Witam wszystkich. Z zaburzeniami lękowymi zmagam sie dopiero dwa miesiące, a zostały one wywołane złym zjazdem po marihuanie. Dzięki forum udało mi sie już opanować natrętne myśli, rożne inne straszaki, ale za cholere nie moge opanować lęku przed CHAD. Moim błedem było naczytanie sie o tej chorobie, i nie chodzi o sam fakt, że może posiadam ją już teraz, ale o to że zawsze moge na nią zachorować. Ciekawi mnie jak duże szanse na to posiadam i jak w ogóle ogarnąć ten temat, bo nq samą myśl aż cała sie telepie.

Ja niby mam CHAD, taką mam diagnozę. Nie ma co się bać. To co piszą o tej chorobie w ogóle uważam że mnie mało dotyczy. Sensacyjne głupoty wyssane z palca. Inni wokół są bardziej nienormalni niż ja. Na co dzień o tym nie myślę że mam CHAD. Nawet się nie leczę i co. Za to bałabym się brać narkotyki, bo konsekwencje mogą być nieprzewidywalne.
Piszesz szanse, to chyba chciałabyś na to zachorować, chyba ze miałaś na myśli ryzyko.

Arya pisze: ↑

24 lutego 2023, o 23:03

Ja niby mam CHAD, taką mam diagnozę. Nie ma co się bać. To co piszą o tej chorobie w ogóle uważam że mnie mało dotyczy. Sensacyjne głupoty wyssane z palca. Inni wokół są bardziej nienormalni niż ja. Na co dzień o tym nie myślę że mam CHAD. Nawet się nie leczę i co. Za to bałabym się brać narkotyki, bo konsekwencje mogą być nieprzewidywalne.
Piszesz szanse, to chyba chciałabyś na to zachorować, chyba ze miałaś na myśli ryzyko.

Tak, miałam na myśli ryzyko

chmurka123 pisze: ↑

26 lutego 2023, o 16:42

Arya pisze: ↑

24 lutego 2023, o 23:03

Ja niby mam CHAD, taką mam diagnozę. Nie ma co się bać. To co piszą o tej chorobie w ogóle uważam że mnie mało dotyczy. Sensacyjne głupoty wyssane z palca. Inni wokół są bardziej nienormalni niż ja. Na co dzień o tym nie myślę że mam CHAD. Nawet się nie leczę i co. Za to bałabym się brać narkotyki, bo konsekwencje mogą być nieprzewidywalne.
Piszesz szanse, to chyba chciałabyś na to zachorować, chyba ze miałaś na myśli ryzyko.

Tak, miałam na myśli ryzyko

Nie ciekawi Cię to, tylko szukasz 100% pewności, że nie zachorujesz. Takiej pewności w niczym na świecie nie ma. Gdy zaakceptujesz niepewność, to tych myśli na temat CHAD będzie coraz mniej, zobaczysz zresztą sama, że będzie Ci to zwisać. Nawet jeśli ktoś z CHAD Ci napisze, że nie ma się czego bać, to Cię jedynie uspokoi na chwilę, za chwilę znów będziesz się topić w bagnie wątpliwości. I na te właśnie wątpliwości musisz przyzwolić. Zasada działania z każdym lękiem jest ta sama. Przyzwolenie na natrętne myśli, na odczucia lęku, na somaty i akceptacja.