Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

20 lipca 2019, o 14:24

dankan pisze:
20 lipca 2019, o 14:12
Na forum to mówi się że nie można kogoś zabić pod wpływem lęku i emocji wynikających z zaburzenia, natrętnych myśli pojawiających się codziennie w głowie i strachu jaki Ty masz.
A nie mówi się o tym że jak ktoś się chce zemścić i ma spaczoną osobowość to nie może zabić kogoś w afekcie czyli też z powodu emocji. I to chyba oczywiste że zabójstwa się zdarzają jak i zawały. Ale nie z powodu natrętnych myśli i strachu o to.
Dzieki dankan! No dokładnie tak to sobie tłumacze ze oprócz impulsów i emocji mamy jeszcze wolna wole, która nas zatrzymuje przed zrobieniem złego. Problem mam taki, ze ja sobie to przetłumaczyłam, ze to zupełnie inny przypadek i nie chodzi o te impulsy i emocje jakie my mamy, ze to zupełnie inny przypadek itp. Odpuszczam a zaraz jakbym to zapominała i znow musiała to w myślach udowadniać i sobie pokazywać, ze to mnie nie dotyczy! To ta analiza nerwicowa tak? Jak to przerwać??? A tak na marginesie to chyba każdy z nas to przerabiał i miał wątpliwości ,,a może ja się tego nie boje, tylko ja chce to zrobić?”
OcYwiscie każdy z nas może zabić np w obronie własnej, ale nie z nerwicy (z emocji zaburzonych i impulsów nerwicowych) to nie podlega wątpliwości
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

20 lipca 2019, o 14:56

Ja tak mam, ze np tydzień mam spokój z myślą o zrobieniu krzywdy dziecku a jak tylko jakiś prowokator się pojawi, albo poprostu znów mnie ta mysl najdzie to mam tydzień z głowy bo się boje no sama w nocy zostać z nimi. Kurczę ja wiem, ze te myśli wynikają z nerwicy (mam wątpliwości tylko jak niestety napatoczy mi się taka informacja jak np ta, która napisałam w poprzednich postach). Staram się sprowadzać na ziemie ale to kurczę trudne. Staram się ignorować te myśli ale ta analiza jest dobijająca bo mi się wydaje, ze jak ucinam analizę to nie dopuszczam myśli, których przecież nie powinnam wypierać. Gdzieś się pogubiłam...

O i mam dziś zostać sama z dzieciakami w nocy i już się cykam. Wewnętrznie czuje, ze to świetna okazja żeby swojemu stanowi emocjonalnemu pokazać, ze nic nie zrobię, ale już sobie wyszukuje osób z rodziny, które przyjdą na noc do mnie😳
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

20 lipca 2019, o 15:33

kaldunia18 pisze:
20 lipca 2019, o 14:56
Ja tak mam, ze np tydzień mam spokój z myślą o zrobieniu krzywdy dziecku a jak tylko jakiś prowokator się pojawi, albo poprostu znów mnie ta mysl najdzie to mam tydzień z głowy bo się boje no sama w nocy zostać z nimi. Kurczę ja wiem, ze te myśli wynikają z nerwicy (mam wątpliwości tylko jak niestety napatoczy mi się taka informacja jak np ta, która napisałam w poprzednich postach). Staram się sprowadzać na ziemie ale to kurczę trudne. Staram się ignorować te myśli ale ta analiza jest dobijająca bo mi się wydaje, ze jak ucinam analizę to nie dopuszczam myśli, których przecież nie powinnam wypierać. Gdzieś się pogubiłam...

O i mam dziś zostać sama z dzieciakami w nocy i już się cykam. Wewnętrznie czuje, ze to świetna okazja żeby swojemu stanowi emocjonalnemu pokazać, ze nic nie zrobię, ale już sobie wyszukuje osób z rodziny, które przyjdą na noc do mnie😳
To nie wyszukuj tych osób bo to zachowanie wzmacniające lęk tak naprawdę.. To chwilowa ulga.. A i tak jak chcesz z tego wyjść musisz się z tym zmierzyć..
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

20 lipca 2019, o 16:37

zagrody123456 pisze:
20 lipca 2019, o 15:33
kaldunia18 pisze:
20 lipca 2019, o 14:56
Ja tak mam, ze np tydzień mam spokój z myślą o zrobieniu krzywdy dziecku a jak tylko jakiś prowokator się pojawi, albo poprostu znów mnie ta mysl najdzie to mam tydzień z głowy bo się boje no sama w nocy zostać z nimi. Kurczę ja wiem, ze te myśli wynikają z nerwicy (mam wątpliwości tylko jak niestety napatoczy mi się taka informacja jak np ta, która napisałam w poprzednich postach). Staram się sprowadzać na ziemie ale to kurczę trudne. Staram się ignorować te myśli ale ta analiza jest dobijająca bo mi się wydaje, ze jak ucinam analizę to nie dopuszczam myśli, których przecież nie powinnam wypierać. Gdzieś się pogubiłam...

