Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

17 lipca 2020, o 08:39

Hejka
To znowu ja :D
Dziś z rana i to chyba nawet że 2-3 razy przebudziłem się i doznałem omamow hipnapompicznych. Słyszałem swoje imię. Coś Ala nawoływanie. Nawet podczas tech przebudzen ze snu czułem mega lęk i wiedziałem że jest to nie realne aczkolwiek strach wygrywa. Może to zmęczenie spowodowane duża ilością pracy i właśnie strach o którym pisałem w postach wyżej też może na to wpływają że takie rzeczy się dzieją. Kiedyś jeszcze na dodatek moja znajoma która robiła praktyki w ośrodku dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi opowiadała mi że w schizo po przebudzeniu coś ich wola, nawołuje itp.
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

17 lipca 2020, o 09:46

DzeSss pisze:
17 lipca 2020, o 08:39
Hejka
To znowu ja :D
Dziś z rana i to chyba nawet że 2-3 razy przebudziłem się i doznałem omamow hipnapompicznych. Słyszałem swoje imię. Coś Ala nawoływanie. Nawet podczas tech przebudzen ze snu czułem mega lęk i wiedziałem że jest to nie realne aczkolwiek strach wygrywa. Może to zmęczenie spowodowane duża ilością pracy i właśnie strach o którym pisałem w postach wyżej też może na to wpływają że takie rzeczy się dzieją. Kiedyś jeszcze na dodatek moja znajoma która robiła praktyki w ośrodku dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi opowiadała mi że w schizo po przebudzeniu coś ich wola, nawołuje itp.
Nerwica widzę uczepiła się tematyki zwariowania. Klasyk bym powiedziała. Osoba ze schizofrenia słyszy, że coś ich woła. Ty niby też, umysł połączył fakty i BACH!
Lękowy straszak gwarantowany.

Jeśli nie przerobiłeś nagrań chłopaków to serdecznie zapraszam, w nich dowiesz się wszystkiego.
Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie zwariujesz nawet jakbyś bardzo bardzo chciał. Ale za to będziesz się ciągle tego bał jak ognia.
Dlatego polecam popłynąć z lękiem, przyjąć ewentualną i wyimaginowana opcje "zwariowania" i ryzykować na obawy!
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

17 lipca 2020, o 09:54

DzeSss pisze:
17 lipca 2020, o 08:39
Hejka
To znowu ja :D
Dziś z rana i to chyba nawet że 2-3 razy przebudziłem się i doznałem omamow hipnapompicznych. Słyszałem swoje imię. Coś Ala nawoływanie. Nawet podczas tech przebudzen ze snu czułem mega lęk i wiedziałem że jest to nie realne aczkolwiek strach wygrywa. Może to zmęczenie spowodowane duża ilością pracy i właśnie strach o którym pisałem w postach wyżej też może na to wpływają że takie rzeczy się dzieją. Kiedyś jeszcze na dodatek moja znajoma która robiła praktyki w ośrodku dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi opowiadała mi że w schizo po przebudzeniu coś ich wola, nawołuje itp.
Ej przecież ja pamiętam ciebie, to ty pytałeś o tą schizofrenię już ze 3 lata temu dlatego zacznij rozumieć ryzykowanie i je stosuj bo będziesz za 10 lat też pytał o hipnagogie i tak nie wyjdziesz z zaburzenia za nic na świecie. ;)
Ewellla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20

17 lipca 2020, o 10:04

DzeSss pisze:
17 lipca 2020, o 08:39
Hejka
To znowu ja :D
Dziś z rana i to chyba nawet że 2-3 razy przebudziłem się i doznałem omamow hipnapompicznych. Słyszałem swoje imię. Coś Ala nawoływanie. Nawet podczas tech przebudzen ze snu czułem mega lęk i wiedziałem że jest to nie realne aczkolwiek strach wygrywa. Może to zmęczenie spowodowane duża ilością pracy i właśnie strach o którym pisałem w postach wyżej też może na to wpływają że takie rzeczy się dzieją. Kiedyś jeszcze na dodatek moja znajoma która robiła praktyki w ośrodku dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi opowiadała mi że w schizo po przebudzeniu coś ich wola, nawołuje itp.
To chyba jeden z podstawowych lęków na forum i obaw związanych z hipno, poszukaj na forum i zobacz ile tego jest i czy nie wygląda tak samo jak u ciebie. :huh
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

17 lipca 2020, o 12:31

Właśnie miałem taki okres przez około 6 miesięcy że zwariowanie mnie nie ruszyło WGL. Lecz od kilku tygodni temat powrócił i analiza różnych sytuacji które wydały mi się dziwne i wysyłamy lęk
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

