Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psycholog a nerwica

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 19:50

Ostatnio przeczytałam że nerwice koniecznie należy leczyc u psychologa ponieważ należy znaleźć powód dlaczego chorujemy na nerwice. Myślicie ze to prawda? Jestem trochę tym przerażona bo mam negatywne wspomnienia z psychologami i nie chce kolejny raz tego przechodzić.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

21 lutego 2020, o 20:41

Eh. Na wstępie warto wspomnieć, że nerwica to nie jest choroba. Po drugie powód dlaczego chorujemy na nerwicę warto przepracować po zaburzeniu, żeby "nie wejść to w drugi raz", bo nerwica jak i depresja są najczęściej reakcją stanu emocjonalnego ("przegrzaniem kabli") na uporczywe i długotrwałe konflikty wewnętrzne, zdarzenia traumatyczne, błędne przekonania, złe nawyki, brak celu w życiu, ciągły i długotrwały stres itd. Po prostu w pewnym momencie dla stanu emocjonalnego tego jest już za wiele i w pewnym momencie mówi: "ok, czas włączyć stan zagrożenia" i zaczyna się rollercoaster. Oczywiście w wielu przypadkach nerwica też jest reakcją mózgu na używki (np. bad trip po paleniu zielska) czy np. przez długotrwałe picie alkoholu lub narkotyki i wtedy za bardzo nie ma co analizować co nas w tą nerwicę wciągnęło.

Natomiast jeśli chodzi o samą pracę nad nerwicą, to analizowanie i szukanie powodu jest w sumie szkodliwe i pozbawione sensu, kiedy jest się w stanie zagrożenia (aktywnej nerwicy), bo w pierwszej kolejności trzeba oswoić lęki i popracować poznawczo-behawioralnie nad samymi lękami. Dopiero potem można dodatkowo skorzystać z terapii w nurcie psycho-dynamicznym, by popracować nad przyczynami, ale to wg. mnie dopiero po zaburzeniu lub przy samej końcówce zaburzenia, bo ta terapia zmusza do MOCNEJ analizy swojej przeszłości i rzeczy, które nam szkodzą, a jak wiadomo analizy w samej nerwicy jest już i tak za dużo i nie warto sobie dokładać jej jeszcze więcej.

Co do leczenia nerwicy u psychologa, cóż, zaleca się to owszem, szczególnie, kiedy reprezentuje się trochę Twoją postawę... nie chcę Cię atakować, ale masz miliard postów na tym forum na ten temat, Victora, Ciasteczka, Divina itd, a mimo to wciąż zadajesz pytania, tego typu, na które jest mnóstwo odpowiedzi w przypiętych postach, myślę, że w Twoim przypadku warto byłoby skorzystać z pomocy psychologa, bo wydajesz się trochę zagubiona w temacie, szczególnie, kiedy twoje zaburzenie wróciło po przerwie - znaczy, że po prostu swoimi nawykami znowu w nie weszłaś. A w sumie po tym co piszesz widać brak wiedzy jakiejkolwiek o zaburzeniu i brak świadomego odburzania poprzednim razem. Warto dlatego w twoim przypadku skorzystać z psychoterapii w nurcie poznawczo-behawioralnym, by popracować nad LĘKIEM samym w sobie i potem w psycho-dynamicznej, by zacząć szanować swoją psychikę i nie pozwolić na nawrót.
/przerwa od forum
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

