Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanko

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

20 maja 2020, o 19:16

Cześć miałem już różne wkrętki, ale teraz nie wiem co się dzieje, miałem już 2 tygodnie fajnego okresu ale teraz

Od czasu jak trafiłem na hasło i objawy schizo, to na sile ich szukam, wyobrażam sobie...
Robienie krzywdy innym mi w sumie minęło, czasem ssie pojawia ale szybko odchodzi.

Wrócił natomiast temat zrobienia krzywdy sobie, to pociąg, to że wskoczę do rzeki, najgorsze jest to, że wydaje mi się, że nie ma przy tym leku i zaczynam myśleć, że może coś być na rzeczy.

Najlepsze jest to, że 3 lata temu nawet bym nie pomyślał, że mogę coś sobie zrobić, nie bardzo wiem jak to ugryźć, chciałbym żeby wszystko było ok, a takie natrety wciąż w głowie.


Powiem szczerze, że nawet temat schizo ostatnio ucicha, psycholog kolejny raz zapewnia mnie, że to nie schizo, ale co z tym, że ja chce sobie zrobić coś.


Przecież mam wszystko, żadnych problemów oprócz wymyślania a tu takie coś...


Mam też wrażenie, że teraz np 5 leków które miałem kiedyś, zamieniają się w zmiksowany i ulepszony jeden natręt.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

20 maja 2020, o 20:31

I gdzie te pytanko? W tytule tematu jest "pytanko", a ja nie widzę pytanka. Nie za bardzo wiem z czym ci pomóc.
/przerwa od forum
memorymember
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 19:31

20 maja 2020, o 21:12

Też miałem strach przed schizo, polecam bardzo dużo ryzykowania i życia razem z pełnym lękiem, ryzykując i akceptując go jak stan, który teraz masz bo masz zaburzenie.
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

20 maja 2020, o 22:06

Marcin98 pisze:
20 maja 2020, o 19:16
Cześć miałem już różne wkrętki, ale teraz nie wiem co się dzieje, miałem już 2 tygodnie fajnego okresu ale teraz

Od czasu jak trafiłem na hasło i objawy schizo, to na sile ich szukam, wyobrażam sobie...
Robienie krzywdy innym mi w sumie minęło, czasem ssie pojawia ale szybko odchodzi.

Wrócił natomiast temat zrobienia krzywdy sobie, to pociąg, to że wskoczę do rzeki, najgorsze jest to, że wydaje mi się, że nie ma przy tym leku i zaczynam myśleć, że może coś być na rzeczy.

Najlepsze jest to, że 3 lata temu nawet bym nie pomyślał, że mogę coś sobie zrobić, nie bardzo wiem jak to ugryźć, chciałbym żeby wszystko było ok, a takie natrety wciąż w głowie.


Powiem szczerze, że nawet temat schizo ostatnio ucicha, psycholog kolejny raz zapewnia mnie, że to nie schizo, ale co z tym, że ja chce sobie zrobić coś.


Przecież mam wszystko, żadnych problemów oprócz wymyślania a tu takie coś...


Mam też wrażenie, że teraz np 5 leków które miałem kiedyś, zamieniają się w zmiksowany i ulepszony jeden natręt.
Proszę pana. To tak, nie musi być lęku, ale mogą być wątpliwości .:) też w pewnym momencie wpadłam w tą zasadzkę, że ja zdałam sobie sprawę, boże nie ma lęku a może rzeczywiście ja nie wytrzymam i coś sb zrobię. Zauważ jak działa nakręcanie. W sekundzie. Ja nie mogłam nawet słuchać o tym bo aż ciary miałam. I zawroty głowy.
Trochę się wkręciłeś to i się odkręcisz. Może spróbuj zadać takie sb pytanie jeśli pojawi ci się taka irracjonalna, albo paraliżująca myśl?., po co mi to sie pojawia? I odpowiedz zgodniie z prawdą, po to żeby mnie straszyć :D oczywiście uwaga nA coś innego. Przyzwól na te myśli. Pamiętaj, że to tylko myśli. Nie dziw się, nie blokuj w momencie, gdy nie chcesz zeby przyszły i robisz wszystko żeby tego nie czuć to w spokojnym okresie pokaże swoją siłe. I żyj z tym 😂ryzykuj, akceptuj, przyzwalaj na absurdy w głowie i
Wyciągaj logikę
Awatar użytkownika
franixxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46

