Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

10 grudnia 2017, o 11:55

eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 11:27
Przede wszystkim musicie zrozumiec jedna wazna rzecz.
Ze to sa MYŚLI. Kazdy ma jakies tam mysli i one Cię nie definiuja. Malo tego nie dosc,ze Cie nie definiują to nie sa sprawcze. Od mysli nie dostaje sie schizofrenii czy raka.
Kazdy z was w roznych sytuacjach mial te myśli rozne kiedys przed zaburzeniem one przeplywaly i nie bylo problemu. Teraz macie mysl "Moze to rak" i wy juz biegacie 1000 razy do tego samego lekarzw - Bo myśl.
Jesli nauczucie się ze te mysli sa takie a nie inne bo macie problemy emocjonalne wasz mozg nie widzi realnego zagrozenia więc rwkompensuje sobie wyrzuty adrenaliny wymyslami to wtedy wejdziecie na te ścieżkę odburzania o której kazdy z was marzy.
Otoz to z czasem te mysli beda i nie beda wam robić jakis problemow,leków nie bedzie tej analizy i nerwica się skonczy bo to nie objawy somatyczne sa sama nerwica czy leki ,dd czy dp tylko zle podejscie do nich -analiza lekowa.
Wszystkie te rzeczy wystapuja takze u ludzi bez zaburzenia
Ja mam problem z analizą. Ciągle w glowie tylko jeden temat. W pracy nie mysle. Ale jak jestem w domu jest analiza, nawet jak cos robie to nie skupiam sie na danej czynnosci tylko na myslach o nerwicy. Męczarnia
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

10 grudnia 2017, o 12:01

Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 11:55
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 11:27
Przede wszystkim musicie zrozumiec jedna wazna rzecz.
Ze to sa MYŚLI. Kazdy ma jakies tam mysli i one Cię nie definiuja. Malo tego nie dosc,ze Cie nie definiują to nie sa sprawcze. Od mysli nie dostaje sie schizofrenii czy raka.
Kazdy z was w roznych sytuacjach mial te myśli rozne kiedys przed zaburzeniem one przeplywaly i nie bylo problemu. Teraz macie mysl "Moze to rak" i wy juz biegacie 1000 razy do tego samego lekarzw - Bo myśl.
Jesli nauczucie się ze te mysli sa takie a nie inne bo macie problemy emocjonalne wasz mozg nie widzi realnego zagrozenia więc rwkompensuje sobie wyrzuty adrenaliny wymyslami to wtedy wejdziecie na te ścieżkę odburzania o której kazdy z was marzy.
Otoz to z czasem te mysli beda i nie beda wam robić jakis problemow,leków nie bedzie tej analizy i nerwica się skonczy bo to nie objawy somatyczne sa sama nerwica czy leki ,dd czy dp tylko zle podejscie do nich -analiza lekowa.
Wszystkie te rzeczy wystapuja takze u ludzi bez zaburzenia
Ja mam problem z analizą. Ciągle w glowie tylko jeden temat. W pracy nie mysle. Ale jak jestem w domu jest analiza, nawet jak cos robie to nie skupiam sie na danej czynnosci tylko na myslach o nerwicy. Męczarnia

To normalne :) kazdy z nas tak mial. Ja jak bywalam u znajomych to nie bylam w stanie zapamiętać jak wyglądał wieczór,no ciagle bylam w swojej glowie. Ale wydrukowalam sobie ten plst ciasteczka o zarzadzaniu natretnymi myslami. Na początku jest mwga ciezko i mysli wracaja co sekundę a potem z czasem wyuczysz sie tego jesli tylko przylozysz sie i nie poddasz bo naorawde to dziala :*

gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
:friend:
Czego się boisz ? :friend:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

