Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

4 kwietnia 2018, o 19:55

nat pisze:
4 kwietnia 2018, o 19:50
JestemNadzieja pisze:
4 kwietnia 2018, o 18:47
nat pisze:
4 kwietnia 2018, o 18:31
Oprócz chorób wszelkiego rodzaju dziś odkryłam, że boje się lata. Jak tylko zrobiło się cieplej zaczął narastać we mnie lęk - cała historia z nerwicą zaczęła się u mnie rok temu w lipcu i chyba przez to ten okres ciepłych, słonecznych i długich dni bardzo źle mi się kojarzy. Boje się tego, że będzie gorzej.
Ja w lipcu 2017 zachorowalam i tak samo boje sie lata
U mnie to było 15 lipca i pamiętam ten dzień chyba nawet bardziej niż dzień mojego ślubu. Dziś poczułam się dopiero lepiej jak się ochłodziło... Oby nie było tak źle w lato jak mi się wydaje.

To zalezy tylko od nas jak do tego podejdziemy. Sluchaj moze podejdzmy do tego w taki sposob. Mowmy sobie codziennie ze nie mozemy sie lata doczekac. Ze lato jest piekne ze jest cudownie itd. Codziennie to powtarzajmy. Zmienmy podejście
:lov:
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

4 kwietnia 2018, o 19:56

Nie ma się czego bać, jeżeli starzy ludzie z chorobami krążenia dają radę w upały( w domu) i przy prostych czynnościach to nerwicowiec tez da radę.
Awatar użytkownika
nat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30

4 kwietnia 2018, o 20:02

JestemNadzieja pisze:
4 kwietnia 2018, o 19:55
nat pisze:
4 kwietnia 2018, o 19:50
JestemNadzieja pisze:
4 kwietnia 2018, o 18:47


Ja w lipcu 2017 zachorowalam i tak samo boje sie lata
U mnie to było 15 lipca i pamiętam ten dzień chyba nawet bardziej niż dzień mojego ślubu. Dziś poczułam się dopiero lepiej jak się ochłodziło... Oby nie było tak źle w lato jak mi się wydaje.

To zalezy tylko od nas jak do tego podejdziemy. Sluchaj moze podejdzmy do tego w taki sposob. Mowmy sobie codziennie ze nie mozemy sie lata doczekac. Ze lato jest piekne ze jest cudownie itd. Codziennie to powtarzajmy. Zmienmy podejście
Dla mnie brzmi to fajnie, na pewno gorzej nie będzie, a może to tylko poprawić naszą sytuację :)!
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

4 kwietnia 2018, o 20:11

U mnie też się zaczęło w czerwcu,zresztą od wielu lat nie lubię lata,wiosny,wszyscy radośni,szczęśliwi,wszystko się budzi do życia , a ja w głębokiej depresji,teraz jeszcze z nerwicą i dd,w zimie gdy dni były krótkie, a noce długie człowiek mógł się zatapiać w swoim stanie bo pogoda była taka jak moje myśli-ponura,ciemna,groźna ,beznadziejna
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

4 kwietnia 2018, o 21:01

Celine Marie pisze:
4 kwietnia 2018, o 20:11
U mnie też się zaczęło w czerwcu,zresztą od wielu lat nie lubię lata,wiosny,wszyscy radośni,szczęśliwi,wszystko się budzi do życia , a ja w głębokiej depresji,teraz jeszcze z nerwicą i dd,w zimie gdy dni były krótkie, a noce długie człowiek mógł się zatapiać w swoim stanie bo pogoda była taka jak moje myśli-ponura,ciemna,groźna ,beznadziejna
Zmien podejscie. Pomysl w inny sposob. Zmien nastawienie dla samej siebie
:lov:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

4 kwietnia 2018, o 21:02

nat pisze:
4 kwietnia 2018, o 18:31
Oprócz chorób wszelkiego rodzaju dziś odkryłam, że boje się lata. Jak tylko zrobiło się cieplej zaczął narastać we mnie lęk - cała historia z nerwicą zaczęła się u mnie rok temu w lipcu i chyba przez to ten okres ciepłych, słonecznych i długich dni bardzo źle mi się kojarzy. Boje się tego, że będzie gorzej.
Ja kiedyś lato uwielbiałam.Teraz nie potrafię długo być na dworze kiedy temp sięga 30 i + stopni.Dusze się i słabo mi.Serce napiernicza jak głupie i te burze ;brr uhuhuh ;oh szok dla mnie....

Ale zobaczymy tego lata jak czuje się lepiej.Co będzie sie działo😊🤔
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

4 kwietnia 2018, o 21:05

Iwona29 , stwierdz stanowczo, i z całym przekonaniem, że Kochasz upały ! Ja tak zrobiłam kiedyś działa . :lov:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

4 kwietnia 2018, o 21:08

schanis22 pisze:
4 kwietnia 2018, o 21:05
Iwona29 , stwierdz stanowczo, i z całym przekonaniem, że Kochasz upały ! Ja tak zrobiłam kiedyś działa . :lov:
Mówisz?
Postaram się bo to mnie ogranicza i unikam słońca.Burz się boję panicznie.mało serce mi nie walnie.noce okropne.🤤

Ale zobaczę czy coś się zmieniło pod tym względem 😊
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Rob
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 31 marca 2018, o 16:26

