Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problem z początkiem mojej kariery.

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lucky*
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 27 maja 2018, o 20:52

21 marca 2021, o 17:43

Cześć,
Bardzo proszę o przeczytanie choć jedna dobra osobę i pomoc.
Mam problem, który mnie męczy całymi dniami i nocami. Nie daje mi spać.
Chodzi o moją karierę. Generalnie nie da rady żebym robił to co kocham bo te rzeczy (bycie pilotem lub botanikiem) są nieosiągalne dla przeciętnego chlopaka. Tym bardziej, że się trochę zapuściłem i w wieku 23 lat będę szedł na byle jakie studia z zarządzania.
Jednak spotkała mnie dobra okazja. Mianowicie przeczytałem w necie, że istnieje zawód dla mnie osiągalny, w którym jest możliwość podróży służbowych, obecność na zagranicznych targach. Czyli coś co mnie zachwycilo. Jest to praca kupca.
Bardzo szybko poszedłem roznosić listy motywacyjne wraz z zapytaniem o staż i udało mi się dostać do pewnej firmy produkcyjnej. Bardzo się zawiodłem i mecze się tam. Praca głównie siedzącą przed komputerem, zero możliwości delegacji i ogólnie wieje nuda jak cholera. Nie moje klimaty i płakać się chce.
Jest jeszcze jedna opcja nad którą się zastanawiałem - i tutaj właśnie mam ogromny problem natury psychicznej. Mój tata świadczy najlepszej jakości usługi budowlane w województwie. Powiedziałbym nawet, że w kraju, ale nie chce zabrzmieć arogancko. Bardzo dobrze zarabia i terminy ma na najbliższe 3 lata. Telefony ciągle dzwonią z ofertami. Tata chce mnie nauczyć tych rzeczy, ale najzwyczajniej w świecie boję się, że ludzie się będą że mnie śmiać. Ze jestem zwykłym robolem, tłukiem, a dziewczyny nawet się nie obejrzą. Chociaż o to ostatnie się najmniej martwię no obecny rynek matrymonialny jest zepsuty jak mój zegar biologiczny. Nie chcę za takiego uchodzić bo głupi nie jestem. Zaczynam uczyć się języka norweskiego i do 30 roku życia chciałbym tam wyjechać i założyć działalność budowlana. Studia zaoczne też chcę zrobić.
Nie wiem już co mam robić. Do końca stażu zostało mi 5 miesięcy, a mecze się bardzo. Już widzę na sobie spojrzenia kolegów magistrów po studiach i słyszę ich słowa "hehe taki cwany byłeś, a skończyłeś jako robol."
Nawet matka mi dzisiaj powiedziała że "Już znowu ci praca nie pasuje? Bo w komputer się patrzysz? Wybieraj, albo biuro albo bycie ROBOLEM".
ODPOWIEDZ