Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Solipsyzm; Objawy DD które potrafią zmienić przekonania.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Marcinbrasileiro
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 24 lipca 2016, o 16:26

24 lipca 2016, o 16:35

Witajcie!
Jestem tu nowy.
Stwierdzone mam zaburzenia lękowo-depresyjne przez wielu psychiatrów(jestem z rodziny lekarskiej,ma sie znajomosci).
2 miesiace bralem zoloft 150mg,po czym nastąpił nawrót,ale depresyjny(wczesniej dokuczaly mi tylko lęki).
Teraz przyjmuję ranofren 5mg i 100mg(poki co) fevarinu.
Od paru dni cierpię na derealizację-właśnie syndrom solipsystyczny.Szukam dowodu,że świat jest realny,że ludzie myślą i czują tak,jak ja.Oczywiscie dowodu noe znajdę.Dziękuję założycielowi posta za trafny opis tego,co mnie dotyka.Lecz mam pytanie-ile lat sie z tym męczyliście? Wczoraj prxyjaciółka powiedziała mi,że jeśli raz się takie myśli pojawią,to już nigdy o nich nie zapomnę :( a bardzo bym chciał...
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

24 lipca 2016, o 17:41

A po co masz o nich zapominac? Po prostu trzeba sie doprowadzic do stanu rownowagi emocjonalnej i wtedy ni ebda te mysli na tobie robily wrazenia. Ty nie potrzebujesz szukania dowodow czy jest cos realne czy nie a potrzebujesz dac sobie czasu i zaakceptowac ze te mysli nie sa niczym nadzwyczajnym. Sa baaardzo czeste podczas dd i roznych zaburzen. Ale ich wartosc maleje i nie robia wrazenia potem, jak przestaja robic wrazenie to nie maja powodu sie pojawiac bezsensu.
Szczerze mowiac zalezy to od ciebie.
natretne-mysli-lekowe.html
Marcinbrasileiro
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 24 lipca 2016, o 16:26

25 lipca 2016, o 11:34

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Czy Wy,którzy wyszliście z dd pozbyliście się filozoficznych rozważań? Bo ja jestem na tym etapie,w którym mam wrażenie,że skoro te myśli się u mnie pojawiają ,to już nigdy nie będę miał pewności,że to wszystko jest jedyną i prawdziwą rzeczywistością... :(
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

25 lipca 2016, o 14:46

Takkie rzeczy nie zostaja na zawszek pod warunkiem ze zmienisz punkt widzenia i inaczej spojrzysz i na te mysli i na zaburzenie. Bo jak bedziesz sie ciagle katowal ze one sa, ciagle upewnial to niestety bedziesz musial tak robic stale, bo to jest zwykle niestety pozniej nawyk.
Ja juz nie mam filozoficznych rozwazan, ktore powoduja lęk i zle samopoczucie, to mija ale trzeba pracowac na to aby tak sie stalo.
Marcinbrasileiro
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 24 lipca 2016, o 16:26

25 lipca 2016, o 21:46

Najgorsze jest to,że solipsyzm jest teorią niefalsyfikowalną :(
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

25 lipca 2016, o 21:51

Ja z własnego doświadczenia powiem Ci tyle że musisz postawić wszystko na swoje zmysły. Skoro coś widzisz to to jest i tyle i żadne myśli nie mogą tego zmienić. Zobaczysz że wraz z schodzenien DD zacznie wszystko słabnąć i te myśli także. To badziewny etap ale wierzę że dasz radę.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

29 marca 2021, o 13:40

"Odkopuję" stary wątek :)

Mam "myśli solipsystyczne" czy przynajmniej w pewien sposób przypominające solipsyzm, chyba na tle lęku przed surową karą bożą typu niekończące się męczarnie w piekle i niechęci do doświadczania takiej kary, takiego stanu, odczuwania takich doznań. Dla mojej psychiki są one raczej przyjemne, bo wolałbym, aby nikt nie cierpiał znacznie, szczególnie w nieskończoność, oczywiście ja też nie chcę tak cierpieć (jestem bardzo słaby w znoszeniu dyskomfortu, przynajmniej fizycznego, nawet prysznica się "boję", bo za zimna czy za gorąca woda lub przy wychodzeniu z kabiny prysznicowej pojawia się nieprzyjemny chłód).

Czuję, że wolałbym, gdyby ta rzeczywistość i wszyscy ludzie poza mną byli "nieodczuwającym wytworem matrixa" i nic nie odczuwali niż aby ten świat był prawdziwy i ktoś został potępiony na wieki (w nieskończoność) przez Sprawiedliwego Boga. A na tym świecie jest tyle zła - choroby, morderstwa, wojny, gwałty itp. Pojawia się myśl: gdyby ten świat był fikcją, to tak naprawdę nikt by tego nie czuł, nikt by nie był ofiarą tych złych rzeczy...

Mam skrajnie egocentryczne czy egoistyczne tendencje, myśli/pokusy wielkościowe i posłannicze, mnóstwo rzekomych "idei odniesienia" (akurat one w moim przypadku często wyglądają mi na prawdziwe zjawiska nadprzyrodzone, ale może to właśnie przez nie od około 6 lat miałem rozpoznawane zaburzenia schizotypowe). Od ponad 12 lat leczę się na OCD, biorę leki psychiatryczne. Zdiagnozowano też u mnie zespół Aspergera. Problem z objawami obsesyjno-kompulsywnymi mam od ponad 20 lat, od około początku chodzenia do podstawówki. Około gimnazjum miałem dużo kompulsji kontrolujących związanych z magicznym myśleniem, nad których realnością się nie zastanawiałem, może nie miałem wglądu w te objawy obsesyjno-kompulsywne? Od około 16 r. ż. mam objawy OCD związane z religią, karą Bożą itp. To bywa bardzo nieprzyjemne, dwa razy miałem coś w rodzaju epizodu depresyjnego z odczuciami "rozpaczy" i "przerażenia" z powodu trudności religijnych - wiosną 2009 r. i na przełomie 2016 i 2017 roku. Kilkanaście razy w życiu odprawiałem spowiedź generalną, wielką trudność stanowi dla mnie ogarnięcie różnorodności moich grzechów...
ODPOWIEDZ