Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psycholog, psychoterapia

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
ODPOWIEDZ
ankakt12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 5 kwietnia 2020, o 19:45

16 czerwca 2020, o 08:53

Zastanawialam się, czy napisać, ale co tam 😉 Już pisałam w tym dziale kilka miesięcy temu na temat zmiany psychologa.
Ostatnio miałam same słabe dni, a że to dopiero u mnie początki walki z zaburzeniem to było ciężko. Wczoraj wreszcie nadszedł lepszy dzień, pomyślałam, że jakby tak wyglądało moje życie, byłoby cudownie.

Zdecydowałam się iść do psychologa. Tzn chodzę na NFZ, ale chcę iść do tej samej pani dodatkowo prywatnie, jako że na NFZ jest ograniczona liczba wizyt, poza tym to jak na razie jest bardziej taka pomoc doraźna.
Szczerze mówiąc jakoś nie wierzyłam w psychoterapie. Próbowałam już dwa razy. Za pierwszym razem trafiłam na panią, u której na każdej wizycie musiałam od nowa wszystko opowiadać, mimo że robiła sobie notatki. Powiedziala mi, że ona już wie, co mi jest i jak mi pomóc, po czym na następnej wizycie, że terapia będzie bardzo długa i ona nie wie, czy to coś w ogole da. Zniechęciła mnie. Jak dla mnie była to wtedy tylko strata czasu i pieniędzy.
Kilka miesięcy temu poszłam do kolejnego pana, ale szczerze nie spasował mi. Mogłam się wygadać, ale odniosłam wrażenie, że mogłabym tak gadać i gadać i nie wiadomo kiedy on nawet ujawniłby mi w jakim nurcie zamierza pracować. Pytałam o to, ale jakoś nie uzyskałam odpowiedzi. U niego czułam się po prostu źle, byłam w bardzo złym stanie, on chyba chciał prowadzić coś na kształt terapii psychodynamicznej, a mnie to tylko dołowało. W tamtej chwili nie byłam na to gotowa.
Przepisałam się na NFZ, ponieważ znów tylko straciłam czas i pieniądze. Jako że ostatnio było u mnie ciężko, zapisałam się też prywatnie.

Moim problemem nie jest tylko nerwica sama w sobie. Ataki paniki i somaty udało się mi ogarnąć na podstawie forum, bez psychologa. Problemów jest więcej, są to błędne przekonania, brak pewności siebie, poczucie winy bez powodu, elementy fobii społecznej... Wszystko pielęgnowane od dzieciństwa.

Wczoraj trafiłam tu na forum na stary temat dotyczący terapii. Po przeczytaniu, że dla większości wypowiadających się to głupota, oczywiście już sama nie wiem, co mam zrobić. Rozmawiałam z mężem, że w postach ludzie pisali, że można sobie samemu poradzić, bez terapii. Odpowiedział, że może mogłabym sobie sama poradzić. Cały czas mam w głowie, że w tych dwóch przypadkach tylko straciłam pieniądze i boję się, że teraz też tak będzie, a wiadomo że terapia tania nie jest. I tu mam wręcz wyrzuty sumienia, że chce iść na terapię i za jedną wizytę płacić 140 zł. Boję się też, że tyle tego wszystko w sobie mam, co jest zaburzone, że nie dam sobie z tym rady. Rodzina też mi nigdy nie pomagała w zrozumieniu, że trzeba sobie pomoc, nawet spróbować iść do psychologa, bo jakoś w to nie wierzą.

