Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

11 listopada 2018, o 11:11

I znowu jestem nakręcony na tą chorobę.
Wczoraj spotkałem się że znajomymi i koleżanka zaczęła opowiadać, że pracuje w ośrodku dla osób z zaburzeniami psychicznymi. I właśnie zaczęła opowiadać, że budzą się w nocy i słyszą " zabij się " itp.
Nawet jak się nie chce i nie szuka informacji na ten temat to i tak się nie da tego unikać w nieskończoność.
Wstałem rano i bałem się że ja zacznę też tak mieć jak opowiadała koleżanka. Myślę o tym teraz i mam wkretke.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

11 listopada 2018, o 11:19

DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 11:11
I znowu jestem nakręcony na tą chorobę.
Wczoraj spotkałem się że znajomymi i koleżanka zaczęła opowiadać, że pracuje w ośrodku dla osób z zaburzeniami psychicznymi. I właśnie zaczęła opowiadać, że budzą się w nocy i słyszą " zabij się " itp.
Nawet jak się nie chce i nie szuka informacji na ten temat to i tak się nie da tego unikać w nieskończoność.
Wstałem rano i bałem się że ja zacznę też tak mieć jak opowiadała koleżanka. Myślę o tym teraz i mam wkretke.
Punktem wyjścia w takiej sytuacji jest podejście i co z tego ze się budzą i maja taka myśl?przeciez to jest tylko myśl i tyle.Musisz zrozumieć ze mysl to nie czyn,i bez Twojej chęci i woli nie doprowadzi Cię do niczego!!a myśl się pojawia im mniej będziesz zwracać na nią uwagi tym rzadziej będzie się pojawiać - tak to działa.Pamietaj MYŚL TO TYLKO MYŚL nic więcej,nie zrobisz nic co jest niezgodne z Twoja wewnętrzna wola!!
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

11 listopada 2018, o 14:00

Moje podejście jest mega lękowe. Ja tylko coś i słyszę o tej chorobie i cała machina rusza od nowa. Zapisałem się do psychoterapeuty już na wtorek. Muszę coś zacząć działać bo już 5 rok się z tym męczę
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

11 listopada 2018, o 14:16

DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 14:00
Moje podejście jest mega lękowe. Ja tylko coś i słyszę o tej chorobie i cała machina rusza od nowa. Zapisałem się do psychoterapeuty już na wtorek. Muszę coś zacząć działać bo już 5 rok się z tym męczę
5 rok to strasznie długo. Dlaczego nie próbowałeś szukać pomocy wcześniej?
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

11 listopada 2018, o 15:13

DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 14:00
Moje podejście jest mega lękowe. Ja tylko coś i słyszę o tej chorobie i cała machina rusza od nowa. Zapisałem się do psychoterapeuty już na wtorek. Muszę coś zacząć działać bo już 5 rok się z tym męczę
5 lat i jeszcze nie zwariowałeś? :DD
Mój drogi! Nie wiem czy czytałeś tu posty i rady ale ZABURZENIA LĘKOWE SA PRZECIWIEŃSTWEM CHORÓB PSYCHICZNYCH.
Może to ktoś napisać na stronie głównej dużymi literami?? Twoje meczarnie są całkowicie bezpodstawne. Bo spędzisz pół życia wyobrażając sobie jak to jest słyszeć głosy i być chorym psychicznie, w rzeczywistości nigdy tego stanu nie doświadczając.
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

11 listopada 2018, o 16:00

sennajawie pisze:
11 listopada 2018, o 15:13
5 lat i jeszcze nie zwariowałeś? :DD
Mój drogi! Nie wiem czy czytałeś tu posty i rady ale ZABURZENIA LĘKOWE SA PRZECIWIEŃSTWEM CHORÓB PSYCHICZNYCH.
Może to ktoś napisać na stronie głównej dużymi literami?? Twoje meczarnie są całkowicie bezpodstawne. Bo spędzisz pół życia wyobrażając sobie jak to jest słyszeć głosy i być chorym psychicznie, w rzeczywistości nigdy tego stanu nie doświadczając.
Niestety jak się zwariowanie wkręci to są momenty, że nawet racjonalne argumenty nie pomagają. U mnie tylko rok, a mam wrażenie, że im bardziej oswajam te myśli, tym mocniej atakują.
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

