Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Stwardnienie boczne zanikowe - objawy, a lęk i nerwica

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
nika95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 16 marca 2022, o 09:25

27 marca 2022, o 16:56

Witam, jestem tu nowa. Niedawno po zrobionych testach u psychologa stwierdzono mi zaburzenia lękowo-depresyjne. I od ponad miesiąca mam bardzo dziwne objawy, jakby neurologiczne.
Mam 27 lat. Od ponad miesiąca mam problem głównie z lewą ręką i nogą. Na początku miałam dziwny objaw ciężkości tych kończyn oraz nieduzą sztywność jakby w stopie i w palcach u rąk. Przeszłam się do lekarza POZ z tymi objawami, lekarz zalecił mi Dopplera kończyny dolnej lewej - nic nie wykazało. Następnie skierował mnie do neurologa.
Z czasem, czekając na wizytę do neurologa zauważyłam, że te kończyny są bardziej napięte, szczególnie lewa noga w spoczynku w udzie, uda potrafiło być cały czas spięte. Zaczęłam się denerwować, ze to może stwardnienie rozsiane. Zaczęłam mieć zawroty głowy, ból w okolicy oka i fascykulacje na całym ciele (drżenie/ pulsowanie mięśni w pojednyczych miejscach, które bywały widoczne gołym okiem). Byłam już tak przerażona, że na własną rękę zrobiłam rezonans mózgu z kontrastem - nic zupełnie nie wyszło. Czyli SM wykluczone i wtedy jak ręką odjął, odeszły zawroty głowy, ból oka itp.
No to przyszła inna myśl - STWARDNIENIE BOCZNE ZANIKOWE.
W między czasie zaczęłam suplementować magnez - i te fascykulacje nieco zmniejszyły się.
Od dwóch tygodni zauwazyłam, że ręce, szczególnie lewa, bo jestem leworęczna mi się naprawdę szybko męczy. Przeraziłam się, bo gdy trzymam rękę dłużej w górze i czeszę się mięśnie ramion szczególnie zaczynają się spinać. Również ostatnio przy tarkowaniu marchewki mięsień tak się spiął i bolał, że musiałam robić przerwy, bo to było takie uczucie jakbym podnosiła hantle i zmuszała mięśnie do wiekszego wysiłku, a to przecież tylko tarkowanie marchewki. Ogólnie jak ruszam ręką, np. robię okrążenia to mnie boli.
No i doszło do tego drżenie rąk szczególnie jak mam je podparte o stół czy blat i trzymam coś w ręku. I ogólnie wszystko mi bardziej drży jak wstanę z rana, czuję wtedy bardziej osłabione mięśnie. No i na dokładkę doszło pieczenie czubka języka i jak zaczęłam sie jemu przyglądać to jest on taki jakis na brzegach pofalowany i boję się, że to zanik mięśni języka. :cry:
Na wizycie u neurologa lekarz powiedział, że jestem za młoda na stwardnienie boczne zanikowe - chociaż wiem, że to nie do końca prawda, bo jest coraz więcej ludzi w wieku 20-30 lat, który chorują na to.
Strasznie się boję, że jednak jest to SLA, staram się jakoś o tym nie myśleć, jednak ta ręka i noga powodują u mnie dyskomfort, bo ciągle czuję, że jest coś nie tak jak powinno.
Co o tym myślicie? Czy mogę sobie sama wmawiać te objawy?
Pozdrawiam serdecznie

Ps. ostatnio zauwazyłam też, ze jak nosiłam na nadgarstku non stop zegarek ciaśniej zapięty (tak z 4 miesiące i rzadko go zdejmowałam) to ten nadgarstek stał się dużo chudszy i widoczniejsze są tam kości. I już wkręcam, że to zanik mięśni. :buu:
marksus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52

