Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed prezentacją siebie/wystąpieniem.

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
Awatar użytkownika
Dukeee00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 1 grudnia 2019, o 22:53

5 grudnia 2019, o 19:43

Witam mam 19 lat i jestem studentem.Tak na wstępie, kiedyś (dosyć dawno) byłem na forum z problemem nerwicy, derealizacje też miałem. Już to ogarnąłem i nie dotyczą mnie takie perfidne natrętne myśli, derealizacja też już za mną, było cięzko ale jest OK.Nadal łapią mnie nerwy ale już jest naprawdę spoko, w porównaniu z tym co było kiedyś.Dużo o tym myślałem, dużo zrozumiałem no i to forum na którym poruszyłem kilka tematów też dużo mi pomogło. Dlatego wracam.
W tym poście chciałem zaczepić nieco inny temat, otóż w sytułacjach stresowych nie panuje nad emocjami.
Ogólnie nakreślając sytułację to jestem osobą bardzo kontaktową. Mam dziewczynę, znajomych bliższych i dlaszych, z którymi nierzadko coś robię. Absolutnie nie mam problemu z obcowaniem z ludzmi(ale własnie tak na luzie) . Można by powiedzieć że cieszę się względami wielu osób i żyje z nimi dobrze. Z wychodzeniem gdziekolwiek w bardziej lub mniej zatłoczone miejsca też nie ma problemu: sklep, koncert, czy obiad rodzinny nie powodują we mnie odrzucenia.
Problem pojawia się wtedy gdy z takiej luznej sytułacji jak pogadanka,posiedzenie sytułacja się zagęszcza. Najbardziej zacząłem zauważać to przy występowaniu publicznie, kiedy mam się zaprezentować przed ludzmi,a jeżeli mam się przedstawić, powiedzieć swoje zainteresowania,przyznać do winy lub poruszyć drażliwy temat, czy przeczytać coś publicznie. Zaczynam się wtedy kompletnie stresować: robię się czerwony jak burak, pot cieknie mi po czole a głos tak samo jak ręce lub głowa zaczyna mi dygotać. Widać po mnie że się stresuję a ja coraz bardziej się w tym pogrążam . Im więcej ludzi mnie obserwuje tym jest gorzej. Przy sytulacjach gdy jest naprawdę poważnie wpadam dosłownie w paranoje(np czytanie w kościele przy tłumie, była by to najgorsza kara jaką sobie wyobrażam ). Nie wiem jak sobie z tym poradzić, wiem że każdy się stresuje np przed publiką ale po mnie czuć zapach potu z kilometra i niemalże słychać jak drżą mi ręce.
Jak to ogarnąć ? Niedługo czeka mnie lekka prezentacja siebie przed kilkudziesięcioma rówieśnikami. Znam siebie i mam chęć przez to rzucić te studia.
Ragnar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 4 grudnia 2019, o 18:13

7 grudnia 2019, o 18:32

Nie doczekasz się chyba żadnej odpowiedzi bo z tego co widzę to forum jest miejscem kultu osób które zrobiły nagrania i ewentualnie tam zostaniesz odesłany bo musisz ogarnąć srizmy mechanizmy działania lęku, a tak na dobrą sprawę niczego nie musisz do głowy wkuwać jeśli oczekujesz jakiegoś wsparcia od drugiej osoby.
Jest tu trochę aktywnych i rzekomo odburzonych ale jednocześnie niemych użytkowników którzy nie chcą albo nie potrafią nic sensownego / pomocnego podrzucić.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

7 grudnia 2019, o 20:21

Nie będę pisać co sobie pomyślałam do końca, No nie chce robić tu niepotrzebnie afery ale to co myślisz można porównać do nauki jazdy samochodem. Nie będziesz chodził na żadne kursy, uczył się przepisów, chcesz tylko żeby ktoś odpalił ci auto, zamknął za tobą drzwi i powiedział ze dasz radę.
Dziwisz się, ze ludzie odsyłają do materiałów zamiast wspierać? Bo po pierwsze bez podstawowej wiedzy o zaburzeniach na nic zda się produkowanie tutaj, po drugie(podejrzewam ze sam ich nie przeczytałeś) chłopaki włożyli naprawdę sporo pracy żeby zrobić „streszczenio-ściągę” wiec nie dziś się ze nikt tutaj za każdym razem nie odpisuje kilometrowych postów, bo większość odpowiedzi jest w materiałach. Wystarczy to docenić i poświecić trochę czasu. Ale po co czytać cały artykuł skoro ktoś ci może streścić w kilku zdaniach, No nie?😂
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

