Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rexetin, Parogen ( PAROKSETYNA )

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

22 marca 2019, o 13:07

you infected my blood
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

22 marca 2019, o 13:26

tapurka pisze:
22 marca 2019, o 13:07
wątek o paroksetynie
rexetin-parogen-paroksetyna-t120.html?hilit=parogen

wątek o trittico
trittico-trazodon-t2976.html?hilit=trittico
Super, dzięki. Natomiast jeśli ktoś się jeszcze wypowie- będę wdzięczna.
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

22 marca 2019, o 14:51

Karola94@ pisze:
22 marca 2019, o 12:01
Paxtin był moim pierwszym lekiem od psychiatry. Na początku miałam efekty uboczne,ale nie wiem czy pisać szczegółowo co żeby nie przestraszyć czy coś. Każdy jest inny i może na początku inaczej reagować na ten lek. Nie chcę żebyś się jakoś nie potrzebnie nakręcała,że akurat Tobie też się to przydarzy.
Pozdrawiam 'smil
Ja po pół tabletki czuję, że jest mi słabo i takie ciepło na twarzy czuję. Nie wiem czy tak ma być czy co. Trochę się boję.
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

22 marca 2019, o 18:04

U mnie na początku było zmęczenie, senność trochę jak przyćpana się czułam. A kolejne dni mdliło mnie np przy ziewaniu, drżały mi punktualnie o 3-4 nogi i rozchodziły się w sumie po całym ciele te drgawki szczególnie jak siedziałam i też mdliło mnie,w nocy po ciemku widziałam jakieś światło jak latało po suficie,okno mi się na boki przesuwało, jakieś esy floresy widziałam kolorowe po całym pokoju a to jakby też obraz mi śnieżył. Byłam przerażona też tymi efektami ubocznymi,ale ciągle sobie powtarzałam,że to minie.Później to minęło gdzieś po około 2 tyg.było lepiej,ale w nowym roku trzeba było zmienić paroksetyne na sertraline bo się coś jak zespół niespokojnych nóg u mnie robił jak leżałam,siedziałam to mi nogi czasami same chodziły xP
Ale spokojnie w cale nie jest powiedziane że akurat będziesz miała tak samo. W razie co pamiętaj,że nawet jeśli jakieś efekty uboczne się będą pojawiać to miną. Warto przeczekać aż na dobre lek zacznie działać.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

22 marca 2019, o 18:54

Karola94@ pisze:
22 marca 2019, o 18:04
U mnie na początku było zmęczenie, senność trochę jak przyćpana się czułam. A kolejne dni mdliło mnie np przy ziewaniu, drżały mi punktualnie o 3-4 nogi i rozchodziły się w sumie po całym ciele te drgawki szczególnie jak siedziałam i też mdliło mnie,w nocy po ciemku widziałam jakieś światło jak latało po suficie,okno mi się na boki przesuwało, jakieś esy floresy widziałam kolorowe po całym pokoju a to jakby też obraz mi śnieżył. Byłam przerażona też tymi efektami ubocznymi,ale ciągle sobie powtarzałam,że to minie.Później to minęło gdzieś po około 2 tyg.było lepiej,ale w nowym roku trzeba było zmienić paroksetyne na sertraline bo się coś jak zespół niespokojnych nóg u mnie robił jak leżałam,siedziałam to mi nogi czasami same chodziły xP
Ale spokojnie w cale nie jest powiedziane że akurat będziesz miała tak samo. W razie co pamiętaj,że nawet jeśli jakieś efekty uboczne się będą pojawiać to miną. Warto przeczekać aż na dobre lek zacznie działać.
Też się czuję taka przyćpana. Czasami czułam się słabo, ale dzisiaj to było takie inne i trochę silniejsze uczucie słabości. Jeszcze pociłam się pół dnia. Teraz jest trochę lepiej. Więc może przeżyje i dotrwam, aż te skutki uboczne miną. Oby było tylko lepiej. Ja na noc mam jeszcze jakiś Trittico, ale na razie nie biorę.
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

22 marca 2019, o 23:01

Rozumiem ja po sertralinie (Zoloft) pociłam się trochę w nocy na początku stosowania. Trittico to skolei moja ciotka łyka,ale samodzielnie bez żadnych dodatków. Szczerze nie bardzo wiem jak się po nim czuła bo nic nie opowiadała nigdy. Tak czy owak postaraj się być dobrej myśli w razie jakiś wątpliwości, kryzysów i innych słabości to wpadaj tutaj zawsze ktoś Ci pomoże albo jak chcesz to też zawsze możesz skontaktować się z swoim psychiatrą (ja tak robię ;-) ).
Ściskam, pozdrawiam 😊 i trzymam kciuki

