Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rozmowy o leczeniu lekami derealizacji i depersonalizacji

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
julia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 26 czerwca 2012, o 12:49

26 czerwca 2012, o 13:45

Myśle ze to nerwy, jakis czas towarzyszyło mi uczucie niepokoju, kilka razy miałam takie napady leku, kołatanie serca, strach, uczucie jak przechodzi przeze mnie lęk. Było tez ogólne zmęczenie, zawroty głowy
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

26 czerwca 2012, o 16:00

Siema :) Przed chwilą zrobiłem sobie test na schizofrenie, niedość że wyszło mi że widzę maske wklęsłą ( jak schizofrenicy) to od tego video rozbolała mnie glowa :D
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

26 czerwca 2012, o 18:31

pokaż ten test. też se zrobie :D
Derealizacja
Gość

26 czerwca 2012, o 22:04

Wam chyba na prawdę się nudzi. ;)
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

26 czerwca 2012, o 22:13

szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

26 czerwca 2012, o 23:23

ja widze wypukłą
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

27 czerwca 2012, o 01:16

to się ciesz ;D
Derealizacja
Gość

27 czerwca 2012, o 19:10

Nie wiem jak jest u Was, ale im bardziej skupiam się na realnych problemach i bardziej wracam myślami do tego, co miało miejsce przed derealizacji - im bardziej staram się przepracować te wszystkie problemy - tym czuje się realniej.
Lederos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 30 marca 2012, o 22:09

20 lipca 2012, o 22:36

Wiec tak, przez dosyc dlugi czas ostatnio w ogole nie mialem derealizacji. Tzn. bylo dobrze i oczywiscie przychodzily mysli ´ skad ta pewnosc ze to prawdziwe´. Udawalo mi sie to olewac ale wczoraj obejrzalem film Egzorcysta. Na poczatku nie chcialem go ogladac, namawialem zeby zagrac w cos ale nie zmienili filmu i ogladalismy. Nie moglem raczej powiedziec ze sie boje bo by mnie wysmiali ( normalnie bym sie pewnie nie bal ale po tym jak mam derealizacje boje sie jak sie bede zachowywac po obejrzeniu horroru ). No i wrocila derealizacja. Nie mozna porownywac tego stanu do tego co mialem podczas pierwszych dni derealizacji ale mam juz dosyc tej choroby. Gdy prosilem rodzicow jakies 2 - 2,5 miesiaca temu zeby mnie wzieli do jakiegos lekarza z tym to powiedzieli ze ok. Pozniej mialem lzejsze objawy wiec tak nie narzekalem a poza tym nie chcialem o tym myslec. Ale w koncu nie poszedlem do lekarza. Rodzice wiedza ze ogolnie, pomimo ze jestem uleglym i niesmialym czlowiekiem to psychike mam ze stali. Wiec pewnie pomysleli ze z tego wyszedlem i nie ma sensu isc do lekarza. Ale teraz chce jakos to wyleczyc lepszymi metodami niz moje ( czyli w zasadzie zadnych metod, tylko staranie sie nie myslec o tym :P ) . No wiec przejde do rzeczy. Czy z derealizacja powinienem isc do psychologa czy psychiatry ? Czy czesto sie zdarza ze ludzie z derealizacja wysylani sa do osrodka psychiatrycznego ? No i czy po tych lekach co sa przypisywane bede kontaktowal czy bede chodzic jak zombie i spotykanie sie z ludzmi wypada z gry ?
Derealizacja
Gość

20 lipca 2012, o 23:47

Derealizacja jest spowodowana lękiem - nigdy nie pojawia się bez konkretnego powodu.
Skoro miałeś zaburzenie wcześniej i masz je ponownie - jakiś problem jest, na pewno warto pójść na psychoterapie.
Musisz przestać się bać - tylko jest jeszcze kwestia tego, czy oprócz lęku spowodowanego filmem, nie miałeś / masz aktualnie jakichś innych problemów, które powodują stres - przez który derealizacja znowu się uaktywniła.