O i mam dziś zostać sama z dzieciakami w nocy i już się cykam. Wewnętrznie czuje, ze to świetna okazja żeby swojemu stanowi emocjonalnemu pokazać, ze nic nie zrobię, ale już sobie wyszukuje osób z rodziny, które przyjdą na noc do mnie😳
To nie wyszukuj tych osób bo to zachowanie wzmacniające lęk tak naprawdę.. To chwilowa ulga.. A i tak jak chcesz z tego wyjść musisz się z tym zmierzyć..
Wiem ale taki mam dziś kryzys, ze masakra czuje takie napięcie jakbym miała zaraz nie wytrzymać! Jest mi smutno, wszystko mnie denerwuje i te myśli jeszcze dobijają i strach, ze nie dam rady, jeszcze samotna noc przede mną. Kurczę dawno się tak beznadziejnie nie czułam. Cóż muszę zaakceptować, ze mam po prostu gorszy dzień mimo tego strachu który mnie dziś paraliżuje... jeszcze ta informacja w mediach co o tym od tygodnia trąbią, ze ten ojciec jednak zabił tego chłopca! Masakra rozwaliło mnie to bo to o tym czytałam to co w tym kilka postów wyżej pisałam. Mam wrażenie, ze całe to odburzanie u mnie poszło się dziś je..ć a nerwica znów wygrywa (kurczę naprawdę dawno nie miałam takiego dola).
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

20 lipca 2019, o 20:15

kaldunia18 pisze:
20 lipca 2019, o 16:37
zagrody123456 pisze:
20 lipca 2019, o 15:33
kaldunia18 pisze:
20 lipca 2019, o 14:56
Ja tak mam, ze np tydzień mam spokój z myślą o zrobieniu krzywdy dziecku a jak tylko jakiś prowokator się pojawi, albo poprostu znów mnie ta mysl najdzie to mam tydzień z głowy bo się boje no sama w nocy zostać z nimi. Kurczę ja wiem, ze te myśli wynikają z nerwicy (mam wątpliwości tylko jak niestety napatoczy mi się taka informacja jak np ta, która napisałam w poprzednich postach). Staram się sprowadzać na ziemie ale to kurczę trudne. Staram się ignorować te myśli ale ta analiza jest dobijająca bo mi się wydaje, ze jak ucinam analizę to nie dopuszczam myśli, których przecież nie powinnam wypierać. Gdzieś się pogubiłam...

O i mam dziś zostać sama z dzieciakami w nocy i już się cykam. Wewnętrznie czuje, ze to świetna okazja żeby swojemu stanowi emocjonalnemu pokazać, ze nic nie zrobię, ale już sobie wyszukuje osób z rodziny, które przyjdą na noc do mnie😳
To nie wyszukuj tych osób bo to zachowanie wzmacniające lęk tak naprawdę.. To chwilowa ulga.. A i tak jak chcesz z tego wyjść musisz się z tym zmierzyć..
Wiem ale taki mam dziś kryzys, ze masakra czuje takie napięcie jakbym miała zaraz nie wytrzymać! Jest mi smutno, wszystko mnie denerwuje i te myśli jeszcze dobijają i strach, ze nie dam rady, jeszcze samotna noc przede mną. Kurczę dawno się tak beznadziejnie nie czułam. Cóż muszę zaakceptować, ze mam po prostu gorszy dzień mimo tego strachu który mnie dziś paraliżuje... jeszcze ta informacja w mediach co o tym od tygodnia trąbią, ze ten ojciec jednak zabił tego chłopca! Masakra rozwaliło mnie to bo to o tym czytałam to co w tym kilka postów wyżej pisałam. Mam wrażenie, ze całe to odburzanie u mnie poszło się dziś je..ć a nerwica znów wygrywa (kurczę naprawdę dawno nie miałam takiego dola).
Pozwól sobie na to źle samopoczucie... A reagujesz tak bo się naczytalas o naoglądałas a to Twoj konik i teraz nerwica się utozsamia...Ja to nie słucham najlepiej bo potem mam to samo.. Ale odpowiedź sobie na pytanie "Co ma wspólnego z Tobą ich historia... Ty masz swoją historię"... A to tylko straszakowe myśli.. Pamiętaj o tym
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

