Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rady młodego Kamienia

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

20 listopada 2014, o 14:39

Witam, piszę do Was moi Kochani w ten wyjątkowy dzień, dziś Kamień kończy 24 lata :) Hepi berzdej for mi.

Wszytko zaczęło się w czerwcu zeszłego roku, a więc trwa już kilkanaście miesięcy. Nie chcę się wgłębiać w objawy i w to ile się wycierpiałem dlatego ten post będzie należał do pozytywnych. Po 1 i najważniejsze - Nie cackajcie się przyjaciele z tym co Was spotkało (teraz pewnie myśli "no ale jak się nie przejmować!?") No właśnie! NIC NIE PRZYCHODZI OD RAZU! TO PEWNE! I każdy odburzony lub ten kto jest już na prostej do "zdrowia" to potwierdzi. Musicie uwierzyć na słowo! Victor w jednym z nagrań podkreślił i zadał bardzo ważne pytanie dla każdego zaburzonego... "a co jeśli Wam to nie minie?" No właśnie, co wtedy? Poddacie się? Co to właściwie znaczy poddać się w walce z nerwica? Przecież to tak czy siak nic człowiekowi nie zrobi, więc? Będziecie leżeć w łóżku, ograniczycie kontakt ze światem do zera? Dokąd to prowadzi? Donikąd kochani :) Musicie raz na zawsze sobie zapamiętać, że LUDZKA PSYCHIKA jest jak plastelina - i to jak ją będziemy kształtować zależy tylko od NAS SAMYCH. Teraz pytanie "No jak?" Jak to jest wszystko takie trudne" A właśnie nie jest - gdybyśmy do tego odpowiednio podeszli... Zapytajcie Odburzonych na forum, czy nie zadają sobie pytań "czego ja się bałem?" No właśnie - Nerwica/DD/Depresja NIC WAM NIE WYRZĄDZI! Nie pozostawi śladów na psychice. To wszystko jest odwracalne, po prostu. Ale samo się nie zrobi - nie zrobi się także samo dzięki lekom. Wiele wpisów prześledziłem tutaj od ponad roku na forum gdzie ludzie zawierzali latami lekom i dziwili się, że po ich odstawieniu objawy wróciły. Nie neguję oczywiście brania leków - jest to sprawa każdego z Was. ALE NAJWAŻNIEJSZE JEST PODEJŚCIE WŁASNE I WŁASNE DZIAŁANIA, RYZYKOWANIE, ODWRACANIE UWAGI ITP ITD. (Wszystko wyjaśnione w nagraniach i wpisach - nie będę się powtarzał :DD)

I teraz najważniejsze... Po co Kamień pisze ten post? A po to żeby Wam powiedzieć, że całkowicie zmieniłem podejście do nerwicy dzięki temu forum które dało mi podwaliny do WŁAŚCIWEGO NASTAWIENIA. Nie napiszę, że nie mam już żadnych objawów bo lekkie DD i napięcie nadal jest... Ale - Nie interesuje mnie to już w lękowy sposób. Dlaczego? Stało się to dla mnie śmieszne. W NICZYM NIE PRZESZKADZAJĄCE W ŻYCIU, NIE OGRANICZA MNIE TO I NIE UMNIEJSZA W ŻADEN SPOSÓB. PAMIĘTAJCIE - ŻYCIE JEST JEDNO... WARTO ZAWALCZYĆ O SPOKÓJ I NORMALNE PRZYZIEMNE PODEJŚCIE.

ZABURZENIE NIE JEST WAMI I NA ODWRÓT. TO TYLKO PRZEJŚCIOWY ETAP W ŻYCIU - KAŻDY Z WAS MA 100% SZANSE NA KOLEJNY. Wiecie jaki, nie? :D
Trzymajcie się zasad jakie wprowadzają tutaj mądre głowy i działajcie SAMI, nie ufajcie tylko lekom i pomocy psychologa - to tylko pomoc w drodze do celu. JEDYNIE SAMI MOŻECIE DOJŚĆ DO MOMENTU W KTÓRYM POWIECIE SOBIE - TAK MAM TO GDZIEŚ i ZACZYNAM ŻYĆ SWOIM ŻYCIEM BEZ ANALIZY WIECZNEJ.


pozdrawiam Ciepło w ten deszczowy dzień, dziś wypiję Wasze zdrówko. :cm
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

20 listopada 2014, o 15:00

No cóż nic dodac nic ujac, mam takie sami zapatrywanie sie na to wiec po prostu sie z toba zgadzam. Jestem juz jakis czas na forum i po prostu wiem ze to jest sluszna droga i nie wiem czy nie jedyna ktora naprawde powoduje wyjscie z tego calkiem.
A ode mnie buziaki z okazji urodzin i wszystkiego naj naj najlepszego! :****
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 listopada 2014, o 15:02

:lov: :lov: :lov: :lov:
Tak już chyba było u Ciebie zapisane tam na górze ;) Że sytuacja, w której się obecnie znajdujesz musiała zaistnieć, żebyś zrozumiał, że są ważniejsze problemy od DD ;)

ALE.. głęboko, głęboko wierzę, że nie tylko DD, ale i twoje życie wróci do normy sprzed zaburzenia :^

I PS. Wszystkiego najlepszego staruszku! :cm
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

20 listopada 2014, o 15:04

Masz dużo rację, leki to chwilowa ulga, ja sam sobie z tym daje radę i jest dobrze. brak analiz itp. po co nad tym siedzieć i myśleć jak to do niczego nie doprowadzi...

Najlepszego ! :)
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

20 listopada 2014, o 15:40

Tak jest,racja, przeczytałam tylko to co drukowanymi literami,ale tluke to cały czas :D separacja od zaburzenia, akceptacja,ignorancja, niereaktywnosc i spokój :) ja ci juz skladalam dzis życzenia na czacie,mam.nadzieję ze widziałeś :DD
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 listopada 2014, o 16:07

Kamyku! Przede wszystkim wszystkiego najwspanialszego na urodziny! :*
Po drugie, strasznie się cieszę czytajac Twoje słowa! :DD Bardzo bardzo bardzo fajnie, że doszedłeś do takich wniosków - dostrzegłeś i zrozumiałeś to, co Cię wyzwoliło! ^^ Niech moc będzie z Tobą na tej nowej ścieżce! :D
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 listopada 2014, o 16:48

^^
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 listopada 2014, o 16:56

Najlepszego Kamień ;)
A do do porady to cóż, racja :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