21 lutego 2020, o 21:05

zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 19:50
Ostatnio przeczytałam że nerwice koniecznie należy leczyc u psychologa ponieważ należy znaleźć powód dlaczego chorujemy na nerwice. Myślicie ze to prawda? Jestem trochę tym przerażona bo mam negatywne wspomnienia z psychologami i nie chce kolejny raz tego przechodzić.
Nikt Ciebie nie wyciągnie z nerwicy, psychiatra wypisze leki albo skieruje si szpitala. Psycholog czy terapeuta jak dobrze trafisz zajmie się specyfikacja mechanizmów lękowych. Jak wyżej napisano uważaj na gestalt, i psychodynsmiczna bo niby chcą żebyś świadomie sam doszedł do swoich konfliktów, złych nawyków czy programów. Ale w samym środku zaburzenia nie potrzebne dodatkowe analizy. Ja tak się wpakowalem na gestalt przyszło poczucie winy i teraz kokejne zmagania. Ale są też pozytywne zeczy że przepracuje się to co nie było możliwe kiedyś. Z nerwicy wyjdziemy sami ktoś nam może podpowiedzieć jak się zachować w pewnych sytuacjach, może podnieść ns duchu, pocieszyć lub postawić do pionu, ale przejść musimy przez to sami wiedzę mamy tutaj od Victora, divina i innych ludzi którzy są żywym przykładem na nerwicę
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

23 lutego 2020, o 12:44

Nie zgodzę się.
Po pierwsze nerwica nereicy nierówna kazdy ma swoja indywidualna nerwicę i każdemu trochę inne podejscie moze pomóc najlepiej.
Terapii gesalt nie znam ale czytalem i nie podobaly mi się jej założenia.
Terapie psychodynamiczna przechodziłem i bardzo polecam. 9 miesięcy 5x w tygodniu po 3h grupowa.
W moim przypadku analizowanie nie pogłębiało nerwicy, a wrecz przeciwnie - przez skupienie na analizie objawy się rozproszyly. Wiec nie można mowic że każdemu analiza pogłębi objawy bo ja jestem kontrprzykladem na tę regułę.
Druga rzecz że wlasnie uważam że warto analizować i poznać swoje źle funkcjonujące mechanizmy osobowosci. Oczywiście to nie jest tak że poznamy na takiej terapii coś podswiadomego i pstryk! Objawy mijają. Chociaż była jedna dziewczyna która tak miala ale na terapii wylala tonę łez.
Ale poznajemy siebie swoje funkcjonowanie możemy wowczas zmienic cos w swoim życiu zmieniac siebie. Wtedy jest dużo łatwiej też pracować stricte nad zaburzeniem dlatego nie neguję materiałów z tego forum bo są one kawalem super roboty.
Natomiast osobiście przed terapią nie bylem w stanie pracować nad soba zyjac w przekonaniu że nic nie mogę że nie mam na nic wpływu. Teraz jestem w stanie korzystać z rad tego forum.
Osobiscie moge np odradzić terapie poznawczo-behawioralna bo mi nie pomagala wpedzala w poczucie winy ze coś ze mna jest nietak skoro te techniki mi nie pomagaja i mi ten nurt zaszkodził. Ale jest tu wiele osób którym pomógł. Wniosek z tego taki że każdemu pomoże co innego albo dzialania wykonane w innej kolejności. Nie można wiec kazdemu mowic ze ta terapia jest dobra i jedyna a tej trzeba sie ustrzec.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

