013, o 17:01

Ja szczesliwiec obecnego czasu mowie wam ze z dd jest wyjscie i mozna sie tego pozbyc :friend:
znalazlem to forum jakos 10 miesiecy temu, nic nie pisalem bo miesiac przed udzielalem sie gdzies indziej i dopiero po miesiacu weszlem tu i w sumie cale szczescie. derealizacji nabawilem sie od trawy...zapalilem 2 razy a za 3 razem doznalem uczucia ze nie znam siebie i zaczelo sie pieklo.
nigdy chyba nie zapomne tego kresu do konca zycia bede pamietam co znaczy spanikowac i dosta ataku paniki. ja nigdy nie bylem jakis uswiadomiony ze cos takiego istnieje czy jakies nerwice. kompletnie mnie to nie obchodzilo. wiec atak paniki gdzie serce bilo tak mocno ze cofalo mi sie wymiocinami a czas jakby sie zatrzymal i to odczucie w glowie ze pomieszalo mi sie bylo masakra.
po jakiejs godzinie troche sie uspokoilem ale ciagle mialem wrazenie ze podloga sie buja albo fotel mnie wciaga. mialem uczucie ze zgubilem poczucie rozumienia wszystkiego nawet kierunkow swiata.
po powrocie do domu modlilem sie zeby to przeszlo i lezac zasnalem. rano wsatlem i niestety juz nic nie bylo takie samo. chcialem sie wyzalic komus ale kumple sie smiali tylko i mowili zebym poszedl do psychiatry ;/ bo to schizofrenia pewno. mnie nie bylo do smiechu bo czulem ze przestalem istniec. u mnie bylo najgorsze uczucie ze zniknalem ze mni enie ma i moja osobowosc sie rozpadla. wszystko bylo jakas gra a ludzie i zycie to film.
caly moj swiat sie zawalil. nie czulem uczuc do nikogo zaczelem miec na wszystko wywalone. wszystko w ciagu tygodnia uroslo tak mocno ze bylem pewny ze toschizofrenia albo guz mozgu ktory sie ukatywnil od trawy.
czytalem o tym co trawa moze spowodowac i to byl pierwszy chyba moj blad ze za duzo czytalem. dotarlem do forum o dd i troche wyluzowalem choc nie do konca. caly miesiac byl dla mnie jak wyciety z zycia.
pierwsze misiace byly calkiem straszne. objawy mi sie nasilaly a szczegolnie wieczorami. myslalem o samobijstwie bo nie moglem zrozumiec jak moze byc cos ze ja nic nie czuje. mialem wate w glowie i wszystko do mnie docieralo z opoznieniem albo mialem wrazenie ze nic nie rozumiem. mialem dziwne mysli ze swiat jest wymyslem ze ja umarlem a to moj wymysl umierajacej glowy. mialem uczucie ze to jest inna rzeczywistosc. czasu nie bylo. pierwszego miesiaca zrobilem tomografie glowy i nic nie wykazala. potem jeszcze raz to powtorzylem i poszlem do neurologa. neurolog powiedzial ze nie ma nic wedlug niego i ze to sprawa psychiczna. do psychiatry balem sie isc ze mnie wysle gdzies.
pozniej trafilem tu na forum z jakiegos odnosnika i choc nie lubie for internetowych tego typu powiem ze na tym forum jedno jest najlepsze. cale forum jest ustosunkowane typowo do zaburzenia. nie ma zbednego pitolenia. tu dowiesz sie sporo i jak ktos tylko nakreca sytuacje to zaraz 10 innych osob go prawidlowo ukrzyzuja. to mi sie tu zawsze podobalo i goscilem tu czesto. tyle ze wiedza o dd uspokoila mnie ale to mi nie znikalo.
dd mijac mi zaczelo po 11 miesiacach i mijalo 2 miechy. minelo calkiem i obecnie jest w porzadeczku. jesli ktos ciekawy to dd mija zupelnie i nie zostawia zadnych sladow po sobie.

caly okres martwilem sie ze trawa jest powodem tego i balem ze od trawy to cos mocnego i nigdy z tego nie wyjde. balem sie tego dlugo i ciagle do tego wracalem balem sie tez tych glupich mysli o wymyslonym swiecie. i to co wam powiem to nic nowego ale chyba przez to ze ja se wmawialem te wszystkie nierealne rzeczy nie moglem przestac o tym myslec.
to co ja robilem zle i teraz wiem ze to bylo be to
- chodzenie po stronach o schizofreni
- czytanie o urojeniach i halucynacjach i wpatrywnaie sie czy je mam
- zbyt dlugo zwlekalem z wizyta u psychiatry bo balem sie diagnozy
- pierwsze 3 miesiace unikanie kontaku z innymi i zerwanie z dziewczyna bo nie mialem uczuc
- zbytnie grzebanie w myslach tych chorych
- ciagly zal ze mnie tak los potraktowal
- brak zaufania do tego co mowili inni o dd chocby tu na forum wydawlo mi sie ze jestem inaczej chory
- poddawalem sie zaburzeniu