Nawet jeśli teraz derealizacja zniknie - tak jak wcześniej, nie znaczy to, że problem minął.
Żaden lekarz nie wyślę Cie z tym do szpitala.

Co do leków - wszystko zależy od tego, jakie dostaniesz - może być tak, że nawet nie odczujesz w najmniejszym stopniu ich działania.
Co nie znaczy, że działać nie będą. :)

Mam pytanie, czy w momencie kiedy za pierwszym razem minęła Ci derealizacja - poczułeś wyraźnie, że coś znowu zmieniło się w Twojej percepcji i wszystko jest tak, jak przed wejściem w to zaburzenie ? Czy minęło Ci poczucie życia we śnie, odrealnienie otoczenia ?

Bardzo możliwe, że w przeciągu kilku dni zapomnisz o tym filmie, nie będziesz wracać do niego myślami - lęk się zmniejszy i derealizacja zniknie - jednak mimo to, warto przejść psychoterapie - żeby raz na zawsze z tego wyjść.
Lederos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 30 marca 2012, o 22:09

21 lipca 2012, o 10:57

W sumie to juz jakies 5 dni temu przez pare godzin mialem derealizacje. Pozniej - jakies 2 -3 dni przed obejrzeniem filmu mialem derealizacje ale byla dosyc lekka wiec dalo sie zyc. Po filmie bylo gorzej ale w sumie teraz jest dobrze. Derealizacja wrocila chyba 3 raz. Pytales sie jak sie czulem jak bylem niby wyleczony. No to szalu nie bylo ale bylo nawet dobrze. Przeszkadzalo jedynie to ze czesto mialem strach ze derealizacja wroci. A co do przyczyn derealizacji to mysle ze bylo ich wiele ale teraz zostaly 3.

1. Ciagle sie zastanawiam co bedzie po smierci. Jestem agnostykiem ale bardziej w strone ateisty. Chcialbym byc wierzacym ale po prostu nie potrafie sobie wyobrazic ze istnieje Bog. Niby biore taka mozliwosc pod uwage ale nie wydaje mi sie dobra. Bardziej wierze ze dwiat zostal stworzony przez pewna forme energii. Nie potrafie sie pogodzic ze smiercia. Oczywiscie lepsze zycie w ktorym się umiera niz nieskonczenie długie życie. Najbardziej chcialbym wierzyc w reinkarnacje.

2.Chodze do klasy w ktorej sie nie czuję za dobrze. Najchetniej bym ja zmienil ale problem w tym ze w klasie jest tak malo osob ze jak odejde to sie klasa rozpadnie. Oczywiscie wtedy sie na mnie lekko mowiac 'zdenerwuja' .

Trzecia przyczyne napisze potem bo teraz musze spadac
Derealizacja
Gość

21 lipca 2012, o 13:15

Też jestem agnostykiem.
Śmierć jest czymś naturalnym - tak samo jak pory dnia i roku.
Jest nieunikniona.

Myślę, że każdy przerabiał podobne tematy w swoim życiu - ja doszedłem do tego, że jest to strata czasu - choć każdy musi to przejść, w wieku dojrzewania tym bardziej jest to czymś całkowicie normalnym.

Wiesz dlaczego strata czasu ?

Bo nigdy nie dowiesz się jak jest na prawdę - możesz myśleć, zastanawiać się, rozmawiać ze znajomymi na te tematy - ale i tak nie dojdziesz jak jest w rzeczywistości. Czy warto spędzać godziny nad rozmyślaniami, które owszem w jakiś sposób mogą poszerzyć Twoje horyzonty myślowe - ale czy nie lepiej zamiast tego spotkać się ze znajomymi - pójść na pizze, pojechać w góry albo na ognisko ?

Minie kilka lat - i będą to lata stracone, na myślenie o tym, czego i tak się nie dowiesz - przynajmniej za życia. :)
Więc czy nie lepiej skupić się na życiu - tym, które jest tu i teraz ?