23 lutego 2020, o 20:26

SCF pisze:
23 lutego 2020, o 12:44
Nie zgodzę się.
Po pierwsze nerwica nereicy nierówna kazdy ma swoja indywidualna nerwicę i każdemu trochę inne podejscie moze pomóc najlepiej.
Terapii gesalt nie znam ale czytalem i nie podobaly mi się jej założenia.
Terapie psychodynamiczna przechodziłem i bardzo polecam. 9 miesięcy 5x w tygodniu po 3h grupowa.
W moim przypadku analizowanie nie pogłębiało nerwicy, a wrecz przeciwnie - przez skupienie na analizie objawy się rozproszyly. Wiec nie można mowic że każdemu analiza pogłębi objawy bo ja jestem kontrprzykladem na tę regułę.
Druga rzecz że wlasnie uważam że warto analizować i poznać swoje źle funkcjonujące mechanizmy osobowosci. Oczywiście to nie jest tak że poznamy na takiej terapii coś podswiadomego i pstryk! Objawy mijają. Chociaż była jedna dziewczyna która tak miala ale na terapii wylala tonę łez.
Ale poznajemy siebie swoje funkcjonowanie możemy wowczas zmienic cos w swoim życiu zmieniac siebie. Wtedy jest dużo łatwiej też pracować stricte nad zaburzeniem dlatego nie neguję materiałów z tego forum bo są one kawalem super roboty.
Natomiast osobiście przed terapią nie bylem w stanie pracować nad soba zyjac w przekonaniu że nic nie mogę że nie mam na nic wpływu. Teraz jestem w stanie korzystać z rad tego forum.
Osobiscie moge np odradzić terapie poznawczo-behawioralna bo mi nie pomagala wpedzala w poczucie winy ze coś ze mna jest nietak skoro te techniki mi nie pomagaja i mi ten nurt zaszkodził. Ale jest tu wiele osób którym pomógł. Wniosek z tego taki że każdemu pomoże co innego albo dzialania wykonane w innej kolejności. Nie można wiec kazdemu mowic ze ta terapia jest dobra i jedyna a tej trzeba sie ustrzec.
Tak, każdy jest inny, każdy ma inne życie, i inaczej wpadł w nerwice. Kazdy z nas też inaczej wyjdzie z tej nerwicy. Jeżeli chodzi o to że psychodynamiczna pomogła Tobie to nie jest to jednym przypadkiem, bo takich ludzi jest sporo, to jest tylko różnica jakie miales życie do czasu zaburzenia i nie każdy chce przechodzić przez ponowne piekło jeśli jego piekłem jest teraz zaburzenie lękowe. GESTALT to inaczej świadome przyjmowanie i przyzywanie wszystkiego czego do tej pory nie chcieliśmy przeżywać lub nie mogliśmy z jakiś powodów. Pokazuje też wiele mechanizmow jakie mamy od dziecka i da się z takiej terapii wyciągnąć jak z każdej " coś dla siebie" natomiast przynajmniej dla mnie było to nie potrzebne albo przynajmniej nie w tym momencie zmagać się z przeszłością bo ja i tak zasrsny byłem po pachy przez nerwice, a do tego doszły lęki z przeszłości. T

Jeśli chodzi o analizy to nie miałem na myśli analizowania naszych osobowości i zachowań, ale niepotrzebnego rozgrzrbywnaia i szukania przyczyn nerwic. Poprostu dla ludzi mniej odpornych ciężej będzie grzebać się w przeszłości i dokładać sobie zmartwień, tylko od czegoś zacząć. Jeśli ktoś nie wychodzi z domu bo coś i żyje tylko lekiem nie widzi nic procz nerwicy, to wydaje mi się żeby zacząć od podstawowych nauk związanych z " czym jest zaburzenie lękowe * myśli lękowe * strefy komfortu * ale jest tak że każdy musi przejść swoją drogę i swoje terapię, tak jak mówisz nie ma tu porównywania. To zależy od nas samych gdzie złapiemy początek zdrowienia
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