27 marca 2022, o 19:56

Opowiem Tobie pewną historię jak pierwszy raz miałem napad nerwicy. I to na własne życzenie. Ugryzł mnie kleszcz...no wiem co roznoszą więc miałem obawy czy czegoś nie złapałem od niego. Następnego dnia przeczytałem w Fakcie o tym że kleszcze mogą roznosić po kleszczowe zapalenie mózgu. I się zaczęło...nieostre widzenie sztywnienie karku i głowy lęk i doszukiwanie się objawów do tego stopnia że wylądowałem u lekarza raz który popatrzył się jak na idiotę i stwierdził że jakby miał być to by już wystąpiło. Ja dalej brnąłem w to że mogę mieć ponieważ bardzo bałem się punkcji lędźwiowej bardziej niż problemów z mózgiem. Dwa dni potem wylądowałem u neurologa bo cały wręcz prawie zesztywniałem i chodziłem jak kaczka. Neurolog napisał mi skierowanie na izbę a tam ordynatorka stwierdziła że rzeczywiście coś ze mną nie tak bo dziwnie chodzę a jeszcze jak opowiedziałem historyjkę z kleszczem to wzięła mnie na oddział. Na oddziale dostałem antybiotyki i z racji że nie mogli się wkłuć do rdzenia po pobranie płynu byłem nakłuwany kilkanaście razy czyli było robione ze mną to czego tak bardzo się bałem i czego za wszelką cenę chciałem uniknąć. Po tygodniu czasu stwierdzili że ja nie mam choroby od kleszczowej tylko mi się po prostu klepki zluzowały w postaci nerwicy lękowej. Oprócz tego że mieli ze mnie bekę to jeszcze dostałem hydroksyzynę i ordynarnie wywalony do domu.

Do czego zmierzam...skoro robiłaś sobie badania i wyszły dobrze to...nie warto się nakręcać bo jesteś zdrowa i nie warto popełniać takiego błędu jak ja. Pozdrawiam serdecznie.
nika95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 16 marca 2022, o 09:25

27 marca 2022, o 21:07

Myślisz, że to możliwe? Że aż tak można sobie wywołać objawy somatyczne, tj. szybkie męczenie się mięśni i tak dalej?
W rezonansie magnetycznym nie wyjdzie czy mam stwardnienie boczne zanikowe, tylko może wyjść w EMG.
Nie wiem co o tym myśleć zupełnie. Jestem tak znerwicowana z tego powodu, płacze codziennie, że stresu,aż mam odruchy wymiotne
Czekam na rezonans szyi.
I zastanawiam się czy nie zrobić elektromiografiii (EMG) prywatnie, które jest głównym badaniem w diagnozowaniu stwardnienia bocznego zanikowego. Ale jednocześnie boje się, że wyjdzie jednak , że to ta choroba :((
xyz97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 28 marca 2022, o 11:06

28 marca 2022, o 11:17

Witam
Czytając ten post, pomyślałam, że ktoś napisał go za mnie.....
Zaczeło ponad miesiąc temu, pierwsze objawy:
- bóle nadgarstka, pieczenie (później ogólne bóle/pieczenie stawów)
- pieczenie, uczucie kłucia w mięśniach.

Nie wiedziałam co mi jest, oczywiście pierwsze co to internet. Choroby, które znalazłam to zespół cieśni nadgarstka, RZS, no i oczywiście SM.

Poszłam do lekarza POZ, oczywiście popatrzył na mnie jak na nienormalna i powiedział, że jestem za młoda i pewnie zaraz minie. A do internetu mam zakaz wstępu.
Ale ja zaczęłam bardziej brnąć w internecie i szukałam dalej... Poszłam do okulisty na badanie dna oka, oczy w porządku. Kamień z serca.
W internecie natknełam się na chorobę SLA. I to był koniec.
Dzień w dzień płacz, niechęć wychodzenia z łóżka. Poszłam do neurologa, po wywiadzie i badaniu odruchów wykluczył SM oraz SLA.
Po wyjściu z kabinetu tamte pierwsze objawy diametralnie zniknęły, ale ja zaczęłam znowu czytac o SLA bo lekarz powiedział mi czym SLA się objawia. No i od ponad tygodnia mam "robaczki" Pod skóra, drgają mi mięśnie na całym ciele oraz czuję w kończynach taki ucisk na mięśnie? Nie umiem tego nazwać, no chyba że są to te skurze o których mowa w SLA..
Czytając tutaj kilka wątków, widzę, że można dużo sobie wmówić. Ale czy aż tak?