ogolnie wizyta u psychiatry byla dopiero po 6 miesiaca zdiagnozowal mi zaburzenia lekowe i depresje od tego a jesli chodzi o derealizacje wyjasnil ze przy takich zaburzeniach te objawy dd moga wystepowac z duzym nasileniem ale on nie wystawia nigdy diagnozy samej derealizacji bo to ponoc prawie zawsze jest taki dodatek. powiedzial ze derealizacja jest taka trudna bo wszyscy chca przed nia uciekac i przez jej trudne objawy kazdy wpada w pulapke myslenia o niej z lekiem i dlatego trudno to przezwyciezyc.
ja najbardziej balem sie psychiatry przez jeden objaw, bo czesto mialem tak ze patrzylem na jakies wzory np tapety na scianie to czasem mialem wrazenie ze z tych wzorow jakies twarze sie ukladaja i bardzo duzy lek wtedy czulem. psychiatra wyjasnil mi to tak ze jestesmy bardzo podatni na takie rzeczy bo przez caly czas oczekujemy niebezpieczenstwa i moze byc ze wzory mozg bedzie intrerpretowal jakos grozna twarz czy cos podobnego. powiedzial ze dopoki wiem ze to tapeta a nie twarz nie ma problemu
na pytanie czy to moze byc schizofrenia albo co innego powiedzial ze nie bo kazda choroba moze dawac objawy o jakich mowie (dd) aleja mam zaburzenia lekowe i depresje a nie cos innego.
uspokoil mnie tym wszystkim nie powiem bo bardzo fajny facet. dlugo u niego bylem ponad godzine czasu. dostalem leki ale z zastrzezeniem ze jak bede czul ze sam nie dam rady mam brac. wzielem 3 tabletki, to byl asertin ale bylem jeszcze bardziej zamulony wiec odstawilem
teraz co mi pomoglo
-wizyta u psychiatry
-po wizycie stwierdzilem ze dosc wymyslania sobie chorob
-nie czytalem o medycynie bez konca jak wczesniej
-zaufalem ostatecznie lekarzowi i ludzia z forum, miedzy jego opinia a ludzmi z forum nie ma zadnej roznicy wiec stwierdzilem ze glupi bede jak dam sie w to wciagac
-zaczelem wychodzic wieczorami co bylo najtrudniejsze bo wieczorami dd mialem tak duze ze ledwo kumalem slowa. swiatlo jakos widzialem w innej barwie a swiat byl strasznie nieprawdziwy.
-ale wychodzilem z dziewczyna nawiazalem kontakt ponownie
-ciezko bylo na poczatku ze wzgledu na wieczory ale dlatego wlasnie w wieczory wychodzilem
-ledwo rozumialem co do mnie kto mowi tak bylem odrealniony ale postanowilem ze pokonam odruch powrotu (wrocilem tylko raz)
-jak siedzialem w domu i czulem ze coraz gorzej mnie mysli napadaja ubieralem sie i wychodzilem (wkolo osiedla swojego)
-nie rozkminialem tak tych chorych mysli
-kiedy gadalo mi cos ze to pewnie schiz czytalem posty tutaj przeczace temu i przypominalem sobie lekarza. raz nawet do niego zadzwonilem dla pewnosci
-potem przestalem tracic czas na to uspokajanie sie bo to tylko daje ulge na chwile dlatego warto dac z tym spokoj zupelnie
-pomyslalem ze nie zmienie nic i tak nawet gdybym mial zachorowac (bo ja balem sie ze schiza dopiero dostane od tego) a i tak przecie nie da sie temu zapobiec
-chodzilem z pilka kopac o sciane jak tylko za bardzo czulem sie zle
-zaczelem usypiac sie wczesniej bo brak snu bardzo mi to pogarszal. a ze mialem problem to specjalnie nie spalem cala noc potem w dzien tez nie i jeszcze robilem calodniowy spacer. to potem o 21 juz spalem
-sen bardzo wazny jest tak 8-9 godzin i spac chodzic dosc wczesniej a nie o 3 w nocy
-robilem blad ze kazdy objaw to byla moja komunia sswiata. kazdy objaw poddawalem surowej rozbiorce codziennie. i to wydaje mi sie ze przez to mamy narabane w glowach przez dluzszy czas
-potem jak mialem ochote skupiac sie czy wiem kim jestem gadalem se i tak przeciez wiem to tylko zludzenie ze nie wiem
-bo to jest zludzenie kazdy z nas logicznie rozumie naprawde.


to chyba tyle po czasie 11 miesiecy zaczelo mi sie poprawiac. najpierw nie czulem jakby juz leku. potem troche uczucia wrocily a potem mijaly objawy. choc jeszcze bywaly nagle nawroty ale to tylko wtedy jak zaczynalem myslec czy to mi na pewno minie i czy nie bede mial tego na stale albo jak znowu objaw rozbieralem.
to mija. mialem ciezki stan dd i niewzruszenie twierdze ze kazdemu moze minac. nie czulem siebie ani sensu w zyciu a teraz znowu wiem ze zycie to zycie i to fajna sprawa ;p
pozdrawiam i milo bylo niektorych poznac z postow :friend:
przepraszam za bledy i pisownie. pisarzem nigdy nie bylem :friend:
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

16 października 2013, o 17:14

Dzięki za fajną historię. Oby więcej wyzdrowień wsród nas ;)
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
szczesliwy
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 października 2013, o 16:15

16 października 2013, o 18:59

Bedzie wiecej, bedzie ;)
ODPOWIEDZ