Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psychoterpia ericksonowska

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
ODPOWIEDZ
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

29 października 2018, o 16:30

Witam,

Czy uczestniczył ktoś z was w terapii Ericksonowskiej ? Zastanawiam się nad zmianą z poznawczo behawioralnej która nie odniosła sukcesu po roku chodzenia.
Jest trochę informacji w internecie odnosnie tej terapii ale mało opinii.
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 142
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

29 października 2018, o 19:26

Ja znam świetną psycholog, która pracuje m.in. w tym nurcie, jednak ze mną nie przeprowadzała psychoterapii, więc nie wiem w praktyce, jak wygląda taka terapia.

Myślę, że dobry terapeuta niezależnie od nurtu może Ci dopomóc (a zły terapeuta - koszmarnie naszkodzić, jak to napisałam w poprzednim poście gdzie indziej), ale najskuteczniejsza jednak jest poznawczo-behawioralna. Ona jest najbardziej kompletna ze wszystkich psychoterapii i jeśli Ci nie pomogła to być może był bardzo kiepski terapeuta, który nie potrafił skorzystać z całego bogactwa terapii poznawczo-behawioralnej dla Ciebie.

Bo wiesz, ja zrobiłam ogromne postępy tylko i wyłącznie dzięki pracy z podręcznikami do samodzielnej terapii poznawczo - behawioralnej (a każda z tych książek nie była kompletna, wszystkie uzupełniały się wzajemnie), a tak się zastanawiam, co dopiero ja bym osiągnęła z dobrym terapeutą poznawczo- beh ;) i skoro żadna z książek nie była kompletna, tak samo jest myślę z terapeutami poznawczo-behawioralnymi, każdy tylko liznął troszkę o tej terapii i mało kto ma kompleksową i naprawdę głęboką wiedzę na temat tej terapii.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

13 listopada 2018, o 22:01

IceTea pisze:
29 października 2018, o 19:26
Ja znam świetną psycholog, która pracuje m.in. w tym nurcie, jednak ze mną nie przeprowadzała psychoterapii, więc nie wiem w praktyce, jak wygląda taka terapia.

Myślę, że dobry terapeuta niezależnie od nurtu może Ci dopomóc (a zły terapeuta - koszmarnie naszkodzić, jak to napisałam w poprzednim poście gdzie indziej), ale najskuteczniejsza jednak jest poznawczo-behawioralna. Ona jest najbardziej kompletna ze wszystkich psychoterapii i jeśli Ci nie pomogła to być może był bardzo kiepski terapeuta, który nie potrafił skorzystać z całego bogactwa terapii poznawczo-behawioralnej dla Ciebie.

Bo wiesz, ja zrobiłam ogromne postępy tylko i wyłącznie dzięki pracy z podręcznikami do samodzielnej terapii poznawczo - behawioralnej (a każda z tych książek nie była kompletna, wszystkie uzupełniały się wzajemnie), a tak się zastanawiam, co dopiero ja bym osiągnęła z dobrym terapeutą poznawczo- beh ;) i skoro żadna z książek nie była kompletna, tak samo jest myślę z terapeutami poznawczo-behawioralnymi, każdy tylko liznął troszkę o tej terapii i mało kto ma kompleksową i naprawdę głęboką wiedzę na temat tej terapii.
Generalnie to po PB to miałem całkiem sporą poprawę , gorsze dni pojawiały się dużo rzadziej, ale nigdy nie czułem się w 100 % wyleczony.
Tak naprawdę to głownie na terapii PB robiłem tabelę myśli, trochę pracy z przekonaniami, i relaksacja w domu.
Trochę o emocjach , ale bardzo pobieżnie ( typu " odczuwaj bardziej swoje emocje - ale jak ??) + żeby zaakceptować swoje stany, samopoczucie - z tym mam największy problem , bo ciężko mi zaakceptować że nie mogę jeść i cały dzień mnie mdli. Plus żeby akceptować nie pewność , bo z tym mam problem.