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

22 marca 2019, o 23:17

Karola94@ pisze:
22 marca 2019, o 23:01
Rozumiem ja po sertralinie (Zoloft) pociłam się trochę w nocy na początku stosowania. Trittico to skolei moja ciotka łyka,ale samodzielnie bez żadnych dodatków. Szczerze nie bardzo wiem jak się po nim czuła bo nic nie opowiadała nigdy. Tak czy owak postaraj się być dobrej myśli w razie jakiś wątpliwości, kryzysów i innych słabości to wpadaj tutaj zawsze ktoś Ci pomoże albo jak chcesz to też zawsze możesz skontaktować się z swoim psychiatrą (ja tak robię ;-) ).
Ściskam, pozdrawiam 😊 i trzymam kciuki

Mam różne fazy teraz. Raz się czuję dobrze, a raz fatalnie. Nie wiem czy tak ma być po tym Paxtinie czy co...
Dziękuję za wsparcie ♥️
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

22 marca 2019, o 23:22

To może tak być na początku taka huśtawka,bo organizm też musi przyzwyczaić się. To taki dla niego teraz szok można powiedzieć. Paxtin i Trittico to Twoje pierwsze takie leki w życiu ?

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

22 marca 2019, o 23:30

Tak, pierwsze.
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

22 marca 2019, o 23:57

idojull pisze:
22 marca 2019, o 23:30
Tak, pierwsze.
Ile czasu masz nerwicę?
Ja mam ponad rok. Leki zaczęłam brać od
listopada zeszłego roku,najpierw była psychoterapia od sierpnia,na którą w dalszym ciągu uczęszczam. No,ale tak wyszło,że terapia sama nie wystarczyła. Trzeba było farmakoterapię też wdrożyć.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

23 marca 2019, o 00:02

Karola94@ pisze:
22 marca 2019, o 23:57
idojull pisze:
22 marca 2019, o 23:30
Tak, pierwsze.
Ile czasu masz nerwicę?
Ja mam ponad rok. Leki zaczęłam brać od
listopada zeszłego roku,najpierw była psychoterapia od sierpnia,na którą w dalszym ciągu uczęszczam. No,ale tak wyszło,że terapia sama nie wystarczyła. Trzeba było farmakoterapię też wdrożyć.
Nerwicę mam dobre parę lat, ale dawałam sobie z nią radę. Od jakiegoś czasu czułam ogromne pogorszenie i zdecydowałam się na wizytę u lekarza.
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

28 marca 2019, o 13:27

Hejo!
Dzisiaj zwiększyłam dawkę Paxtinu z 1/2 tabletki, na całość. Tak jak psychiatra zalecił. Czy ktoś z Was czuł się lepiej, czy gorzej? A może nasiliły się skutki uboczne?
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

15 lipca 2019, o 12:44

Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

16 lipca 2019, o 18:43

Nowy7 pisze:
15 lipca 2019, o 12:44
Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.
Dlaczego odstawiasz na własną rękę? Co zamierzasz dalej? Jeżeli chcesz leczyć się lekami to MUSISZ dać im szansę. Przeważnie na początku terapii następuje pogorszenie!!!! Seroxat to lek który może ciężko się wkręcać dając spore skutki uboczne. Jednak to jeden z lepszych leków przeciwlękowych. Nie można wykluczyć, że przy zmianie na inny lek również będziesz cierpiał przy rozkręcaniu się dawki. No chyba, że próbujesz odburzac się bez leków. Moim zdaniem droga trudniejsza lecz dająca pewność że w przyszłości sobie poradzę, czyli wyzwalająca z lęku przed nawrotem.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

16 lipca 2019, o 18:56

Gafa pisze:
16 lipca 2019, o 18:43
Nowy7 pisze:
15 lipca 2019, o 12:44
Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.
Dlaczego odstawiasz na własną rękę? Co zamierzasz dalej? Jeżeli chcesz leczyć się lekami to MUSISZ dać im szansę. Przeważnie na początku terapii następuje pogorszenie!!!! Seroxat to lek który może ciężko się wkręcać dając spore skutki uboczne. Jednak to jeden z lepszych leków przeciwlękowych. Nie można wykluczyć, że przy zmianie na inny lek również będziesz cierpiał przy rozkręcaniu się dawki. No chyba, że próbujesz odburzac się bez leków. Moim zdaniem droga trudniejsza lecz dająca pewność że w przyszłości sobie poradzę, czyli wyzwalająca z lęku przed nawrotem.
:yhy nieznam sie na lekach i co komu podejdzie , z tego co wiem to chwile sie rozkręcają. Samemu eksperymentowanie z dawkami też nic nieda. Albo ufasz lekarzowi i najwyrzej mu o skutkach ubocznych mówisz i przetrzymujesz jakiś czas , może też coś zmienić lub dodać na czas wkręcenia leku podstawowego. Inna opcja próbujesz ogarnąć swój stan bez leków co może też niebyć natychmiastowe i czasem bolesne , potrzeba wkładu działania , uporu i może skutkować odburzeniem na co jest wiele przykładów. :D
ODPOWIEDZ