Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
usuniete
Gość

16 czerwca 2020, o 07:10

Hiddenhands pisze:
15 czerwca 2020, o 12:06
stopniowo zanurzaj sie w wodzie pod opieka drugiej osoby.
Nic Ci nie bedzie
I tak zrobilam..na basenie weszlam tylko do lini brzucha i im wyżej woda podchodzila tym ja sie gorzej czulam ;brr 'niemoge dlatego staram sie unikać ;brr
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

1 października 2020, o 07:02

Ja w nerwicy boje sie nowych sytuacji. Lek pojawia sie w myslach,obawach, czasami jest takie silne ze odechciewa mi sie zyc...Jak radzicie sobie z uczuciami ktore sa dla Was trudne??
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

26 października 2020, o 20:38

pitersonic pisze:
1 października 2020, o 07:02
Ja w nerwicy boje sie nowych sytuacji. Lek pojawia sie w myslach,obawach, czasami jest takie silne ze odechciewa mi sie zyc...Jak radzicie sobie z uczuciami ktore sa dla Was trudne??
Polecam książkę "Siła rezyliencji" Glenn R. Schiraldi - z niej nauczyłam się wielu przydatnych technik 😁
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

25 listopada 2020, o 22:25

Dzieki za nazwe, ch ;)ociaz czytanie nie jest moja ulubiona czynnoscia, mam inna, "Jak zyc bez leku" Tanyi Peterson. . Ksiazka ogolnie poswiecona lekom....
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

19 stycznia 2021, o 12:38

A macie tak że boicie się miejsca w którym mieliście 1szy atak? Ja np mam tak że jak próbuje tam przebywać to odrazu robi mi się słabo i kręci mi się w głowie :/. Wiele razy próbowałem tam być żeby to przezwyciężać ale nie daje rady. Jest na to jakiś sposób czy dalej próbować?
usuniete
Gość

19 stycznia 2021, o 17:06

Strach /lęk przed wychodzeniem z domu, przed LUDŹMI. kiedy to pokonam?? Owszem... Idę do do pracy czy do lekarza bo muszę ale to już taka "wydeptana ścieżka". A spacer.. Takie chodzenie bez sensu.... 🤔
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

19 stycznia 2021, o 18:51

Claudia pisze:
19 stycznia 2021, o 17:06
Strach /lęk przed wychodzeniem z domu, przed LUDŹMI. kiedy to pokonam?? Owszem... Idę do do pracy czy do lekarza bo muszę ale to już taka "wydeptana ścieżka". A spacer.. Takie chodzenie bez sensu.... 🤔

Nerwicę, stany lękowe u mnie stwierdzono prawię 5 lat temu. Miałem takie rzeczy objawy między innymi jak Twoje. Długo z tym walczyłem i udało mi się to przełamać poprzez ryzykownie. Ktoś mądry tu na forum napisał, że "nerwicą nie lubi ingorantów". Więc postanowiłem ingorować wręcz ryzykować częste wyjścia i to w miejsca gdzie np. karetka będzie miała trudny dojazd. Oczywiście nie byłem wtedy sam. Postawiłem na wycieczki do lasu, długie spacery po lesie. Z czasem gdy zauważyłem, że bnic się strasznego nie dzieje, były to spacery po 10-25km z noclegiem w lesie, z gotowaniem w lesie. Doszło do tego, że przeszedłem szlak orlich gniazd z noclegiem w lesie, hamak. Było ok. Teraz po przejściu covid19 znowu mam jakieś nawroty, obawy, lęki, dolegliwości i zaczynam wszystko od nowa ale wiem już że można choć też wpadam w panikę, wątpię czy to aby nerwica a nie problemy czysto kardiologiczne, choć miałem robione EKG i Echo serca, które nie wykazały nic niepokojącego. Dla przykładu wracam z dworu, siadam i czuję pieczenie w mostku i klatce piersiowej, panika, lekarz u którego objawy już mijają, EKG nic nie wykazuje. Także jestem obecnie w podobnej sytuacji jak Ty, ale wiem, że trzeba ryzykować i staram się przełamać.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
usuniete
Gość