27 lipca 2020, o 22:24

To znowu ja niestety lub stety
Taka podobna sytuacja wydarzyła się już kilka razy w jakiś odstępach czasu. Nie wiem może to normalne może nie, ale do rzeczy.
Dziś poszedłem do pracy na kilka godzin. Zazwyczaj na nockę przychodzą te same dwie kobiety do pomocy. Dziś akurat była tylko jedna. Myślałem, że widziałem dziś, że są właśnie we dwie. Miałem obraz tej sytuacji przed oczami. Nie wiem jak to można nazwać deja vu, że dana stacja wydarzyła się właśnie teraz, że kogoś widzieliśmy, a tak na prawdę mogło to być kilka dni temu i mózg podsunął nam myląca myśl, że zdarzylo się to teraz?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

28 lipca 2020, o 02:44

DzeSss pisze:
27 lipca 2020, o 22:24
To znowu ja niestety lub stety
Taka podobna sytuacja wydarzyła się już kilka razy w jakiś odstępach czasu. Nie wiem może to normalne może nie, ale do rzeczy.
Dziś poszedłem do pracy na kilka godzin. Zazwyczaj na nockę przychodzą te same dwie kobiety do pomocy. Dziś akurat była tylko jedna. Myślałem, że widziałem dziś, że są właśnie we dwie. Miałem obraz tej sytuacji przed oczami. Nie wiem jak to można nazwać deja vu, że dana stacja wydarzyła się właśnie teraz, że kogoś widzieliśmy, a tak na prawdę mogło to być kilka dni temu i mózg podsunął nam myląca myśl, że zdarzylo się to teraz?
To normalne i wynika z przyzwyczajenia mózgu do prawie zawsze takish csamych sytuacji :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Radosław
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 28 maja 2019, o 12:28

15 sierpnia 2020, o 16:27

Cześć wszystkim,
Pisze bo znowu mam wrażenie że wpadam w schizofrenie czy inne zwariowanie. Otóż miałem taką sytuację że dziś przypomniałem sobie jakąś śmieszna wiadomość od kolegi i chciałem ją znowu sobie wyświetlić. Jednak na komunikatorze nie było żadnej takiej wiadomości. Mam myśli i przypuszczenia że to na pewno był omam skoro tej wiadomości nie ma, ale z drugiej strony miałem już wcześniej taka sytuację, w zasadzie identyczną. Pamiętałem plus minus treść samej widomosci i od kogo była, jednak na komunikatorze nie szło jej wyszukać. Dam kolega także zarzeka się że nie przypomina so ie takiej wiadomości. Ja z kolei nie pamiętam żadnego kontekstu zdarzenia, co wtedy robiłem itd. Może to był sen albo co. Oczywiście w w ruch poszedł wujek Google i dowiedziałem się że istnieją tzw. "fałszywe wspomnienia wydarzeń które nigdy się nie zdarzyły" i że ponoć "występują u wszystkich zdrowych ludzi". Czy ktoś miał identyczną sytuację i może mi to jakoś potwierdzić? Lęk mnie potwornie zżera
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

22 września 2020, o 09:46

Cześć
Przez jakiś czas było w miarę, radzilem sobie z trudem i zaburzenia i życia. Od kilku dni napadli mnie zwątpienie co do swojego stanu. Byłem w pracy i już kończyłem swoją zmianę, sprzątałem stanowisko i pomyślałem o wyłączeniu palników i nagle jakbym usłyszał "wyłącz". Nie wiem czy to bardziej w głowie czy jakiś omam. Na drugi dzień sytuacja podobna skończyłem realizacje zamówienia i pomyślałem żeby talerze z jedzeniem zanieść do chłodni bo było trochę czasu jeszcze i nagle jakbym usłyszał, ale jakby w głowie tylko głośniej i wyraźniej " do chłodni". Jeszcze na dodatek nasiliło mi się z tymi dzwiękami. Mój mózg w dzwiękach np szum odkurzacza przekręca na jakieś słowa ni z gruchy ni z pietruchy. Słyszę dany dźwięk A głowie jakieś słowo.
Kiedyś Wiktor pisał komuś pod postem w podobnej sytuacji o hipnagogi która występuje w ciągu dnia nie spiąć.
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

22 września 2020, o 10:50

Dużo osób radzi żeby olewać itd lecz nie na wiele się zdaje. Staram się olewac i akceptować już od kilku lat lecz jakiś to nie mija nakręcone na schize
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

22 września 2020, o 13:19

Może to jest jak w schizo "echo mysli", że coś się myśli i jak niektórzy myśli były głośne i się jakby je słyszy?
jagodaaa5
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 27 sierpnia 2020, o 16:18

