Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli sprzeczne z charakterem

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

17 lipca 2018, o 21:52

Witam,

Od pewnego czasu zauważyłem u siebie że nie mam typowych myśli morderczych,tylko takie żeby kogoś obrazić,wywołać np alarm bombowy,zrobić coś sprzecznego ze swoim charakterem,skompromitować się,ośmieszyć,wyobrażenia na ten temat bardzo Mnie męczą bo jak napisałem są sprzeczne z moim charakterem.Ktoś tak miał??
MMeSS4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 10 lipca 2017, o 13:38

20 lipca 2018, o 14:51

Masz charakter jaki masz, a nerwica zwykle atakuje rzeczami przeciwnymi do twojego charakteru. To tak jak z myslami, ze chcesz kogos zabic. Nie masz charakteru mordercy :p wlasnie wtedy nerwica uderza w ten punkt, bo widzi, ze to w jakis sposob cie zaboli.

U ciebie podczepila sie tych rzeczy byc moze z roznych powodow. Nie przejmuj sie tym. Moga cie nachodzic mysli, ze kogos obrazasz (mnie mecza przezwiska, ktorych nie chce uzywac, a jednak cos mi caly czas mowi, zebym nazwal kogos brzydko i najczesciej bliskie osoby), ale wlasnie dlatego ze moze to ciebie dotknac.

Pamietaj: to nie znaczy, ze tak sie stanie i zaczniesz robic te rzeczy. Ja nikogo nie przezwalem bez wlasnej woli (z wlasnej sie zdarza :D) nigdy w zyciu. Wiec luuuuz. Nie skupiaj sie na tym, gdy cie najdzie. Pozwol temu przejsc i nie zastanawiaj sie czy jest to zgodne lub sprzeczne z twoim charakterem.

Trzymaj sie! :)
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

20 lipca 2018, o 18:25

Dzięki trochę mi lepiej.Pewnie tak jest że ta nerwica moja czepia się ważnych życiowo rzeczy.
MMeSS4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 10 lipca 2017, o 13:38

21 lipca 2018, o 00:17

Akurat dzisiaj naszla mnie glupia mysl, wiec uznalem, ze napisze. Wracalem z pracy, w ktorej nosze koszulke i nioslem ja w reku. Gdy stalem na wysepce miedzy jezdniami (bardzo waskiej), pomyslalem, ze moglbym ja rzucic w samochody, albo moglby ja wiatr porwac.

I oczywiscie wyobrazalem sobie jakby to wygladalo. Koszulka by zakryla cala przednia szybe. Poczulem lek, ze moglbym to zrobic... ale wydalo mi sie to na tyle zabawne, ze nawet sie tym nie przejmowalem dluzej niz jakies 3 sekundy :D

Pomyslalem, ze ci o tym napisze, zebys zobaczyl jak glupie to jest. Nerwica sie czepia naprawde wszystkiego... No ale nie ma co sie przerazac. Sprobuj znalezc w tym zabawna strone, tak jak w poradnikach pisal chyba Divin.
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

21 lipca 2018, o 13:25

Hahaha uśmiałem się jak to czytałem.Czas zacząć konfrontować się z tymi myślami i olewać to.Tylko ciężko to olewać bo zawsze jak odpuszczę to wydaje mi się że później atakują Mnie bardziej te impulsy i myśli.I co róż jest inaczej i gorzej.Takie mam wrażenie.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

21 lipca 2018, o 16:59

Zmagam się z tym samym. Natrętne myśli nieraz mnie zawstydzają, bo nie są to rzeczy związane z moim charakterem i osobowością. Trzymam się tego co było wielokrotnie pisane na forum - nerwica dotyka tych rzeczy, których się boimy/są z nami sprzeczne, bo właśnie dlatego powodują tak ogromny lęk. Do tego lubią być tak absurdalne co samo w sobie wzbudza strach, bo niby skąd się to bierze :DD
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

21 lipca 2018, o 18:22

Święte słowa.Dziękuje za wsparcie.Orzynajmniej nie jestem sam z tym gównem natręctw.😉
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

