Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Stała wydzielina w gardle/zatokach

Forum dla osób, które chcą zapytać czy pożalić się z uwagi na jakiś inny problem zdrowotny.
Choćby problemy z kręgosłupem czy innymi sprawami, które również ci dokuczają.
A może chcesz zapytać o jakieś medyczne badanie, jak wygląda itp.?
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

12 grudnia 2017, o 23:40

Poleci mi ktoś jakieś domowe sposoby na pozbycie się wydzieliny z gardła?

Nie wiem skąd się ona bierze - czy z zatok, alergii czy czegoś innego. W każdym razie już ponad dwa miesiące będą jak mnie to męczy...

Początkowo myślałem, że to nerwy. Później jednak złapała mnie gorączka i osłabienie. Poszedłem do lekarza i on kazał mi po prostu brać witaminę C i wapno, bo to zwykle przeziębienie. Ale z tą wydzieliną skierował mnie do laryngologa, bo to może być coś przewlekłego albo alergia niby. Poza tym całkowicie z tyłu na języku mam biały nalot.

Nie męczy mnie to, nic nie boli, tylko przeszkadza i wkurza, bo za cholerę tego odkrztisić nie mogę. Miałem być jutro u laryngologa, ale niestety to poczeka, bo muszę być w pracy...

Ktoś coś? ;)
Przeziębienie przeszło po dwóch dniach, wydzielina została. Kurna ale żeby alergia po 28 latach życia złapała? A może to nerwy jednak potrafią takie cuda robić?
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

13 grudnia 2017, o 09:02

Jak masz jakieś zapalenie w nosie przewlekłe to poproś o avamys (to takie psikadło do nosa sterydowe,ale stosuje się to raz dziennie i można długo),
ja takie gluty (na tylnej ścianie gardła) pare lat miałem, po tym ustrojstwie przeszło mi zupełnie.
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

13 grudnia 2017, o 12:20

No w sumie chyba w nosie nie mam, albo tego nie odczuwam. Wiadomo, że rano czasami mam "ciężkie" zatoki, ale jakoś nic mnie nie boli i nie smarkam non stop :D
Tylko ta wydzielina w gardle stoi w różnej ilości zależnie od dnia i się ruszyć nie chce - tej Avamys też na takie coś będzie ok?
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 grudnia 2017, o 14:00

Ja niestety już od miesiąca się męczę a teraz właśnie mam taką gęstą flegme i dostałam niestety antybiotyk...

Czytałam ( i sama niedawno piłam) majeranek. Zaparzasz łyżeczkę przez 10 minut i pijesz ;) Ja dodawałam cytryne i miód, nie wiem w sumie jak smakuje bo straciłam wtedy węch i nic nie czułam :P

Dobre są też parówki z jakimś olejkiem eukaliptusowym np ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

13 grudnia 2017, o 15:26

Rybik w Machinie pisze:
12 grudnia 2017, o 23:40
Poleci mi ktoś jakieś domowe sposoby na pozbycie się wydzieliny z gardła?

Nie wiem skąd się ona bierze - czy z zatok, alergii czy czegoś innego. W każdym razie już ponad dwa miesiące będą jak mnie to męczy...

Początkowo myślałem, że to nerwy. Później jednak złapała mnie gorączka i osłabienie. Poszedłem do lekarza i on kazał mi po prostu brać witaminę C i wapno, bo to zwykle przeziębienie. Ale z tą wydzieliną skierował mnie do laryngologa, bo to może być coś przewlekłego albo alergia niby. Poza tym całkowicie z tyłu na języku mam biały nalot.

Nie męczy mnie to, nic nie boli, tylko przeszkadza i wkurza, bo za cholerę tego odkrztisić nie mogę. Miałem być jutro u laryngologa, ale niestety to poczeka, bo muszę być w pracy...

Ktoś coś? ;)
Przeziębienie przeszło po dwóch dniach, wydzielina została. Kurna ale żeby alergia po 28 latach życia złapała? A może to nerwy jednak potrafią takie cuda robić?
Mam to samo, ciągłe 'leje mi się po gardle', swędzą mnie migdałki, mam biały nalot na języku. Niestety laryngolog stwierdził, że on nic nie widzi i wszystko jest ok. Tak więc żyję z tym od roku chyba, jak nie dłużej :D Przypuszczam, że to alergia jakaś...
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

13 grudnia 2017, o 15:38

nierealna pisze:
13 grudnia 2017, o 14:00
Ja niestety już od miesiąca się męczę a teraz właśnie mam taką gęstą flegme i dostałam niestety antybiotyk.
I co, antybiotyk pomógł? Bo jedna lekarka dziwna też mi zapalenie gardła stwierdziła i zapisała jakieś mocne cholerstwo, ale nie wykupiłem ;)
Inhalacje olejkami już robiłem, amolem nawet - i niestety wciąż to samo. Majeranku spróbuje może.
rit pisze:
13 grudnia 2017, o 15:26
Tak więc żyję z tym od roku chyba, jak nie dłużej :D Przypuszczam, że to alergia jakaś...
No też tak podejrzewam, ale nie mam pojęcia skąd nagle po tylu latach życia miała by mi się na coś alergia rozwinąć :D No chyba, że faktycznie nerwica ma taką moc i nawet wydzielin zrobi.
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

