Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Przywitanie!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

5 czerwca 2018, o 09:36

Cześć wszystkim!
Właściwie jestem tu nowa ale od dawna czytam to forum.
Z nerwica lekowa zmagam się od ponad roku. Zaczęło się w sumie niewinnie bo wirusem żołądkowym po którym każde objawy były już dla mnie śmiertelna choroba. Ataki zaczęły się dopiero po pol roku. Zdarzały się może raz na miesiąc, dwa miesiące. Przełomowy moment przeszłam, gdy dostałam antybiotyk, naczytałam się skutków ubocznych i momentalnie wszystkie mialam. Wtedy poszłam do lekarza i została mi zlecona psychoterapia. Właściwie chodzę na nią już od marca ale mam wrazenie ze jest gorzej. Ataki są częstsze. Do tego doszły dusznosci i ciagle objawy, których wcześniej nie było. Wczoraj poszłam do lekarza po leki. Dostałam Oropram i Xanax ale tak właściwie sama nie wiem czy chce je brać. Boje się lekow i skutków ubocznych wiec postanowiłam jeszcze poczekać. Kilka lat temu przeszłam derealizacje, która pojawiła się po wycieczce szkolnej na której zachorowałam. Byłam przekonana o swojej chorobie psychicznej ale wytłumaczono to wtedy uczuleniem na antybiotyk, zmęczeniem i odwodnieniem. Przeszło po pol roku całkowicie. Teraz bardzo się boje, ze to wroci. W atakach paniki mam małe odrealnienia ale całkowitej derealizacji boje się panicznie. Do tego zdecydowani za bardzo skupiam się na swoich objawach. Miałam już wylew, wstrzas anafilaktyczny, guza mózgu i raka jelit.
Miło mi, ze mogę tutaj być to to forum to miejsce, w którym na prawdę wiele można się dowiedzieć a dodatkowo uspokoic, ze nie tylko JA tak mam.
Bardzo się cieszę mając wsparcie w ludziach, którzy wiedza co czuje i jak ciężko jest to przezwyciężyć! :lov:
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

5 czerwca 2018, o 13:10

Witaj ;) ja już miałem schizofrenie zawał i guza mózgu. ;) Ale forum mi dużo pomogło pomoże i Tobie :)
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

5 czerwca 2018, o 13:17

Markowski pisze:
5 czerwca 2018, o 13:10
Witaj ;) ja już miałem schizofrenie zawał i guza mózgu. ;) Ale forum mi dużo pomogło pomoże i Tobie :)
Oby tak było! Od samego czytania czuje się lepiej ze świadomością ze to na prawdę tylko nerwica bo czasem ciężko w to uwierzyć mimo wszystko 😄
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

5 czerwca 2018, o 13:24

Hejka :)
Najważniejsze jest to, że można z tego wyjść:)
Musisz dużo czytać, polecam dział z materiałami, tam jest wszystko co potrzebne:)
Derealizacja to stan awaryjny umysłu- nasza główka wpada w derelkę kiedy ma dość nerwicy,zamartwiania, stresów lub innych problemów. To taka jakby ochrona:) Derealizacja choć wydaje się straszna, dziwna - to naprawdę jesli potraktuje się ją jako sprzymierzeńca nie jest wcale taka zła i mija szybciej niż nam się wydaje:)
Nie obawiaj się nerwicy, derealizacji, pamiętaj, że już raz Ci minęło, minie i tym razem, potrzeba tylko czasu, wiedzy i wprowadzania jej w życie:)
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

5 czerwca 2018, o 14:02

jagaaga pisze:
5 czerwca 2018, o 13:24
Hejka :)
Najważniejsze jest to, że można z tego wyjść:)
Musisz dużo czytać, polecam dział z materiałami, tam jest wszystko co potrzebne:)
Derealizacja to stan awaryjny umysłu- nasza główka wpada w derelkę kiedy ma dość nerwicy,zamartwiania, stresów lub innych problemów. To taka jakby ochrona:) Derealizacja choć wydaje się straszna, dziwna - to naprawdę jesli potraktuje się ją jako sprzymierzeńca nie jest wcale taka zła i mija szybciej niż nam się wydaje:)
Nie obawiaj się nerwicy, derealizacji, pamiętaj, że już raz Ci minęło, minie i tym razem, potrzeba tylko czasu, wiedzy i wprowadzania jej w życie:)
Doszłam do wniosku, ze póki nie ma tragedii leki nie są mi potrzebne bo to jednak sprawa poważna no i takie leczenie trochę trwa! Chciałam jeszcze zapytać: mam czasem takie dziwne uczucie, którego totalnie nie potrafię opisac. Zaczyna się nagle. Siedzę albo robię coś i nagle czuje jakby ręce i nogi kompletnie odmawiały mi posłuszeństwa do tego nudności i czucie całego przełyku, zatrzymywanie oddechu No i ogromna słabość. Uczucie nie do opisania. Może to taka inna, nagła odmiana ataku paniki?
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

5 czerwca 2018, o 14:23

oj nerwiczka może dawać przeróżne objawy, odczucia, wrażenia. Jeśli chodzi o Twoje ręce i nogi...
mogą one drętwieć, słabnąć, możesz czuć skurcze ( mnie kiedyś podczas spaceru tak zdrętwiały nogi, że nie mogłam zrobić kroku przez kilka minut ;) ) Objawy mogą przychodzić nagle w nerwicy, bez konkretnej przyczyny i trzeba to pojąć i zaakceptować:)
Polecam CI serio czytanie, słuchanie materiałów. Znajdziesz tam również wpis dotyczący objawów:)
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

5 czerwca 2018, o 14:29

jagaaga pisze:
5 czerwca 2018, o 14:23
oj nerwiczka może dawać przeróżne objawy, odczucia, wrażenia. Jeśli chodzi o Twoje ręce i nogi...
mogą one drętwieć, słabnąć, możesz czuć skurcze ( mnie kiedyś podczas spaceru tak zdrętwiały nogi, że nie mogłam zrobić kroku przez kilka minut ;) ) Objawy mogą przychodzić nagle w nerwicy, bez konkretnej przyczyny i trzeba to pojąć i zaakceptować:)
Polecam CI serio czytanie, słuchanie materiałów. Znajdziesz tam również wpis dotyczący objawów:)
Zdecydowanie wachlarz objawów jest tak szeroki, ze człowiek aż głupieje! Zabieram się za czytanie!
ODPOWIEDZ