Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problemy z pamięcią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 08:32

Cześć, jak u was z pamięcią prze derealizacji i ogólnie nerwicy? Ja mam jak by dziury w głowie, idę na terapię Pani pyta co się wydarzyło w tygodniu a ja pustka :( nie pamiętamy nawet dobrze co się wczoraj działo :(
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 10:39

Jeszcze sny.. Sny tak realne że plączą mi się z rzeczywistością.. Jestem w pracy i zastanawiam się czy to się wydarzyło? Czy to tylko sen.. Przestaje już wierzyć w to że taki3 obiawy może dawca derealizacja, to wszystko jest za mocne
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

21 listopada 2018, o 12:18

U mnie z pamięcią jest jednocześnie fatalnie a zarazem lepiej niż na poczatku dd.
Bo tak, ciężko mi sobie przypomnieć co robiłem dzisiaj, przed chwilą, w tym tygodniu itp itd.
Muszę siedzieć i sobie próbować dłuższą chwilę żeby coś sobie przypomnieć. Dużo dłuższą chwilę.
I czasem to wygląda jak taka układanka żeby sobie np. Przypomnieć jakiś dany dzień w tygodniu.
Jest z tym ogromnie źle.
Ale jednocześnie trochę lepiej niż kilka lat temu na początku dd. Bo wtedy pamięć była zerowa nie pamiętałem poprzedniego dnia dwóch dni wstecz itd. Nie było to tak że miałem wtedy trudności żeby sobie je przypomnieć A w ogóle ich nie pamiętałem.
i'm tired boss
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

21 listopada 2018, o 13:10

Heh, u mnie to w ogóle całkowicie wyłączyło przeszłość, a odkąd mam DD to też wszystkie dni zlewają się w jeden. Sny mnie też dręczą od dłuższego czasu, w zasadzie każdego dnia liczę, że wreszcie położę się z spokojem spać, a tu noc w noc jakieś szajsy.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 13:54

Czyli widzę że u nas dokładnie to samo. A jak u was ze skupianiem uwagi na czymś? Np film, rozmowa,? Ja na niczym nie mogę się skupić bo cały czas przeszkadza mi dialog wewnętrzny.. Rozmawiam z terapeutka a w głowie sto myśli na sekundę, a to co lekarz powiedział, a to jakie ma buty albo jaka pozycje zajęła, mówi coś do mnie a ja nie potrafię się na tym skupić, posłuchać zrozumieć. Tak samo jak chce pooglądać telewizję, to też nie ma szans, cały czas dialog wewnętrzny mnie rozprasza, kładę się spać to samo..
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

21 listopada 2018, o 14:15

U mnie chyba obecnie nie istnieje skupienie uwagi na czymś. Chodzę z przysłowiową głową w chmurach. Gdy próbuje się na czymś skupić to momentalnie odpływam.
i'm tired boss
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 15:36

A co z tym dialogiem wewnętrznym? Bo ja non stop go mam i nie mogę przestać myśleć o wszystkim bez kitu...
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 16:22

Przeczytałem teraz na innym forum że dziewczynie na podstawie takiego dialogu wewnętrznego zdiagnozowano schizofrenie :( pisała że nie słyszy żadnych głosów ani nic tylko ciągły ten dialog :(
Per aspara ad astra
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

21 listopada 2018, o 16:40

Jak przez tyle lat nie miałeś zdiagnozowanej schizy to jej nie dostaniesz. Taka gonitwa myśli pojawia się w nerwicy, bo po prostu aktualnie masz za dużo wiedzy o sobie i za mało możliwości żeby coś z nią zrobić. Za bardzo skupiasz się na samym sobie i przez to omija Cię świat zewnętrzny. Da się to przepracować chociażby w taki sposób, że jak nachodzą Cię przemyślenia przed snem, to mówisz: "nie ma takiej opcji dzisiaj"- zakładasz słuchawki i wtapiasz się w muzykę czy cokolwiek.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 16:44

