Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rady?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

15 czerwca 2021, o 15:33

Cześć. Niedawno założyłem wątek o tym, że zdziecinniałem przez DD.
W maju stuknęły już 3 lata, ostatni przebłysk może 1,5roku temu, bardzo krótki. Zamiast cokolwiek się poprawiać to jest jeszcze gorzej. totalnie czuję się powietrzem, jakby czas nijak nie istniał. Mam przez to 2 urlop dziekański, żeby nie stracić studiów i tytuł inż. mieć, ale przeraża mnie to wszystko, tj. np. podojęcie pracy zawodowej. Mam jeszcze jeden bardzo męczący objaw a mianowicie sny mieszające się z rzeczywistością. Nie dość, że przy DD jestem taki znieczulony, że często mam problem poczuć się chociażby sennym, to i tak jak uda mi się zasnąć to mógłbym chyba napisać książkę fantasy o moich snach. W wrześniu wracam na studia, ale jeśli macie jakiekolwiek rady, będę wdzięczny.
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

15 czerwca 2021, o 15:57

Pierwsze pytanie: w jaki sposób działasz na dd? Potem będą rady 😀
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

15 czerwca 2021, o 21:19

Tj jak cała przygoda z DD się zaczęła to po prostu wszystkie objawy zlewałem, ale miałem jakieś tam poczucie realności. Dorwałem nawet dorywczą pracę na studiach i tak funkcjonowałem. Problem teraz jest taki-25 lat mam- więc albo powinienem być już w pracy albo robić dalej studia. Mam wrażenie, że przez to, że nie przeszedłem przez 3 lata życia bez DD jakbym nie dorósł, boję się iść do stałej pracy bo nie do końca mam świadomość, że to się dzieje na prawdę. Dla mnie jest to o tyle straszne, że wcześnie żyłem raczej w mocnej obsesji i na studiach dobrze sobie radziłem, jak nie spotykałem się z znajomymi poza studiami to na zajęciach pomimo obowiązków czułem się raczej dobrze. Teraz jak chodzi o działanie na DD to szczerze mam siłę czasem pobiegać i coś porobić np. koło domu, ale to wszystko.
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

15 czerwca 2021, o 21:27

Przestaw się jak najszybciej na życie w trybie dd.
Może jeszcze trochę potrwać, a szkoda całkowicie zmarnować ten czas
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

16 czerwca 2021, o 02:36

Wrzesień wracam na semestr inżynierski, więc może to coś poprawi.
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

3 lipca 2021, o 20:39

Aktualizacja mała:
Za niedługo wychodzę z psychiatryka, objawy jakie dalej mam to pełne DD, sny, brak poczucia czasu i w zasadzie nasila mi się lęk przed pójściem do pracy zawodowej + do tego silny lęk wolnopłynący. W wrześniu będę próbował wrócić na studia + do tego psychoterapeutka proponuje mi sesję raz w tyg. Hasło nastaw się na życie z DD zaczyna brzmieć na prawdę hardkorowo w momencie którym po prostu na ten moment nie wyobrażam sobie pracy w zawodzie. Ktoś cokolwiek może radzić ponad to co robić? Bo pocieszanie, że jeszcze mam całe życie przed sobą brzmi trochę słabo, bo jak chcę mieć rodzinę i stabilną sytuację życiową to żarty się skończą, będę się dalej bał pójść do pracy i nie pozbędę się tego lęku to średnio myśleć wtedy o czymkolwiek, tylko o byciu takim creepem który cały czas będzie siedział w domu.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

6 lipca 2021, o 04:59

Przemo500 w tym stanie da się pracować, ja tyle prac zmieniłem, pracuj mimo tego stanu.
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

6 lipca 2021, o 14:04

Sęk w tym, że ja bardzo chciałbym właśnie nie zmieniać pracy. Wybrałem sobie naukową drogę kariery i przez ten szajs opóźniła mi się o dwa lata. Będę oczywiście studiował pomimo wszystko, ale to też kwestia, że nie z samej pracy człowiek żyje, tj uświadomiłem sobie, że jak będę rezygnował z innych aktywności życiowych to się obudzę z ręką w nocniku, bo już na pewne rzeczy będzie za późno.
ODPOWIEDZ