13 grudnia 2017, o 15:47

Rybik w Machinie pisze:
13 grudnia 2017, o 15:38
nierealna pisze:
13 grudnia 2017, o 14:00
Ja niestety już od miesiąca się męczę a teraz właśnie mam taką gęstą flegme i dostałam niestety antybiotyk.
I co, antybiotyk pomógł? Bo jedna lekarka dziwna też mi zapalenie gardła stwierdziła i zapisała jakieś mocne cholerstwo, ale nie wykupiłem ;)
Inhalacje olejkami już robiłem, amolem nawet - i niestety wciąż to samo. Majeranku spróbuje może.
rit pisze:
13 grudnia 2017, o 15:26
Tak więc żyję z tym od roku chyba, jak nie dłużej :D Przypuszczam, że to alergia jakaś...
No też tak podejrzewam, ale nie mam pojęcia skąd nagle po tylu latach życia miała by mi się na coś alergia rozwinąć :D No chyba, że faktycznie nerwica ma taką moc i nawet wydzielin zrobi.
Wiesz, dużo alergii się rozwija niestety z biegiem czasu :( Ja jako dziecko nie miałam żadnej, a teraz nagle mam na kurz, roztocza, orzechy, nawet pokrzywka termiczna mi się pojawiła z dnia na dzień 10 lat temu i do dziś trzyma :D
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

13 grudnia 2017, o 16:52

Rybik w Machinie pisze:
13 grudnia 2017, o 12:20
No w sumie chyba w nosie nie mam, albo tego nie odczuwam. Wiadomo, że rano czasami mam "ciężkie" zatoki, ale jakoś nic mnie nie boli i nie smarkam non stop :D
Tylko ta wydzielina w gardle stoi w różnej ilości zależnie od dnia i się ruszyć nie chce - tej Avamys też na takie coś będzie ok?
Pójdziesz jutro to się dowiesz na czym stoisz,mi się to z nosa brało,nie smarkałem,nawet dziur nie miałem za bardzo zatkanych (przytkane tylko),rano budziłem sie z takim białym glutem przyklejonym do tylnej ściany gardła,dzieżko się było tego pozbyć.
Moze masz po prostu jakaś infekcję gardła, na to avamys bez sensu.
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

13 grudnia 2017, o 18:59

Zanim ja się do lekarza wybiorę teraz, to nowy rok już będzie niestety...
Miałem dzisiaj iść do laryngologa, ale niestety musiałem iść do pracy jednak... Takie uroki pracy w grudniu w handlu :/
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

20 grudnia 2017, o 14:43

Udało mi się na jutro wcisnąć prywatnie. Zobaczymy, czy laryngolog za pieniądze wymyśli coś na moje dolegliwości :D
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 grudnia 2017, o 18:51

Też to mam,ciągłe poważne przeziębienia które trwały tygodnie i cały czas ta wydzielina ,dostałam szczepionkę od laryngologa,trochę pomogło na częstotliwość chorowań ale nie na wydzielinę.Mieszkam przy ruchliwej ulicy,może to wina smogu? :((
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
koziolek123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 67
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 14:32

20 grudnia 2017, o 19:01

może to od zołądka ta wydzielina ? oczywiscie piersze nasuwa się że to zatoki ale ja miałem od zołądka .Warto sprawdzić.
pzdrawiam
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 grudnia 2017, o 19:36

Jeśli to zatoki, to może być potrzebny antybiotyk, bo to może mieć podłoże bakteryjne -to jest problem, z którym ja się borykałam i borykam jeszcze od czasu do czasu. Ogólnie jeśli to zatoki, to wydzielina z zatok nie spływa prawidłowo nosem, tylko do tyłu po gardle. Potrafi nawet powodować chrypkę. Przyczyną może być obrzęk błony śluzowej, więc nie da się tego wydmuchać jak kataru, mogą być polipy powstałe na skutek przewlekłego zapalenia błon śluzowych, albo krzywa przegroda. Jeśli zapalenie jest bakteryjne, to dopóki są bakterie, to się namnażają i robi się dosłownie bagno w zatokach...
Z takich domowych sposobów, czy bez lekarza mogę polecić Sinulan bądź sinupret, koniecznie jakiś psikacz do nosa typu Otrivin, żeby udrożnić fizycznie nos i dać szanse spływania tego nosem. Może być też woda morska w sprayu (fajnie przeczyszcza gardlo spływając z nosa :) ) Do tego inhalacje z olejku eterycznego (np mięta, herbaciany), dobre są też inhalacje z soli (do gotującej się wody wrzucić kilka łyżek soli) - odtyka mi nos chyba lepiej niż olejki. Niektórzy stosują też krople z wody utlenionej (to trzeba sobie sprawdzić w necie proporcje bo ja nie używałam).

Wydzielina w gardle może pochodzić też od zjadania za dużej ilości nabiału. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Erni_k
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 4 września 2017, o 18:52

20 grudnia 2017, o 19:39

a ja polecam (jeśli to zatoki) ukopać kilka korzeni chrzanu i zetrzeć ;) serio mam ten problem od dziecka i ostatnio wpadłem na taki pomysł i pomogło, jestem ciekawy na ile to przypadek a na ile metoda :D
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

21 grudnia 2017, o 00:00

No zobaczymy. Próbowałem już wielu metod inhalacji i leków, ale nic z tego. Dlatego idę do niby dobrego laryngologa i zobaczymy co powie. Podejrzewam właśnie przewlekłe namnażanie bakterii. Żołądek raczej średnio, bo jednak rano czasami mam ciężką głowę i zatkany nos, a to od żołądka raczej nie za bardzo :D

Dam znać jutro jak status - dzięki za rady. Jak nic nie pomoże, to będę dalej Was tu męczyć :)
ODPOWIEDZ