Proszę Was o jakąś radę, opinię, możecie mnie nawet ochrzanić, potrzebuję jakiejś motywacji, bo jak na razie nerwica próbuje mi mieszać w głowie coraz bardziej.
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

16 czerwca 2020, o 14:07

Hey yyy... Ja Ci powiem jak u mnie to wyglądało... Byłam u 4 psychologow.. Żaden zbytnio nie potrafił mi dać choćby jednej dobrej rady. Pierwszy totalny głupek teraz to bym poszła do niego i mu wpier### bo zrobiłi większy mętlik w głowie. Druga Pani niby dziewczyna wykształcona/ terapia beh-poz/ ogarnęla mi trochę relacje toksyczną z moją mamą ale wątpliwości i somaty zostały.. Nawet bez prób wyjaśnienia.. Trzecia Pani- terapeutka uzależnien w sumie po co do niej poszłam??? Ale dobre opinie.. Jakieś relaksuje, masaze i z dupy dzialania🤫🤫🤫. M. In klepanie mnie po kolanach ja z zamkniętymi oczami co to na krowie kopytko miało być?? ;) czwarty miły Pan, ale czegoś brakowało.. Aż nadszedł dzień gdzie trafiłam do Victora www.emocjobranie.pl / założyciel forum i będę Go wielbić pod niebiosa.. Bo ogarnia mój burdel w głowie i dość dobrze mu to wychodzi... Po mojej smetnej wypowiedzi chcę podsumować walcz o siebie i szukaj tak długo jak będziesz pewna że to to., Czasem brakuje takiej małej iskierki aby zaczęło się te puzzel składać. Ja też niby dużo wiedziałam itp ale tak naprawdę uważam że dopiero On jakoś mi przemawia do rozumu. Chociaż wiem że długa droga przede mną... Widzę światełko 😍😍🤩 sorki za błędy ale piszę z tel i prowadzę wózek 😁🤗🤗😗
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

16 czerwca 2020, o 16:29

Nie wiem które tematy czytasz, ale chyba tylko wybierasz te negatywne albo tak je interpretujesz. :) Czytam forum od początku roku mocno i jest bardzo dużo dobrych opinii o terapii ogólnie. Też co prawda "chodzę" obecnie do Wiktora i u niego już na pewno zostanę, z podobnych powodów co Daria.Dabrowska, ale Wiktor też nie zakłada szybkich popraw a nawet kiedy sam zacząłem pewne rzeczy robić, działać to zorientowałem się, że jednak nie będzie to wszystko tak szybko jak myślałem. Dlatego również szukałbym do skutku, do momentu aż trafi się na kogoś kto wyjaśni wszystko jak należy, ale najgorsze co można zrobić idąc na terapię, to czekać na szybkie efekty.
ankakt12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 5 kwietnia 2020, o 19:45

16 czerwca 2020, o 17:29

mrunban pisze:
16 czerwca 2020, o 16:29
Nie wiem które tematy czytasz, ale chyba tylko wybierasz te negatywne albo tak je interpretujesz. :) Czytam forum od początku roku mocno i jest bardzo dużo dobrych opinii o terapii ogólnie. Też co prawda "chodzę" obecnie do Wiktora i u niego już na pewno zostanę, z podobnych powodów co Daria.Dabrowska, ale Wiktor też nie zakłada szybkich popraw a nawet kiedy sam zacząłem pewne rzeczy robić, działać to zorientowałem się, że jednak nie będzie to wszystko tak szybko jak myślałem. Dlatego również szukałbym do skutku, do momentu aż trafi się na kogoś kto wyjaśni wszystko jak należy, ale najgorsze co można zrobić idąc na terapię, to czekać na szybkie efekty.
Ja już nie czekam na szybkie efekty, raczej na to, że ktoś pomoże mi sobie pomóc. Ten ostatni psycholog przez kilka wizyt tak naprawdę mnie zdołował, mówił tylko że będziemy coś robić, a ta pani, u której teraz mam teleporady podczas pierwszej krótkiej rozmowy bardziej mi pomogła, powiedziała, jak opanować lęk.
Dwa razy się sparzyłam i teraz się boję, że będzie tak samo. Wiem, że sobie zapracowałam przez długie lata na to, co jest obecnie i szybko nie będzie.
A co do opinii, to niestety mam tak, że nawet jak są w większości pozytywne, ale trafię na jakąś negatywną to ta negatywna tkwi mi w głowie.