Byłem dwa razy na psychoterapii Ericksonowskiej i mam mieszane uczucia. Głównie takie gadanie, mało pracy własnej. Ostatnio główne założenie jest takie że powinienem się wyprowadzić od mamy i być może wtedy wszystko się polepszy. Coś w tym jest bo jestem do niej zbyt przywiązany, czuje się nie samodzielny, w moim wieku powinienem rozpocząć dorosłę życie. I jest to może dobry pomysł, ale jak będę trochę bardziej stabilny, bo ostatnio jest tragedia. A nie widzę żeby ta terapia dawała mi jakieś narzędzia żeby poprawić obecnie mój stan.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

13 listopada 2018, o 23:12

Mam za sobą dwie terapie nie w nurcie poznawczo-behawioralnym i z mojego doświadczenia wynika, że sprawdzają się kiepsko. Niestety było dużo gadania, malo pracy własnej. Dużo się o sobie dowiedziałam, dowiedziałam się z czego się biorą moje problemy, ale malo praktyki i działania. O ile póki poziom lęku był niższy to dawało rade i coś tam się powolutku zmieniało, tak przy wysokim poziomie lęku, kiedy problemem jest wyjście z domu lub wysiedziec w pracy 8 godzin, to rozmowa o tym, że dorosły człowiek potrzebuje być trochę sam słabo się sprawdza i np. U mnie zrodziło się takie poczucie, że mam tyle głębokich problemów, że nigdy nie dojdę do siebie zarówno zaburzeniowo, jak i życiowo. Nie neguje absolutnie i to też nie jest tak, że te terapie mi nic nie dały, ale do radzenia sobie akurat z zaburzeniem słabo się sprawdziły. Brakowało mi też konkretów - no było, z e mam polubić siebie, być mniej wymagająca, robić dużo rzeczy wolniej, uwierzyć w siebie. Super, tylko jak to zrobić? W jaki sposób działać? O to mi chodzi, czegoś takiego brakowało.
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 142
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

14 listopada 2018, o 17:56

Zestresowana pisze:
13 listopada 2018, o 23:12
Mam za sobą dwie terapie nie w nurcie poznawczo-behawioralnym i z mojego doświadczenia wynika, że sprawdzają się kiepsko. Niestety było dużo gadania, malo pracy własnej. Dużo się o sobie dowiedziałam, dowiedziałam się z czego się biorą moje problemy, ale malo praktyki i działania.
To spróbuj poznawczo-beh. bo to terapia bardzo nastawiona na działanie :) Ale jak wszędzie, wśród terapeutów też jest cała masa ludzi niekompetentnych, którzy wyczuwają łatwą kasę. Chcą tylko pogadać jak najmniejszym kosztem i zainkasować pokaźną sumkę. Pasjonatów jest naprawdę bardzo mało, ale to nie wina nurtu.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

14 listopada 2018, o 18:17

Zestresowana pisze:
13 listopada 2018, o 23:12
Mam za sobą dwie terapie nie w nurcie poznawczo-behawioralnym i z mojego doświadczenia wynika, że sprawdzają się kiepsko. Niestety było dużo gadania, malo pracy własnej. Dużo się o sobie dowiedziałam, dowiedziałam się z czego się biorą moje problemy, ale malo praktyki i działania. O ile póki poziom lęku był niższy to dawało rade i coś tam się powolutku zmieniało, tak przy wysokim poziomie lęku, kiedy problemem jest wyjście z domu lub wysiedziec w pracy 8 godzin, to rozmowa o tym, że dorosły człowiek potrzebuje być trochę sam słabo się sprawdza i np. U mnie zrodziło się takie poczucie, że mam tyle głębokich problemów, że nigdy nie dojdę do siebie zarówno zaburzeniowo, jak i życiowo. Nie neguje absolutnie i to też nie jest tak, że te terapie mi nic nie dały, ale do radzenia sobie akurat z zaburzeniem słabo się sprawdziły. Brakowało mi też konkretów - no było, z e mam polubić siebie, być mniej wymagająca, robić dużo rzeczy wolniej, uwierzyć w siebie. Super, tylko jak to zrobić? W jaki sposób działać? O to mi chodzi, czegoś takiego brakowało.
A co przerabialaś na poznawczo- behawioralnej i ile chodzilaś ? Ja niby trochę rzeczy przerabiałem na tej terapii ale też czasem brakowało mi konkretów. Odczuwac bardziej emocje , poprawić samoocene - ale jak. Może też terapeuta nie był do końca dobry.
Dodatkowo mam wątpliwości czy ta terapia może mnie wyleczyć trwale czy to tylko zagłuszanie objawów. Chociaż wolałbym je tak zagłuszać niż czuć się jak teraz.