20 lipca 2019, o 21:45

zagrody123456 pisze:
20 lipca 2019, o 20:15
kaldunia18 pisze:
20 lipca 2019, o 16:37
zagrody123456 pisze:
20 lipca 2019, o 15:33


To nie wyszukuj tych osób bo to zachowanie wzmacniające lęk tak naprawdę.. To chwilowa ulga.. A i tak jak chcesz z tego wyjść musisz się z tym zmierzyć..
Wiem ale taki mam dziś kryzys, ze masakra czuje takie napięcie jakbym miała zaraz nie wytrzymać! Jest mi smutno, wszystko mnie denerwuje i te myśli jeszcze dobijają i strach, ze nie dam rady, jeszcze samotna noc przede mną. Kurczę dawno się tak beznadziejnie nie czułam. Cóż muszę zaakceptować, ze mam po prostu gorszy dzień mimo tego strachu który mnie dziś paraliżuje... jeszcze ta informacja w mediach co o tym od tygodnia trąbią, ze ten ojciec jednak zabił tego chłopca! Masakra rozwaliło mnie to bo to o tym czytałam to co w tym kilka postów wyżej pisałam. Mam wrażenie, ze całe to odburzanie u mnie poszło się dziś je..ć a nerwica znów wygrywa (kurczę naprawdę dawno nie miałam takiego dola).
Pozwól sobie na to źle samopoczucie... A reagujesz tak bo się naczytalas o naoglądałas a to Twoj konik i teraz nerwica się utozsamia...Ja to nie słucham najlepiej bo potem mam to samo.. Ale odpowiedź sobie na pytanie "Co ma wspólnego z Tobą ich historia... Ty masz swoją historię"... A to tylko straszakowe myśli.. Pamiętaj o tym

Oczywiście ale wiesz jak to w nerwicy zawsze jest jakieś ,,ale” np a co jak ja się wścieknie na męża i w przypływie emocji zrobię coś takiego strasznego😳 wiesz aż już mi się śmiać chce z tych głupich myśli... naprawdę. Ogólnie to ochłonęłam i już się lepiej czuje! Dziekuje za wsparcie😘
Brownstone
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lipca 2019, o 11:40

13 sierpnia 2019, o 10:41

Moim najwiekszym lekiem jest zachorowanie na nowotwory, glownie bialaczka, chloniaki etc cetera...
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

13 sierpnia 2019, o 16:19

Brownstone pisze:
13 sierpnia 2019, o 10:41
Moim najwiekszym lekiem jest zachorowanie na nowotwory, glownie bialaczka, chloniaki etc cetera...
A zaczęłaś czytać materiały i oglądać video chłopaków?
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2019, o 11:28

- lęk przed sytuacjami z natrętnych myśli lękowych, wykonywanie rytuałów, upewnianie się, że wszystkie rytuały są zrobione i są zrobione dobrze przez lęk, że coś się stanie złego jak tego nie zrobię albo się nie upewnię,

- natrętne wątpliwości, czy postępuję dobrze w życiu, czy wszystko z ważnych dla mnie tematów mam przemyślane i wszystko w tych tematach wiadomo, np. o moim zaburzeniu, o moim postępowaniu w życiu, itd, lęk przed tym, że mogę źle postępować w życiu i w związku z tym natrętne upewnianie się i wałkowanie tego, żeby nie zrobić czegoś źle aby nie zostać ukarany za to, lęk przed tym, czy w temacie nerwicy wszystko sobie przemyślałem i czy ta sprawa jest jasna, np. to co robię źle, co muszę zrobić, czego nie robić, absurd nerwicy itd, lęk że jeżeli tego nie zrobię na 100%, to te wątpliwości i myśli lękowe będą ze mną zawsze,

- lęk przed napięciem nerwowym/emocjonalnym, stresem, czy jak to uczucie nazwać, jeżeli nie radzę sobie z ruminacjami i rytuałami, wyżej wypisanymi rzeczami, to pojawia się napięcie, które powoduje somaty, boję się tego napięcia, że doprowadzi mnie do zawału, udaru albo wylewu, czy coś takiego
mcek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 15 września 2019, o 01:45