1 września 2018, o 01:52

Ponieważ nie mogę znaleźć nigdzie na forum czegoś podobnego do tego co mnie ostatnio frapuje, pozwolę sobie podpiąć się do tego wątku gdyż jego tytuł jest zgodny z tym czego szukam, może ktoś ma podobnie lub podpowie mi gdzie na forum można znaleźć coś na ten temat. Do rzeczy z natrętnymi myślami zmagam się od kilku lat ale od pewnego czasu po zmianie leków moje natręty zaczęły zmieniać charakter i z takich typowych dla OCD przekształcają się w niezgodne z moim charakterem jakby potrzeby:
- optymalizacji
- skąpstwa
- braku akceptacji dla straty
Chętnie wymienię spostrzeżenia z osobami które czegoś podobnego doświadczają.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

1 września 2018, o 07:53

zrk pisze:
1 września 2018, o 01:52
Ponieważ nie mogę znaleźć nigdzie na forum czegoś podobnego do tego co mnie ostatnio frapuje, pozwolę sobie podpiąć się do tego wątku gdyż jego tytuł jest zgodny z tym czego szukam, może ktoś ma podobnie lub podpowie mi gdzie na forum można znaleźć coś na ten temat. Do rzeczy z natrętnymi myślami zmagam się od kilku lat ale od pewnego czasu po zmianie leków moje natręty zaczęły zmieniać charakter i z takich typowych dla OCD przekształcają się w niezgodne z moim charakterem jakby potrzeby:
- optymalizacji
- skąpstwa
- braku akceptacji dla straty
Chętnie wymienię spostrzeżenia z osobami które czegoś podobnego doświadczają.
To chyba w miarę normalne. Może mnie akurat skąpstwo nie dotyczy i nie wiem o co chodzi z tą optymalizacją ale mam akurat bardzo duzy brak akceptacji straty.
Wcześniej tak nie miałam, łatwo raczej godziłam się z losem a teraz stałam się okropnie i wrecz patologicznie drobiazgowa i sentymentalna. Denerwuje mnie to bo wcześniej taka nie byłam i nie wiem o ci chodzi. Tłumaczę sobie, że nerwica właśnie daje takie rzeczy żeby było nam jak najtrudniej ją ogarnąć.
:)
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

5 września 2018, o 00:26

nigra88 pisze:
1 września 2018, o 07:53
zrk pisze:
1 września 2018, o 01:52
Ponieważ nie mogę znaleźć nigdzie na forum czegoś podobnego do tego co mnie ostatnio frapuje, pozwolę sobie podpiąć się do tego wątku gdyż jego tytuł jest zgodny z tym czego szukam, może ktoś ma podobnie lub podpowie mi gdzie na forum można znaleźć coś na ten temat. Do rzeczy z natrętnymi myślami zmagam się od kilku lat ale od pewnego czasu po zmianie leków moje natręty zaczęły zmieniać charakter i z takich typowych dla OCD przekształcają się w niezgodne z moim charakterem jakby potrzeby:
- optymalizacji
- skąpstwa
- braku akceptacji dla straty
Chętnie wymienię spostrzeżenia z osobami które czegoś podobnego doświadczają.
To chyba w miarę normalne. Może mnie akurat skąpstwo nie dotyczy i nie wiem o co chodzi z tą optymalizacją ale mam akurat bardzo duzy brak akceptacji straty.
Wcześniej tak nie miałam, łatwo raczej godziłam się z losem a teraz stałam się okropnie i wrecz patologicznie drobiazgowa i sentymentalna. Denerwuje mnie to bo wcześniej taka nie byłam i nie wiem o ci chodzi. Tłumaczę sobie, że nerwica właśnie daje takie rzeczy żeby było nam jak najtrudniej ją ogarnąć.
:)
Optymalizacja to jakaś taka dziwna i męcząca potrzeba robienia wszystkiego jak najmniejszym kosztem przy maksymalnym pożytku, wcześniej tak nie miałem a teraz dojeżdża mnie to do bólu. Ja osobiście zauważyłem że taką zmianę mam od kilku miesięcy choć z nerwicą bujam się już trzy lata ( natrętne myśli ) i wiążę to jakoś ze zmianą leków. Przez trzy lata brałem tritico i paroksetynę, a jakoś w maju/czerwcu zmieniono mi na pregabalinę i coaxil. Czy ty bierzesz jakieś leki, jeśli tak to czy miałaś jakieś zmiany.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