23 lutego 2020, o 20:32

SCF pisze:
23 lutego 2020, o 12:44
Nie zgodzę się.
Po pierwsze nerwica nereicy nierówna kazdy ma swoja indywidualna nerwicę i każdemu trochę inne podejscie moze pomóc najlepiej.
Terapii gesalt nie znam ale czytalem i nie podobaly mi się jej założenia.
Terapie psychodynamiczna przechodziłem i bardzo polecam. 9 miesięcy 5x w tygodniu po 3h grupowa.
W moim przypadku analizowanie nie pogłębiało nerwicy, a wrecz przeciwnie - przez skupienie na analizie objawy się rozproszyly. Wiec nie można mowic że każdemu analiza pogłębi objawy bo ja jestem kontrprzykladem na tę regułę.
Druga rzecz że wlasnie uważam że warto analizować i poznać swoje źle funkcjonujące mechanizmy osobowosci. Oczywiście to nie jest tak że poznamy na takiej terapii coś podswiadomego i pstryk! Objawy mijają. Chociaż była jedna dziewczyna która tak miala ale na terapii wylala tonę łez.
Ale poznajemy siebie swoje funkcjonowanie możemy wowczas zmienic cos w swoim życiu zmieniac siebie. Wtedy jest dużo łatwiej też pracować stricte nad zaburzeniem dlatego nie neguję materiałów z tego forum bo są one kawalem super roboty.
Natomiast osobiście przed terapią nie bylem w stanie pracować nad soba zyjac w przekonaniu że nic nie mogę że nie mam na nic wpływu. Teraz jestem w stanie korzystać z rad tego forum.
Osobiscie moge np odradzić terapie poznawczo-behawioralna bo mi nie pomagala wpedzala w poczucie winy ze coś ze mna jest nietak skoro te techniki mi nie pomagaja i mi ten nurt zaszkodził. Ale jest tu wiele osób którym pomógł. Wniosek z tego taki że każdemu pomoże co innego albo dzialania wykonane w innej kolejności. Nie można wiec kazdemu mowic ze ta terapia jest dobra i jedyna a tej trzeba sie ustrzec.
Tylko, że tu nie chodzi o analizowanie zachowań i osobowości a obaw stricte nerwicowych, no nie powiesz mi, że analiza obaw o zwariowanie, mordowanie, raka jest dobra i skuteczna bo nie jest, a jeśli już to tylko do pewnego momentu wyjaśnienia pierwszych wątpliwości. Do tego ja nie byłbym w stanie wałkować problemów swojej osobowości gdybym najpierw nie ogarnął analizy wynikającej z nn i dd, nie ma nawet takiej mowy dlatego terapia psychodynamiczna to był dramat, którego w analizach zaburzeniowych nie życzę najgorszemu wrogowi.
Więc to nie jest kwestia terapii a rodzaju zaburzenia jakie mamy i które wychodzi na pierwszy plan oraz poziomu wyrozumiałości dla siebie i do tego dopasowuje się terapię.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

23 lutego 2020, o 21:57

zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 19:50
Ostatnio przeczytałam że nerwice koniecznie należy leczyc u psychologa ponieważ należy znaleźć powód dlaczego chorujemy na nerwice. Myślicie ze to prawda? Jestem trochę tym przerażona bo mam negatywne wspomnienia z psychologami i nie chce kolejny raz tego przechodzić.
Ja próbowałem 3 razy(3 różnych specjalistów) i za cholerę mi to nie pasuje. Ktoś na siłę próbuje szukać dziury w całym zamiast słuchać co do niego mówię... Dramat!
Ja dobrze wiem skąd się wzięła moja nerwica, nie muszę tego szukać a jak ktoś tego nie jest w stanie pojąć to co ja zrobię :D
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

23 lutego 2020, o 22:09

Troche zaskakuje mnie to jak mowicie o analizie wkrętów nerwicowych. U mnie tego za bardzo nie było. Na pierwszej wizycie rozpoznawczej terapeuta mi powiedział nawet że na tej terapii nikt nie bedzie analizował objawów nerwicy, że tu się będzie analizowało całokształt i jeśli będę chcial ciagle rozkminiac i rozmawiać o objawach to to jest złe miejsce na to.
I nawet jak byłem w ciężkim okresie bardzo nasilonych leków (egzystencjalnych) w okresie zmiany zamieszkania, to owszem powiedzialem jakie mam objawy ale nikt nie podejmował ich analizy w sensie dlaczego akurat egzystencjalne mysli jakie ich tresci itp. Dla nich objaw to objaw i nikt się na jego postaci nie skupiał. Jedynie mówiono np z czego objaw się może wziąć ale bez rozkmniny nad jego typem.