Z tego, co wiem Wiktor na razie nie ma miejsc. Spróbuję u tej pani, z którą mam obecnie kontakt, a jeśli nie wyjdzie, to będę szukać dalej. Byle się tylko nie poddać 🙂
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

17 czerwca 2020, o 22:27

Ja uważam, że trzeba szukać do skutku. Ja ucieklam z dwóch terapii. Myślałam że trzecia będzie taka sama, ale o dziwo przypasowala mi. Bardzo wiele przepracowałam i dalej pracuje. Począwszy od nerwicy, lęk społeczny, po skrajny perfekcjonizm, jakieś konflikty wewnętrzne, ogromne wręcz miażdżące poczucie winy i inne problemy emocjonalne . Myślę, że warto poszukać jakiegoś terapeute. Bo ja byłam tak zagubiona w pewnym momencie, że nie wiedziałam od czego zacząć. Terapeuta cię pokieruje . Oczywiscie to będzie od cb zależec czy skorzystasz z jego rad.
ankakt12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 5 kwietnia 2020, o 19:45

17 czerwca 2020, o 22:37

Agata25 pisze:
17 czerwca 2020, o 22:27
Ja uważam, że trzeba szukać do skutku. Ja ucieklam z dwóch terapii. Myślałam że trzecia będzie taka sama, ale o dziwo przypasowala mi. Bardzo wiele przepracowałam i dalej pracuje. Począwszy od nerwicy, lęk społeczny, po skrajny perfekcjonizm, jakieś konflikty wewnętrzne, ogromne wręcz miażdżące poczucie winy i inne problemy emocjonalne . Myślę, że warto poszukać jakiegoś terapeute. Bo ja byłam tak zagubiona w pewnym momencie, że nie wiedziałam od czego zacząć. Terapeuta cię pokieruje . Oczywiscie to będzie od cb zależec czy skorzystasz z jego rad.

Jak tak czytam z czym miałaś problem to tak jakbym czytała o sobie 😉 I też się czuję zagubiona, bo trochę tego jest i niestety o tym myślę, a jak myślę i analizuję, to oczywiście zaburzenie mi podpowiada, że tak będzie już zawsze. Dlatego na razie zostaję u tej, do której jestem zapisana na NFZ, ustaliłam z nią, że będę mogła kontynuować wizyty u niej już po tych ustalonych, więc spróbuję. Mam jakąś taka presję na znalezienie dobrego terapeuty, ale z drugiej strony, jeśli nie wyjdzie to nic nie tracę. I tak już w tym trwam dość długo, więc nie mam nic do stracenia. Gorzej nie będzie. Tylko żeby jeszcze mi to w głowie tak zawsze siedziało, byłoby już świetnie 😉
Agata25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12

21 czerwca 2020, o 00:04

ankakt12 pisze:
17 czerwca 2020, o 22:37
Agata25 pisze:
17 czerwca 2020, o 22:27
Ja uważam, że trzeba szukać do skutku. Ja ucieklam z dwóch terapii. Myślałam że trzecia będzie taka sama, ale o dziwo przypasowala mi. Bardzo wiele przepracowałam i dalej pracuje. Począwszy od nerwicy, lęk społeczny, po skrajny perfekcjonizm, jakieś konflikty wewnętrzne, ogromne wręcz miażdżące poczucie winy i inne problemy emocjonalne . Myślę, że warto poszukać jakiegoś terapeute. Bo ja byłam tak zagubiona w pewnym momencie, że nie wiedziałam od czego zacząć. Terapeuta cię pokieruje . Oczywiscie to będzie od cb zależec czy skorzystasz z jego rad.