18 września 2019, o 11:06

Wiecie jak to bywa czasami, że ktoś boi się np. pająków i za nic nie weźmie na rękę jakiejś włochatej tarantuli czy czegoś w tym rodzaju? Albo, kto inny boi się panicznie wody i nie pójdzie na basen za nic... Ja tak mam z badaniami lekarskimi. I teraz jak to połączy się z myślowym wkręcaniem sobie chorób (tak, jak u Browstone dwa posty wyżej...), to robi się taki węzeł gordyjski...
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

18 września 2019, o 11:25

mcek pisze:
18 września 2019, o 11:06
Wiecie jak to bywa czasami, że ktoś boi się np. pająków i za nic nie weźmie na rękę jakiejś włochatej tarantuli czy czegoś w tym rodzaju? Albo, kto inny boi się panicznie wody i nie pójdzie na basen za nic... Ja tak mam z badaniami lekarskimi. I teraz jak to połączy się z myślowym wkręcaniem sobie chorób (tak, jak u Browstone dwa posty wyżej...), to robi się taki węzeł gordyjski...
No tak, ale sposobem na pozbycie się tego jest właśnie robienie tego czego się boimy.
Unikając wody, pająków, latania, wysokości nie zmieni się nic.
A badania warto jednak czasem robić, byle nie za często :P
mcek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 15 września 2019, o 01:45

18 września 2019, o 11:35

bbea pisze:
18 września 2019, o 11:25
mcek pisze:
18 września 2019, o 11:06
Wiecie jak to bywa czasami, że ktoś boi się np. pająków i za nic nie weźmie na rękę jakiejś włochatej tarantuli czy czegoś w tym rodzaju? Albo, kto inny boi się panicznie wody i nie pójdzie na basen za nic... Ja tak mam z badaniami lekarskimi. I teraz jak to połączy się z myślowym wkręcaniem sobie chorób (tak, jak u Browstone dwa posty wyżej...), to robi się taki węzeł gordyjski...
No tak, ale sposobem na pozbycie się tego jest właśnie robienie tego czego się boimy.
Unikając wody, pająków, latania, wysokości nie zmieni się nic.
A badania warto jednak czasem robić, byle nie za często :P
Ja to wiem, rozum (nie, żeby jakiś specjalnej jakości, ale jednak...) to wie i rozumie, tylko lęk zrozumieć nie chce.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

26 września 2019, o 20:06

Nie chcę tu nikogo gorszyć, ale przyznaję się, że jest u mnie obawa, że Koran to księga naprawdę zesłana przez Boga jedynego, o czym mają świadczyć zależności liczbowe i literowe związane z jej arabskim tekstem. Koran grozi strasznymi karami tym, którzy odrzucą jego przesłanie (wieczną męką w Gehennie). Mogę mieć też lęk, że Prawo Mojżeszowe nadal obowiązuje i ci, którzy nie czczą szabatu lub jedzą wieprzowinę, będą zanihilowani i nie osiągną zbawienia. Mogę mieć też myśli, że papieże od kilkudziesięciu czy nawet kilkuset lat są heretykami i słuchanie ich wiedzie na wieczne potępienie albo że będę unicestwiony, jeżeli nie uwierzę w to, że Bóg nie jest Trójcą Świętą. Mam myśli sprzeciwiające się oficjalnej nauce Kościoła. Boję się tego, że po śmierci będzie gorzej niż za życia, znacznie gorzej... Unicestwienie głoszone przez mainstreamowy ateizm też jest straszną perspektywą, choć nie aż tak przerażającą, jak niekończąca się tortura. Główną siłą, która sprawiła, że całkowicie odrzuciłem seksualność, jest możliwość bycia męczonym przez wieczność za grzech nieczysty (np. w myśli).
usuniete
Gość

15 czerwca 2020, o 08:48

:P ...troszke odświeżam temat :) ja sie panicznie boje pajakow. Boje sie tez wody bo sie topiłam będąc natolatką.
Hiddenhands
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 8 czerwca 2020, o 15:55

15 czerwca 2020, o 12:06

stopniowo zanurzaj sie w wodzie pod opieka drugiej osoby.
Nic Ci nie bedzie
ODPOWIEDZ