Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Seks/masturbacja/nalog prosba o wyjasnienie

Dział dla rozmów o naszej seksualności i ewentualnych problemach.
simple
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 grudnia 2014, o 20:02

19 grudnia 2014, o 21:09

No wlasnie o to pytalem :D tp podnosi na duchu xd
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

20 grudnia 2014, o 13:49

Normalna sprawa taki stres i w sumie tez jest tak, ze nam sie wydaje ze kazdy moze po 50 minut bez przerwy :) A to nieprawda :)
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
olek
Zbanowany
Posty: 242
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17

22 grudnia 2014, o 00:04

Victor zwykle piszesz ciekawe rzeczy ale teraz to stary miales chyba zajawe xd czyli mam panne miec pod spodem i nie konczyc?? xd chyba zes sie za duzo buddy naczytal :D
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

23 grudnia 2014, o 14:55

W sumie mam podobny problem, chociaż i tak już mniej niż kiedyś. Ogólnie ludzie dążą albo do uzyskania przyjemności, albo do uniknięcia cierpienia w życiu, dlatego tak jak mówi Wiktor warto skojarzyć że uwalnianie z nałogu daje nam więcej energii i motywacji, a nałóg przysparza nam cierpienia, np. nie mam dziewczyny, albo patrze przedmiotowo na kobiety.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
DillyDally
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47

7 lipca 2015, o 22:21

Hej,
Mam pytanie do facetów, którzy przez to przeszli. Jestem dziewczyną, w dodatku nigdy się nie masturbowałam. Te tematy są dla mnie cholerne trudne do zrozumienia. Macie więc jakieś rady jak pomóc facetowi, który ma problem z masturbacją? Czego Wy potrzebowaliście? Czy przez to uprawianie seksu jest dla Was trudniejsze? Czy odczuwaliście przez to mniejszy popęd seksualny w stosunku do swoich dziewczyn?
Proszę Was o odpowiedź, bo chociaż staram sobie przełożyć uzależnienie od masturbacji na "język" nerwicy i zrozumieć, na czym to polega, wiem, że mój obraz będzie niepełny.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 lipca 2015, o 23:21

W sumie napisałem o tym wcześniej posta:

Victor pisze:Piątkowy wieczór a ja na quiz z masturbacji odpowiadam :DD

Więc tak, owszem seks/mastiubacja mogą stac się na nałogiem, nawykiem, który jest wywoływany poprzez chęc doznania bodźca do którego przyzwyczaił sie umysł, w tym wypadku to jest orgazm.
Przyzwyczajenie to może wiązać się ze strzałem dopaminowym choćby, podczas orgazmu nastepuje taki strzał i na pewno nie tylko dopaminy ale daje to wszystko poczucie euforii, przyjemnosci, to zaczyna sie utrwalać i z czasem możemy miec problemy z odmówiniem sobie potrzeby takiego strzału.
To tak bardzo ogólnie i po ludzku mówiąc :)

Dlatego dopamina odgrywa ważna rolę w uzaleznieniu od masturbacji czy seksu. Natomiast nie wierzę w teorie, iż sama masturbacja poprzez działanie na dopaminę powoduje nerwice czy depresję.
Myśle, ze to jest zbyt duże uproszczenie, może przyczyniać się do utrwalania nerwic czy depresji poprzez np poczucie winy itp.

Gdzies na forum ktos rzucil ze masturbacja przyczyniac sie moze do derealizacji i obawialem sie ze zaburzeni przestana sie rozmnazac :D

Natomiast to co jest mysle najwazniejsze przy zbyt czestej masturbacji to to, ze powoduje ona a dokladnie orgazm poczucie przeciez odprezenia, relaksacji, po tak zwanym "biciu kity" nie ma sie tyle sił witalnych co przed a jesli już to tylko na krótki okres.
Dlatego tez sądze ze najwazniejszym problemem przy ciaglej, po kilka razy w ciagu dnia masturbacji jest brak sil i brak motywacji, w notatkach lekarzy z czasow dawnych mowi sie, ze taka masturbacja "zabijala ducha" i jest w tym po czesci prawda, choc ni enalezy tego interpretowac strasznie zlowieszczo.
Ale jednak ciagla masturbacja, zbyt czesta powodowac moze spadek sil oraz przede wszystikim motywacji. Co zreszta zgadzaloby sie z tym co mowi sie obecnie o dopaminie, iz odpowiada ona za motywacje w wiekszym zakresie niz dotychczas uwazano.
Wiadomo ze masturbacja obniza dopamine na pewno wiec moze takze obnizac checi do dzialania czy do zycia i tym sposobem takze wplywac na obecna nerwice czy depresje.
Choc nie tlumaczylbym takich zaburzen jedynie seksem/masturbacja choc wplyw moze miec chocby ten o ktorym teraz wspomnialem.