Nie wiem, co już mam o tym myśleć. .
Nie mam siły na nic.
Ciągle płacze i płacze.
nika95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 16 marca 2022, o 09:25

28 marca 2022, o 12:14

xyz97 pisze:
28 marca 2022, o 11:17
Witam
Czytając ten post, pomyślałam, że ktoś napisał go za mnie.....
Zaczeło ponad miesiąc temu, pierwsze objawy:
- bóle nadgarstka, pieczenie (później ogólne bóle/pieczenie stawów)
- pieczenie, uczucie kłucia w mięśniach.

Nie wiedziałam co mi jest, oczywiście pierwsze co to internet. Choroby, które znalazłam to zespół cieśni nadgarstka, RZS, no i oczywiście SM.

Poszłam do lekarza POZ, oczywiście popatrzył na mnie jak na nienormalna i powiedział, że jestem za młoda i pewnie zaraz minie. A do internetu mam zakaz wstępu.
Ale ja zaczęłam bardziej brnąć w internecie i szukałam dalej... Poszłam do okulisty na badanie dna oka, oczy w porządku. Kamień z serca.
W internecie natknełam się na chorobę SLA. I to był koniec.
Dzień w dzień płacz, niechęć wychodzenia z łóżka. Poszłam do neurologa, po wywiadzie i badaniu odruchów wykluczył SM oraz SLA.
Po wyjściu z kabinetu tamte pierwsze objawy diametralnie zniknęły, ale ja zaczęłam znowu czytac o SLA bo lekarz powiedział mi czym SLA się objawia. No i od ponad tygodnia mam "robaczki" Pod skóra, drgają mi mięśnie na całym ciele oraz czuję w kończynach taki ucisk na mięśnie? Nie umiem tego nazwać, no chyba że są to te skurze o których mowa w SLA..
Czytając tutaj kilka wątków, widzę, że można dużo sobie wmówić. Ale czy aż tak?


Nie wiem, co już mam o tym myśleć. .
Nie mam siły na nic.
Ciągle płacze i płacze.
Mam dokładnie to samo. Ciągle mam uczucie, że mam słabe i sztywne ręce i nogi . Robaczki i mrówki pod skórą też miałam łącznie z fascykulacjami i drżeniem mięśni nawet swędziało mnie to nie donwytrzymania - pobrałam trochę magnez i to się znacznie zmniejszyło. Ale widzę, że jak się denerwuje mocniej to to się nasila.
Ciągle doszukuje się czy mięśnie nie zanikają, ciągle sprawdzam ich siłę.
No ostatnio przeraziłam się tym, że tak mi się mocno spinał mięsień przy tarkowaniu marchewki - oczywiście wpadłam w wielką panikę i teraz non stop ciągle o tym myślę i płaczę. Już w domu mają mnie dosyć...

Nie wiem co dalej robić, bo jak nie będę wiedziała co mi jest to się wykończę. :cry:
xyz97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 28 marca 2022, o 11:06

28 marca 2022, o 15:11

No właśnie. Ja też co chwile cos podnoszę, siłuje sie na ręce czy dalej mam moc w nich. Ale siłę mam, normalnie chodzę i normalnie trzymam przedmioty.
Nie ma chwili kiedy nie płacze, mój partner też mnie ma dość.
Nikt mnie nie rozumie, jestem w tym sama.
Neurolog mówi, że jest ok.
To jak wszystko ok, to skąd te dolegliwości?
😭😭😭😭😭
nika95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 16 marca 2022, o 09:25

28 marca 2022, o 15:57

Niestety sama tego nie wiem i nie mogę już odróżnić, które objawy faktycznie są prawdziwe, a które przez nerwicę :(
Jakbyś chciała pogadać to pisz na pw :)
Stef
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 15 kwietnia 2020, o 21:39

10 kwietnia 2022, o 20:58

SM i SLA to moje nr 1 (mam fascykulacje od początku, czyli od 3 lat). Ale dziś po południu jak jezdziłem na rowerze ucisk w mostku i przytykanie w klatce, i jakby uciskana szyja.