10 grudnia 2017, o 12:12

Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 11:55
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 11:27
Przede wszystkim musicie zrozumiec jedna wazna rzecz.
Ze to sa MYŚLI. Kazdy ma jakies tam mysli i one Cię nie definiuja. Malo tego nie dosc,ze Cie nie definiują to nie sa sprawcze. Od mysli nie dostaje sie schizofrenii czy raka.
Kazdy z was w roznych sytuacjach mial te myśli rozne kiedys przed zaburzeniem one przeplywaly i nie bylo problemu. Teraz macie mysl "Moze to rak" i wy juz biegacie 1000 razy do tego samego lekarzw - Bo myśl.
Jesli nauczucie się ze te mysli sa takie a nie inne bo macie problemy emocjonalne wasz mozg nie widzi realnego zagrozenia więc rwkompensuje sobie wyrzuty adrenaliny wymyslami to wtedy wejdziecie na te ścieżkę odburzania o której kazdy z was marzy.
Otoz to z czasem te mysli beda i nie beda wam robić jakis problemow,leków nie bedzie tej analizy i nerwica się skonczy bo to nie objawy somatyczne sa sama nerwica czy leki ,dd czy dp tylko zle podejscie do nich -analiza lekowa.
Wszystkie te rzeczy wystapuja takze u ludzi bez zaburzenia
Ja mam problem z analizą. Ciągle w glowie tylko jeden temat. W pracy nie mysle. Ale jak jestem w domu jest analiza, nawet jak cos robie to nie skupiam sie na danej czynnosci tylko na myslach o nerwicy. Męczarnia
Mam tak damo bardzo często myśle o nerwicy :/ najlepiej w sumie jest w pracy bo wogole o niej nie myśle :) ale ogólnie i tak jest coraz lepiej :)
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

10 grudnia 2017, o 12:15

eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:01
Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 11:55
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 11:27
Przede wszystkim musicie zrozumiec jedna wazna rzecz.
Ze to sa MYŚLI. Kazdy ma jakies tam mysli i one Cię nie definiuja. Malo tego nie dosc,ze Cie nie definiują to nie sa sprawcze. Od mysli nie dostaje sie schizofrenii czy raka.
Kazdy z was w roznych sytuacjach mial te myśli rozne kiedys przed zaburzeniem one przeplywaly i nie bylo problemu. Teraz macie mysl "Moze to rak" i wy juz biegacie 1000 razy do tego samego lekarzw - Bo myśl.
Jesli nauczucie się ze te mysli sa takie a nie inne bo macie problemy emocjonalne wasz mozg nie widzi realnego zagrozenia więc rwkompensuje sobie wyrzuty adrenaliny wymyslami to wtedy wejdziecie na te ścieżkę odburzania o której kazdy z was marzy.
Otoz to z czasem te mysli beda i nie beda wam robić jakis problemow,leków nie bedzie tej analizy i nerwica się skonczy bo to nie objawy somatyczne sa sama nerwica czy leki ,dd czy dp tylko zle podejscie do nich -analiza lekowa.
Wszystkie te rzeczy wystapuja takze u ludzi bez zaburzenia
Ja mam problem z analizą. Ciągle w glowie tylko jeden temat. W pracy nie mysle. Ale jak jestem w domu jest analiza, nawet jak cos robie to nie skupiam sie na danej czynnosci tylko na myslach o nerwicy. Męczarnia

To normalne :) kazdy z nas tak mial. Ja jak bywalam u znajomych to nie bylam w stanie zapamiętać jak wyglądał wieczór,no ciagle bylam w swojej glowie. Ale wydrukowalam sobie ten plst ciasteczka o zarzadzaniu natretnymi myslami. Na początku jest mwga ciezko i mysli wracaja co sekundę a potem z czasem wyuczysz sie tego jesli tylko przylozysz sie i nie poddasz bo naorawde to dziala :*

gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
:friend:
Czego się boisz ? :friend:
Samotnosci 😔 mysli egzystencjonalne gdy jest gorzej. Przerabialam wszyztko u terapeuty ale moje stosunki z męzem w duzej mierze sie na to przekladaja. Terapeuta twierdzi ze lęki sa następstwem czegos co dzieje sie w zyciu. Nam ostatnio sie dobrze uklada wiec nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda jedzue na tydz teraz w delegacje wiec niepokoj jest pewnie z tego powodu. Ciasteczko czytalam ale nie praktykowalam. Z wlasnego doswiadczenia twierdzisz ze warto się przylozyc? Bo ja juz nue wiem co moze mi pomoc
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

10 grudnia 2017, o 12:18

Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 12:15
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:01
Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 11:55