Nie wiem też czy was dobrze rozumiem ?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

23 lutego 2020, o 22:25

wwax pisze:
23 lutego 2020, o 21:57
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 19:50
Ostatnio przeczytałam że nerwice koniecznie należy leczyc u psychologa ponieważ należy znaleźć powód dlaczego chorujemy na nerwice. Myślicie ze to prawda? Jestem trochę tym przerażona bo mam negatywne wspomnienia z psychologami i nie chce kolejny raz tego przechodzić.
Ja próbowałem 3 razy(3 różnych specjalistów) i za cholerę mi to nie pasuje. Ktoś na siłę próbuje szukać dziury w całym zamiast słuchać co do niego mówię... Dramat!
Ja dobrze wiem skąd się wzięła moja nerwica, nie muszę tego szukać a jak ktoś tego nie jest w stanie pojąć to co ja zrobię :D
Dokładnie my wiemy skąd wzięła się, my potrzebuje pomocy tu i teraz. Najlepsza jest terapia poznawczo-
behawioralna.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 lutego 2020, o 06:47

mario546 pisze:
23 lutego 2020, o 22:25
wwax pisze:
23 lutego 2020, o 21:57
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 19:50
Ostatnio przeczytałam że nerwice koniecznie należy leczyc u psychologa ponieważ należy znaleźć powód dlaczego chorujemy na nerwice. Myślicie ze to prawda? Jestem trochę tym przerażona bo mam negatywne wspomnienia z psychologami i nie chce kolejny raz tego przechodzić.
Ja próbowałem 3 razy(3 różnych specjalistów) i za cholerę mi to nie pasuje. Ktoś na siłę próbuje szukać dziury w całym zamiast słuchać co do niego mówię... Dramat!
Ja dobrze wiem skąd się wzięła moja nerwica, nie muszę tego szukać a jak ktoś tego nie jest w stanie pojąć to co ja zrobię :D
Dokładnie my wiemy skąd wzięła się, my potrzebuje pomocy tu i teraz. Najlepsza jest terapia poznawczo-
behawioralna.
Dla ciebie jest najlepsza, dla mnie byla najgorsza. Dla kogoś innego będzie średnia.
Ja nie wiedziałem skad u mnie nerwica myslalem ze cale zycie mialem super kolorowe i dopiero sie przekonalem ze jednak nie. Wiec proszę za wszystkich sie nie wypowiadac co jest dla kogo najlepsze i co kto wie ;)
Bo to potem moze wpedzic niektóre osoby w problem.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

24 lutego 2020, o 10:16

SCF pisze:
23 lutego 2020, o 22:09
Troche zaskakuje mnie to jak mowicie o analizie wkrętów nerwicowych. U mnie tego za bardzo nie było. Na pierwszej wizycie rozpoznawczej terapeuta mi powiedział nawet że na tej terapii nikt nie bedzie analizował objawów nerwicy, że tu się będzie analizowało całokształt i jeśli będę chcial ciagle rozkminiac i rozmawiać o objawach to to jest złe miejsce na to.
I nawet jak byłem w ciężkim okresie bardzo nasilonych leków (egzystencjalnych) w okresie zmiany zamieszkania, to owszem powiedzialem jakie mam objawy ale nikt nie podejmował ich analizy w sensie dlaczego akurat egzystencjalne mysli jakie ich tresci itp. Dla nich objaw to objaw i nikt się na jego postaci nie skupiał. Jedynie mówiono np z czego objaw się może wziąć ale bez rozkmniny nad jego typem.