21 maja 2020, o 00:06

Miałem silny lęk i obrazy myślowe jak wyskakuje przez okno, jak poznałem to forum pierwsze co zrobiłem jak się to pojawiło to podszedłem do okna i je otworzyłem, co się stało? Nic.
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

21 maja 2020, o 06:33

lubieplacki13 pisze:
20 maja 2020, o 20:31
I gdzie te pytanko? W tytule tematu jest "pytanko", a ja nie widzę pytanka. Nie za bardzo wiem z czym ci pomóc.
Pisałem gibko na kolanie, chciałem zapytać czy to normalne czy coś innego zaczyna się dziać?
Gacek12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 marca 2020, o 16:30

21 maja 2020, o 07:04

Marcin98 pisze:
21 maja 2020, o 06:33
lubieplacki13 pisze:
20 maja 2020, o 20:31
I gdzie te pytanko? W tytule tematu jest "pytanko", a ja nie widzę pytanka. Nie za bardzo wiem z czym ci pomóc.
Pisałem gibko na kolanie, chciałem zapytać czy to normalne czy coś innego zaczyna się dziać?
Z tego co się dowiedziałem od psychologa oraz ludzi tutaj z forum , gdy masz zaburzenie lękowe to nic od tego więcej się nie rozwinie. Myśle , że masz podobnie jak ja , może tylko jest inna treść . Myśle , ze gdybys to chciał zrobić to byś sie nawet nie zastanawiał. Ja rowniez mialem i mam myśli albo takie impulsy, ze czuje taki ból emocjonalny , ze zrobie krzywde dziewczynie czy rodzinie. Ale jakoś minęło 5 miesięcy i nic nie zrobiłem , bo wiem ze to minie wszystki tylko trzeba się postarać. A też jestem panikarzem 😂
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

21 maja 2020, o 08:01

Agata25 pisze:
20 maja 2020, o 22:06
Marcin98 pisze:
20 maja 2020, o 19:16
Cześć miałem już różne wkrętki, ale teraz nie wiem co się dzieje, miałem już 2 tygodnie fajnego okresu ale teraz

Od czasu jak trafiłem na hasło i objawy schizo, to na sile ich szukam, wyobrażam sobie...
Robienie krzywdy innym mi w sumie minęło, czasem ssie pojawia ale szybko odchodzi.

Wrócił natomiast temat zrobienia krzywdy sobie, to pociąg, to że wskoczę do rzeki, najgorsze jest to, że wydaje mi się, że nie ma przy tym leku i zaczynam myśleć, że może coś być na rzeczy.

Najlepsze jest to, że 3 lata temu nawet bym nie pomyślał, że mogę coś sobie zrobić, nie bardzo wiem jak to ugryźć, chciałbym żeby wszystko było ok, a takie natrety wciąż w głowie.


Powiem szczerze, że nawet temat schizo ostatnio ucicha, psycholog kolejny raz zapewnia mnie, że to nie schizo, ale co z tym, że ja chce sobie zrobić coś.


Przecież mam wszystko, żadnych problemów oprócz wymyślania a tu takie coś...


Mam też wrażenie, że teraz np 5 leków które miałem kiedyś, zamieniają się w zmiksowany i ulepszony jeden natręt.
Proszę pana. To tak, nie musi być lęku, ale mogą być wątpliwości .:) też w pewnym momencie wpadłam w tą zasadzkę, że ja zdałam sobie sprawę, boże nie ma lęku a może rzeczywiście ja nie wytrzymam i coś sb zrobię. Zauważ jak działa nakręcanie. W sekundzie. Ja nie mogłam nawet słuchać o tym bo aż ciary miałam. I zawroty głowy.
Trochę się wkręciłeś to i się odkręcisz. Może spróbuj zadać takie sb pytanie jeśli pojawi ci się taka irracjonalna, albo paraliżująca myśl?., po co mi to sie pojawia? I odpowiedz zgodniie z prawdą, po to żeby mnie straszyć :D oczywiście uwaga nA coś innego. Przyzwól na te myśli. Pamiętaj, że to tylko myśli. Nie dziw się, nie blokuj w momencie, gdy nie chcesz zeby przyszły i robisz wszystko żeby tego nie czuć to w spokojnym okresie pokaże swoją siłe. I żyj z tym 😂ryzykuj, akceptuj, przyzwalaj na absurdy w głowie i
Wyciągaj logikę

Jasne, nie mogę ogarnac tego, że już było fajnie i wróciło....