11 listopada 2018, o 18:30

Kasia2002 pisze:
11 listopada 2018, o 14:16
DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 14:00
Moje podejście jest mega lękowe. Ja tylko coś i słyszę o tej chorobie i cała machina rusza od nowa. Zapisałem się do psychoterapeuty już na wtorek. Muszę coś zacząć działać bo już 5 rok się z tym męczę
5 rok to strasznie długo. Dlaczego nie próbowałeś szukać pomocy wcześniej?
Na początku chodziłem na terapię brałem nawet leki lecz odpuściłem bo nie dawało mi to efektów. Wiem czasami ludzie leczą się latami, A ja może się spodziewałem, że kilka wizyt i będę cudownie uzdrowiony. Jakbym od razu wziął się do roboty to może dziś byłbym zdrowym człowiekiem. Ten wątek jest bardziej złożony czemu tak jest, A nie inaczej lecz to nie jest miejsce by pisać poematy :D :D
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

11 listopada 2018, o 19:09

DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 18:30
Kasia2002 pisze:
11 listopada 2018, o 14:16
DzeSss pisze:
11 listopada 2018, o 14:00
Moje podejście jest mega lękowe. Ja tylko coś i słyszę o tej chorobie i cała machina rusza od nowa. Zapisałem się do psychoterapeuty już na wtorek. Muszę coś zacząć działać bo już 5 rok się z tym męczę
5 rok to strasznie długo. Dlaczego nie próbowałeś szukać pomocy wcześniej?
Na początku chodziłem na terapię brałem nawet leki lecz odpuściłem bo nie dawało mi to efektów. Wiem czasami ludzie leczą się latami, A ja może się spodziewałem, że kilka wizyt i będę cudownie uzdrowiony. Jakbym od razu wziął się do roboty to może dziś byłbym zdrowym człowiekiem. Ten wątek jest bardziej złożony czemu tak jest, A nie inaczej lecz to nie jest miejsce by pisać poematy :D :D
Wiem co czujesz też bym tak chciała. Kilka wizyt i cudowne uzdrowienie ale niestety nawet moja psycholog mi powiedziała że cudów nie ma i trzeba nad tym pracować. A sama wiem że to bardzo bardzo trudne. Dasz radę! :D
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

12 listopada 2018, o 01:41

Zapisałem się na wtorek do Pani psycholog, która była bardzo uchwalona przez innych ludzi. Myślałem, że będę czekał dłużej lecz się udało. Jeszcze tylko jutro przerwać dzień w pracy. Może być ciężko.
Potrzebuje rady. Moja dziewczyna wie, że mam problem, ale jak mam jej powiedzieć, że chce zacząć terapię? Niby nawet kiedyś przyznała mi rację, że jak muszę to żebym poszedł. Tylko jak powiedzieć, że będę chodził ?
To nie jest wizyta u lekarza rodzinnego tylko coś bardziej poważnego w końcu
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

12 listopada 2018, o 05:57

DzeSss pisze:
12 listopada 2018, o 01:41
Zapisałem się na wtorek do Pani psycholog, która była bardzo uchwalona przez innych ludzi. Myślałem, że będę czekał dłużej lecz się udało. Jeszcze tylko jutro przerwać dzień w pracy. Może być ciężko.
Potrzebuje rady. Moja dziewczyna wie, że mam problem, ale jak mam jej powiedzieć, że chce zacząć terapię? Niby nawet kiedyś przyznała mi rację, że jak muszę to żebym poszedł. Tylko jak powiedzieć, że będę chodził ?
To nie jest wizyta u lekarza rodzinnego tylko coś bardziej poważnego w końcu
Bądź z nią szczery, szczerość to podstawa dobrego związku nie zapomnij o tym. I wiem że będzie ciężko. My nerwicowcy mamy tak że wszystko chcielibyśmy od razu. Będzie dobrze.
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