Nie wiem też czy was dobrze rozumiem ?
Widocznie twoje wkręty nie były aż tak utrudnieniem w pracy nad tobą, terapeuta wie że nie ma co siedzieć nad objawami bo jak ddd napisał do pierwszego zrozumienia i potem trzeba te myśli ignorować a nie zajmować się nimi, jeśli wiesz w jakim celu jest myśl lękowa, to wiesz ze nie ma sensu jest analizowanie codziennie, jeśli ktoś chce codziennie analizować te myśli to to jest bez sensu, tak jak mój terapeuta kazał zapisywać wszystkie i pisać do nich coś, ale po jakie wała? jak przez to skupianie się na nich ja ciągle żyłem nimi skupiałem się na nich, były w świadomości ciagle. Analizowanie to kilka aspektów człowiek ma kilka etapów nerwicy i zależy na jakim jest. Analiza nerwicy znaczy trzymanie się kurczowo nerwicy, analiza przeszłości? To już zależy jak się czujesz w danym momencie, analiza osobowości? Pomoże napewno jeśli funkcjonujesz normalnie żeby móc robobic dookola wszystko
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 lutego 2020, o 14:20

Wiesz co może kazdy ma inny sposób działania chociaż tam gdzie chodzilem mowiono ze sa superwizje i ogólne wytyczne co do sposobu prowadzenia terapii.
Właśnie tam nie pozwalali sie skupiac na wkretach lekowych uważając że to nie jest cel tej terapii. Też nie było osób które mialy trudność w pracy nad soba z powodu objawów bo ci co mieli ciężkie objawy deprwsyjne lub lękowe to byli na lekach i w trqkcie terapii lekarz stopniowo zmniejszal dawki. Ja byłem akurat nielicznym który leków nie brał ale też mi powiedziano kategorycznie ze ich nie potrzebuje.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

24 lutego 2020, o 18:43

SCF pisze:
24 lutego 2020, o 14:20
Wiesz co może kazdy ma inny sposób działania chociaż tam gdzie chodzilem mowiono ze sa superwizje i ogólne wytyczne co do sposobu prowadzenia terapii.
Właśnie tam nie pozwalali sie skupiac na wkretach lekowych uważając że to nie jest cel tej terapii. Też nie było osób które mialy trudność w pracy nad soba z powodu objawów bo ci co mieli ciężkie objawy deprwsyjne lub lękowe to byli na lekach i w trqkcie terapii lekarz stopniowo zmniejszal dawki. Ja byłem akurat nielicznym który leków nie brał ale też mi powiedziano kategorycznie ze ich nie potrzebuje.
Bo oto chodzi żeby się nie skupiać na wkretach czyli analizach jak wcześniej pisaliśmy, tylko źle napisałeś że analiza pomaga, chodziło tobie o analizę swoich cech osobowości. A to jest zawsze na plus. Co za terapię miales? Czy to było płatne czy na kasę chorych? Ja mam jedno spotkanie tygodniowo 50 mi na kasę chorych w Niemczech. Czasem brałem jedno spotkanie dodatkowo prywatne ale jak zobaczyłem to przestalem brać prywatnych bo mój terapeuta to spoko gość kumaty, co nerwice miał 30 lat temu, ale trzyma się kurczowo jak nerwica to zmieniamy się i przeżywamy przeszłość. Akceptacja i wybaczenie wszystkiego. Ale problem w tym że wystarczyło mi na początku uświadomić o mechanizmach jakimi się żadzi nerwica. Ja miałem 7 lat temu atak paniki i zero innych objawów, potem było szukanie przyczyn czyli hipohondria, agorafobia w autobusach. Żeby człowiek wiedział że to wystarczy przeczekać i spokojnie przeczekać ataki paniki to bym teraz nic nie myślał o nerwicy. A tak było kilka lat spokoju nie było mądrego co by podpowiedział jak działa mechanizm lękowy. I od lipca ubiegłego roku jak jebn... To jak grom z nieba jakieś pojeb. Myśli lękowe, stany depresyjne, myśli egzystencjalne, kur... Chyba wszystko co jest możliwe w nerwicy. Ale terapia też dorzuciła trochę bo grzebanie się w przeszłości jak wiem gdzie jest przyczyna to też nie potrzebne. Ważne że teraz świadomie idę i raz na zawsze zdusic laize w zarodku heheh.
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