Ale metody pracy PB wydają mi się lepsze i bardziej konkretne od Ericksonowskiej.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

14 listopada 2018, o 19:54

W terapi ważne jest zaufanie , praca włożona , dostosowanie tempa, cierpliwość i to kiedy wkońcu coś zaskoczy. Przecież to dużo że dowiedzieć sie moźna o emocjach, poznać , uczyć odczówać, obserwować. Poznawczo behawioralna jest na tym oparta , ericksonowska na działaniu na nieświadomych obszarach , znalezieniu samemu czasem rozwiązania czegoś co wydaje nierozwiązalne. Nikt nas nieuleczy tylko my sami, wszystko to są wskazówki a to my musimy znaleść w sobie tą moc. Na tym Erickson chyba bazował , plus hipnoza , autohipnoza . Terapeuci mogą pokazać jak działać. Tu na forum wszystko opisane wiec nieważne dokońca jaki nurt terapi bo to jakoś wszystko sie łonczy. Dla jednego coś jedno zdanie , pokazanie czegoś może zdziałać wiele, inny musi coś innego prubować. Dlatego tez terapeuta powinien dostosować sie do pacjenta a nie naodwrót. Ale tego raczej terapeuci są uczeni. Zawsze też to jakieś doświadczenie móc sprubować popracować w ten sposób , na nieświadomych poziomach :) Dlatego jak masz możliwości ku temu to nierezygnuj , podejdz do tego z ciekawością .
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

14 listopada 2018, o 20:14

szymon0791 pisze:
14 listopada 2018, o 18:17
Zestresowana pisze:
13 listopada 2018, o 23:12
Mam za sobą dwie terapie nie w nurcie poznawczo-behawioralnym i z mojego doświadczenia wynika, że sprawdzają się kiepsko. Niestety było dużo gadania, malo pracy własnej. Dużo się o sobie dowiedziałam, dowiedziałam się z czego się biorą moje problemy, ale malo praktyki i działania. O ile póki poziom lęku był niższy to dawało rade i coś tam się powolutku zmieniało, tak przy wysokim poziomie lęku, kiedy problemem jest wyjście z domu lub wysiedziec w pracy 8 godzin, to rozmowa o tym, że dorosły człowiek potrzebuje być trochę sam słabo się sprawdza i np. U mnie zrodziło się takie poczucie, że mam tyle głębokich problemów, że nigdy nie dojdę do siebie zarówno zaburzeniowo, jak i życiowo. Nie neguje absolutnie i to też nie jest tak, że te terapie mi nic nie dały, ale do radzenia sobie akurat z zaburzeniem słabo się sprawdziły. Brakowało mi też konkretów - no było, z e mam polubić siebie, być mniej wymagająca, robić dużo rzeczy wolniej, uwierzyć w siebie. Super, tylko jak to zrobić? W jaki sposób działać? O to mi chodzi, czegoś takiego brakowało.
A co przerabialaś na poznawczo- behawioralnej i ile chodzilaś ? Ja niby trochę rzeczy przerabiałem na tej terapii ale też czasem brakowało mi konkretów. Odczuwac bardziej emocje , poprawić samoocene - ale jak. Może też terapeuta nie był do końca dobry.
Dodatkowo mam wątpliwości czy ta terapia może mnie wyleczyć trwale czy to tylko zagłuszanie objawów. Chociaż wolałbym je tak zagłuszać niż czuć się jak teraz.