Codziennie jest ciekawie... ale po trzech latach to raczej bym nie chodził :-) A serce by mnie już dawno wykończyło.

PS: Teraz czuję w prawej nodze powyżej kostki robaczki :-) Niepozostało mi nic innego jak śmiać się przez łzy...
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

16 sierpnia 2022, o 02:43

Jak u was? Diagnozowaliscie coś? Bo ja się przymierzam.
Mam identyczne objawy, zaczęło się tydzień temu, ale SM jest moim konikiem od kilku lat. Byłabym neurologa, wykluczył, zrobili tomograf i ryg szyjnego. Rezonansu nie miałam. Wiem, ze ta choroba potrafi wracać rzutami i mam wrażenie, ze u mnie tak jest, zaczęło się od zawrotów głowy, minely. Teraz mrówki, drętwienia całego ciała, rano budzę się cała zdrętwiała i nie mogę ruszyć rękami ani nogami, pulsujące mięśnie, od tygodnia mocno osłabiona lewa strona- już myślałam, ze mam udar.

To jakaś katorga. Internista mi powiedział, ze to po wirusie, bo mam podniesione ob i crp lekko. Choruje tez na hashimoto i niedoczynnosc tarczycy.

Ost jestem spokojniejsza, ale te objawy mnie bardzo alarmują i chyba dla świetego spokoju odwiedzę znowu neurologa, bo boje się SM, a po tym co tu przeczytałam to Sla jeszcze nardziej- bo wszystko się zgadza.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

16 sierpnia 2022, o 03:51

Przerabiałem to. U osób młodszych występuje raz na pół miliona osób. Jest to tak rzadkie ze prędzej Cie pewnie piorun trafi ale szukaj! Stwardnienie rozsiane to nie tylko mrowki czy zawroty głowy... tam się czasem połowy ciała nie czuje... idź na rezonans, założę się o tysiaka ze nic tam nie znajdą. Tu całą masą osób "miala" SM. Po prostu nerwica bardzo często daje takie objawy ktore wyszukując w internecie znaczą właśnie takie choroby.
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

16 sierpnia 2022, o 08:11

olaa pisze:
16 sierpnia 2022, o 02:43
Jak u was? Diagnozowaliscie coś? Bo ja się przymierzam.
Mam identyczne objawy, zaczęło się tydzień temu, ale SM jest moim konikiem od kilku lat. Byłabym neurologa, wykluczył, zrobili tomograf i ryg szyjnego. Rezonansu nie miałam. Wiem, ze ta choroba potrafi wracać rzutami i mam wrażenie, ze u mnie tak jest, zaczęło się od zawrotów głowy, minely. Teraz mrówki, drętwienia całego ciała, rano budzę się cała zdrętwiała i nie mogę ruszyć rękami ani nogami, pulsujące mięśnie, od tygodnia mocno osłabiona lewa strona- już myślałam, ze mam udar.

To jakaś katorga. Internista mi powiedział, ze to po wirusie, bo mam podniesione ob i crp lekko. Choruje tez na hashimoto i niedoczynnosc tarczycy.

Ost jestem spokojniejsza, ale te objawy mnie bardzo alarmują i chyba dla świetego spokoju odwiedzę znowu neurologa, bo boje się SM, a po tym co tu przeczytałam to Sla jeszcze nardziej- bo wszystko się zgadza.
Masz za mało magnezu. Objawy podobne jak w tężyczce. Zacznij suplementowac magnez w większych ilościach i po kilku tygodniach objawy zejdą. Najlepiej cytrynian magnezu, bo ma największa przyswajalność. Miałem to samo i też mnie przebadali na wszystko co możliwe.
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

16 sierpnia 2022, o 10:09

Heimdall pisze:
16 sierpnia 2022, o 08:11
olaa pisze:
16 sierpnia 2022, o 02:43
Jak u was? Diagnozowaliscie coś? Bo ja się przymierzam.
Mam identyczne objawy, zaczęło się tydzień temu, ale SM jest moim konikiem od kilku lat. Byłabym neurologa, wykluczył, zrobili tomograf i ryg szyjnego. Rezonansu nie miałam. Wiem, ze ta choroba potrafi wracać rzutami i mam wrażenie, ze u mnie tak jest, zaczęło się od zawrotów głowy, minely. Teraz mrówki, drętwienia całego ciała, rano budzę się cała zdrętwiała i nie mogę ruszyć rękami ani nogami, pulsujące mięśnie, od tygodnia mocno osłabiona lewa strona- już myślałam, ze mam udar.