7 grudnia 2019, o 20:30

Tove pisze:
7 grudnia 2019, o 20:21
Nie będę pisać co sobie pomyślałam do końca, No nie chce robić tu niepotrzebnie afery ale to co myślisz można porównać do nauki jazdy samochodem. Nie będziesz chodził na żadne kursy, uczył się przepisów, chcesz tylko żeby ktoś odpalił ci auto, zamknął za tobą drzwi i powiedział ze dasz radę.
Dziwisz się, ze ludzie odsyłają do materiałów zamiast wspierać? Bo po pierwsze bez podstawowej wiedzy o zaburzeniach na nic zda się produkowanie tutaj, po drugie(podejrzewam ze sam ich nie przeczytałeś) chłopaki włożyli naprawdę sporo pracy żeby zrobić „streszczenio-ściągę” wiec nie dziś się ze nikt tutaj za każdym razem nie odpisuje kilometrowych postów, bo większość odpowiedzi jest w materiałach. Wystarczy to docenić i poświecić trochę czasu. Ale po co czytać cały artykuł skoro ktoś ci może streścić w kilku zdaniach, No nie?😂
Trochę za ostro.. Materiały materiałami ale czasem pomimo słuchania jakoś nie idzie i nóż widelec ktoś coś poleci i podzieli się swoim doświadczeniem..
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

7 grudnia 2019, o 20:41

Forum jest dobrowolne, ludzie udzielają się bezinteresownie. Materiały chłopaków i ludzie tutaj wyciągnęły mnie dosłownie z piekła, dlatego zarzucanie ze jest ono miejscem kultu zalorzycieli, mnie trochę zniesmaczyło.
Co więcej próbowałam w innym poście troszke pomoc koledze zrozumieć jego problem i wcale nie odsylalalam go do materiałów! A to ze każdy tutaj ma swoje obowiązki i nie może pozwolić sobie na super aktywność na forum
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

7 grudnia 2019, o 21:29

Tove pisze:
7 grudnia 2019, o 20:41
Forum jest dobrowolne, ludzie udzielają się bezinteresownie. Materiały chłopaków i ludzie tutaj wyciągnęły mnie dosłownie z piekła, dlatego zarzucanie ze jest ono miejscem kultu zalorzycieli, mnie trochę zniesmaczyło.
Co więcej próbowałam w innym poście troszke pomoc koledze zrozumieć jego problem i wcale nie odsylalalam go do materiałów! A to ze każdy tutaj ma swoje obowiązki i nie może pozwolić sobie na super aktywność na forum
Aaa.. Chyba że tak.. To nie znałam całej sytuacji..
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

8 grudnia 2019, o 23:25

Ragnar pisze:
7 grudnia 2019, o 18:32
Nie doczekasz się chyba żadnej odpowiedzi bo z tego co widzę to forum jest miejscem kultu osób które zrobiły nagrania i ewentualnie tam zostaniesz odesłany bo musisz ogarnąć srizmy mechanizmy działania lęku, a tak na dobrą sprawę niczego nie musisz do głowy wkuwać jeśli oczekujesz jakiegoś wsparcia od drugiej osoby.
Jest tu trochę aktywnych i rzekomo odburzonych ale jednocześnie niemych użytkowników którzy nie chcą albo nie potrafią nic sensownego / pomocnego podrzucić.
Nawet chyba nie do końca chciało ci się przeczytać to co autor napisał, bo napisał, że to forum już raz dało mu sporo wiedzy. Ale zapewne chciał poświęcić na to czas.
Coraz częściej na forum wbija chyba pokolenie wychowywanych bezstresowo, którzy opiszą swój patologiczny problem i oczekują złotych porad. To co żeś opisał o wstydzie w innym wątku to wymaga 10 kilometrowego posta, bo dotyczy to myśli, obaw, asertywności, wyrozumiałości do siebie, masy prób i błędów, w tym "ryzykowania" a także własnych przemyśleń, na które moga nakierować różne materiały i książki.
Materiały chłopaków są po prostu inne niż większośc dlatego się je poleca oraz dlatego, że wielu osobom pomogły i nadal pomagają wyjść z zaburzeń. Gdyby to nie było pomocne nikt by tego od 5 lat nie polecał, bo nikt za polecenia nie płaci. Ale po 9 latach istnienia forum nie kazdemu się chcę odpisywać 10 kilometrowe posty jak ma sobie poradzić z myślami czy wstydem, kiedy taka osoba może sięgnąć po wyjaśnienie i zadać mniej szerokie pytanie. Lepiej jednak narzekać, jak oczekujesz złotej rady na twoj problem to odpowiem ci tutaj. W twoim wypadku potrzebujesz nie cofać się tylko chodzić wszędzie tam gdzie się boisz, oraz zabierać głos w różnych sytuacjach, a także zmieniać podejście do opinii innych ludzi. Tyle można w skrócie napisać bo szersze opisanie zajęłoby mi z dobre 2 godziny a ty i tak tego nie docenisz.