To tyle jesli chodzi o psychike natomiast co do zdrowia to mysle ze kwestia jest przyzywczajenie czlonka do bodzcow masturbacji, przez co w przyszlosci krotko mowiac penis moze gorzej reagowac na klasyczny stosunek, bo masturbacja jest bardziej inwazyjna, szczegolnie jak mowisz coraz bardziej wymyslna :) bo zokresem na pewno probujesz zwiekszac doznania.

Wiec mnoze sie zrobic z tego nalog, o nalogu mozna mowic jesli czujesz znowu potrzebe odczucia tego bodzca, w tym wypadku orgazmu i non stop temu ulegasz i problemem jest dla ciebie zignorowanie tego, czyli jesli ni epotrafisz odlozyc tej przyjemnosci na jakis czas mozna powiedziec ze jest to nalog.
Szczegolnie ze mowisz ze robisz to juz nawet bez potrzeby seksualnej a jedynie z przyzwyczajenia, z potrzeby tego strzalu :)

Jak cie to pocieszy sam w wieku tak 20 - 21 lat mialem tego typu uzaleznienie ale od uprawiania seksu. Zawsze zreszta przez to ze mialem powalone w mojej bance i osobowosci szybko potrafilem popadac w rozne nalogi, wtedy wlasnie byl to seks i zaczalem odczuwac potrzebe wlasnie samego aktu seksualnego, tego strzalu zlotego, zaczalem natretnie wrecz rozmyslac w ciagu dnia jak doprowadzic z kims do kolejnego zblizenia i jak np tydzien czasu sie nie udalo to potrafily mi drzec rece i mialme problemu z uspokojeniem sie :) wiec nalog jest jak najbardziej mozliwy. Trwalem w tym z dobry prawie rok czasu.

Czy mozna z tego wyjsc? Oczywiscie Mozna sie terapia wspomagac, ja akurat nie korzystalem, sa grupy wsparcia gdzie mozna sie motywowac itp

Co do samego wyjscia jednak ja jestem zdania ze potrzeba dzilaac na wlasna sile woli. Jest to trudne i potrzeba wiele cierpliwosci, ale zawsze podchodzilem do tego z proba pozytywnego spojrzenia na to ze musze sie starac.
A mianowicie bralem to za fakt ksztaltowania swojego charakteru.

Przede wszystkim trzeba zdac sobie sprawe ze kluczem jest przetrzymanie pierwszego kryzysu, ktory nastepuje po probie ignorowania potrzeby. Wtedy warto miec cos co odwroci nasza uwage. Mozna mowic ze to jest czasowe ale nie do konca, to jak w nerwicy, jesli zajmiemy czym suwage napiecie opadnie i daje nam to poczucie wiekszej kontroli nad popedem i emocjami wynikajacymi z tej chorej potrzeby.

I na tym polega dzialanie sila woli, czyli powolne kroki w strone ignorowania potrzeby wynikajacej z nalogu i przeczekiwanie wynikajacych z ignorowania emocji czy jakis objawow.

Do tego jesli mamy nerwice, depresje, mala pewnosc siebie to praca nad tym, czy poprzez terapie czy inne sposoby jak czytanie o tym o wlasne ksztalcenie sie w tych tematach.

Rozwijanie sie w innych jakis kierunkach aby nasza pewnosc siebie wzrastala i tez aby ta masturbacja/seks nie byly calym zyciem.

Skonczenie z czestym ogladaniem filmow pornograficznych, sceny z tych filmwo zapisuja sie w podswiadomosci i potem nawet nie wiemy kiedy mozemy miec pragnienie aby znowu to obejrzec a co za tym idzie zmasturbowac sie.
Do tego filmy te niszcza zdrowe spojrzenie na kobiety w okolo i naprawde psuja wiele frajdy w przyszlosci ;)

Wiec jak nachodzi cie potrzeba masturbacji nie dotykaj sie w "tych: rejonach i sie czyms zajmij.

