Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

16 stycznia 2019, o 14:32

Victor pisze:
15 stycznia 2019, o 23:36
Ale co Wam ma dać takie uspokajanie się, że osoby bez zaburzeń też się czasem niepokoją o takie choroby? To są chwilowe pocieszenia i nie ma to związku z wychodzeniem z mechanizmów lękowych.

I nie, osoby bez zaburzeń nie analizują każdego bąka sąsiada jako omamu lub urojenia.
Nie w tym rzecz mówić Wam - macie zaburzenie!
Ale żebyście w końcu zobaczyli, że każde zaburzenie, choroba psychiczna czy cokolwiek innego ma SWOJĄ WŁASNĄ SPECYFIKĘ. Schizofrenia swoją, zaburzenia lekowe swoją - między innymi analiza szmeru (czasem bąka sąsiada) jako omamu.
Podważanie mysli jakie przychodzą Wam do głowy np. w stylu ktoś chce mnie otruć na zasadzie - zdrowy też tak ma jest bezsensu - bo to tylko czasowe uspokojenie. Bo u Was potrzebne jest w końcu dopuszczenie tej myśli jako WYNIKU ZABURZONEGO STANU EMOCJONALNEGO (na zasadzie lęk, skojarzenie, podświadoma wiedza i gotowe), a nie wskaźnika do choroby psychicznej. Bo po krótkim uspokojeniu, że "zdrowi" tak mają, po czasie przyjdą wątpliwości :)
To wlasnie to wskazuje na specyfikę tego co macie. Czyli zaburzenie lękowe.
I to NIE MOŻE przerodzić się w chorobę psychiczną. Bo to jest sprzeczne z psychiatrią. Żeby zaburzenia lękowe, z wieczną analizą i kontrolą w cokolwiek się przeradzały, bo to w diagnozie klinicznej jest SPRZECZNE z psychotyzmem.
Ja odnosiłam się tylko do obecnych wydarzeń, nie omamów czy urojeń :) Wiadomo, że każdy na swój sposób przeżywa ten temat, a osoby z 'schizofrenicznym natrętem' są nadzwyczaj narażone na analizę.
hathaway
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 1 września 2018, o 22:30

17 stycznia 2019, o 17:29

Pomóżcie. Mam się coraz gorzej. Jak było fajnie przez krótki okres czasu tak dzisiaj rano włączyła mi się wyjątkową analiza moich myśli. Oczywiście przychodzą okropne uczucia że myśli moje są nie moje, że zaraz zwariuje, że już wariuje. Dzisiaj spróbowałam się wczuć w siebie i nie dość że nie poczułam się kobietą to przyszły silne uczucia i myśli że zaraz zacznę uważać się za faceta, że zacznę gadać jak facet. Łączy się to oczywiście z bardzo silnym chyba lekiem i uczuciem że zwariowałam. Błagam niech mi ktoś coś napiszę. To jest okropne. Nie mogę sobie z tym poradzic, ciągle przekonuje swój stan emocjonalny że myśli które wydają mi się dziwne nie są dziwne... Czy ja już zwariowałam że mi takie rzeczy przychodzą do głowy??? Jestem zalamana
Awatar użytkownika
boniasky
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 16:36

17 stycznia 2019, o 19:38

hathaway pisze:
17 stycznia 2019, o 17:29
Pomóżcie. Mam się coraz gorzej. Jak było fajnie przez krótki okres czasu tak dzisiaj rano włączyła mi się wyjątkową analiza moich myśli. Oczywiście przychodzą okropne uczucia że myśli moje są nie moje, że zaraz zwariuje, że już wariuje. Dzisiaj spróbowałam się wczuć w siebie i nie dość że nie poczułam się kobietą to przyszły silne uczucia i myśli że zaraz zacznę uważać się za faceta, że zacznę gadać jak facet. Łączy się to oczywiście z bardzo silnym chyba lekiem i uczuciem że zwariowałam. Błagam niech mi ktoś coś napiszę. To jest okropne. Nie mogę sobie z tym poradzic, ciągle przekonuje swój stan emocjonalny że myśli które wydają mi się dziwne nie są dziwne... Czy ja już zwariowałam że mi takie rzeczy przychodzą do głowy??? Jestem zalamana
Czy jeszcze tego nie zauważyłaś, że zaburzenie powoduje, że na wszystko stajesz się wrażliwa?? Nerwica tak działa i nic na to nie poradzisz. Ale możesz poradzić na to, żeby w ogóle nie rozmawiać z tymi myślami. Omijać je szerokim łukiem. No przecież sama widzisz jakie są to absurdy. Przeprowadź na sobie "drastyczną terapię" i zdejmij majtki, wtedy zobaczysz że nie jesteś facetem :DD ^^
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 stycznia 2019, o 02:12