6 września 2018, o 00:11

zrk pisze:
5 września 2018, o 00:26
nigra88 pisze:
1 września 2018, o 07:53
zrk pisze:
1 września 2018, o 01:52
Ponieważ nie mogę znaleźć nigdzie na forum czegoś podobnego do tego co mnie ostatnio frapuje, pozwolę sobie podpiąć się do tego wątku gdyż jego tytuł jest zgodny z tym czego szukam, może ktoś ma podobnie lub podpowie mi gdzie na forum można znaleźć coś na ten temat. Do rzeczy z natrętnymi myślami zmagam się od kilku lat ale od pewnego czasu po zmianie leków moje natręty zaczęły zmieniać charakter i z takich typowych dla OCD przekształcają się w niezgodne z moim charakterem jakby potrzeby:
- optymalizacji
- skąpstwa
- braku akceptacji dla straty
Chętnie wymienię spostrzeżenia z osobami które czegoś podobnego doświadczają.
To chyba w miarę normalne. Może mnie akurat skąpstwo nie dotyczy i nie wiem o co chodzi z tą optymalizacją ale mam akurat bardzo duzy brak akceptacji straty.
Wcześniej tak nie miałam, łatwo raczej godziłam się z losem a teraz stałam się okropnie i wrecz patologicznie drobiazgowa i sentymentalna. Denerwuje mnie to bo wcześniej taka nie byłam i nie wiem o ci chodzi. Tłumaczę sobie, że nerwica właśnie daje takie rzeczy żeby było nam jak najtrudniej ją ogarnąć.
:)
Optymalizacja to jakaś taka dziwna i męcząca potrzeba robienia wszystkiego jak najmniejszym kosztem przy maksymalnym pożytku, wcześniej tak nie miałem a teraz dojeżdża mnie to do bólu. Ja osobiście zauważyłem że taką zmianę mam od kilku miesięcy choć z nerwicą bujam się już trzy lata ( natrętne myśli ) i wiążę to jakoś ze zmianą leków. Przez trzy lata brałem tritico i paroksetynę, a jakoś w maju/czerwcu zmieniono mi na pregabalinę i coaxil. Czy ty bierzesz jakieś leki, jeśli tak to czy miałaś jakieś zmiany.
A nie, to nie mam optymalizacji (uff)
Nie wiem czy to od leków... moje natręty (tak to nazwijmy-te mysli niezgodne z charakterem) zmieniały się w ciagu całej nerwicy wielokrotnie i teraz tez są różne- w zależności do czego się już przyzwyczaję i w miarę nad tym panuję.
Oczywiście- zmiana czy wprowadzenie leków może nasilić (zwłaszcza początkowo) te wszystkie natręctwa itd ale prawda jest chyba jednak taka, że do wszystkich tych mysli prędzej czy później idzie się przyzwyczaić racjonalizacją.
W sensie wiedzieć, że to nerwica albo nawet niech tam- te leki tak działają ale że w każdym razie to tylko wytwór mojej wyobraźni i lęków czty ram leków.
Tak mi się przynajmniej wydaje, że na każdą głupią myśl umysł prędzej czy później może znaleźć racjonalną ripostę jeśli nie będziemy się nakręcać i damy mu czas.
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

6 września 2018, o 22:23

Dzięki za twoje posty na temat mojego zapytania, jeśli to nie byłby problem dla ciebie i nie byłaby to nadmierna wścibskość z mojej strony, napisz proszę na priv lub ogólnie w tym temacie coś więcej jak sobie z tym cholerstwem radzisz ( leki terapia ) co pomaga a co nie.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
ODPOWIEDZ