To wszystko powoli bedzie dawalo efekty.
Jak sie czasme nie uda to nie wmawiac sobie ze jestesmy slabi i do niczego i ze to wszystko nasza wina. Tylko przypominac sobie ze warto sie starac bo dzieki temu bede, np. mial wiecej energii na inne rzeczy oraz bede mogl wykorzystywac swoj potencjal seksualny do czego innego :)


Czyli da sie, aczkolwiek pracowac trzeba nad tym :)

-- piątek, 10 października 2014, 18:42 --
Jeszcze dodam, że też możesz trzymać się diety, która pomaga w nabywaniu dopaminy.
Kolezanka Sałatka :D mówi nawet o tym troche porady-zywieniowe-wg-nierealnej-t4244.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Reters
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 6 lipca 2015, o 17:33

1 lipca 2017, o 19:44

Hejka wszystkim.

Na wstępie napiszę ponowne podziękowania.
Dziękuję założycielom forum, dziękuję ludziom którzy mi pomogli w trudnych momentach, dziękuję tak niesamowicie pomocnym ludziom jak Wy :)

Wyszedłem z nerwicy lękowej, dzięki temu forum i jestem potężnie wdzięczny wszystkim ludziom którzy w najtrudniejszych momentach mi pomagali.
Cały moja historia jest tutaj:
nerwica-kowa-niepewno-strach-t6404-45.html

Jednak mam jeszcze niestety problem z masturbacją. Wszystko zostało zapoczątkowane w młodym wieku(około 9 roku życia) Miałem dobrego kolegę z klasy i pamiętam jak w lato chodziliśmy na polanę i dotykaliśmy się w miejsca intymne, oraz jeszcze mieliśmy kilka innych pomysłów. Dobrze już tego nie pamiętam ale myślę, że jest to jakby początek problemów z seksualnością w mojej psychice.
Jako że wychowywałem się w starszym towarzystwie mojego brata, to już wtedy miałem możliwość oglądania filmów pornograficznych z kaset vhs. Wszystkie te sceny, które w żadnym wypadku nie powinny być oglądane przez dziecko, miałem na porządku dziennym. Rodzice na to nie zwracali uwagi, a do tego czasami organizowali imprezy na których z tego co pamiętam czasami się rozbierali i ja to wszystko widziałem. Było jeszcze kilka innych (chorych) epizodów z moim bratem rodzonym, ciotecznym, synem mojego taty kolegi i córką mojego taty kolegi.Było to na szczęście tylko dotykanie itp. lecz domyślam się, że w tak młodym wieku swoje piętno od cisnęło. Wszystko to miało miejsce w przedziale wieku 10-14 lat. Także moje dojrzewanie było można powiedzieć naznaczone treściami seksualnymi. Nie pochodzę na szczęście z patologicznej rodziny i nie byłem wykorzystywany seksualnie.
W wieku około 14 lat pierwszy raz się doprowadziłem do orgazmu, przez masturbację.
I od tamtego momentu, do dzisiaj nie mogę uciec od tego nałogu. Miałem w swoim życiu około 10 partnerek seksualnych, lecz był to tylko przygodny sex. Bez żadnej więzi emocjonalnej, bardziej z dziewczynami "szybkimi" Raz dawno, dawno temu byłem w związku około rok czasu, ale nic z tego nie wyszło.
Gdy około 1,5 roku temu zaczołem powolutku wychodzić z nerwicy, to również skupiłem się na odbudowaniu relacji towarzyskich oraz wzięciu odpowiedzialności za swoje życie. Rozwijam się od kilku ładnych miesięcy w różnych aspektach życia i w niektórych momentach jest super, zapisałem się do klubu mówców, chodzę na improwizację bo bardzo lubię taką tematykę. Niestety cały czas, gdzie się nie pojawię i gdy tylko zobaczę atrakcyjną dziewczynę, natychmiast mam chore natrętne myśli seksualne(różnego rodzaju) w niektóre dni tak się nasilają, że jak wracam do domu to myślę tylko o tym by się zaspokoić. Mam łzy w oczach jak to piszę, bo jest to dla mnie niesamowicie uciążliwe.
Jakiś czas temu postanowiłem, że nie będę oglądał żadnych filmów pornograficznych w internecie, ale za to kupiłem sztuczną pochwę i to bardzo drogą, imitującą praktycznie te same doznania co przy prawdziwym stosunku. Pomyślałem że może to będzie lepsze rozwiązanie. Ale widzę już po kilku miesiącach, że to nic nie dało(i tak ze trzy razy już obejrzałem jakiś filmik) Gdy w dany dzień tego użyję i jadę w określone miejsce do ludzi, natychmiast spada mi pewność siebie i poczucie wartości. Brakuje mi motywacji do dalszego działania, pojawia się smutek i przygnębienie.