Zalękniona25 pisze:
16 stycznia 2019, o 09:09
Victor pisze:
15 stycznia 2019, o 23:36
Ale co Wam ma dać takie uspokajanie się, że osoby bez zaburzeń też się czasem niepokoją o takie choroby? To są chwilowe pocieszenia i nie ma to związku z wychodzeniem z mechanizmów lękowych.

I nie, osoby bez zaburzeń nie analizują każdego bąka sąsiada jako omamu lub urojenia.
Nie w tym rzecz mówić Wam - macie zaburzenie!
Ale żebyście w końcu zobaczyli, że każde zaburzenie, choroba psychiczna czy cokolwiek innego ma SWOJĄ WŁASNĄ SPECYFIKĘ. Schizofrenia swoją, zaburzenia lekowe swoją - między innymi analiza szmeru (czasem bąka sąsiada) jako omamu.
Podważanie mysli jakie przychodzą Wam do głowy np. w stylu ktoś chce mnie otruć na zasadzie - zdrowy też tak ma jest bezsensu - bo to tylko czasowe uspokojenie. Bo u Was potrzebne jest w końcu dopuszczenie tej myśli jako WYNIKU ZABURZONEGO STANU EMOCJONALNEGO (na zasadzie lęk, skojarzenie, podświadoma wiedza i gotowe), a nie wskaźnika do choroby psychicznej. Bo po krótkim uspokojeniu, że "zdrowi" tak mają, po czasie przyjdą wątpliwości :)
To wlasnie to wskazuje na specyfikę tego co macie. Czyli zaburzenie lękowe.
I to NIE MOŻE przerodzić się w chorobę psychiczną. Bo to jest sprzeczne z psychiatrią. Żeby zaburzenia lękowe, z wieczną analizą i kontrolą w cokolwiek się przeradzały, bo to w diagnozie klinicznej jest SPRZECZNE z psychotyzmem.
A co powiesz Victor a pareidoliach, bo niestety to mnie prześladuje. Dużo rzeczy wydaję się mieć złowrogi charakter, nawet poduszka czasami układa się w twarz. Panele, Dziurki w chlebie, w oczy się układają. Naprawdę wątpię w swoje zdrowe zmysły przy takich jazdach. Wczoraj jakieś obłoczki miałam wrażenie że widzę.
Wynika to z mechanizmu lękowego w którym tkwimy:
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
istota-t8023.html

A więc obecny stan zagrożenia w umysle emocjonalnym, powoduje ustawiczne poczucie skupiania się i na sobie i na bodźcach na zewnątrz. W poszukiwaniu czegoś złego - zagrożenia. I to w rytm zwykle Naszych obaw nerwicowych.
Czyli skoro obawą jest schizofrenia to wiadomo, że wyszukuje elementów, które by miały o tym świadczyć.
To co opisujesz to naturalne zjawisko ale w zaburzeniu przybiera ono postać - zaburzenia :) innymi słowy wiekszego nasilenia i częstszego występowania i powodowania lęku. I dalszego nakręcania.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

18 stycznia 2019, o 16:04

A pro po stanu zagrożenia.
Ja by nie czuć się źle omijam szerokim łukiem wszelkie informacje na temat tych ostatnich wydarzeń z Gdańska. Czy to w radiu czy w tv wyłączam od razu. Jak mam mieć znowu jadę to wolę nie słuchać
Ddomi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 21:53

