Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ważne Pytanie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
PanKanapka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 29 czerwca 2018, o 20:05

15 lipca 2018, o 23:35

Dlaczego raz normalnie wiem że trzeba do treści lęku nabrać dystans i wierzę w wogóle w to że jestem w stanie uwagi lękowej co pomaga mi radzić sobie z problemem mojego natrectwa a za drugim razem to składa mnie jak wystraszonego szczura do łóżka i po prostu jest ze mną maksymalnie źle - zero mowy o dystansie i świadomości uwagi lękowej.

(nie mam objawów somatycznych, wszystko kręci sie wokół myśli)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

16 lipca 2018, o 15:16

Bo są dni lepsze i gorsze,tak samo jak normalnie bez zaburzeń ludzie mogą mieć lepsze,czy gorsze samopoczucie,tak też jest i w nerwicy. Czasem łatwiej sobie pewne rzeczy przetłumaczyć,a czasem trzeba poleżeć i potem wstać i się otrzepać.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
atypowy
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 51
Rejestracja: 2 maja 2018, o 17:59

16 lipca 2018, o 19:29

Tak będzie przez pewien czas. Pod wpływem kolejnych dni, tygodni pracy nad wyjściem interwał pomiędzy gorszymi dniami będzie się coraz bardziej wydłużał, aż gorsze dni znikną ;) trzeba cierpliwości.
Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

16 lipca 2018, o 19:35

Wiadomo. Najlepiej przetłumaczyć to w ten sposób, że jeżeli masz dobry dzień i powiesz sobie "A do dupy, niech się dzieje co się ma dziać, dawaj nerwico już to czym mnie straszysz" to ok, ale spróbuj sobie to powiedzieć jak pojawiają się somaty. Wtedy to jest zabawa. Łatwo powiedzieć to sobie jak masz dobry dzień i słabe somaty albo w ogólę ale jak masz zły dzień i duże somaty i boisz sie bardzo to już to nie jest takie proste.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

16 lipca 2018, o 23:22

No to sobie nie mówisz i potem przychodzi inny dzień... ;) Złotej recepty nie ma. Trzeba robić, co można, starać się, a czasem paść i polezec chwilę.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