W dodatku mam 37 lat i bardzo chciał bym poznać wartościową kobietę i zbudować z nią trwały, stabilny związek.
Niestety z takim chorym seksualnym myśleniem, jest to ciężkie do zrealizowania.
Wmawiam sobie, że kobieta to ma być dodatek do mojego życia a nie cel sam w sobie. Jednak tam w głębi duszy "cierpię" z braku kochającej kobiety obok mnie. I jak by to kobiety zauważały, że moje serce ogólnie "płacze" z samotności.

Prosił bym Was o sugestie(propozycje) jak miał bym zacząć wyzbywać się tego chorego nałogu.
Sam nie dam rady i wiem że jak to zostawię, to do końca życia nic się nie zmieni.
Drabow13
Świeżak na forum
Posty: 13
Rejestracja: 12 lipca 2016, o 14:53

7 sierpnia 2017, o 12:13

Witam jestem częstym bywalcem tego forum ale w końcu założyłem swoje konto :) 1,5 roku temu wpadłem w sidła nerwicy i dziękuje za to że takie forum istnieje. Odwiedziłem inne fora ale One przywoływały więcej leku więc brnąłem w głąb Internetu aż znalazłem Was :) najgorsze były pierwsze trzy miesiące przygody z nerwicą, psycholog , psychiatra i jeszcze z 6 wizyt u psychologa no i zaczęło ustępować ale zaczęło dopiero jak znalazłem to forum i zacząłem czytać książki o nerwicy i tych tematach. Od dwóch miesięcy jadę czysto ( bez leków ) a wcześniej od roku jechałem na połowie tabletki i nie codziennie w końcu powiedziałem STOP tabletka ! Wiadomo lęki wróciły jak to po odstawieniu ale zacząłem z nimi sobie radzić tak samo jak i z natrętami, o to się nie martwię ale właśnie został temat masturbacji . Masturbuje się już nie pamiętam od jakiego czasu ale wiem że od młodych lat, tak na prawdę nie pamiętam ile razy w tygodniu ale ostatnio zauważyłem że robię to raz na tydzień a jak się zapomnę to nawet na dwa tygodnie . No i właśnie do czego zmierzam, naczytałem się różnych historii o masturbacji że niektórzy to robią po 3 raz dziennie że przez oglądanie filmów pornograficznych i masturbacji zaczyna podniecać porno z gejami itp i właśnie tego się wystraszyłem. Chodziłem dwa dni przybity że to zrobiłem ,zaraz milion myśli że nie poradzę sobie z tym, ciężko mi będzie to opanować i jak w nerwicy czarne chmury nad człowiekiem. Co mam począć ?
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

7 sierpnia 2017, o 12:25

Z tym jest tak, że im więcej to robisz i oglądasz filmików potrzebujesz coraz to mocniejszych bodźców by się zadowolić, bo poprzednie nie dają już satysfakcji, stąd sięganie po filmiki typu homo i lesb.
Wszystko zależy od dopaminy która jest wydzielana podczas ogladania. Potrzeba jej więcej i więcej by się zadowolić a zwykłe filmiki w tym przypadku nie dają przyjemności.
Nie ma co się przejmować, jak dajesz sobie raz w tyg luz, bo mowa tu o nałogowcach co robią to po 2-3 dziennie oglądajac spore ilości porno przy tym.
i'm tired boss
xqvz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 20:55

7 sierpnia 2017, o 16:28

Masturbuj się ile potrzebujesz, popęd seksualny to dobra sprawa. Jednak nie oglądaj pornografii, to szkodzi, to przez to są nasze wszystkie problemy w tej sferze!
ODPOWIEDZ