Chciałbym się dowiedzieć czy przez nerwice straciliście partnera ? Prawie od 5 lat jesteśmy razem i może 3 lata bez antydepresantów, one robiły wtedy ze mnie cwaniak , nie myślałem o narzeczonej tylko najczęściej o byłej i innych kobietach, myślałem o zerwaniu niekiedy tak jakby chciało mi się innej kobiety a ona jest bardzo dobra Kobieta, było już dobrze a tu nagle myśli że może nic do niej nie czuje i prawie przez te lęki zerwałem z nią. Zacząłem brać znowu leki bo boję się ze ja stracę, pozna kogoś innego , nie poradzę sobie z tym i coś sobie zrobię . Co mam robić ?

depresja-anhedonia-rocd-strach-przed-depresj-itp.html

poczytaj sobie tam wątki, bo trafiasz w to wszystko co tam opisane. Jedna rada, zalezy Ci na tej osobie, wiesz o tym, ale to nerwica robi Ci taki kocioł, myśli do wora z nerwicą i trwasz przy swoim, olewasz to całe gówno, bo Ty wiesz swoje, brak wiary w te myśli i do przodu!

Tylko że jak ja poznałem to już byłem z 3 miesiące na antydepresantach i jak zapytałem się teraz psycholog czy antydepresanty zmieniają uczucia to ona powiedziała że tak no to już jestem całkiem wryty.... Aż tak mi na początku chyba na niej nie zależało bo spotykałem i z innymi i miałem kontakt z byłą , przyszły natręty i lęki to wszystko jej powiedziałem co robiłem i mi wybaczyła , później znowu leki zacząłem brać no ale już tego nie robiłem bo wiedziałem że bardzo źle zrobiłem ale zaś non stop myślałem o innych kobietach i nawet o tym żeby z nią to zakończyć. Zawsze byłem o nią zazdrosny , były takie dni że cieszyłem się ze ja mam a teraz to mi dziwnie jest jak ja tule