18 stycznia 2019, o 17:39

Ja się zaczęłam czuć tak dziwnie , że o czymkolwiek nie pomyśle to zaraz mam lęk i myśl że jestem już chora, nie potrafię przestawić się na to że psycholog stwierdził nerwicę a ja się czuję jak psychicznie chora. Jak słucham wiadomości to jest jeszcze gorzej..
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

19 stycznia 2019, o 11:55

Ddomi pisze:
18 stycznia 2019, o 17:39
Ja się zaczęłam czuć tak dziwnie , że o czymkolwiek nie pomyśle to zaraz mam lęk i myśl że jestem już chora, nie potrafię przestawić się na to że psycholog stwierdził nerwicę a ja się czuję jak psychicznie chora. Jak słucham wiadomości to jest jeszcze gorzej..
Ja mam tak samo właśnie jak słucham tych wiadomości. Myśli mam różne głowie o chorobach psychicznych. Ostatnio zaczęła mi się jazda bo zaczęła mi się pojawiać myśl " może ktoś mnie truje, albo coś daje albo jak coś co mi szkodzi i dlatego nie jestem normalny". Zaraz boję się że w to uwierze i zacznie mi odbijać.
Mieszkam z dziewczyna tylko.
Patrząc na to logicznie to po co ktoś miałby to robić. Nie rozumiem czemu się mi takie myśli pojawią przecież wiem, że tak nie jest.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

19 stycznia 2019, o 17:38

DzeSss pisze:
19 stycznia 2019, o 11:55

Patrząc na to logicznie to po co ktoś miałby to robić. Nie rozumiem czemu się mi takie myśli pojawią przecież wiem, że tak nie jest.
Ja nie wierzę, że o to pytasz...Serio nie wiesz czemu mając zaburzenie pojawiają się automatyczne myśli lękowe o jakiejś tematyce w która jesteśmy wkręceni?
Przecież Ty na forum to jesteś 5 lat, Ty takie etapy zdziwienia tym faktem to powinieneś mieć dawno za sobą.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

20 stycznia 2019, o 00:16

Nie wiem może jest to Pewnie rodzaju zachowanie komlulsywne. 5 lat A ja na nadal się upewniam czy to na pewno nerwica.
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

21 stycznia 2019, o 09:03

hej;p problem mam piję sobie rano capucino, bo kawa się skończyła i tak jakbym się zawiesiła i usłyszałam swojej głowie jakby komentarz filmu jakby nie swoim głosem, jakby myśli same sobie płynely, coś ala hipnagog sama nie wiem (oglądałam wieczorem serial) Kurde i nie wiem, czy to byly normalne czy jaki pieron, nakręcona jestem na schizofrenie od poczatku, niby było już ok, ale jakoś dziś mi mega nie swojo po tym, od razu lęk i niepokój a może mi już pomału odpieprza. Kurcze pomórzcie
Awatar użytkownika
Adrian99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 maja 2018, o 11:31

23 stycznia 2019, o 00:30

cynamon pisze:
21 stycznia 2019, o 09:03
hej;p problem mam piję sobie rano capucino, bo kawa się skończyła i tak jakbym się zawiesiła i usłyszałam swojej głowie jakby komentarz filmu jakby nie swoim głosem, jakby myśli same sobie płynely, coś ala hipnagog sama nie wiem (oglądałam wieczorem serial) Kurde i nie wiem, czy to byly normalne czy jaki pieron, nakręcona jestem na schizofrenie od poczatku, niby było już ok, ale jakoś dziś mi mega nie swojo po tym, od razu lęk i niepokój a może mi już pomału odpieprza. Kurcze pomórzcie
Ja tak mam parenascie razy na dzien i mowie o tym wszystkim ( w sensie rodzice, siostra, dziewczyna, psychiatra) i nikt nie podziela mojego zdania o chorowaniu na schizofrenię niestety albo stety :D
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