12 listopada 2018, o 23:54

Aa słuchajcie bo mi się przypomniało coś dziwnego i trochę mnie straszy. Była taka sytuacja kiedyś, że leżałem sobie w łóżku wieczorem, w mieszkaniu była cisza. Zamknąłem oczy, ale byłem świadomy w 100% bo leżałem z kilka minut i nagle jakbym usłyszał " co tam seba". Zjeżyłem się od razu i mało mi serce nie wyskoczyło że strachu przed omamami.
Nie były to hipnagogi bo nie chciało mi się spać
Miał ktoś podobne?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

13 listopada 2018, o 00:54

Hipnagogie moga wystepowac nawet jak lezysz z zamknietymi oczami. A nie tylko gdy sie chce spac lub sie typowo zasypia :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Agata123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 17 sierpnia 2018, o 17:39

13 listopada 2018, o 17:13

DzeSss pisze:
12 listopada 2018, o 01:41
Zapisałem się na wtorek do Pani psycholog, która była bardzo uchwalona przez innych ludzi. Myślałem, że będę czekał dłużej lecz się udało. Jeszcze tylko jutro przerwać dzień w pracy. Może być ciężko.
Potrzebuje rady. Moja dziewczyna wie, że mam problem, ale jak mam jej powiedzieć, że chce zacząć terapię? Niby nawet kiedyś przyznała mi rację, że jak muszę to żebym poszedł. Tylko jak powiedzieć, że będę chodził ?
To nie jest wizyta u lekarza rodzinnego tylko coś bardziej poważnego w końcu
jak dla mnie wizyta u rodzinnego to cos powazniejszego..bo jak idziesz to jestes chory

a psycholog ? poczytaj ile ludzi chodzi w USA na terapię....niektorzy to traktuja jako zwykle 'zajecia' celem oczyszczenia się ;)
Bo życie jest po to żeby żyć...
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

13 listopada 2018, o 17:57

DzeSss pisze:
12 listopada 2018, o 23:54
Aa słuchajcie bo mi się przypomniało coś dziwnego i trochę mnie straszy. Była taka sytuacja kiedyś, że leżałem sobie w łóżku wieczorem, w mieszkaniu była cisza. Zamknąłem oczy, ale byłem świadomy w 100% bo leżałem z kilka minut i nagle jakbym usłyszał " co tam seba". Zjeżyłem się od razu i mało mi serce nie wyskoczyło że strachu przed omamami.
Nie były to hipnagogi bo nie chciało mi się spać
Miał ktoś podobne?
Ohh te hipnagogie nie jedna osobe wpedzily w strach przed schizofrenia ;)
Ja pamietam jak lezalam na lozku i nagle uslyszalam meski glos " Kup gazete " i od tego moemntu zaczela sie moja roczna przeprawa ze schizofrenia. Omamy przysenne sa normalne, ja nawet teraz nie wiem czy je mam bo od razu zasypiam, nie powoduja leku i zastanawiania się. W nerwicy jest tego wiecej bo organizm niestety jest zestresowany,wyczulony
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

14 listopada 2018, o 12:40

Hehe, to może ja dorzucę coś od siebie. Podczas dzisiejszej nocy miałem ten moment, że jakbym wybudził się z koszmaru, ale jeszcze nie byłem w pełni przytomny. Mogłem poruszać tylko ledwo co ręką, więc puściłem ją do przodu i nagle poczułem czyjś dotyk :D Jak się obudziłem to wszystko było ok, ale takie jazdy nie za bardzo mi się podobają.
ODPOWIEDZ