Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rysperydon na derealizacje

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 listopada 2020, o 12:03

Cześć, próbował ktoś risperidonu na odrealnienie? Lekarz mówi że jak chce mógł bym spróbować, ale boję się neuroleptykow, mam zle doświadczenie po Abilifaju..
Per aspara ad astra
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

17 listopada 2020, o 16:42

Człowieku po co ci leki na derealizacje skoro dobrze wiesz że to stan obronny umysłu i samo musi się wyłączyć
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 listopada 2020, o 18:19

Nie każdy potrafi sam to wylaczyc, zaakceptować nauczyć się z tym żyć.. A leki często pomagają nabrać dystansu i wyrównać chemię którą sami rozregulowywujem swoim zachowaniem
Per aspara ad astra
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

18 listopada 2020, o 16:05

Powiem Ci tak mordo ja też miałem na początku z DD mocne w cholerę lęki serce mi chciało wyskoczyć z klatki piersiowej i mało tego przeszedlem bardzo ciężki zespół abstynencyjny, lęki minęły bo je pokonalem sam to minie nie może trwać wiecznie wierzę w nas damy radę będzie dobrze :)
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
ODPOWIEDZ