Ale metody pracy PB wydają mi się lepsze i bardziej konkretne od Ericksonowskiej.
Ja nie miałam w nurcie poznawczo - behawioralnym.
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

14 listopada 2018, o 20:38

Halka pisze:
14 listopada 2018, o 19:54
W terapi ważne jest zaufanie , praca włożona , dostosowanie tempa, cierpliwość i to kiedy wkońcu coś zaskoczy. Przecież to dużo że dowiedzieć sie moźna o emocjach, poznać , uczyć odczówać, obserwować. Poznawczo behawioralna jest na tym oparta , ericksonowska na działaniu na nieświadomych obszarach , znalezieniu samemu czasem rozwiązania czegoś co wydaje nierozwiązalne. Nikt nas nieuleczy tylko my sami, wszystko to są wskazówki a to my musimy znaleść w sobie tą moc. Na tym Erickson chyba bazował , plus hipnoza , autohipnoza . Terapeuci mogą pokazać jak działać. Tu na forum wszystko opisane wiec nieważne dokońca jaki nurt terapi bo to jakoś wszystko sie łonczy. Dla jednego coś jedno zdanie , pokazanie czegoś może zdziałać wiele, inny musi coś innego prubować. Dlatego tez terapeuta powinien dostosować sie do pacjenta a nie naodwrót. Ale tego raczej terapeuci są uczeni. Zawsze też to jakieś doświadczenie móc sprubować popracować w ten sposób , na nieświadomych poziomach :) Dlatego jak masz możliwości ku temu to nierezygnuj , podejdz do tego z ciekawością .
No właśnie ja nie do końca ufalem terapeucie PB bo często miał mi coś wysłać i nie wysyłał albo zapomniał o czym rozmawialiśmy...

Z Ericksonowskieej to na razie nie zauważyłem tej pracy na podświadomości. Na razie było gadanie o przeszłości i teraz o przyszłości że powinienem sie wyprowadzić. I odnaleźć ojca ktorego nie znam. Nawet na następne spotkanie poproszono żebym przyszedł z mama i z narzeczoną. Nie mówię że nie - wcześniej nie dopuszczalem praktycznie takiej możliwości bo nie chciałem mamy samej zostawiać i ze strachu że nie dam rady ( trochę taka osobowosc zalezna ) ale chyba muszę być w trochę lepszej formie żeby tego dokonać.

A wydaje mi się że na ten moment głównym problemem są myśli, analizowanie itp.

Z drugiej strony terapia PB wydaje mi się że nie uleczy przyczyn nerwicy a ta może.

I tak źle i tak nie dobrze :) dlatego myślałem też o nurcie integracyjnym , no i o spotkaniach z Victorem ;)
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

14 listopada 2018, o 21:23

Ja akurat na terapeute trafiłam który stosuje podejście zintegrowane wlasnie poznawczo behawioralne , terapia ericksonowska i egzystencjalna. dlatego może niemusiałam szukać różnych :) Nie no sam widzisz już złe nawyki myśleniowe u siebie które prowadzą do zaburzeń. Jak dobry by niebył terapeuta i tak od poznania przyczyn zacznie i zmiany nawykow myśleniowych , sposobu reagowania na myśli i emocje. Masz chęć zmiany i pracy . Tego sie trzymaj . Niejest łatwo , warto i da sie . Tylko wytrwaj .
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

14 listopada 2018, o 21:29

Halka pisze:
14 listopada 2018, o 21:23
Ja akurat na terapeute trafiłam który stosuje podejście zintegrowane wlasnie poznawczo behawioralne , terapia ericksonowska i egzystencjalna. dlatego może niemusiałam szukać różnych :) Nie no sam widzisz już złe nawyki myśleniowe u siebie które prowadzą do zaburzeń. Jak dobry by niebył terapeuta i tak od poznania przyczyn zacznie i zmiany nawykow myśleniowych , sposobu reagowania na myśli i emocje. Masz chęć zmiany i pracy . Tego sie trzymaj . Niejest łatwo , warto i da sie . Tylko wytrwaj .
No właśnie w Ericksonowskiej za wiele nie ma tego o czym piszesz.
Generalnie mam myśleć pozytywnie ale to taka ogólna rada. Wiesz ja wytrwalem juz rok na PB i wydawało mi się że jestem już ku najlepszej drodze ku zdrowiu aż się wszystko załamało.