Autorze postu polecam ci znaleźć sobie miejsce, gdzie odbywają się szkolenia dla osób przeżywających stres w miejscach gdzie jest więcej osób. Dlatego, że to co opisujesz wymaga wyćwiczenia sobie ogłady w różnych sytuacjach gdzie jest więcej ludzi. A na takich szkoleniach zwykle jest mega duzo praktyk i wszyscy się tam stresują. Tendencję trzeba odwrócić ale na pewno nie unikając sytuacji.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Dukeee00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 1 grudnia 2019, o 22:53

9 grudnia 2019, o 00:23

Jeżeli chodzi o forum to naprawdę uzyskałem tu ogrom pomocy i dziękuje wszystkim bo uzyskałem naprawde dużo dobrowolnego wsparcia. Dziś myślę o tym co kiedyś by mnie odrealniło i patrze na to z wielkiego dystansu. Pamiętam że wtedy dawniej forum miało taką ciemniejszą oprawę graficzną, a ludzie którzy odpowiadali i tworzyli posty podnosili mnie na duchu, wspierali, tłumaczyli i rozwiewali moje wątpliwości. Oczywiście odsyłali też do filmików. Szczerze to nie obejrzałem ich dokładnie, ale chyba tego potrzebuje i poświęce na to trochę czasu.

Co do tematu, to tak. Mam zamiar wziąć się w końcu za to bo dużo życia przede mną i będzie jeszcze setka stułacjii kiedy będę w centrum uwagi pośród wielu ludzi. Idę w najbliższy czwartek do psychoterapeuty, przełamałem się i zadzwoniłem. Chociaż się stresuję to dostrzegam swoje słabości i naprawdę chcę z nimi walczyć. Po wizycie opowiem jak było.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

9 grudnia 2019, o 20:33

Z tego wszystkiego nie odpowiedziałam ci na pytanie. Myśle ze większość ludzi ma podobny problem, takie wystąpienia nie są komfortowe o prostu, nie lubimy jak uwaga jest skupiona na nas. Ja jeszcze ze szkoły pamietam, ze nawet jak palnelnelam jakaś głupotę to zanim wszyscy zaczęli się z tego wyśmiewać to coś wymyśliłam na szybko i sama się z tego śmiałam. Czujesz ze się czerwienisz to zapytaj ma głos czy już jesteś burakowaty, rozbawiał ludzi a stres zejdzie z ciebie. Ale to zależy czy masz dystans do siebie. Ja często robie z siebie głupola 😂
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ragnar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 4 grudnia 2019, o 18:13

12 grudnia 2019, o 23:30

Tove pisze:
7 grudnia 2019, o 20:21
Nie będę pisać co sobie pomyślałam do końca, No nie chce robić tu niepotrzebnie afery ale to co myślisz można porównać do nauki jazdy samochodem. Nie będziesz chodził na żadne kursy, uczył się przepisów, chcesz tylko żeby ktoś odpalił ci auto, zamknął za tobą drzwi i powiedział ze dasz radę.
Dziwisz się, ze ludzie odsyłają do materiałów zamiast wspierać? Bo po pierwsze bez podstawowej wiedzy o zaburzeniach na nic zda się produkowanie tutaj, po drugie(podejrzewam ze sam ich nie przeczytałeś)
Wytłumacz proszę do czego mi ta wiedza jest potrzebna ?
A tak na dobrą sprawę dobrze wiem dlaczego dzieje się coś co sprawia opór w działaniu i co z tego że mam tą wiedze skoro w efekcie to niczego nie zmienia nic nie daje nie działa
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

12 grudnia 2019, o 23:35

Ragnar pisze:
12 grudnia 2019, o 23:30
Tove pisze:
7 grudnia 2019, o 20:21
Nie będę pisać co sobie pomyślałam do końca, No nie chce robić tu niepotrzebnie afery ale to co myślisz można porównać do nauki jazdy samochodem. Nie będziesz chodził na żadne kursy, uczył się przepisów, chcesz tylko żeby ktoś odpalił ci auto, zamknął za tobą drzwi i powiedział ze dasz radę.
Dziwisz się, ze ludzie odsyłają do materiałów zamiast wspierać? Bo po pierwsze bez podstawowej wiedzy o zaburzeniach na nic zda się produkowanie tutaj, po drugie(podejrzewam ze sam ich nie przeczytałeś)
Wytłumacz proszę do czego mi ta wiedza jest potrzebna ?
A tak na dobrą sprawę dobrze wiem dlaczego dzieje się coś co sprawia opór w działaniu i co z tego że mam tą wiedze skoro w efekcie to niczego nie zmienia nic nie daje nie działa
No ale to czego oczekujesz skoro wiedza Ci jest niepotrzebna? To co w tych postach mają Ci ludzie napisać? Złota receptę? Bo nie rozumiem.
Skoro brakuje ci działania i samozaparcia to już piłka po Twojej stronie i nie rozumiem po co bierzesz udział w wymianie informacji skoro wiedza Ci jest niepotrzebna. Chyba, że lubisz tracić czas to spoko
Ragnar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 4 grudnia 2019, o 18:13