Jak tak czytam z czym miałaś problem to tak jakbym czytała o sobie 😉 I też się czuję zagubiona, bo trochę tego jest i niestety o tym myślę, a jak myślę i analizuję, to oczywiście zaburzenie mi podpowiada, że tak będzie już zawsze. Dlatego na razie zostaję u tej, do której jestem zapisana na NFZ, ustaliłam z nią, że będę mogła kontynuować wizyty u niej już po tych ustalonych, więc spróbuję. Mam jakąś taka presję na znalezienie dobrego terapeuty, ale z drugiej strony, jeśli nie wyjdzie to nic nie tracę. I tak już w tym trwam dość długo, więc nie mam nic do stracenia. Gorzej nie będzie. Tylko żeby jeszcze mi to w głowie tak zawsze siedziało, byłoby już świetnie 😉
Nie nastawiaj się proszę, że to będzie miesiąc i problemu nie ma .. Ja się frustrowałam strasznie, że ja działam a to dalej jest. A to potrzeba czasu i to sporo. U mnie takie widoczne zmiany były po ponad roku, ale ja to jedna wielka presja byłam . Więc u mnie to tak się przeciągało. Ja z mojego punktu widzenia myślę, że to będzie dobry pomysł. Jak ktoś ma więcej do przepracowania to czasem jest w tym wszystkim zagubiony bo chciałby zacząć, ale tak naprawdę nie wie od czego bo wszystkiego jest za dużo . Moim zdaniem to Zostań i zobacz.
Ja taki prawdziwy bilet zaufania dałam chyba po roku. Bo wcześniej pracowałam nad lękami, a później to zaczęłam pracować nad różnymi schematami, jakimiś problemami,ale każdy jest inny. Ja nie potrafiłam się przełamać żeby gadać wszystko No, ale w końcu się udalo , 😂
NovaMona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 31 sierpnia 2021, o 11:23

18 stycznia 2022, o 17:07

Ja właśnie wczoraj rozmawiałam z psychoterapeutka online przez portal znanylekarz. Wizyta 140zł. Dowiedziałam się że w mojej nerwicy lękowej mam nie robić nic jak pojawią się objawy i nie unikać. A tak poza tym to nie pytała jakie mam relacje z innymi ludzmi, jak się czuje w pracy, jakie mam stosunki z rodzicami. Jedynie cytowała, jakby wyuczone regułki na pamięć czym jest nerwica lękowa, czym jest atak paniki i inne rzeczy które można wyczytać w internecie. Pod koniec zapytała czego oczekuję po tym spotkaniu. Powiedziałam że wskazówek jak wyjść z tej nerwicy. Powiedziała że muszę wykupić pakiet 11 spotkań. I bedziemy pracować nad tym nie unikaniem.
Może ktoś ma inne zdanie ale dla mnie to była strata czasu i pieniedzy. :grr:
Zobaczysz że jeszcze będzie lepiej niż było. ^^ ^^ ^^
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

18 stycznia 2022, o 21:21

NovaMona pisze:
18 stycznia 2022, o 17:07
Ja właśnie wczoraj rozmawiałam z psychoterapeutka online przez portal znanylekarz. Wizyta 140zł. Dowiedziałam się że w mojej nerwicy lękowej mam nie robić nic jak pojawią się objawy i nie unikać. A tak poza tym to nie pytała jakie mam relacje z innymi ludzmi, jak się czuje w pracy, jakie mam stosunki z rodzicami. Jedynie cytowała, jakby wyuczone regułki na pamięć czym jest nerwica lękowa, czym jest atak paniki i inne rzeczy które można wyczytać w internecie. Pod koniec zapytała czego oczekuję po tym spotkaniu. Powiedziałam że wskazówek jak wyjść z tej nerwicy. Powiedziała że muszę wykupić pakiet 11 spotkań. I bedziemy pracować nad tym nie unikaniem.
Może ktoś ma inne zdanie ale dla mnie to była strata czasu i pieniedzy. :grr:
Dobrze powiedziała żeby nic nie robić nie szarpać się.
ODPOWIEDZ