Ja mam problem z analizą. Ciągle w glowie tylko jeden temat. W pracy nie mysle. Ale jak jestem w domu jest analiza, nawet jak cos robie to nie skupiam sie na danej czynnosci tylko na myslach o nerwicy. Męczarnia

To normalne :) kazdy z nas tak mial. Ja jak bywalam u znajomych to nie bylam w stanie zapamiętać jak wyglądał wieczór,no ciagle bylam w swojej glowie. Ale wydrukowalam sobie ten plst ciasteczka o zarzadzaniu natretnymi myslami. Na początku jest mwga ciezko i mysli wracaja co sekundę a potem z czasem wyuczysz sie tego jesli tylko przylozysz sie i nie poddasz bo naorawde to dziala :*

gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
:friend:
Czego się boisz ? :friend:
Samotnosci 😔 mysli egzystencjonalne gdy jest gorzej. Przerabialam wszyztko u terapeuty ale moje stosunki z męzem w duzej mierze sie na to przekladaja. Terapeuta twierdzi ze lęki sa następstwem czegos co dzieje sie w zyciu. Nam ostatnio sie dobrze uklada wiec nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda jedzue na tydz teraz w delegacje wiec niepokoj jest pewnie z tego powodu. Ciasteczko czytalam ale nie praktykowalam. Z wlasnego doswiadczenia twierdzisz ze warto się przylozyc? Bo ja juz nue wiem co moze mi pomoc

Oj warto warto ! Ja sie na ten post uparlam w momencie kiedy średnio mi szła akceptacja taka full na poczatku to troche w mega kryzysach spychalam te myśli. Potem zaskoczylam z akceptacja i nadal to praktykowalam ale uwazaj bd wracac cielge na ten sam tor nie poddawaj się :)
Sluchaj powiem Ci tak.
Napisalas ze jest dobrze i nie wiesz skad zle samopoczucie a no stad ze jak jest zle i ty sie mega zle czujesz to potem musisz odchorowac to wszystko jakis czas :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

10 grudnia 2017, o 12:28

eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:18
Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 12:15
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:01



To normalne :) kazdy z nas tak mial. Ja jak bywalam u znajomych to nie bylam w stanie zapamiętać jak wyglądał wieczór,no ciagle bylam w swojej glowie. Ale wydrukowalam sobie ten plst ciasteczka o zarzadzaniu natretnymi myslami. Na początku jest mwga ciezko i mysli wracaja co sekundę a potem z czasem wyuczysz sie tego jesli tylko przylozysz sie i nie poddasz bo naorawde to dziala :*

gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
:friend:
Czego się boisz ? :friend:
Samotnosci 😔 mysli egzystencjonalne gdy jest gorzej. Przerabialam wszyztko u terapeuty ale moje stosunki z męzem w duzej mierze sie na to przekladaja. Terapeuta twierdzi ze lęki sa następstwem czegos co dzieje sie w zyciu. Nam ostatnio sie dobrze uklada wiec nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda jedzue na tydz teraz w delegacje wiec niepokoj jest pewnie z tego powodu. Ciasteczko czytalam ale nie praktykowalam. Z wlasnego doswiadczenia twierdzisz ze warto się przylozyc? Bo ja juz nue wiem co moze mi pomoc

Oj warto warto ! Ja sie na ten post uparlam w momencie kiedy średnio mi szła akceptacja taka full na poczatku to troche w mega kryzysach spychalam te myśli. Potem zaskoczylam z akceptacja i nadal to praktykowalam ale uwazaj bd wracac cielge na ten sam tor nie poddawaj się :)
Sluchaj powiem Ci tak.
Napisalas ze jest dobrze i nie wiesz skad zle samopoczucie a no stad ze jak jest zle i ty sie mega zle czujesz to potem musisz odchorowac to wszystko jakis czas :)
Dziekuje 😊 faktycznie jest tak ze odchorowac trzeba po jakims czasie. Wiem ze to tylko chwilowe.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

10 grudnia 2017, o 12:31

Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 12:28
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:18
Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 12:15