A ten Twoj terapeuta w jakim miescie przyjmuje ? ;)
ciciol
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 22:18

14 listopada 2018, o 21:36

szymon0791 pisze:
14 listopada 2018, o 20:38
Halka pisze:
14 listopada 2018, o 19:54
W terapi ważne jest zaufanie , praca włożona , dostosowanie tempa, cierpliwość i to kiedy wkońcu coś zaskoczy. Przecież to dużo że dowiedzieć sie moźna o emocjach, poznać , uczyć odczówać, obserwować. Poznawczo behawioralna jest na tym oparta , ericksonowska na działaniu na nieświadomych obszarach , znalezieniu samemu czasem rozwiązania czegoś co wydaje nierozwiązalne. Nikt nas nieuleczy tylko my sami, wszystko to są wskazówki a to my musimy znaleść w sobie tą moc. Na tym Erickson chyba bazował , plus hipnoza , autohipnoza . Terapeuci mogą pokazać jak działać. Tu na forum wszystko opisane wiec nieważne dokońca jaki nurt terapi bo to jakoś wszystko sie łonczy. Dla jednego coś jedno zdanie , pokazanie czegoś może zdziałać wiele, inny musi coś innego prubować. Dlatego tez terapeuta powinien dostosować sie do pacjenta a nie naodwrót. Ale tego raczej terapeuci są uczeni. Zawsze też to jakieś doświadczenie móc sprubować popracować w ten sposób , na nieświadomych poziomach :) Dlatego jak masz możliwości ku temu to nierezygnuj , podejdz do tego z ciekawością .
No właśnie ja nie do końca ufalem terapeucie PB bo często miał mi coś wysłać i nie wysyłał albo zapomniał o czym rozmawialiśmy...

Z Ericksonowskieej to na razie nie zauważyłem tej pracy na podświadomości. Na razie było gadanie o przeszłości i teraz o przyszłości że powinienem sie wyprowadzić. I odnaleźć ojca ktorego nie znam. Nawet na następne spotkanie poproszono żebym przyszedł z mama i z narzeczoną. Nie mówię że nie - wcześniej nie dopuszczalem praktycznie takiej możliwości bo nie chciałem mamy samej zostawiać i ze strachu że nie dam rady ( trochę taka osobowosc zalezna ) ale chyba muszę być w trochę lepszej formie żeby tego dokonać.

A wydaje mi się że na ten moment głównym problemem są myśli, analizowanie itp.

Z drugiej strony terapia PB wydaje mi się że nie uleczy przyczyn nerwicy a ta może.

I tak źle i tak nie dobrze :) dlatego myślałem też o nurcie integracyjnym , no i o spotkaniach z Victorem ;)
Jeśli Ci zależy aby ktoś rozdzielił Tobie problem przeszłości od ewentualnych mechanizmów lękowych czy osobowościowych które masz i które są nawykami to polecam Ci Wiktora. Tylko że to działa tylko jak się trzymasz tego co mówi. Jak to w każdej terapii schematów i cbt.
Ja korzystam i to dzień do nocy jeśli chodzi o wyjaśnianie nawyków które nie są powiązane typowo z przeszłością a sa spowodowane przeszłością ale dzieją się tu i teraz. Mnie tego zawsze na terapii brakowało.