19 stycznia 2021, o 21:36

daniels pisze:
19 stycznia 2021, o 18:51
Claudia pisze:
19 stycznia 2021, o 17:06
Strach /lęk przed wychodzeniem z domu, przed LUDŹMI. kiedy to pokonam?? Owszem... Idę do do pracy czy do lekarza bo muszę ale to już taka "wydeptana ścieżka". A spacer.. Takie chodzenie bez sensu.... 🤔

Nerwicę, stany lękowe u mnie stwierdzono prawię 5 lat temu. Miałem takie rzeczy objawy między innymi jak Twoje. Długo z tym walczyłem i udało mi się to przełamać poprzez ryzykownie. Ktoś mądry tu na forum napisał, że "nerwicą nie lubi ingorantów". Więc postanowiłem ingorować wręcz ryzykować częste wyjścia i to w miejsca gdzie np. karetka będzie miała trudny dojazd. Oczywiście nie byłem wtedy sam. Postawiłem na wycieczki do lasu, długie spacery po lesie. Z czasem gdy zauważyłem, że bnic się strasznego nie dzieje, były to spacery po 10-25km z noclegiem w lesie, z gotowaniem w lesie. Doszło do tego, że przeszedłem szlak orlich gniazd z noclegiem w lesie, hamak. Było ok. Teraz po przejściu covid19 znowu mam jakieś nawroty, obawy, lęki, dolegliwości i zaczynam wszystko od nowa ale wiem już że można choć też wpadam w panikę, wątpię czy to aby nerwica a nie problemy czysto kardiologiczne, choć miałem robione EKG i Echo serca, które nie wykazały nic niepokojącego. Dla przykładu wracam z dworu, siadam i czuję pieczenie w mostku i klatce piersiowej, panika, lekarz u którego objawy już mijają, EKG nic nie wykazuje. Także jestem obecnie w podobnej sytuacji jak Ty, ale wiem, że trzeba ryzykować i staram się przełamać.
O, o, o ja też byłam u kardiologa wszystko ok. A mam klucie w klatce idąc na dworze. Mija jak odpocznę.

Ja się nie boje ze na dworze coś mi się stanie że trzeba będzie karetkę wzywać. Boje się ludzi. Ze mnie ktos zaczepi. Coś głupiego powie. Tego się boję.

:)
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

19 stycznia 2021, o 21:43

Claudia pisze:
19 stycznia 2021, o 21:36
daniels pisze:
19 stycznia 2021, o 18:51
Claudia pisze:
19 stycznia 2021, o 17:06
Strach /lęk przed wychodzeniem z domu, przed LUDŹMI. kiedy to pokonam?? Owszem... Idę do do pracy czy do lekarza bo muszę ale to już taka "wydeptana ścieżka". A spacer.. Takie chodzenie bez sensu.... 🤔

Nerwicę, stany lękowe u mnie stwierdzono prawię 5 lat temu. Miałem takie rzeczy objawy między innymi jak Twoje. Długo z tym walczyłem i udało mi się to przełamać poprzez ryzykownie. Ktoś mądry tu na forum napisał, że "nerwicą nie lubi ingorantów". Więc postanowiłem ingorować wręcz ryzykować częste wyjścia i to w miejsca gdzie np. karetka będzie miała trudny dojazd. Oczywiście nie byłem wtedy sam. Postawiłem na wycieczki do lasu, długie spacery po lesie. Z czasem gdy zauważyłem, że bnic się strasznego nie dzieje, były to spacery po 10-25km z noclegiem w lesie, z gotowaniem w lesie. Doszło do tego, że przeszedłem szlak orlich gniazd z noclegiem w lesie, hamak. Było ok. Teraz po przejściu covid19 znowu mam jakieś nawroty, obawy, lęki, dolegliwości i zaczynam wszystko od nowa ale wiem już że można choć też wpadam w panikę, wątpię czy to aby nerwica a nie problemy czysto kardiologiczne, choć miałem robione EKG i Echo serca, które nie wykazały nic niepokojącego. Dla przykładu wracam z dworu, siadam i czuję pieczenie w mostku i klatce piersiowej, panika, lekarz u którego objawy już mijają, EKG nic nie wykazuje. Także jestem obecnie w podobnej sytuacji jak Ty, ale wiem, że trzeba ryzykować i staram się przełamać.
O, o, o ja też byłam u kardiologa wszystko ok. A mam klucie w klatce idąc na dworze. Mija jak odpocznę.