Mimo wszystko dalej się boję że poprostu ona się rozkręca we mnie. Ze może nie potrafię dokładnie opisać lekarza swojego problemu i dlatego tego nie diagnozuja. Ta gonitwa myśli jest okropna, nie wiem jak to nawet opisać czasami się czuje jak w jakimś transie bez kitu.. Jak się czymś czasami zajmę tak na sto procent 5o chyba to słabnie ale jak się w tym pograze i skupie się na tym to jest tragedia. Jak bym żył tylko w myślach i nie mógł się z tego odwiesic żeby się połączyć z rzeczywistością
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

21 listopada 2018, o 16:55

Moja pamięć do tej pory pozostawia wiele do życzenia, zawsze pusta głowa, cała nerwice nie wiedziałam co było dwa dni wcześniej. 😂 To samo z zapamiętywaniem, dopiero teraz pamięć zaczyna mi się stopniowo poprawiać przez ćwiczenie, wcześniej nie ma szans na używanie pamięci jakiejkolwiek.
A co do gonitwy myśli to nieee, nie masz schizofrenii, to zaś zwykła nerwica. Co kolega wyżej napisał, Twoje myśli szaleją, musisz się uspokoić i na pewno nie dokładać sobie kolejnych lęków
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

21 listopada 2018, o 17:02

p.karnia1 pisze:
21 listopada 2018, o 16:44
Mimo wszystko dalej się boję że poprostu ona się rozkręca we mnie. Ze może nie potrafię dokładnie opisać lekarza swojego problemu i dlatego tego nie diagnozuja. Ta gonitwa myśli jest okropna, nie wiem jak to nawet opisać czasami się czuje jak w jakimś transie bez kitu.. Jak się czymś czasami zajmę tak na sto procent 5o chyba to słabnie ale jak się w tym pograze i skupie się na tym to jest tragedia. Jak bym żył tylko w myślach i nie mógł się z tego odwiesic żeby się połączyć z rzeczywistością
Podczas nerwicy miałam identyczne myślenie, że nie potrafię dokładnie powiedzieć psychiatrze o co mi chodzi, dlatego nie mam pełnej diagnozy która zapewne powinna być gorsza. Spokojnie, nie musisz wciągać do swojego mózgu psychiatry dosłownie, by Cię zdiagnozowal. Myśli i stany myślowe są niesamowite, czasem nam.sie wydaje że jesteśmy wyjątkowi, że napewno nikt tak nie ma, i po części mamy rację bo myśli to jest loteria, nasz mózg przetwarza tyle informacji ze podczas przeciążenia jest rozwalony, hipokamp, ciało migdalowate wysyłają wspomnienia, zapamiętane rzeczy losowo, jak przed snem, i przez to myśli układają nam się w przeróżny sposób, i na pewno indywidualny. Miliony kombinacji.
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 listopada 2018, o 17:58

I tak mnie ten natłok myśli przeraża.. Czasami jest ok ale dzisiaj mnie polozylo na kolana :( wiem że to nie wyjście ale aż musiałem sobie zrobić drinka :(
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

21 listopada 2018, o 19:36

To wina hipokampu,który pod wpływem stresu czy depresji się zmniejsza ,a tam tworzą się neurony odpowiadające za pamięć czy koncentracje.Może ich być nawet o 20% mniej niż u zdrowych ludzi .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Desperat
Gość

7 grudnia 2018, o 22:47

Ja mam obecnie głowę w postaci durszlaka, albo sera z dziurami, czy innych rzeczy z otworami. Pamiętam jeszcze to wrażenie uczenia się z podstawówki, kiedy po przeczytaniu czegoś od raz było to w stanie utkwić mi w głowie, czy np. uczenie się najróżniejszych rzeczy na pamięć do szkoły. Z biegiem lat było coraz gorzej, żeby nie powiedzieć, że obecnie jest tragicznie i nie jestem zbytnio w stanie nic w tym łbie zakodować, wiadomo, że zawsze coś w głowie zostaje, ale odnoszę wrażenie, że to jest tak 1/100 w takiej skali, 1 rzecz zostaje, a 99 mi gdzieś umyka. Jak żyć? Zbytnio się nie da, w sensie zawodowym, bo bym musiał wykonywać jakieś najprostsze prace, czy rutynowe jak robot, 24/7 bez zmian. Zauważyłem to już dawno temu.
ODPOWIEDZ