Mnie ericksonowska nie odpowiadała bo terapeutka mi tez kazała robić rzeczy których ja ogólnie nie chcę. Mówię tu o sprawach z zaszłości.
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

14 listopada 2018, o 22:15

ciciol pisze:
14 listopada 2018, o 21:36
szymon0791 pisze:
14 listopada 2018, o 20:38
Halka pisze:
14 listopada 2018, o 19:54
W terapi ważne jest zaufanie , praca włożona , dostosowanie tempa, cierpliwość i to kiedy wkońcu coś zaskoczy. Przecież to dużo że dowiedzieć sie moźna o emocjach, poznać , uczyć odczówać, obserwować. Poznawczo behawioralna jest na tym oparta , ericksonowska na działaniu na nieświadomych obszarach , znalezieniu samemu czasem rozwiązania czegoś co wydaje nierozwiązalne. Nikt nas nieuleczy tylko my sami, wszystko to są wskazówki a to my musimy znaleść w sobie tą moc. Na tym Erickson chyba bazował , plus hipnoza , autohipnoza . Terapeuci mogą pokazać jak działać. Tu na forum wszystko opisane wiec nieważne dokońca jaki nurt terapi bo to jakoś wszystko sie łonczy. Dla jednego coś jedno zdanie , pokazanie czegoś może zdziałać wiele, inny musi coś innego prubować. Dlatego tez terapeuta powinien dostosować sie do pacjenta a nie naodwrót. Ale tego raczej terapeuci są uczeni. Zawsze też to jakieś doświadczenie móc sprubować popracować w ten sposób , na nieświadomych poziomach :) Dlatego jak masz możliwości ku temu to nierezygnuj , podejdz do tego z ciekawością .
No właśnie ja nie do końca ufalem terapeucie PB bo często miał mi coś wysłać i nie wysyłał albo zapomniał o czym rozmawialiśmy...

Z Ericksonowskieej to na razie nie zauważyłem tej pracy na podświadomości. Na razie było gadanie o przeszłości i teraz o przyszłości że powinienem sie wyprowadzić. I odnaleźć ojca ktorego nie znam. Nawet na następne spotkanie poproszono żebym przyszedł z mama i z narzeczoną. Nie mówię że nie - wcześniej nie dopuszczalem praktycznie takiej możliwości bo nie chciałem mamy samej zostawiać i ze strachu że nie dam rady ( trochę taka osobowosc zalezna ) ale chyba muszę być w trochę lepszej formie żeby tego dokonać.

A wydaje mi się że na ten moment głównym problemem są myśli, analizowanie itp.

Z drugiej strony terapia PB wydaje mi się że nie uleczy przyczyn nerwicy a ta może.

I tak źle i tak nie dobrze :) dlatego myślałem też o nurcie integracyjnym , no i o spotkaniach z Victorem ;)
Jeśli Ci zależy aby ktoś rozdzielił Tobie problem przeszłości od ewentualnych mechanizmów lękowych czy osobowościowych które masz i które są nawykami to polecam Ci Wiktora. Tylko że to działa tylko jak się trzymasz tego co mówi. Jak to w każdej terapii schematów i cbt.
Ja korzystam i to dzień do nocy jeśli chodzi o wyjaśnianie nawyków które nie są powiązane typowo z przeszłością a sa spowodowane przeszłością ale dzieją się tu i teraz. Mnie tego zawsze na terapii brakowało.

Mnie ericksonowska nie odpowiadała bo terapeutka mi tez kazała robić rzeczy których ja ogólnie nie chcę. Mówię tu o sprawach z zaszłości.
Z Viktorem może niedługo uda mi się spotkać ;) no ja mam parę spraw z przeszłości, pamietam że jeszcze zanim miałem takie problemy jak teraz , to na większe sytuacje stresowe reagowalem mdlosciami oraz wymiotami - ale też nie zawsze. teraz mimo że niby wszystko jest ok - dobra praca dziewczyna hobby to mam te objawy z żołądka i się bardzo nimi nakrecam. Dodatkowo ten mój żołądek nigdy w badaniach nie był do końca zdrowy, co powoduje że sam czasem nie wiem czy to żołądek choruje czy emocje .

Co Ci kazała terapeutka robić na przyklad jesli to nie tajemnica ?
ODPOWIEDZ