12 grudnia 2019, o 23:52

Odpowiedzi dlaczego przegrywam gdy trzeba podjąć decyzję mimo solidnego mentalnego przygotowania i nastawienia z którym można powiedzieć nic nie jest problemem . Jak rozumiecie o czym mowa spoko jak nie to nie mam sił na dalsze tłumaczenia
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

13 grudnia 2019, o 00:01

Ragnar pisze:
12 grudnia 2019, o 23:52
Odpowiedzi dlaczego przegrywam gdy trzeba podjąć decyzję mimo solidnego mentalnego przygotowania i nastawienia z którym można powiedzieć nic nie jest problemem . Jak rozumiecie o czym mowa spoko jak nie to nie mam sił na dalsze tłumaczenia
Sam mam zaburzenie o jakim pewnie możesz pomarzyć, a stwierdzam to czytając Twoje posty i nie rozumiem nadal Twoich pretensji i takiego stawiania się w gorszej sytuacji, że być może nikt nie jest w stanie tego zrozumieć, a Ty jedyny na świecie nie możesz przełamać lęku. Odpowiedź na Twoje pytanie jest takie, że przegrywasz dlatego, że albo zbyt mało razy próbowałeś, albo chcesz za szybko a takie rzeczy wymagają długiego czasu, albo brakuje Ci postawy przyjacielskiej dla siebie i niepowodzenie nazywasz przegraną. I pewnie nieprawidłowo rozumiesz mechanizmy i myślisz, że samo wyjście gdzieś rozwiąże problem. Trzeba próbować do skutku ale z odpowiednim nastawieniem, a moim zdaniem go Tobie brakuje.
Ragnar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 4 grudnia 2019, o 18:13

13 grudnia 2019, o 00:22

System zero jeden albo ty rozwalasz to co ci przeszkadza i idziesz do przodu albo jestes przegrany bo to rozwala ciebie , nie ma jakiegos zawieszenia po środku bo wtedy nic nie jest jasne i nie ma sensu ,tak to mniej więcej działa
Nie rozumiem jak można akceptowac jakis smieszny banał że np nie wszedłem do sklepu bo mnie jakiś wstyd zablokował, to mnie wtedy definiuje ze jestem zerem i muszę ta sytuację odwrócić na swoją korzyść w sensie umiec wejść i to efektownie a nie jak przestraszone dziecko
Ostatecznie sklep to zły przykład ale chodzi o taki sens , taką potrzebę
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

13 grudnia 2019, o 07:08

Ragnar pisze:
12 grudnia 2019, o 23:30
Tove pisze:
7 grudnia 2019, o 20:21
Nie będę pisać co sobie pomyślałam do końca, No nie chce robić tu niepotrzebnie afery ale to co myślisz można porównać do nauki jazdy samochodem. Nie będziesz chodził na żadne kursy, uczył się przepisów, chcesz tylko żeby ktoś odpalił ci auto, zamknął za tobą drzwi i powiedział ze dasz radę.
Dziwisz się, ze ludzie odsyłają do materiałów zamiast wspierać? Bo po pierwsze bez podstawowej wiedzy o zaburzeniach na nic zda się produkowanie tutaj, po drugie(podejrzewam ze sam ich nie przeczytałeś)
Wytłumacz proszę do czego mi ta wiedza jest potrzebna ?
A tak na dobrą sprawę dobrze wiem dlaczego dzieje się coś co sprawia opór w działaniu i co z tego że mam tą wiedze skoro w efekcie to niczego nie zmienia nic nie daje nie działa
No ręce opadaja😂 jak to po co ci ta wiedza???? Ty masz alie podejście, ze” nie ważne co mi jest, niech ktoś napisze jak się tego pozbyc”. No nie da się tak. Możemy dawać ci rady, ale to jest pewnego rodzaju zaburzenie i nawet jeśli przejdzie ci to o czym piszesz to uderzy w coś innego, takie jest zaburzenie. I choćby dlatego potrzebna ci ta wiedza. Rozmawiasz z ludźmi którzy przez to przeszli i nie dasz sobie wytłumaczyć. Uparty jesteś strasznie
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
ODPOWIEDZ