27 lutego 2020, o 08:35

A na ile przeczekanie objawów tobie pomaga?
Grzebanie w przeszłości hmmm...
To nie jest jedyny element.
Chodzilem na NFZ na grupową dlatego czekanie na swoją kolejke trwalo pół roku. Ale placówka była profesjonalna. W ofercie maja też terapie indywidualne prywatne. Myślałem nawet żeby pochodzic jeszcze troche prywatnie żeby domknąć niektóre wątki ale póki co zacząłem studia niedlugo slub i zwyczajnie nie mam teraz na to czasu a i też nie ma na to jakiegoś ciśnienia. Moze sie zapiszę jak mi sie troche poluzuje.
Co do grzebania w przeszłości główna formą bylo napisanie a nastepnie zreferowanie swojego życiorysu - na kazdym turnusie trzeba bylo go referowac i za kazdym razem wychodzil mi on inny, ze spojrzeniem z od innych aspektów czy emocji. Wiele było osób które podczas życiorysu zalewaly się łzami ale to pokazywalo ich stlumione emocje a je trzeba przeżyć, przeboleć bo tlumione nie znikną. Ja się łzami nie zalewalem akurat ale życiorys uświadomił mi ze w domu nie miałem tak super że moja mama była agresywna.
A tak to raczej praca polegała na wolnych skojarzeniach i analizie obecnych postaw i zachowań.
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

27 lutego 2020, o 09:45

lubieplacki13 pisze:
21 lutego 2020, o 20:41
Eh. Na wstępie warto wspomnieć, że nerwica to nie jest choroba. Po drugie powód dlaczego chorujemy na nerwicę

Sama sobie przeczysz.


Wg WHO

Zdrowie – stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu, a nie tylko całkowity brak choroby czy niepełnosprawności (zob. dobrostan subiektywny). W ostatnich latach definicja ta została uzupełniona o sprawność do „prowadzenia produktywnego życia społecznego i ekonomicznego” a także wymiar duchowy.

Wg. ICD-10

Międzynarodowa
Statystyczna Klasyfikacja
Chorób i Problemów
Zdrowotnych

https://www.csioz.gov.pl/fileadmin/user ... 554a18.pdf

Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną (F40–F48)
F40 Zaburzenia lękowe w postaci fobii
F41 Inne zaburzenia lękowe
F42 Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne
F43 Reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne
F44 Zaburzenia dysocjacyjne [konwersyjne]
F45 Zaburzenia występujące pod maską somatyczną
F48 Inne zaburzenia nerwicowe

F40–F48 Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną
F50–F59 Zespoły behawioralne związane z zaburzeniami fizjologicznymi i czynnikami fizycznymi
F60–F69 Zaburzenia osobowości i zachowania dorosłych

F34.1 Dystymia
Przewlekłe obniżenie nastroju, trwające przynajmniej przez kilka lat, które nie jest wystarczająco ciężkie lub w którym
poszczególne epizody nie są na tyle długotrwałe, aby można było rozpoznać nawracające zaburzenia depresyjne
o nasileniu ciężkim, umiarkowanym lub łagodnym (F33.–).
Nerwica depresyjna
Depresyjne zaburzenia osobowości
Depresja nerwicowa
Przewlekła depresja lękowa
Nie obejmuje: depresja lękowa (łagodna lub nieuporczywa) (F41.2)

itd.

W starej klasyfikacji nerwica.Dziś tak jak wyżej.Zaprzeczanie że to co na tym forum się opisuje nie jest chorobą tak naprawdę jest jej częścią.Tak samo jak wrzucanie do jednego wora wszystkich objawów bez uprzedniego dokładnego wykluczenia ewentualnej organiki.
To choroba.Na szczęście w większosci przypadków dzięki terapii mozna sobie z nią poradzić.
Infekcja paragrypy też jes chorobą.Też powraca i też dzięki terapii potrafimy sobie z nią poradzić...
ODPOWIEDZ