Samotnosci 😔 mysli egzystencjonalne gdy jest gorzej. Przerabialam wszyztko u terapeuty ale moje stosunki z męzem w duzej mierze sie na to przekladaja. Terapeuta twierdzi ze lęki sa następstwem czegos co dzieje sie w zyciu. Nam ostatnio sie dobrze uklada wiec nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda jedzue na tydz teraz w delegacje wiec niepokoj jest pewnie z tego powodu. Ciasteczko czytalam ale nie praktykowalam. Z wlasnego doswiadczenia twierdzisz ze warto się przylozyc? Bo ja juz nue wiem co moze mi pomoc

Oj warto warto ! Ja sie na ten post uparlam w momencie kiedy średnio mi szła akceptacja taka full na poczatku to troche w mega kryzysach spychalam te myśli. Potem zaskoczylam z akceptacja i nadal to praktykowalam ale uwazaj bd wracac cielge na ten sam tor nie poddawaj się :)
Sluchaj powiem Ci tak.
Napisalas ze jest dobrze i nie wiesz skad zle samopoczucie a no stad ze jak jest zle i ty sie mega zle czujesz to potem musisz odchorowac to wszystko jakis czas :)
Dziekuje 😊 faktycznie jest tak ze odchorowac trzeba po jakims czasie. Wiem ze to tylko chwilowe.
Wiesz my mając rodziny czyli męża/żonę i dzieci musimy to wykorzystać i zmieniać otoczenie myślowe.Zaagnazowac nasz umysł np w zabawę z dziećmi czy jakieś zajęcia z nimi.Mi to pomaga np bardzo bo nie siedzę wtedy w mojej głowie.Podejscie normalnosciowe mojej żony tez mi bardzo pomaga :)
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

10 grudnia 2017, o 12:49

Nipo pisze:
10 grudnia 2017, o 12:31
Jagoda_a pisze:
10 grudnia 2017, o 12:28
eiviss1204 pisze:
10 grudnia 2017, o 12:18



Oj warto warto ! Ja sie na ten post uparlam w momencie kiedy średnio mi szła akceptacja taka full na poczatku to troche w mega kryzysach spychalam te myśli. Potem zaskoczylam z akceptacja i nadal to praktykowalam ale uwazaj bd wracac cielge na ten sam tor nie poddawaj się :)
Sluchaj powiem Ci tak.
Napisalas ze jest dobrze i nie wiesz skad zle samopoczucie a no stad ze jak jest zle i ty sie mega zle czujesz to potem musisz odchorowac to wszystko jakis czas :)
Dziekuje 😊 faktycznie jest tak ze odchorowac trzeba po jakims czasie. Wiem ze to tylko chwilowe.
Wiesz my mając rodziny czyli męża/żonę i dzieci musimy to wykorzystać i zmieniać otoczenie myślowe.Zaagnazowac nasz umysł np w zabawę z dziećmi czy jakieś zajęcia z nimi.Mi to pomaga np bardzo bo nie siedzę wtedy w mojej głowie.Podejscie normalnosciowe mojej żony tez mi bardzo pomaga :)
Żony tak mają ze pomagają 😁 ja tez nie narzekam bo mąz jest bardzo wyrozumialy. Ukladam klocki lego z synkiem albo puzzle. Pomaga ☺
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

12 stycznia 2018, o 19:23

najnowsze lęki
- że szwy po zabiegu za chwilę puszczą lub uszkodzą wnętrzności i umrę w męczarniach
- że lek przeciwbólowy nie będzie pomagać, rana nie będzie się goić i silny ból będzie dożywotni
- że przy wyciąganiu szwów lub wcześniej ból nasili się do tego stopnia że nie wytrzymam i stanie się coś strasznego
Awatar użytkownika
nat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30

8 marca 2018, o 08:16

Stale ten sam zestaw leków
-że mam raka
-że mam guza mózgu lub inne choroby związane z głową ( tętniak, glejak itp.)
-mam wrażenie, że mam dwie różne źrenice i to objaw jakiejś choroby neurologicznej
-że mam chłoniaka
-że mam problemy z sercem
-że dostanę udaru, zawału, zatoru, wylewu itp.
-ze umrę
-ze zemdleje
-ze dostanę padaczki ( a to będzie oznaczało guza mózgu)
-ze coś się stanie jak będę sama
-ze coś się stanie moim najbliższym
Generalnie większość związanych z chorobami. Badania jakie zrobiłam to morfologia, okulista i kardiolog. Innych nie jestem w stanie zrobić ze strachu.
"Na zmianę ufam i wątpię
Chociaż to takie nierozsądne"
AnkaWiss75
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 20 lutego 2018, o 10:04

11 marca 2018, o 22:12

Pierwsze objawy nerwicy zaczęły mi się 20 lat temu i nerwica u mnie wracała falami najdluższy czas bez objawów 12lat temu ale wymienię wszystkie moje strachy i obawy które miałam do tej pory mimo iż więkdzość z nich już minęła.