5 kwietnia 2018, o 00:37

Celine Marie pisze:
4 kwietnia 2018, o 20:11
nie lubię lata,wiosny,wszyscy radośni,szczęśliwi,wszystko się budzi do życia , a ja w głębokiej depresji,teraz jeszcze z nerwicą i dd,w zimie gdy dni były krótkie, a noce długie człowiek mógł się zatapiać w swoim stanie bo pogoda była taka jak moje myśli-ponura,ciemna,groźna ,beznadziejna
Hmm, też trochę tak mam. Dzisiaj była piękna pogoda, słońce, cieplutko, uśmiechnięci ludzie, otwarte ogródki kawiarniane, a ja szedłem przez miasto i fatalnie się z tym czułem, bo to wszystko tylko jakoś podkreślało mój nędzny stan psychiczny, czułem się jeszcze bardziej wyobcowany ze świata. Wolałem zimę z ciemnością wokół, śniegiem, wiatrem i deszczem, bo jakoś mniej czułem ten głęboki dysonans między moim samopoczuciem a rzeczywistością wokół. Tak, zima - kaptur na głowie, wzrok wpatrzony w chodnik, każdy przemyka szybko zatopiony w swoim świecie, wszyscy wokół wyglądają jakby byli zaburzeni ;)
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

5 kwietnia 2018, o 09:20

Iwona29 pisze:
4 kwietnia 2018, o 21:08
schanis22 pisze:
4 kwietnia 2018, o 21:05
Iwona29 , stwierdz stanowczo, i z całym przekonaniem, że Kochasz upały ! Ja tak zrobiłam kiedyś działa . :lov:
Mówisz?
Postaram się bo to mnie ogranicza i unikam słońca.Burz się boję panicznie.mało serce mi nie walnie.noce okropne.🤤

Ale zobaczę czy coś się zmieniło pod tym względem 😊
Pamiętam jak mi własnie pani psycholog podkreślała, że ja własnie każdego ranka się źle czuje, bo mam w głowie juz zakodowane od lat ze "poranki są straszne i nie moge wstać z łózka bo się źle czuje". Podobnie zresztą z wiosną- mam przekonanie , ze kazdej wiosny czuję się źle i z takim nastawieniem to ja się nie dziwie, ze w sumie faktycznie co wiosnę tak jest :D
Awatar użytkownika
Bart83
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 28 marca 2018, o 09:58

5 kwietnia 2018, o 09:23

Takie coś ala autosugestia, tez mam w glowie, że poranki są straszne i w momencie kiedy wstaję tak właśnie myślę. Jutro jak będę wstawał będę myślał, że to będzie piękny poranek i piękny dzień. Zobaczymy.
Awatar użytkownika
Rob
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 31 marca 2018, o 16:26

14 kwietnia 2018, o 20:36

Bart83 pisze:
5 kwietnia 2018, o 09:23
Takie coś ala autosugestia, tez mam w glowie, że poranki są straszne i w momencie kiedy wstaję tak właśnie myślę. Jutro jak będę wstawał będę myślał, że to będzie piękny poranek i piękny dzień. Zobaczymy.
Hmm, no i jak, zadziałało? Bo u mnie nie bardzo... Chyba nie jestem mistrzem pozytywnego myślenia. Ciekawe, bo negatywne autosugestie, anty-afirmacje, to mi z kolei wychodzi perfekcyjnie, czyli generalnie programować się potrafię, tylko w niewłaściwym kierunku ;)

Późne wieczory u mnie są w zasadzie zawsze lepsze niż dzień, co ma też swoje złe strony, bo przez to późno chodzę spać - koło północy na ogół czuję się na tyle dobrze, żeby poczytać książkę czy w coś pograć i szkoda mi iść spać. No tylko że rano muszę wstać do pracy.
Te poranki są o tyle dziwne, że sam ten pierwszy moment po obudzeniu, nawet wybudzeniu nad ranem (bo mi te wybudzenia i niemożność zaśnięcia często doskwierają), wcale jeszcze nie jest taki zły! Budzę się i to jestem ja. Tzn. przez moment nic mi jeszcze nie dolega. Pomijam te ranki, kiedy budzę się w lęku, bo to nie jest zbyt często, czasami tylko. A zazwyczaj budzę się, jest jak jest, po prostu się obudziłem, sprawdzam godzinę, szukam wzrokiem kota i nagle po chwili zalewa mnie przytłaczająca świadomość tego całego zaburzenia i tego oczekującego mnie dnia. I spływa lęk i taka fala depresyjnego stanu.
usunietenaprosbe
Gość

14 kwietnia 2018, o 20:38

Nie boję się już niczego,jestem zbyt zdołowany by się bać...jedno mnie tylko martwi
Starość i choroby wieku starczego.
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

14 kwietnia 2018, o 21:17

Opiuek pisze:
14 kwietnia 2018, o 20:38
Nie boję się już niczego,jestem zbyt zdołowany by się bać...jedno mnie tylko martwi
Starość i choroby wieku starczego.
A ja się boję że umieram :buu:
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
usunietenaprosbe
Gość

14 kwietnia 2018, o 21:44

Każdy umiera bo na tym polega "życie".
Umieranie boli dopóki umieramy/żyjemy,a potem wszystko się kończy.
Szkoda że nie można się cieszyć tym że umieranie/"życie" się skończyło
trzeba się męczyć z tym że ono trwa ale to już są filozoficzne zagadnienia
na które nikt żywy nie zna odpowiedzi(chociaż są tacy którzy twierdzą że wiedzą ale to tylko ich doktryny i przekonania).
ODPOWIEDZ