16 grudnia 2020, o 13:57

Szczerze, kto z tego wyszedł raz, a porządnie? W sensie nie ma już wkrętki, ze oszaleje? Jak tego dokonaliście? Co było tym „oświeceniem”? Już ponad rok meczy mnie ta myśl, nie zwariowałam, ale jakoś mojej nerwie się nie znudziło i dalej mnie katuje 🤦🏻‍♀️
Aktap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 9 maja 2019, o 22:52

17 grudnia 2020, o 20:13

Hej, od września mam nawrot zaburzenia (o ile to zaburzenie) kiedyś miałam klasyczne somaty i od tego się zaczęło, po porodzie przeszło w natrety dotyczace skrzywdzenia dziecka, siebie i na koniec strach przed depresją, obecnie jest to bardzo silny strach przed zwariowaniem. Biorę od 2 tygodni ponownie leki, ale mam pewne objawy które bardzo mnie martwią. Mianowicie zauważyłam, że w głowie cały czas przewijają mi się dialogi i monologi (w którym momencie bałam się, że to te schizofreniczne „głosy”) to znaczy zaczęłam analizować czy te moje myśli - tym głosem wewnętrznym to na pewno jest mój głos 🤦‍♀️ Strasznie to zwraca moją uwagę i właściwie non stop zauważam swoje procesy myślowe, te dialogi pojawiają się mimowolnie w postaci takich wyobrażeń rozmów z bliskimi, co komuś powiem, co ktoś mi odpowie - ale w pierwszej osobie jakbym aranżowała taką scenkę i gadała za siebie i za kogoś, czasem ma to związek z jakąś rozmową której się spodziewam, a czasem jest totalnie niezwiązane z niczym, w głowie chaos a myśli jakby głośne. Chwilami boje się, że będę na głos odpowiadać na te scenki w głowie zamiast swojemu rozmówcy na temat na który obecnie rozmawiamy jakby mialo mi się to wszystko pomieszać, rzeczywistość z wybrażeniami. Od wczoraj jeszcze pojawiają mi się takie obrazy myślowe, jakby sekundowe migawki różnych zdarzeń - rozmawiam z kimś, coś robię i nagle bum jakaś totalnie abstrakcyjna sytuacja przed oczami jak coś do kogoś mówię. Boje się, że wariuje. Ktoś tak miał?

Z somatami, natrętami jakoś sobie poradziłam, ale z tym strachem przed zwariowaniem nie mogę.. czuje aż w głowie takie napięcie jakby mnie tam coś łaskotalo. Przerobiłam już etap nasłuchwiania czy nie słyszę głosów, pytania domowników czy nie słyszą tego co ja, ale z tymi dialogami i migawkami nie mogę sobie za cholerę dać rady..
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

24 sierpnia 2021, o 15:22

Widzę, że temat troche umarl.
Miałem kilka miesięcy na prawdę dobrych, bt jakies natrety ale praktycznie mi to nie przeszkadzało. Myślałem, że jeśli tak ma byc to powoli zaburzenie "zniknie", że tak można jakos żyć. Az do momentu gdy w tv lecial program o więzieniu i tam byl pokazany gość z rzekomo zaburzeniem psychicznym i wszystko wróciło. Kiedys koja psycholog zaczęła mi tłumaczyć o
O tych teoriach spiskowych, ze ludzie w schizie tak maja. Teraz mam wkrętaki o teoriach spiskowych jak widze że ktos rozmawia lub sie śmieję. Co jest w tym najlepsze ze człowiek wie ze to jest wymysł chirego umyslu i bije sie z myslami. Logika swoje a chory umysl chce przeknać do swoich racji. W sumie mecze się z zaburzeniem ok 8 lat i jakbym mial zwariować to juz by mnie zamknęli w zakładzie juz dawno. Ale to jest popieprzone😅
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

27 września 2021, o 16:43

Wytłumaczy mi to ktos
Wczoraj wróciłem po ciężkim dniu po pracy była już godzina okolo 24. Usiadłem przy konsoli w dużym pokoju. Nagle usłyszałem jakis bełkot tak jakby moja dziewczyna byla w korytarzu za ścianą.Zerwalem sie zobaczyć o co chodzi patrzę a ona spi w łóżku w pokoju.
Może mogła cos mówić przez sen nie wiem. Korytarz ma dobre kilka metrów i raczej jest mało prawdopodobne zeby tak wyraźnie i głośno słyszał mówienie przez sen mojej dziewczyny. Wydawalo mi sie jakby to bylo ze 2 metry ose mnie. Może ktos na klatce przechodził ale nie wiem zeby bylo to tak głosno słychać. Pewnie jakies pieprzone omamy
ODPOWIEDZ