-Strach przed zachorowaniem na raka albo inną
ciężką chorobę.
-Strach przed śmiercią
-lęk przed wychodzeniem z domu albo zostaniem samej w domu (to w trakcie nerwicy w lęku długopłynącego )
-strach przed braniem leków czytanie skutków ubocznych (tez w trakcie stanów nerwicowych tylko )
-Strach przed łykaniem tabletek boję sie że mi stanie w gardle.
-Strach przed robieniem badań tzn chodzi o wyniki boję się że na pewno znajdą raka albo inne nieuleczalne choroby(tez tylko w czasie stanów nerwicowych )
-strach przed jazdą samochodem i autokarem np .długa podróż boję się ze będzie wypadek
-strach przed lataniem (odważyłam sie dwa razy )ale byłam spięta w czasie lotu
-strach o bliskich dzieci żeby nie chorowały przy każdym nawet najmniejszym objawie choroby panikuję i snuję czarne scenariusze
-strach jak nie mam kontaktu z dziećmi jak się spóźniają albo nie odpisują czy nie odbierają telefonu już myślę o najgorszym .
Te wszystkie objawy zwiazane z chorobami i lękiem o zdrowie mam falami bo bywaly lata bez nerwicy i poprostu jak były objawy albo natrętne myśli to racjonalnie myślałam i nie bałam sìe ich natomiast lęk o bliskich towarzyszy mi cały czas stale raz w mniejszym raz większym stopniu ale to mi nie odpuszcza niestety .
Kredka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 09:55

15 marca 2018, o 22:24

Ostatnio mam strach przed tym że nie będę w stanie rozmawiać z ludźmi, szczególnie z bliskimi. Że mnie normalnie "zatka" i przestanę się logicznie wypowiadać. Przez to analizuję każde słowo i się tym samym wkręcam jeszcze bardziej :(
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

16 marca 2018, o 10:26

Moje strachy na lachy :
- Że już do końca życia będę zaburzony i będę się zmagał z atakami i lękami, które nigdy nie miną.
- Że nie będę mógł z tymi zaburzeniami pracować nigdzie, że w żadnej pracy sobie nie poradzę,
- Że sam się zwolnię z pracy lub mnie zwolnią przez zaburzenie i będę wegetował do końca życia, albo wyląduję pod mostem,
- że popełnię samobójstwo, bo nie wytrzymam zaburzenia,
- że zabraknie mojej mamy, która jest dla mnie wsparciem ( i chyba jestem za bardzo do niej przywiązany :/ ),
- Że zabraknie mi środków do życia,
- że się rozchoruję na coś i dodatkowo zaatakuje nerwica,
- że wyląduję w szpitalu psychiatrycznym i totalnie oszaleję, że dostanę schizofrenii, że stracę kontrolę nad życiem,

I wiele innych, ale to takie najistotniejsze. Jak widac wciąż działa u mnie błędne koło nerwicowe , lęk przed lękiem.
Biedroneczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 4 grudnia 2017, o 10:47

16 marca 2018, o 11:52

A mój strach wynika z tego że będę uzależniona od toksycznych ludzi czyli powrót do dzieciństwa. Kiedy mój organizm siada i czuje się źle to panicznie boje się że sama sobie nie poradzę. Nie mam wsparcia w rodzinie. A nawet gdybym była pod ściana i musieli by mi pomóc to zrobiliby by sobie ze mnie worek treningowy i śmietnik dla swoich emocjonalnych syfów.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

16 marca 2018, o 12:45

Jak tak przeglądam temat, to wszyscy mamy podobne "bojączki", zwane lękami.
ODPOWIEDZ