Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

RODZINA NISZCZY NAS

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

18 lipca 2019, o 17:53

Hej
Muszę się wyżalić, czy rodzina tez komuś potrafiła dokopywać jakby była wrogiem a nie rodzina.
Mój ojciec nie żyje, matka jest sama, mam jeszcze brata, ja chce powoli wychodzić z domu rodzinnego i mieszkam głównie już ze swoim chłopakiem w jego mieszkaniu. W moim domu pieniędzy nigdy nie brakowało jednak mama miała ciężkie życie z powody śmierci pierwszego partnera a potem mojego ojca ( mój ojciec nadużywał alkoholu) ciężko z tym sobie radzi przez co spadła w nerwice objawiająca się bólami głowy i piszczeniem w uszach. Ja studiuje i pracuje, sama wpadłam w zaburzenie przez to wszystko a w dodatku jestem osoba bardzo emocjonalna i wrażliwa. Boli mnie ze moja mama nie chce pomocy a tylko się użala ze ona to jest brzydka, nie ma nic, jest otyła i nic w życiu dla siebie nie robi i wiecznie złe się czuje, czasem mam wrazenie ze jest zła ze mi się udaje w życiu więcej i mam super partnera. Ostatnio wykrzyczała mi ze jestem samolubna księżniczka i egoistka i tylko siebie cenie w życiu, a to kompletnie nie prawda - zawsze byłam bardzo empatyczne i chciałam pomagać jak tylko mogę jednak dbam o swoje życie bo uważam ze należy siebie stawiać jako osobę ważna w swoim życiu ... mam wrazenie ze ona uważa to za moja wadę i ze ja nic nie wiem o niej i o jej życiu i wiecznie się czepiam ... powiedział mi ze nawet jej nie znam ... czego nie rozumiem, boli mnie i wzbudza we mnie poczucie winy ze to ja przyniosłam jej to cierpienie
Pomóżcie mi jakoś to zrozumieć :( czy serio ja złe robię czy na prawdę przynoszę całe nieszczęście mojej rodzinie czy to ja jestem ofiara tego wszytskiego i przez to czuje się taka słaba i mam niska samoocenę
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

23 lipca 2019, o 13:59

Buduj swoją samoocenę na własnym postrzeganiu świata, a nie na opiniach innych ludzi, nawet Twojej mamy. To bardzo niesprawiedliwe jeśli własna matka tak traktuje swoje dzieci i bardzo Ci współczuję, ona powinna być dumna że radzisz sobie lepiej. Sama zobaczysz jak będziesz chciała dobra i szczęścia swojego dziecka, ja się trzęsę żeby moje maleństwo nigdy nie odziedziczyło tego świństwa po mnie. Układaj swoje życie po swojemu, jesteś bardzo dzielna że dajesz radę bez wsparcia mamy i należy Ci się super chłopak, ciesz się tym. Mamie tłumacz jak się da że niedobrze postępuje i odsuwa Cię od siebie, a jak się nie da to po prostu postaw na swoją nową rodzinę!
ODPOWIEDZ