Piszę na szybko - ale myślę, że będziesz wiedzieć o co mi chodzi.
Przemyśl sprawę.
Lederos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 30 marca 2012, o 22:09

21 lipca 2012, o 20:54

Wiem o co ci chodzi tylko sek w tym ze jestem perfekcjonista, bardzo mocnym. Nienawidze nie znac odpowiedzi na pytania. Czuje taki demotywujacy niedosyt. Dobra, napisze ta 3 przyczyne derealizacji. No to czuje sie inny niz reszta ludzi, nie rozumiem czesto swiata. Ludzie ponizaja i miazdza psychicznie ludzi ktorzy sa malomowni i nic im nie zrobili. Moze to ze mna jest cos nie tak ale ja nie potrafie skrzywdzic drugiego czlowieka, przynajmniej celowo. Ludzie ktorzy sa chamscy dla innych sa noszeni na rekach. Poza tym kazdy praktycznie w moim wieku ( 15 lat ) to pozer. Palenie, picie to jest dla nich super. Kto nie jest jak oni ' jest glupi bo tak' w ich jezyku. 90 % tych wszystkich ' pijacych' to wezmie jednego lyka i udaje jakby mial 10 promili a potem to rozpowiada ile to wypil. Czy tylko ja jestem jakis dziwny ze uwazam to za kretynizm ? Dlaczego nikt tego nie skomentuje ? Ludzie ktorzy maja srednia 2.00 nie sa glupi. Oni po prostu bawia sie zyciem bo kazdy z nich to geniusz ktoremu tylko nie chce sie uczyc. A kazdy kto ma dobra srednia to idiota bez zycia ktory bez uczenia nie zdalby. Tak sie mysli... M.in dlatego nie mam kolegow. Nie dlatego ze jestem jakims nerdem tylko dlatego ze nie ulegam tym modom ludzi w moim wieku. No i mowie co mysle na temat picia i palenia. Lepiej sie dogaduje z doroslymi. Nie ufam tez ludziom. Jedynie niektorym z rodziny ufam. Kiedys bylem ufny ale ludzie nie dotrzymuja obietnic... Wiec zdecydowalem ze wole im w ogole nie mowic sekretow. Tak samo kazdy obgaduje kazdego za plecami... Przy tobie niby kolega ale innym opowiada rozne rzeczy o tobie. Nie rozumiem tez tego ze ludzie sie

zloszcza jak komus sie cos uda. Ja jak widze ze komus sie powiodlo to sie ciesze bo lubie jak innym sie
udaje. Nie znam nikogo kto sie przejmuje smiercia jak ja. Czasami mam wrazenie ze ludzie nie maja problemow jak ja. Czy naprawde nie ma ludzi jak ja ? Przez rzeczy ktore napisalem wyzej nie rozumiem swiats. Ale znalazloby sie pewnie jeszcze wiecej .

-- 21 lipca 2012, o 21:00 --
I zapomnialem jeszcze zapytac czy tylko ja mam czasami takie uczucie ze moze mam jakas chorobe psychiczna i tylko mi sie wydaje ze zachowuje sie w miare normalnie ( bo pomimo derealizacji to chyba zachowuje sie w miare normalnie, jedynie chyba troche mniej mowie ) a tak naprawde robie jakies chore rzeczy ? Bo ostatnio czesto przychodzi mi takie cos na mysl.
qweasdzxc
Gość

22 lipca 2012, o 14:32

To są wszystko natrętne myśli Lederos, ale też tak miałem ! :)
Masz po prostu dziecinne towarzystwo, myślę, że te dzieci z czasem coś zrozumieją i się zmienią.
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

22 lipca 2012, o 16:54

boją się, bo jak przeczytać ulotki niektórych leków to można się wystraszyć. :D w niektórych lekach jest nawet wypisana depersonalizacja jako możliwy skutek uboczny, więc nie dziwota, że się ludzie boją to brać. jak taki lek ma leczyć depersonalizację skoro ją wywołuje?

no ale właśnie chciałam zapytać w związku z tym: jak to jest z tymi ubotami, czy one występują tylko w początkowej fazie leczenia? czy mogą przez cały czas trwać i nawet po odstawieniu też? jak to jest z tym? :P
ODPOWIEDZ