Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problem z emocjami.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

20 marca 2019, o 20:48

Cześć. Nerwice i lęki pokonałem. Zmagam się teraz z depresją (wywołaną samotnością, izolacją od znajomych), poczuciem bezsensu, nie mam żadnej pasji ani celu, nie umiem cieszyć się z czegokolwiek, wszystkie pozytywne emocje są u mnie wymuszone. Leki porzuciłem - brałem esci 10mg. Ogólnie moje życie to totalna wegetacja, wstaje rano po to by wieczorem iść spać i tak codzień. Mam tego dość, jednak nie umiem nic z tym zrobić, podejrzewam u siebie jakiś odłam fobii społecznej, paraliżuje mnie w sytuacjach gdy mam coś załatwić itp. ale do rzeczy. Mam problem, nie umiem panować nad emocjami, przez cały dzień "zbiera się" takie mega wkurw**nie, następnego dnia z byle jakiego powodu złoszcze się i wybucham - najczęściej na najbliższych którzy nie są absolutnie winni. Potem pojawiają się myśli samobójcze i poczucie winy, takie poczucie że jestem totalnie bezwartościowy Myślałem nad psychoterapią jednak u mnie w mieście póki co nie ma zapisów na nfz (podobno dopiero od wrzesnia) a prywatnie mnie nie stać. Jak mogę zapanować nad tym? Próbowałem różnych metod - racjonalizacja, zajmowanie się czymś, czy wyciszenie - nic to nie daje. Ponadto zauważyłem że absolutnie nie toleruje krytyki innych na swój temat, nie wiem już jak sobie z tym poradzić, nie chcę ranić bliskich. Jak sobie pomóc? Może jakaś książka?
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

30 marca 2019, o 02:13

Ja miewam stany rozdrażnienia, staram się wtedy izolować albo wprost mówię co mi jest. Oczywiście nie porównuję się, ale może przyznawaj się że Cię telepie ze złości, może worek treningowy pomoże wyładować złość. Lękowcy emocje odczuwają mocniej i to jest bolesne bo zachowują przy tym całą świadomość, czyli tak jakby nie mogą być tym kim chcą, bo lęki i całe spektrum objawów ich/nas ogranicza. Z tego co wiem to warto calą złość starać się przekierowywać na lęki, bo zdaje się z tego co piszesz, że jeszcze ich nie pokonałeś.
ODPOWIEDZ