18 lutego 2019, o 07:25

Dziś będąc w pracy bardzo często pojawiała mi się myśl jak widziałem że ktoś rozmawia " może rozmawia o mnie ".
Od kiedy mam to coś zawsze musi by włączony telewizor, który rozprasza moja uwagę. Jakieś hipnagogi strasznie mnie nakręcaja. Położyłem się spać około 1 w nocy. Zauważyłem, że leci program o kolesi, który jest w więzieniu i wyszdl na przepustkę. I tam było pokazane że jego matka choruje właśnie na schiz. Zaczęła widzieć dziwne rzeczy. Widzieć Jezusa i zaczęła z dnia na dzień gadać od rzeczy.
Dostałem lęku mega. Zasnąć nie mogłem bp co przysnalem to zaraz od lęku się budziłem i myśli, że ja też to mam bo to nie jest normalny stan w którym się znajduje
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

12 marca 2019, o 14:05

Chyba wariuje! Mam ostatnio bardzo realistyczne wyobrażenia. Na przykład myślę sobie, że muszę coś zrobić i oczami wyobraźni widzę jak to robię i ten obraz jest bardzo realny gdy sobie coś przypominam jest tak samo. W sumie to ciężko mi to wytłumaczyć dokładnie. Przez te wyobrażenia nie mogę się na niczym skupić. Boję się, że to początek halucynacji. Zaczęło się jak zeszłam z paroksetyny.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
memorymember
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 19:31

12 marca 2019, o 21:05

DzeSss pisze:
18 lutego 2019, o 07:25
Dziś będąc w pracy bardzo często pojawiała mi się myśl jak widziałem że ktoś rozmawia " może rozmawia o mnie ".
Od kiedy mam to coś zawsze musi by włączony telewizor, który rozprasza moja uwagę. Jakieś hipnagogi strasznie mnie nakręcaja. Położyłem się spać około 1 w nocy. Zauważyłem, że leci program o kolesi, który jest w więzieniu i wyszdl na przepustkę. I tam było pokazane że jego matka choruje właśnie na schiz. Zaczęła widzieć dziwne rzeczy. Widzieć Jezusa i zaczęła z dnia na dzień gadać od rzeczy.
Dostałem lęku mega. Zasnąć nie mogłem bp co przysnalem to zaraz od lęku się budziłem i myśli, że ja też to mam bo to nie jest normalny stan w którym się znajduje
No ale to przecież ty się boisz wyobrażeń o tym a to oznacza nerwicę :) Ja wiem ze się mądruje ale temat ostatnio przerobiłem i jestem zdrowy od schizofrenii hehehe
Zaplątana pisze:
12 marca 2019, o 14:05
Chyba wariuje! Mam ostatnio bardzo realistyczne wyobrażenia. Na przykład myślę sobie, że muszę coś zrobić i oczami wyobraźni widzę jak to robię i ten obraz jest bardzo realny gdy sobie coś przypominam jest tak samo. W sumie to ciężko mi to wytłumaczyć dokładnie. Przez te wyobrażenia nie mogę się na niczym skupić. Boję się, że to początek halucynacji. Zaczęło się jak zeszłam z paroksetyny.
Wyczulona jesteś na tym tle. Miałem tak samo :)
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

12 marca 2019, o 21:09

Zaplątana pisze:
12 marca 2019, o 14:05
Chyba wariuje! Mam ostatnio bardzo realistyczne wyobrażenia. Na przykład myślę sobie, że muszę coś zrobić i oczami wyobraźni widzę jak to robię i ten obraz jest bardzo realny gdy sobie coś przypominam jest tak samo. W sumie to ciężko mi to wytłumaczyć dokładnie. Przez te wyobrażenia nie mogę się na niczym skupić. Boję się, że to początek halucynacji. Zaczęło się jak zeszłam z paroksetyny.
Nic innego jak obrazy myslowe wyobrazenia a po drugie ich sie boisz nakrecasz kolko sama tak mialam pelno mentalnych obrazkow jakies zlepki z przeszlosci albo ciul wie cos pusc to niech plyna;)
ODPOWIEDZ