To jakaś katorga. Internista mi powiedział, ze to po wirusie, bo mam podniesione ob i crp lekko. Choruje tez na hashimoto i niedoczynnosc tarczycy.

Ost jestem spokojniejsza, ale te objawy mnie bardzo alarmują i chyba dla świetego spokoju odwiedzę znowu neurologa, bo boje się SM, a po tym co tu przeczytałam to Sla jeszcze nardziej- bo wszystko się zgadza.
Masz za mało magnezu. Objawy podobne jak w tężyczce. Zacznij suplementowac magnez w większych ilościach i po kilku tygodniach objawy zejdą. Najlepiej cytrynian magnezu, bo ma największa przyswajalność. Miałem to samo i też mnie przebadali na wszystko co możliwe.
Bardzo dziękuje za odpowiedz. Zaczynam suplementację i zobaczymy czy będzie poprawa! Dzięki!
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

18 sierpnia 2022, o 01:52

tymbark92 pisze:
16 sierpnia 2022, o 03:51
Przerabiałem to. U osób młodszych występuje raz na pół miliona osób. Jest to tak rzadkie ze prędzej Cie pewnie piorun trafi ale szukaj! Stwardnienie rozsiane to nie tylko mrowki czy zawroty głowy... tam się czasem połowy ciała nie czuje... idź na rezonans, założę się o tysiaka ze nic tam nie znajdą. Tu całą masą osób "miala" SM. Po prostu nerwica bardzo często daje takie objawy ktore wyszukując w internecie znaczą właśnie takie choroby.
Kurczę, ja właśnie leżę i wyje w nocy, bo tak mi nogi i ręce drętwieją, ze nie mogę się ułożyć w żadnej pozycji do spania. Mrówki na całym ciele. I analizuje swoje posty, pierwsze objawy miałam około 3-4 lata temu i nawracają co pół roku, pasuje mi do rzutów SM jak byk. Nie robiłam nigdy rezonansu, ale chyba dla świetego spokoju zrobię, bo mam niedobór wit d i inna chorobę autoimmunologiczna, a to się niby przyczynia.

Nie wiem. Terapeutka powiedziała, żebym zaczekali jeszcze dwa tygodnie (odraczanie), ale mnie korci, żeby to spr po tym jak przeczytałam, ze SM może być w remisji na kilka miesięcy/lat i potem wracać z nowymi/ tymi samymi objawami.

Dziekuke Ci jednak za pocieszenie- wiem, wiele osób to tutaj przerabiali, dlatego wracam na forum i do wątków o tym. Jednak chyba dopóki nie zrobię rezonansu, to wciąż będę to sobie wmawiać.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

19 sierpnia 2022, o 00:15

Zrob mr. Ja np sobie teraz wkręcam Crohna. Bo złapałem wirusa i mam biegunki, bole brzucha.
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

20 sierpnia 2022, o 15:46

tymbark92 pisze:
19 sierpnia 2022, o 00:15
Zrob mr. Ja np sobie teraz wkręcam Crohna. Bo złapałem wirusa i mam biegunki, bole brzucha.
Noo od wirusa tez można mieć jak najbardziej takie jelitowe objawy. Pewnie miną jak wyzdrowiejesz. Tej choroby nie przerabiałam, ale wiele innych. A biegunki i bole brzucha można mieć z wielu innych powodów. Przez nerwy tez.

Ja chyba pójdę na ten rezonans, bo kiepsko jest z ta lewa strona u mnie, podobnie jak wyżej wszyscy opisywali. Ale- czuje tez, ze nerwica wróciła i stany depresyjne. Wiec nie wiem co z czego wynika, bo te choroby typu sla i SM tez powodują depresje i inne.
ODPOWIEDZ