Ja się nie boje ze na dworze coś mi się stanie że trzeba będzie karetkę wzywać. Boje się ludzi. Ze mnie ktos zaczepi. Coś głupiego powie. Tego się boję.

:)
Ostatnio zauważyłem, że na dworze nic mi się nie dzieje jeśli chodzi o fizyczne dolegliwości ale jak wejdę do domu, siądę w fotelu to dopiero pojawiają się dolegliwości w klatce piersiowej i się wkręcam że to od wysiłku który miałem kilkanaście minut wcześniej, choć już jestem w spoczynku.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

19 stycznia 2021, o 22:55

Ja znów teraz byłem w pracy i przez pierwsze 2 godziny tak mnie cisnęło, nogi z waty, zawroty i kłucie w klatce że miałem dość. Później się uspokoiło ale co jakiś czas seria kłucia okolic serca.
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

21 stycznia 2021, o 17:33

Immo pisze:
19 stycznia 2021, o 22:55
Ja znów teraz byłem w pracy i przez pierwsze 2 godziny tak mnie cisnęło, nogi z waty, zawroty i kłucie w klatce że miałem dość. Później się uspokoiło ale co jakiś czas seria kłucia okolic serca.
Kiedyś zrobiłem sobie taki test. Gdy miałem nogi z waty to zacząłem szybciej iść, następnie biegłem. Minęło.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

21 stycznia 2021, o 17:59

daniels pisze:
21 stycznia 2021, o 17:33
Immo pisze:
19 stycznia 2021, o 22:55
Ja znów teraz byłem w pracy i przez pierwsze 2 godziny tak mnie cisnęło, nogi z waty, zawroty i kłucie w klatce że miałem dość. Później się uspokoiło ale co jakiś czas seria kłucia okolic serca.
Kiedyś zrobiłem sobie taki test. Gdy miałem nogi z waty to zacząłem szybciej iść, następnie biegłem. Minęło.
Dzięki spróbuję następnym razem.
paulina089
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02

14 marca 2021, o 21:31

Lęków mam mnóstwo. Najbardziej doskwierające mi na co dzień:
- paniczny strach przed lataniem
- lęk przed braniem leków i ziół (zwykle jak wezmę to sobie wkręcam, że zaraz coś mi się stanie. Ostatnio sobie to wkręciłam nawet po witaminie D, która biorę od kilku miesięcy :) Z tym lękiem jednak najłatwiej mi walczyć.)
- ostatnio lęk przed byciem samej w domu
- lęk przed miejscami z dala od ludzi (las, góry itp)
-w chwili obecnej lęk przed zakrztuszeniem ( to jest u mnie nowe i chyba najgorsze bo uniemożliwia jedzenie i picie).
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

20 kwietnia 2021, o 20:39

Strach przed atakiem,przed lękiem,przed uczuciem bezsensowności ,strach przed drgawkami,strach przed chorobą
:lov:
Marek1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 14:44

28 stycznia 2022, o 14:49

Ja na tego typu problemy lubie stosować olejek cbd, na prawdę działa świetnie, osobiście jem CBD Spectral, przed snem i w czasie pracy po 2-3 krople, firma myśle dość znana, polecam obadać www.cbdspectral.pl
ODPOWIEDZ