Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

lęk społeczny a praca

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
Awatar użytkownika
Rob
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 31 marca 2018, o 16:26

25 kwietnia 2018, o 23:06

Kamil11 pisze:
25 kwietnia 2018, o 21:44
Właśnie tak się czuje a w robocie to ja jestem jak mumia do nikogo nie rozmawiam, a jak już coś do mnie ktoś coś powie to nie wiem co odpowiedzieć :( i potem panikuje, ogólnie chodzę, zauważyłem jeszcze że ludzie obok mnie tak jakby się odemnie odsuwają jak jestem obok to jest bardzo przykre bo nikt nie wie przez co się przechodzi :-(
Pamiętaj, że dużo tych rzeczy sami sobie wyobrażamy, robimy własne interpretacje cudzych zachowań, ale one są często kompletnie nieprawdziwe - wszystko przez tę cholerną nerwicę. Wszystko odnosimy do siebie, dookoła nas się świat kręci. Mamy wrażenie, że w pracy nas wszyscy obserwują, jakby nie mieli nic lepszego do roboty, ani własnych problemów.
Mi się też często wydaje w pracy, że ludzie patrzą na mnie dziwnie, bo coś głupiego powiedziałem, albo się zawiesiłem, albo może robię jakieś miny i o tym nie wiem. Ktokolwiek dłużej się na mnie popatrzy, to ja już sobie wyobrażam, że coś jest na rzeczy. Ktoś się uśmiechnie pod nosem, bo może się uśmiecha do swoich myśli, coś mu się przypomniało śmiesznego - a ja sobie od razu myślę, "oho, ze mnie się śmieje, pewnie się zachowuję jak wariat". Staram się te swoje wrażenia po prostu olewać. Zdaję sobie sprawę, że pewnie wcale nie mam racji i niepotrzebnie się martwię - to raz, a jeżeli może mam rację - to są ważniejsze sprawy, niż to co sobie ktoś o mnie pomyśli.
Kamil11
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 24 października 2017, o 20:11

27 kwietnia 2018, o 00:28

Hej wszystkim! :) tak właśnie staram się robić ignorować te myśli, bo wiem że to tylko nerwica ale w pracy jak jestem to jestem tak extremalnie pospinany że nie mogę wyluzować za nic w świecie, ręce mam całe mokre bo tak mi się pocą co mnie dodatkowo nakręca jak się z kimś przywitam, jestem cały czas taki zawieszony jak mi to kolega dziś powiedział żebym się udmulił ale ja chce się wyluzować a nie potrafię Jezu przeraża mnie to już bo nie odczuwam nic nawet tak jakbym nie odczuwał świeżego powietrza tego piękna i wszystkiego nic takjakby mnie nie cieszy, chodzę tak dziwnie krzywo koślawo najprostsza czyność stresuje reaguje odrazu emocjami jak mam poczekać na kogoś żeby się zabrał zemną spowrotem z pracy samochodem to stoje nad tą osobą i chodzę z miejsca na miejsce :( tak wygląda jakbym miał owsiki bo nie mogę nad tym zapanować, wszystko obczajam błyskawicznie oczami i to jest najgorsze takajakbym nie nadrzał za tym co widze bo tak szybko spoglądam nie raz nie potrzebnie jakieś szybkie odruchy głową sam już nie rozumiem tego zachowania przez takie coś tracę nadzieje że kiedyś z tego wyjde :(
Kamil11
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 24 października 2017, o 20:11

27 kwietnia 2018, o 00:32

I jeszcze Chciałbym dodać że czasami jak ktoś do mnie coś mówi to tak jakby nie dosłysze i nie rozumiem co on do mnie mówi dlatego ciągle pytam jak głupi co mówiłeś potwórz że bo nie zrozumiałem, czasami nie wiem co powiedzieć w danym momencie, szybko jak z kimś gadam wyczerpuje temat do rozmowy i panuje martwa cisza która mnie nakręca :( buzia moja wygląda tak dziwnie wtedy mam zacisnięte szczeki i straszną suchość w ustach a głos wtedy jak z kimś mówie taki dzwiny nie raz twardy a nie raz normalny i cichutkim głosem mówie jakbym sie bał i nie raz nie wiem co komu odpowiedzieć nie panuje nad tym co mówię czasami i palne głupte
Nieadekwatny
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2018, o 08:20

25 czerwca 2018, o 11:21

Gdzieś w internecie przeczytałem interesującą wypowiedź pewnego użytkownika, że podczas nerwicy iloraz inteligencji spada dramatycznie. Oczywiście nie jest to prawda, niemniej daje podobne efekty. Siedzimy pernamentnie w naszej głowie, zadręczając się swoim stanem nie skupiając się na otaczającej nas rzeczywistości, przez co popełniamy żenujące błedy.
Kamil to co się z tobą obecnie dzieje to nic nadzwyczajnego - typowe objawy nerwicowe. Rada z mojej strony - obierz sobie cel, do którego będziesz dąrzył - to jest priorytet. Tu chodzi o Ciebie. Objawy niech schodzą na drugi plan.
Przyglądam się swoim potworom i stawiam im czoło!
usunietenaprosbe
Gość

25 czerwca 2018, o 11:27

Nieadekwatny pisze:
25 czerwca 2018, o 11:21
Gdzieś w internecie przeczytałem interesującą wypowiedź pewnego użytkownika, że podczas nerwicy iloraz inteligencji spada dramatycznie. Oczywiście nie jest to prawda ...
Oczywiście (sarkazm)
Ostatnio gdy byłem w urzędzie musiałem sprawdzić w dowodzie jak mam na imię
a na proste polecenia w pracy typu "weź to,podaj to,idź tam"
reaguję jak obcokrajowiec,zgaduję co mam robić myląc się przy tym wielokrotnie.
Nieadekwatny
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2018, o 08:20

2 lipca 2018, o 19:20

Opiuek pisze:
25 czerwca 2018, o 11:27
Nieadekwatny pisze:
25 czerwca 2018, o 11:21
Gdzieś w internecie przeczytałem interesującą wypowiedź pewnego użytkownika, że podczas nerwicy iloraz inteligencji spada dramatycznie. Oczywiście nie jest to prawda ...
Oczywiście (sarkazm)
Ostatnio gdy byłem w urzędzie musiałem sprawdzić w dowodzie jak mam na imię
a na proste polecenia w pracy typu "weź to,podaj to,idź tam"
reaguję jak obcokrajowiec,zgaduję co mam robić myląc się przy tym wielokrotnie.
Mnie pewna zacna, zainteresowana mną niewiasta, próbowała atakować z różnych stron np "ale tu u Ciebie chłodno" a ja na to "mhm" :) Także z takiej konwersacji wiele urodzić się nie mogło :hehe: To nic, to tylko życie.
Przyglądam się swoim potworom i stawiam im czoło!
ODPOWIEDZ