Ogl to wracają stare natrety, które już kiedyś były.

Schizo czym więcej myślę tym gorzej, jeśli zauważę kątem oka to od razu mysle, ze cos widziałem i szukam co, jak wpadam w lek to jest jeszcze gorzej bo zaczyna działać wyobraznia a wtedy już całkiem.

Próbuje też ogarnac po co miałbym coś komus lub sobie robić, ale czym więcej zastanawiania, wątpliwości i rozdrapywania tematu tym więcej scenariuszy tych czarnych...

Wgl jadę autem to myśl, że wjadę pi coś, jestem nad rzeką myśl, że skocze, widzę noz to samo, każdy przedmiot i wiele sytuacji obraca się w czarne wizję.


Męczy to do tego stopnia, że jak przychodza to jestem sam na siebie wściekły, aczkolwiek humor się trzyma.

Ale walczyć trzeba, dam się pokroić żeby było tak jak kiedyś...

Ale znowu pisze to, że dałbym się pokroić a w głowie mam przestań, przeciez ty nawet nie chcesz itd itp to też męczy..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 maja 2020, o 00:50

Marcin98 pisze:
21 maja 2020, o 08:01

Jasne, nie mogę ogarnac tego, że już było fajnie i wróciło....

Ogl to wracają stare natrety, które już kiedyś były.

Schizo czym więcej myślę tym gorzej, jeśli zauważę kątem oka to od razu mysle, ze cos widziałem i szukam co, jak wpadam w lek to jest jeszcze gorzej bo zaczyna działać wyobraznia a wtedy już całkiem.

Próbuje też ogarnac po co miałbym coś komus lub sobie robić, ale czym więcej zastanawiania, wątpliwości i rozdrapywania tematu tym więcej scenariuszy tych czarnych...

Wgl jadę autem to myśl, że wjadę pi coś, jestem nad rzeką myśl, że skocze, widzę noz to samo, każdy przedmiot i wiele sytuacji obraca się w czarne wizję.


Męczy to do tego stopnia, że jak przychodza to jestem sam na siebie wściekły, aczkolwiek humor się trzyma.

Ale walczyć trzeba, dam się pokroić żeby było tak jak kiedyś...

Ale znowu pisze to, że dałbym się pokroić a w głowie mam przestań, przeciez ty nawet nie chcesz itd itp to też męczy..
Marcin Tobie nic nie wróciło, bo Tobie nic nie przeszło.
To bardzo ważne, żeby zdać sobie z tego sprawę. Poprawa samopoczucia to nie jest, że "przeszło", tylko że na daną chwilę lepiej się czujesz i oczywiście super, należy się z tego cieszyć i korzystać. Jednak słowo wróciło oznacza, że nie rozumiesz całkiem nerwicy. Myśli, wyobrażenia, emocje, lęki to wszystko to jest pierwsza warstwa zaburzenia, która dostrzegamy bo przez nią odczuwamy świadomie cierpienie. Jednakże głębiej siedzą obawy, wątpliwości stworzone na początku zaburzenia zgodnie z mechanizmem lękowym, czyli powstały stan zagrożenia umysłu. Nastawiając się w odpowiedni sposób do tej warstwy pierwszej, wpływasz uspokajająco na warstwę drugą, ale to nie oznacza, że warstwa pierwsza (straszaki) będzie się zmniejszała i tyle. Nie, będzie ona często jak w dniu świstaka taka sama, ile byś pracy nie włożył to kolejnego tygodnia znowu to samo lub coś innego. Natomiast kiedy będzie lepiej, to potem znowu gorzej i ten sam dzień świstaka. Nie oznacza to jednak, że trzeba przerwać pracę nad sobą, to oznacza jedynie, że tak to własnie wygląda i nie jest to nic dziwnego. ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